- 1 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (91 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 4 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
- 5 Recenzja "Challengers": intensywne kino (51 opinii)
- 6 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
Były i nie ma. Duże imprezy, które zniknęły z Trójmiasta
Mieszkańcy Trójmiasta raczej nie mogą narzekać na brak wydarzeń rozrywkowo-kulturalnych, co widać choćby po naszym Kalendarzu imprez - pełen jest koncertów, spektakli, spotkań i sportowych atrakcji. Nie znaczy to jednak, że z przestrzeni nie znikają fajne imprezy, które cieszą się zainteresowaniem. Poniżej zestawienie festiwali, na które wiele osób co roku czekało i chętnie brało w nich udział. Pamiętacie je? Zauważyliście w ogóle, że już nie są organizowane?
Nadchodzące festiwale w Trójmieście
Gdańsk Dźwiga Muzę (2009-2018)
Pierwsza edycja GDM odbyła się w 2009 r., a każda kolejna proponowała coś zupełnie innego. Tak było np. gdy do organizacji włączyła się stacja MTV i sprowadziła na scenę zagranicznych artystów, za to okroiła festiwal do dwóch dni. Rok później wydarzenie było już zdominowane przez muzykę taneczną. W kolejnych latach zresztą taniec i warsztaty z najlepszymi choreografami stały się znakiem rozpoznawczym wydarzenia.
Organizatorzy starali się nadążyć za modą i każdą edycję próbowali dopasować do tego, co aktualnie jest najchętniej słuchane - być może dlatego GDM był z jednej strony tak ciekawym zjawiskiem na rozrywkowej mapie Gdańska, ale też bardzo nierównym i chaotycznym. W swoich najlepszych czasach potrafił jednak ściągnąć na plac Zebrań Ludowych prawdziwe tłumy.
Ostatnia edycja odbyła się w 2018 r., zaś w 2019 r. władze Gdańska podjęły decyzję o likwidacji festiwalu.
Beach Party (2004-2010)
Beach Party Gdynia 2008
W ramach Beach Party zagrali najlepsi przedstawiciele światowej muzyki klubowej. Imponująca była też jak na te czasy powiększająca się z roku na rok ruchoma scena z wybiegiem, na którym tańczyły, jak zapewniali organizatorzy, tancerki z Ibizy, ówczesnej mekki imprezowiczów z całej Europy. Całości dopełniały pokazy laserowe, pirotechniczne oraz ogromne telebimy, kurtyny diodowe i wizualizacje.
Festiwal Polskich Wideoklipów Yach Film (od 1991 do 2016 r. w Gdańsku)
Yach Film Festiwal w Sfinksie w Sopocie (1996 rok)
Kolejny lokalny ewenement na skalę europejską - tego typu imprez, mimo ogromnej popularności teledysków i stacji muzycznych, po prostu nie organizowano. W latach 90. w Polsce Yach Film Festiwal był na tyle ważnym, kulturalnym wydarzeniem, że transmitowały go główne kanały telewizyjne, a o zwycięskich klipach mówiło się potem tygodniami.
Wszystko zaczęło się w Bydgoszczy w 1989 r., gdy Yach Paszkiewicz i jego żona Magda Kunicka po razy pierwszy zorganizowali konkurs na najlepszy teledysk. W 1991 r. impreza przeniosła się do Gdańska i trwała tu aż do 2016 r. W 2017 r. Yachy trafiły do Opola, a w 2019 r. do Łodzi.
Niestety po 2010 r. ranga Yachów zaczęła maleć, aż w końcu przestała być zjawiskiem o zasięgu ogólnopolskim. Jedną z przyczyn była śmierć Paszkiewicza w 2017 r., oddanego idei człowieka, który robił wszystko, by konkurs liczył się w branży. Jednak tak naprawdę Yachy stały się ofiarą zmieniającej się popkultury i jej odbiorców. To czas je zweryfikował i pokazał, że moda na teledyski, tak jak i na stacje telewizyjne je emitujące, pokroju MTV, bezpowrotnie minęła.
Najbardziej znane trójmiejskie zespoły lat 90.
Festiwal Dobrego Humoru (2000-2014)
Cykliczna impreza, na którą zjeżdżali najpopularniejsi polscy komicy, kabareciarze i aktorzy komediowi, długo cieszyła się dużym zainteresowaniem gdańszczan, zwłaszcza że towarzyszyły jej dodatkowe i, co ważne, darmowe atrakcje dla mieszkańców, takie jak: biesiady, plenerowe pokazy gotowania, projekcje filmowe i parady.
Ostatnie edycje były jednak tak ubogie programowo i zamknięte dla widzów, że wydarzenie mało kogo już interesowało. Np. w ramach XI Festiwalu Dobrego Humoru przygotowano zaledwie cztery imprezy, z czego tylko dwie otwarte dla publiczności. Ostatnią odsłonę festiwalu w 2014 r. skrócono z kilku dni do zaledwie jednego popołudnia. Słabe recenzje lokalnych mediów tylko utwierdziły organizatorów, że nie ma już sensu wracać do tego formatu.
Festiwal Dobrego Humoru: wielka klapa zamiast wielkiego powrotu
Dwa Teatry (2001-2019)
Kolejny wakacyjny festiwal, który zniknął z trójmiejskiego kalendarza na dobre (od 2020 r. odbywa się w Zamościu). Szkoda go bardzo, bo była to wyjątkowa okazja do obejrzenia najlepszych produkcji Teatru Telewizji Polskiej i wysłuchania najciekawszych radiowych słuchowisk oraz spotkania z wybitnymi aktorami. Był czas, że Dwa Teatry kojarzyły się tylko pozytywnie, przyciągały mieszkańców Trójmiasta i turystów, oferując ambitną rozrywkę, która pasowała do klimatu Sopotu.
Ostatnia sopocka edycja była już głównie dla wtajemniczonych: choć program obfitował w projekcje i słuchowiska, wymowna była niska frekwencja. Odpowiedzialni za nią byli m.in. organizatorzy, którzy w 2019 r. niespecjalnie starali się wypromować swoją imprezę: reklamowali wydarzenie tylko i wyłącznie na swoich antenach i rozgłośniach, do wielu potencjalnie zainteresowanych osób w ogóle nie docierając.
Baltic Games (2008-2019)
Ekstremalne emocje pod Stadionem Energa w Gdańsku
To był pierwszy festiwal dla pasjonatów sportów ekstremalnych w Trójmieście. Czego tam nie było! Były ewolucje na motocyklach crossowych, zawody deskorolkowe na ogromnym skateparku, bitwy taneczne i koncerty, krótko mówiąc: efektowne, trwające kilka dni widowisko. Przez lata formuła imprezy była tak atrakcyjna, że przyciągała do Gdańska uczestników z całej Europy. Aż w końcu przyszła pandemia i uziemiła festiwal, który na dobre został wykreślony z kalendarza.
Mimo zakończenia przygody z Baltic Games organizatorzy nie odcięli się całkowicie od sportów ekstremalnych i zaczęli organizować w kraju cykl Freestyle Heroes, który niedawno gościł także w Trójmieście.
Wdycham spaliny, w ustach mam smak benzyny. Freestyle Heroes w Ergo Arenie
Opinie (57) 3 zablokowane
-
2022-09-27 07:47
SOPOT miasto wymarłe
Sopot od pewnego czasu powoli wymiera,zwłaszcza latem .Teraz jest to miasto staruszków.Społeczeństwo Sopotu się starzeje to i muzyka na ulicy przeszkadza.Alejki po 23 wymarłe ...gdzie te wszystkie kluby?
- 2 0
-
2022-09-27 09:08
Jeszcze był Festiwal Teatrów Muzycznych
W Teatrze Muzycznym w Gdyni. Świetna impreza!
- 3 0
-
2022-09-27 13:02
W Gdańsku
też martwo. Dawniej Długą oźywiało Kino. a wieczorem teatr. Teraz zamiast kina drogie knajpy, a do teatru nie ma po co zachodzić.
- 1 0
-
2022-09-28 08:02
Najważniejsze żeby zniknął wiejski Opener
A te wymienione mogą sobie wrócić.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.