• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cicha noc, listów moc. Filmowe święta po polsku

Tomasz Zacharczuk
24 grudnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdzie wyrzucić choinkę po świętach
Największy świąteczny przebój polskiego kina doczekał się już trzech części, a to zdaje się, że jeszcze nie koniec. Od lat "Listy do M." skutecznie rywalizują w świątecznych ramówkach stacji telewizyjnych z najpopularniejszymi tytułami z zagranicy. Największy świąteczny przebój polskiego kina doczekał się już trzech części, a to zdaje się, że jeszcze nie koniec. Od lat "Listy do M." skutecznie rywalizują w świątecznych ramówkach stacji telewizyjnych z najpopularniejszymi tytułami z zagranicy.

Włoskie gnocchi zamiast polskich uszek z grzybami, a może francuska cebulowa w miejsce tradycyjnego barszczu? Kulinarna tradycja rzeczą świętą, więc zagraniczne eksperymenty na wigilijnym stole raczej nie mają racji bytu. W przeciwieństwie do obcojęzycznych filmów, którymi co roku osładzamy sobie rodzinne spotkania. Jednak i w polskiej kinematografii znajdziemy typowo świąteczne tytuły i produkcje z bożonarodzeniowymi akcentami.



Repertuar kin w Trójmieście


W święta wolę oglądać:

Sentyment, niepisana tradycja, a może zwykłe przyzwyczajenia. Powodów, dla których corocznie sięgamy po świąteczne filmy, zapewne znajdzie się znacznie więcej. Niekiedy okazją może być chęć pokazania najmłodszemu członkowi rodziny osławionego Kevina, którego maluch nie miał jeszcze przyjemności poznać. Czasami przyciąga nas wyjątkowa aura takich produkcji, których ciepłem można jeszcze dodatkowo podgrzać podniosłą atmosferę. Są i tacy nawet, którzy na małym ekranie wypatrują bożonarodzeniowego śniegu. Wszak w ostatnich latach na żywo nie sposób go w święta doświadczyć.

Najczęściej stawiamy na zagraniczne produkcje, bo polscy filmowcy do tematu świąt podchodzą raczej ostrożnie. Raz, że z powodu wspomnianej mało zimowej aury trudno taki film nakręcić. Dwa - znalezienie odpowiedniego scenariusza nie jest łatwym zadaniem. Dość wspomnieć, że największy świąteczny hit - "Listy do M." - wzorowany jest na brytyjskim "To właśnie miłość". Póki co rodzimego Kevina się nie doczekaliśmy, ale układając świąteczną składankę polskich przebojów, jest w czym wybierać.

Czytaj także: Kevin i reszta, czyli filmowi kolędnicy z małego ekranu

Filmowa gwiazdka nad Motławą: "Miłość jest wszystkim"



Najświeższa ze świątecznych produkcji z naturalnych względów wydaje się być najbliższa mieszkańcom Trójmiasta. Wszak to właśnie gdańskie plenery posłużyły filmowcom do opowiedzenia miłosnej historii, w którą uwikłany był znany piłkarz (Mateusz Damięcki) i pracownica galerii handlowej (Aleksandra Adamska). W tle przewijały się jeszcze perypetie przypadkowego Mikołaja (Olaf Lubaszenko), pogubionego w świątecznym zgiełku stoczniowca (Leszek Lichota) czy atrakcyjnej wdowy (Agnieszka Grochowska) flirtującej z dużo młodszym kochankiem (Maciej Musiał).

Czytaj także: recenzja filmu "Miłość jest wszystkim"

"Miłość jest wszystkim" to ubiegłoroczna produkcja, której tłem jest Gdańsk. W filmie możemy podziwiać m.in. Główne Miasto, Motławę czy krótkie kadry z parku Oliwskiego. "Miłość jest wszystkim" to ubiegłoroczna produkcja, której tłem jest Gdańsk. W filmie możemy podziwiać m.in. Główne Miasto, Motławę czy krótkie kadry z parku Oliwskiego.
Sukcesu "Listów do M." film Michała Kwiecińskiego nie powtórzył, pomimo bardzo zbliżonego schematu fabularnego. Kilkoro bohaterów, przeplatające się historie, odpowiednio zbilansowane wzruszenia i momenty komediowe nie przełożyły się na oszałamiający efekt. Najlepiej zdaje się, że wypadł sam Gdańsk - pięknie sfotografowany przez Michała Sobocińskiego urzekał świąteczną magią, której aż chciało się poszukać na własną rękę po wyjściu z kina. I choćby z tego względu "Miłość jest wszystkim" warto dołączyć do bożonarodzeniowej playlisty.

Czytaj także: Co oglądamy podczas świąt? O ulubionych tytułach

Świąteczna tradycja: "Listy do M."



Wielu wolało uwierzyć w istnienie Świętego Mikołaja niż w powodzenie filmowego projektu Mitji Okorna. A jednak się udało. Polska odpowiedź na "To właśnie miłość" okazała się komercyjnym strzałem w dziesiątkę, dając alternatywę tym, którzy byli już nieco znużeni ciągłymi powtórkami przeboju z Hugh Grantem, Keirą Knightley czy Alanem Rickmanem. Oryginalności w "Listach ..." zbyt wiele się nie kryło, ale niewątpliwy urok bijący od produkcji przyjemnie rozgrzewał serca milionów widzów, do czego znacząco przyczyniła się także świetnie dobrana obsada: Stuhr, Gąsiorowska, Malajkat, Karolak, Adamczyk, Dygant.

Czytaj także: recenzja filmu "Listy do M. 2"

O ile Brytyjczycy byli jeszcze powściągliwi w wykorzystywaniu sukcesu swojej produkcji, o tyle Polacy szybko postanowili pójść za ciosem. Dziś można już przerobić całą trylogię "Listów ...", choć ani druga, ani trzecia część jakościowo nie zbliżyły się do oryginału. Formuła zdaje się być już na wyczerpaniu, ale poważnego kontrkandydata do miana polskiego przeboju świątecznego nr 1 nie widać. A to już wystarczająca zachęta dla producentów, by znaną opowieść wygrzebać z zamrażarki i po raz czwarty zaserwować widzom jako 13. wigilijne danie.

Czytaj także: recenzja filmu "Listy do M. 3"

Miłość w prezencie pod choinkę: "Planeta Singli 2"



Zeswatanym przez randkową aplikację Ani i Tomkowi znudziła się idealna miłość, dlatego w kontynuacji wielkiego kinowego przeboju trzeba było trochę namieszać. O ile emocjonalne zgrzyty w tym celebryckim związku były dość blado rozrysowane i mało wiarygodne, o tyle umiejscowienie akcji w okresie przedświątecznym wypadło nadzwyczaj korzystnie. Wigilijne show, do którego zaangażowano parę bohaterów, stanowiło atrakcyjny wizualnie i fabularnie finał tej nieco niemrawej, w odniesieniu do "jedynki", produkcji.

Tłem wydarzeń "Planety Singli 2" są zbliżające się święta. Wigilijne show, nad którym pracują wspólnie Ania i Tomek, stanie się okazją, by uporać się z kryzysem w ich związku. Tłem wydarzeń "Planety Singli 2" są zbliżające się święta. Wigilijne show, nad którym pracują wspólnie Ania i Tomek, stanie się okazją, by uporać się z kryzysem w ich związku.
Duet Stuhr/Więdłocha na szczęście miał w sobie nadal tyle uroku, że po fabularnych wertepach udało się przejechać bez wybicia sobie zębów, a nawet nie raz i nie dwa można było się szczerze uśmiać lub wzruszyć. Szkoda jedynie, że świąteczną otoczkę producenci za wszelką cenę chcieli wykorzystać do natarczywego reklamowania batoników, telefonów czy odzieży. Do komercyjnego charakteru świąt, niestety, trzeba się przyzwyczaić, jak i do tego, że cała świąteczna machina rusza już w listopadzie. Nie inaczej było też w przypadku daty premiery "Planety Singli 2".

Czytaj także: recenzja filmu "Planeta Singli 2"

Przy stole tylko z rodziną: "Cicha noc"



Bez fikuśnych sweterków z reniferami, pięknie obwiązanych prezentów, gustownie zastawionych stołów i żurnalowych kreacji. W reżyserskim debiucie Piotr Domalewski zabrał nas na wigilijną wieczerzę zupełnie odmienną niż we wspomnianych wyżej produkcjach. I od razu zrobiło się bardziej swojsko. Z przejętą i zapracowaną matką, uciekającym od świątecznych obowiązków ojcem, rubasznym dziadkiem, który kolację lubi odpowiednio "zakropić" i dzieciakami wpatrzonymi naprzemiennie w smartfony i telewizyjny ekran, z którego macha... Kevin.

Czytaj także: recenzja filmu "Cicha noc"

"Cicha noc" Piotra Domalewskiego trzy lata temu zgarnęła Złote Lwy na festiwalu w Gdyni. Jednym z największych atutów filmu jest znakomita obsada. Na uwagę zasługuje też wielopłaszczyznowy scenariusz. "Cicha noc" Piotra Domalewskiego trzy lata temu zgarnęła Złote Lwy na festiwalu w Gdyni. Jednym z największych atutów filmu jest znakomita obsada. Na uwagę zasługuje też wielopłaszczyznowy scenariusz.
Nagrodzony przed trzema laty Złotymi Lwami w Gdyni film Domalewskiego pokazywał, jak trudne może być podtrzymywanie rodzinnych więzi nawet przy wigilijnym stole. Szczerość, autentyczność bohaterów i zapadające w pamięć dialogi nadały tej filmowej kolędzie wyjątkowego brzmienia, zaś wykonaniem zajął się aktorski chór złożony z samych artystów. Ogrodnik, Jakubik, Suchora, Więcek, Dębska dali kapitalny popis umiejętności, a "Cicha noc" w 2017 roku narobiła sporo wyraźnie słyszalnego szumu. Produkcja być może niekoniecznie nadająca się na wspólny rodzinny seans. To bardziej jak łyk mocnej, wytrawnej nalewki, którą późnym wieczorem obniżamy poziom świątecznej słodyczy.

Opinie (50) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • nasze krajowe produkcje bleee

    niestrawne....

    • 0 0

  • Poza "Cichą nocą" (3)

    reszta filmów nadaje się do kosza. Same karolaki, młode stuhry, adamczyki, badziewne, tandetne scenariusze- tym wszystkim wyróżniają się produkcje sponsorowane przez polskie telewizje (zarówno publiczne jak i prywatne). Nawet Państwowy Instytut Sztuki Filmowej coraz częściej finansuje potworną tandetę (kto pamięta "wyjazd integracyjny"?). Niestety, tylko niezależne produkcje finansowane z prywatnych źródeł są coś warte- mimo ograniczonych budżetów. Porównajcie sobie- "Cichą noc" zamknęła się z budżetem 4mln zł, natomiast "Listy do M 3" kosztowały.. 300 mln zł (to nie żart)

    • 6 0

    • Z tym ze Cicha noc nastraja dość mało świątecznie i do Świat i do rodziny i tak generalnie, do życia.... już wolę papkę w postaci listów

      • 0 0

    • (1)

      300 mln?? Chyba Ci się przecinki przestawiły

      • 0 0

      • Polecam sprawdzić

        Dane są ogólnodostępne- tak ten szajs kosztował 300 mln. Podobno spory kawałek budżetu to był wynajem armatek śniegowych do ośnieżania planu, podejrzewam że wynajmował kolega producenta ;)

        • 0 0

  • Polskie filmy, zwlaszcza te powstale po 2000 roku to żałość. Poziom disco polo i biedronki. (5)

    Gdyby mnie odwiedzil jakis obcokrajowiec i poprosil o polecenie jakiegos nowego polskiego filmu to zaczalbym sie palic ze wstydu.

    • 18 4

    • Co Ty masz do Disco Polo?

      Napewno jest to lepsze niż darcie mordy wyjców na Woodstocku

      • 0 3

    • (1)

      Jak ja uwielbiam takie żałosne komentarze jak twój- zauważyłeś może ze odkad 15 lat temu powstał PISF to polskie kino tworzy swietne filmy??????Bo najwyrazniej nie masz najmniejszego kontaktu ze światem skoro opowiadasz takie brednie

      • 1 1

      • wymien chociaz jeden

        • 0 0

    • Bogowie? (1)

      • 3 2

      • "Bogowie" jest dobrym filmem

        Ale jeden dobry film raz na kilka lat to trochę mało, tym bardziej gdy co roku w polsce produkuje się kilkadziesiąt filmów..

        • 1 2

  • Dramat

    Za to tzw polskie kino świąteczne, jego twórcy powinni odpowiadać przed jakimś międzynarodowym trybunałem ds łamania praw człowieka. Jak za terroryzm.

    • 5 3

  • W tym roku Wiedźmin od Netflix (9)

    Wesołych Świąt!

    • 16 12

    • (6)

      Wszystko fajnie tylko skąd się wzieli murzyni w tamtych czasach bo to przecież nie dzieje się w RPA:)

      • 3 7

      • Ale smoki i krasnoludy Ci nie przeszkadzają (1)

        w tamtych czasach....

        • 9 3

        • Czytaj,nawet nie dotrwalem do krasnoludów i smoków po tym jak zobaczyłem portal,stąd też mogli się wziąć murzyni w filmie,przestałem oglądać i jestem szczesliwy

          • 2 1

      • Akcja "wiedzmina" nie toczy sie w tym swiecie, ani na tej planecie. (1)

        Gdybys czytal, to bys wiedzial.

        • 6 0

        • To czemu jest nakręcony na ziemi skoro się dzieje na innej planecie?niech wezmą aktorów z tej planety chociaż,film to realizm A nie poprawność

          • 2 1

      • nie murzyni tylko afroamerykanie rasisto (1)

        • 2 5

        • a murzyni w afryce to afrykanie?

          • 2 1

    • Obejrzałem. Tylnej części cała nie urywa, a poza tym krótki. Na święta polecam Czarną listę. Sporo sezonów/odcinków. Niezbyt ambitny, ale wciąga. Czysta rozrywka, bez rozkminiania.

      • 4 5

    • słaby ten wiedźmin

      • 4 5

  • Ze świątecznych filmow tylko (1)

    Die Hard z 1988 r

    • 13 2

    • gremliny

      1984

      • 3 1

  • Moim ulubionym aktorem i autorytetem jako człowiek jast pan Maciej Stuhr (4)

    • 20 54

    • powinien dostać Nobla!!!

      skoro Tokarczuk dostała to dlaczego nie.

      • 1 2

    • A moim Rene Artua z Allo Allo.

      • 11 0

    • obok Pana to on nie stał

      • 9 8

    • swieca odpalona na swieczniku

      • 5 1

  • Ja odpoczywam od tvn i protestów pod sądem (3)

    • 15 12

    • bolek przyprowadził milion?

      • 1 2

    • w tvn nawet koled nie puszczaja

      • 1 1

    • To nie zapomnij o przekazie pocztowym do Torunia

      • 6 5

  • (2)

    Kto podziwia Karolaka, ma na tyłku czyraka.

    • 14 2

    • Karolak w filmach to taki Martyniuk albo Slawomir w muzyce. (1)

      Czyli najnizszy mozliwy poziom reprezentowany wylacznie przez Januszy i Grazyny

      • 4 2

      • szczególnie że gosc o urodzie kartofla

        obsadzany jest w rolach don Juanow

        • 3 2

  • Ze świątecznych klasyków uznaję tylko pierwszego Kevina i Witaj Św. Mikołaju.

    Polskie kino bardzo lubię i chętnie oglądam, ale zdecydowanie preferuję pozycje made in PRL. Święta niekoniecznie muszą się przewijać na ekranie. Kilka kultowych obrazów pojawi się w te Święta, jak choćby: Pan Wołodyjowski, Siedem życzeń, Orzeł, Milioner czy U Pana Boga za piecem, że o Stawce nie wspomnę.

    • 8 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Znane gdańskie piwo, produkowane od 1449 to: