• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coma i Normalsi - fotorelacja

tekst i foto Łukasz Unterschuetz
9 lipca 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 

Z roku na rok moc Muzycznego Lata na placu zebrań ludowych blednie. Ceny biletów idą w górę (choć bez przesady, nadal nie przekraczają ceny jednego piwa), a zespoły coraz słabsze i mniej znane. Zdaje się, że czasy, gdy Scena Muzyczna była w stanie zadowolić wszystkich wielkimi tytułami (jeszcze w 2004 roku na scenie grał Kult, Kaliber 44 i Ich Troje, czyli dla każdego coś dobrego) bezpowrotnie minęły. Tylko Ich Troje trzyma się dzielnie (niestety).

W ostatni weekend fani ostrzejszego grania mogli posłuchać Comy i Normalsów. Celowo pomijam Farbę, która była kompletną pomyłką. Wrażenie było takie, jakby Łzy supportowały Kult. Niby gatunek ten sam, jednak brzmieniowo zupełnie na przeciwległych biegunach. Podczas ich występu publika spędzała czas w sektorze piwnym czekając na Normalsów oraz Comę.
Ci na szczęscie nie zawiedli. Energiczny, szorstki wokal Piotra Pachulskiego z Normalsów szybko pobudził publiczność, która szybko znalazła się pod sceną. Słysząc takie utwory jak "Do stracenia" czy "Komin" można być pewnym, że zespół wzoruje się na najlepszych. Wpływy grungowej legendy - Nirvany słychać w każdym riffie. Wspomniany mocny wokal, a także wygląd wokalisty nie pozostawiają złudzeń. Jeśli dodać do tej mieszanki życiowe, a zarazem poetyckie teksty, otrzymujemy wybuchowy materiał, w którym nie sposób się nie zakochać. Szkoda tylko, że grali tak krótko.
Gwiazdą wieczoru była Coma, dla której wszyscy przyszli w ten pochmurny dzień. Z kolejnymi piosenkami tłum szalał coraz bardziej. W nieopisanym, pozytywnym szaleństwie tłum zapominał się bez reszty pogując i skacząc przy barierkach. W kulminacyjnych momentach można było widzieć postaci unoszone na rękach przez publikę.

Zespół na każdym koncercie pokazuje, że nie na darmo był promowany przez radiową Trójkę. Hity, takie jak "Spadam" czy "Pierwsze wyjście z mroku" dzięki akompaniamentowi publiki brzmiały jeszcze mocniej niż zwykle.
Czytając głosy w internecie można wysunąć wniosek, że była to perełka tego lata na Scenie Muzycznej. Trudno się z nimi nie zgodzić. Co prawda frekwencja nie była porażająca, jednak publika składała się z ludzi, którzy wiedzieli po co tu przyszli i dokładnie to dostali.
tekst i foto Łukasz Unterschuetz

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (24)

  • kibic Legii wodki nie zmarnuje...

    Takie przyspiewki mi towarzyszyly podczas urlopu spedzonego z tata na mazurach w 92r. Potem bylo ce.. ce.. cewuka... itd... Jedynym milym akcentem byl T-Love, ktorego namietnie sluchali. Z namiotu obok lecialo mydelko fa i inne hity tamtych lat. Mysle, ze muzyczne lato w 3M dopiero sie zaczelo. Upaly maja byc w 2 polowie lipca wiec wszystko przed nami. Nastepnej Comy juz nie przegapie.

    • 0 0

  • zdjęcie

    pierwsze zdjęcie nadaje sie na nadruk na koszulke comy :) naprawde dobre:)

    Coma lajtowo jak na siebie, ale oczywiście b. dobrze zagrała :)

    • 0 0

  • rewelacja !

    Normalsi i Coma jak zwykle nie zawiedli, to jeden z lepszych koncertów na których byłam :)

    • 0 0

  • a po imprezie rozbili automat biletowy skm na p.o. Gdańsk Stocznia :(

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Zamna Poland 2024

festiwal muzyczny, muzyka elektroniczna

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku Marcin Hakiel wraz z Katarzyną Cichopek wygrali Taniec z gwiazdami?