- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (36 opinii)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Woj. Pomorskiego (31 opinii)
- 3 Robią sobie jaja od 45 lat (6 opinii)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (5 opinii)
- 5 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (577 opinii)
- 6 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (54 opinie)
Mieszkańców irytują nachalnością, restauratorom zwiększają zyski, a turystom niosą pomoc. Jak wygląda praca promotorów, czyli tzw. naganiaczy do restauracji i klubów?
W Trójmieście to również coraz bardziej popularne zjawisko. Do niedawna promocja na ulicy ograniczała się do wręczenie ulotki, a zaczepiający przechodnia i zachęcający do wejścia do lokalu chłopak był rzadkością. Obecnie na głównych traktach turystycznych Sopotu i Gdańska przechodnie wpadają na tzw. naganiaczy przy co drugim większym lokalu. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób czuje się zirytowana, a czasem nawet dochodzi do awantury, co miało miejsce kilka dni temu na Monciaku.
- Rozumiem pretensje mieszkańców, ale nasza oferta jest skierowana nie tylko do nich, ale przede wszystkim do obcokrajowców i turystów - mówi Jagiełowicz. - Dobry promotor potrafi ich wyłowić z tłumu.
Jednak znalezienie klienta to dopiero połowa sukcesu. Nie wystarczy się uśmiechnąć i wręczyć ulotkę. Główne zadanie promotora to zrobić wszystko, aby gość skierował swoje kroki do reklamowanego lokalu.
- Rozmowa, żartobliwa riposta, dowcip, trochę przerysowane gesty, a przede wszystkim uprzejmość, to nasze podstawowe narzędzia - opowiada Adam, który w tej branży pracuje od dwóch lat. - Trzeba mieć charyzmę, silną osobowość, znać podstawy choćby jednego języka obcego i tak naprawdę być gotowym na wszystko. Raz mi się zdarzyło, że po obiedzie klient wyszedł z lokalu i, dziękując, wręczył mi sowity napiwek, innym razem goniła mnie na ulicy banda chuliganów.
Dobry promotor potrafi - według szefa Market-Plan - zwiększyć obroty firmy od 50 do 200 proc., a w ciągu godziny zapełnić klientami nawet kilka stolików. - Kto raz spróbował tej formy reklamy, nie rezygnuje, bo wie, że jest ona o wiele bardziej skuteczna, niż promocja w prasie czy na billboardach - twierdzi Jagiełowicz.
Zgadza się z tym Bartosz Swarcewicz z restauracji Bedeker w Gdańsku: - Promotorzy pomogli nam przyciągnąć nowych klientów. Turysta zawsze jest trochę zagubiony w nowym mieście i promotor może pomóc mu znaleźć drogę właśnie do naszego lokalu. Wiem, że wielu ludzi to irytuje, ale nie zauważyłem, żeby promotor wpływał źle na wizerunek miejsca.
Najwięcej pracy naganiacze mają w sezonie letnim, ale tak naprawdę to praca całoroczna.
- Pracujemy zarówno w upale, jak i w deszczu czy nawet w śniegu. Czasem trzeba stać kilka godzin dziennie z uśmiechem na twarzy - mówi Adam. - Łatwo w tej pracy nie jest, ale nie narzekam, da się z tego utrzymać rodzinę.
Zdarza się, że niektórym puszczają nerwy i żeby tylko zdobyć klientów, stają się zbyt nachalni. Tacy jednak szybko rezygnują. Choć to ciężka praca, nic nie wskazuje na to, żeby naganiaczy miało zabraknąć na trójmiejskich ulicach. Wręcz przeciwnie - wiele osób wyczuło, że to dochodowy biznes. Jagiełowicz już zapowiada, że w przyszłym roku chciałby nawet zorganizować mistrzostwa polski promotorów.
Miejsca
Opinie (318) ponad 20 zablokowanych
-
2011-08-23 13:59
Opinia wyróżniona
Bo problem polega na tym zeby to byli nie naganiacze tylko ZAPRASZACZE
A to juz jest co innego i nie budzi agresji. Zapraszanie nie moze byc nachalne, ale z usmiechem i bez zalu jak ktos nie ma ochoty. Wymaga to wielkiego wyczucia aby nie draznic ludzi...Poza tym jak restauracja zaprasza to zalezy jej na kliencie - i wiadomo ze nie bedzie sie intruzem jak kiedys czasami to mozna bylo odczuc....Cociaz jest to poludniowy i azjatycji zwyczaj a nie nasz -ludzi Polnocy..
- 4 1
Wszystkie opinie
-
2011-08-23 10:28
Proste ... ile zarabiamy mniej jak srednio w UE ? Trzy .. cztery razy mniej ? (11)
Czyli sredni posiłek w kanjpie w UE i ceny tyle samo w doł ( w stosunku do zarobkow ). To takie proste i oczywiste .... ktos moze przeliczyc ?
- 33 4
-
2011-08-23 10:52
(10)
przykładowo w niemczech - zarabia się 1300-2000 euro. Tylko, że wyajęcie mieszkania, opłaty i jedzenie zamykają się w granicach 700-900.A w Polsce? Nominalnie tyle samo, tylko spróbujcie wynając mieszkane, i zjeść za 700 zł miesieęcznie. Powodzenia.
- 6 5
-
2022-02-14 17:59
700 miesięcznie? xD
ja za promotora (tzw. przez niektórych naganiacza) mam conajmniej 600zl tygodniowo zimą, gdzie nie ma sezonu, latem jest naprawdę ogromny hajs, więc pozdrawiam
+zawsze staram się nie być nachalna, mimo rozkazów szefowej, że mamy cisnąć każdego do 3 razy NIE, mi wystarczy, że ktoś raz powie "NIE" i wiele razy wyszłam na tym dobrze, klienci nie są dla mnie przynajmniej agresywni- 0 0
-
2011-08-23 11:14
Zaraz .. 2000 - 700 = 1300 czyli 5200 zł !!!!! Jakie 700 zł ????!!!! (4)
- 1 8
-
2011-08-23 14:41
z matematyki nie miałeś chyba dobrych ocen? (2)
2000 zł - 700 zł = 1300 zł, a nie 5200 zł
- 2 1
-
2011-08-23 15:05
raczej ty , glownie z mian !
- 0 0
-
2011-08-23 15:03
1300 euro kolego ...
- 0 1
-
2011-08-23 14:41
Przeczytaj jeszcze raz to co powyżej.
- 0 0
-
2011-08-23 12:06
co za bzdety piszesz !!! (2)
skad takie informacje wyssales? od rydzyka czy od pis masz te dane? mieszkam w niemczech juz kupe lat i naprawde mnie rozbawiles. Zarobki so tu od 700€ (netto) w gore ,dlatego Ci zo dostaja 7stow siedza na socjalu bo im sie nie oplaca pracowac ,ale nie maja szacunku wsrod innych ludzi,np. mieszkanie koszt od 450 za pokoik do 1000 € za 3-4pokojowe (bez oplat) do tego dolicz prad,olej opalowy 3500litrow na rok min. cena litra 0,84 € do tego paliwo na dojazdy do pracy na dzis to 1.54€ za litr benzyny, plus tysiac innych oplat co nie chce mi sie juz pisac wiec przesta pier..dolic jak nie masz pojecia o zyciu w niemczech,dzis jes chyba wszedzie ciezko pozdro dla normalnych (
- 2 7
-
2011-08-23 13:37
Wczoraj tankowalem "Super" we Frankfurcie (stacja Agip) za 1,46 €.
- 0 0
-
2011-08-23 12:21
daj spokoj z rydzykiem czy pisem , gdyby pis rzadzil to akurat w polsce zarabialoby
sie lepiej i zylo ogolnie lepiej , straciles kontakt z rzeczywistoscia w polsce i ulegles jak male dziecko propagandzie !!!!
- 6 7
-
2011-08-23 11:10
bez sensu .. to inny temat .. inaczej roztrzygany
- 1 3
-
2020-07-06 20:26
Najpiękniejszą
Promotorką na świecie jest Angelika Hallmann z Gdyni. Wilu jesteś zjawiskowo piękna.
- 0 0
-
2018-02-10 09:25
Ciekawe, czy taki "promotor" ma w ogóle jakąś umowę o pracę?
- 0 0
-
2011-08-23 10:34
Wiem że pracuje... ale to jest OBRZYDLIWA praca (14)
która szkodzi ludziom. A tylko UCZCIWA praca nie hańbi
- 33 12
-
2017-09-05 21:30
Kot
Hahahahahahaha
- 0 0
-
2011-08-23 10:36
A co ma.... (12)
....uczciwość do obrzydliwości? Czy pan co czyści wybieg słonia w ZOO, albo pani co do WC za miedziaki wpuszcza - pracują nieuczciwie?
- 6 4
-
2011-08-23 10:49
Praca wszelkiej maści naganiaczy (9)
nie jest UCZCIWA.
- 9 8
-
2011-08-23 10:59
Niby dlaczego... (8)
nie jest UCZCIWA???
- 5 4
-
2011-08-23 11:01
(6)
bo SZKODZI drugiemu czlowiekowi. A taka praca NIE jest uczciwa. Przykro mi.
- 8 5
-
2011-08-23 11:09
a niby jak szkodzi?? (5)
- 5 4
-
2011-08-23 11:16
Odpowiem za "ja" na szybko, bo sporo by się tego znalazło, ale nie mam czasu na dyskusje. (4)
1. Promowane w ten sposób są lokale, które mają zazwyczaj za mało klientów ze względu na podłe żarcie i wysokie ceny, a tym samym tzw. promotorzy oszukują turystów nie znających rynku. Miejscowi na nagabywaczy mają *&^%$2. Tzw. promotorzy Zmuszają ludzi często napastliwie i stosując manipulacje do niechcianej interakcji naruszając ich prawo do spokoju i poczucie wolności własnej.Dalej mi się nie chce. Większość wyczuwa niestosowność tego zajęcia, a reszta i tak nie zrozumie w czym rzecz.
- 11 5
-
2011-08-23 20:04
popieram w 100%!!
- 3 0
-
2011-08-23 11:33
Promują się restauratorzy, którzy pragną podzielić się swoim lokalem z większą ilością osób (2)
- 1 7
-
2011-08-23 15:29
Jeśli to są knajpy takie jak pizzernia Napoli,
to wybacz proszę :-/
- 5 0
-
2011-08-23 11:41
Genialny slogan reklamowy,
szkoda tylko że pusty, nieprawdziwy i obrażający inteligencję.
- 4 4
-
2011-08-23 11:09
Ty tak na serio
pytasz? Adasko, adasko weź się do uczciwej roboty i nie zawracaj głowy. Kompletnie hierarchia wartości ci się we łbie poprzestawiała.
- 3 5
-
2011-08-23 11:00
"obrzydliwa" ma wiele znaczeń (1)
obrzydliwą pracą jest taplanie sie w g... w kanalizacji. Ale to praca potrzebna i ucziwaobrzydliwą pracą jest zaczepianie ludzi i nahalne wciaganie do lokali. I to jest praca szkodliwa i nikomu niepotrzebna. Uważam że zaczepianie ludzi w ten sposób powinno być zakazane.
- 5 2
-
2011-08-23 11:05
I tu się możemy zgodzić :)
- 3 1
-
2016-02-17 13:23
Naganiacze
Marzę o tym,by spokojnie móc przejść po starówkach polskich miast i nie być zaczepionym.Bliżej nam teraz do Azji.Turystów to tylko odstrasza-popytajcie.Żaden podmiot nie zniknie z powodu braku naganiaczy,tak jak żaden nie powstał dzięki nim.Restauratorzy nic nie stracą(przynajmniej ci uczciwi)bo bo turyści chcą poznawać lokale,a nie być do nich wciągani.
- 0 0
-
2011-08-23 10:06
(9)
7 zł/ h ?
- 38 9
-
2014-08-21 21:40
10 zł.
10 zł/h. kraków, promocja klubów muzycznych. Praca wieczorna.
- 0 0
-
2011-08-23 20:26
Ciężka praca to jest w stoczni :] Drogi "redaktorze" po znajomosci
- 6 6
-
2011-08-23 10:14
Tyle (4)
to tylko dla Jagiełowicza , reszta ma 5 zeta na godz.
- 11 3
-
2011-08-23 10:51
I za takie pieniądze nie głupio wam (3)
robić z siebie ścierki? Kasa żadna, ludzi irytujecie, praca niezbyt uczciwa (o ile w ogóle można nazwac to pracą).
- 13 16
-
2011-08-23 11:00
(1)
A Ty pewnie jesteś szanowanym doradcą finansowym, wzorze cnót? A nie, po prostu bezrobotnym leniem na garnuszku miasta i państwa.
- 13 8
-
2011-08-23 11:28
I po co obrażasz ludzi? Za 5PLN za godzinę i to pewnie na
umowę o dzieło (a więc bez ZUS) też nie jesteś nikim szczególnym :-) Nie dowartościowuj się.
- 11 3
-
2011-08-23 11:06
7zł dostają ulotkarze, ulotkowicze. Naganiacze muszą mieć więcej
- 7 0
-
2011-08-23 10:35
50 zł/ h ?
- 3 3
-
2011-08-23 10:07
brutto
- 15 1
-
2014-06-29 00:04
.. (1)
Uważaj na umowy ustne z jarosławem j. firma market-plan z gdańska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!
jestem przewodnikiem trójmiejskim. Kwota do odzyskania to 1950 złotych. Jest to kwota za całość pracy. Nie otrzymałam jej.
umowa zawarta była ustnie 12 czerwca 2014 roku w celu przygotowania tras wycieczkowych. Ostatni dokument przesłałam 23 czerwca 2014 roku. Wynagrodzenie za 1 godzinę pracy w domu 15 złotych. Przepracowałam 130 godzin, których przebieg potwierdza korespondencja mailowa, sms-owa i połączenia telefoniczne od zleceniodawcy w efekcie końcowym przygotowałam 11tras turystycznych. Podczas przygotowań zleceniodawca ciągle zmieniał treści dokumentów, które oczywiście poprawiałam. W połowie pracy zleconej poinformowałam zleceniodawcę, iż ciągłe korekty (nie były to korekty merytoryczne i takie, które może poprawić informatyk) zwiększają niepotrzebnie ilość przepracowanych przeze mnie godzin, jak również zwiększają koszty. Jednak zleceniodawca nie liczył się z tym ( teraz widzę to jasno) ponieważ z góry wiedział, że nie wypłaci mi kwoty za przepracowane godziny, ale kwotę zgodnie z własnym uznaniem.
i z całą pewnością żadnemu "naganiaczowi" nie dam się namówić z turystami na żadną restaurację- 2 1
-
2014-08-01 20:04
pan leci szarą strefą
nie wiem co się stało w tej firmie obserwowanej przez wiele lat ale upada wykorzystując ludzi........a tak ode mnie ..panie JARKU niech pan ściągnie ten beret i tak wszyscy wiedzą że pan łysiejesz :D
- 0 0
-
2012-07-05 12:38
PROMOTORKA (1)
Pracuje jako promotorka od pewnego czasu i jako gdanszczanka musze powiedziec z ciezkim sercem ze ludzie ktorych zapraszam do restauracji, klubow, pabow w gdansku sa o wiele bardziej chamscy i niemili od ludzi z monciaka ktorzy wrecz przeciwnie posluchaja , nawet sami zaczepia w przerwie zebym ich pokierowala do restauracji bo uslyszeli przypadkiem jak promowalam komus restauracje. pracuje za 9 zl i uwazam ze to nie jest malo. praca jest ciezka i mozna czasem miec odciski od niewygodnych butow ale ja polecam wszystkim tym ktorzy nie chca w wakacje pracowac za 5 zl jako babcia klozetowa albo pomoc w restauracjach gdzie w wiekszosci sa ludzie wykorzystywani do najgorszej roboty
- 2 0
-
2014-08-01 19:59
jasne że jest w tym logika :)
można jeszcze puszki wyciągać ze śmietników ) 9 złotych powiadasz,a jakie masz potwierdzenie oprócz oczywiście słów pana Jarka ?? :)
- 0 0
-
2012-11-10 22:27
(1)
Sama pracowałam w tej firmie i nie uważam, by naganiacz musial sciemniac. Dostawalismy codziennie posiłek, więc wiedziałam o czym mówię. Słowa naganiacza mają pokrycie. Pozatym nie każdy podchodzi do tego w taki sposob jak większość tutaj, czasami ludzie zatrzymywali się i rozmawialismy 10 minut, czasami sporo odbiegając od tematu restauracji. Fajna praca, rozwijająca zdolnosci interpersonalne :)
- 2 0
-
2014-08-01 19:56
że co?? :D
to jeszcze napisz pod którą restauracją pracowałaś ?? :) o ile to nie tajemnica :)
- 0 0
-
2014-08-01 19:52
market plan i pan Jarek
firma wykorzystująca ludzi,bo o umowie zapomnij,rotacja mega bo kto wytrzyma głodową stawkę i joby właściciela lokalu??bo pan Jarek jest niedostępny pod telefonem,rozpierd0l w grafiku i najstarsi ,,promotorzy" jakich znam jak reklamuje firma nie dostała posiłku regeneracyjnego a jak już to z większym honorem rumuna się przyjmuje,a jak już trafisz pod LA Cantina (o ironio reklamująca się kuchnią polską) to zobaczysz co to znaczy życie ) z tej samej firmy pod Napoli działa nadzwyczaj spokojny człowiek skoro tam wytrzymuje,no i Euro :/ tyż kuchnia polska w meny ze stekiem z bizona :D
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.