- 1 Techno balkon otworzył sezon (60 opinii)
- 2 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (68 opinii)
- 3 Recenzja filmu "Istoty fantastyczne" (2 opinie)
- 4 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (53 opinie)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (60 opinii)
- 6 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (60 opinii)
Czujne oko partyworkera
Partyworkerzy wkroczyli już praktycznie do większości stołecznych nocnych klubów. Ich głównym zadaniem jest pomoc wszystkim, którzy nadużyli środków odurzających podczas zabawy.
|
Stworzenie instytucji partyworkera, czyli dosłownie pracującego na imprezie, to odpowiedź stowarzyszenia Monar na coraz częstsze pojawianie się narkotyków na imprezach klubowych i niekompetencji pracowników klubów w udzielaniu pomocy osobom, które zatruły się narkotykami.
- Środowisko clubbingowe jest bardzo hermetyczne. Wiedzieliśmy, że od pewnego czasu na tych imprezach pojawiają się narkotyki z tzw. grupy party, czyli m.in. ekstazy, amfetamina - mówi wiceprezes Monaru Jagoda Władoń. - Tak powstał program alternative dance.
Kropla w morzu
Alternative dance obejmuje coraz nowsze kluby, do projektu dołączają kolejne agencje didżejskie. Partyworkerzy pojawiają się też na imprezach plenerowych, takich jak Mayday w katowickim Spodku czy Heineken Open"er Festiwal w Gdyni.
- Często zdarza się nam ratować zdrowie i życie ludzi, którzy przedawkowali. Na razie partyworkerów mamy tylko dwudziestu, ale może z czasem będzie coraz lepiej - podkreśla Władoń.
Marcin Szumowski, [dziendobry]
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
|
Opinie (11)
-
2005-10-14 17:00
kaski i ochraniacze
partyworkerzy mile widziani będą na koncercie Exploited w uchu.
- 0 0
-
2005-10-15 14:09
GORGO
Podobno Kociewiak to skundlony KASZUB wiec nie wiem czy jest się czym chwalić hehe a co do koncertu w UCHU to proponowałbym piwko zamiast dragów, chyba, że macie inne plany na ten specjalny wieczór; ))
- 0 0
-
2005-10-16 22:57
"kwadratowa"
Moim zdaniem to kwadratowa tak samo jak i reszta dyskotek jest narazona na tego typu zagrozenia.A co najgorsza to jesli chodzi o grono studenckie to wieszcie mi ale maja duzo wieksze pojecie o tego typu srodkach nie taki zwykly" szarak" ktory przychodzi pobawic sie przy skocznej muzyce.I nie mowie tu o terorii ale o praktyce..
Wiec czy jest to lokal typowo swtudencki czy inny lokal nie ma to najmniejszego znaczenia.Nie mowie tutaj o wszystkich osobach ktore naleza do grona wlasnie studentow.Ale zapewniam ze duza wiekszosc jedna zazywa tak zwanych wspomagaczy imprezowych..i ma sporoe doswiadczenie w praktyce.- 0 0
-
2005-10-16 23:06
"->... "
A jelsi chodzi o tak zwanych partyworkerów czy jak ich tam nazywacie..to owszem pomoc takich osob jest faktycznie bardzo potrzebna..Ale z drugiej strony to jednak prawda jest taka ze kazdy odpowiada sam za siebie w mysle ze na imprezy nie przychodza ludzie ktorzy maja po 6 lat..i sa na poziomie zerowki (choc w obecnych czasach wcale bym sie nie zdziwila jakby takie wlasnie osoby -w tym wieku mialy wieksze pojecie o srodkach odurzajacych od wlasnych rodzicow ).I to jest przykre..
A wracajac do tematu..Uwazam ze najpierw trzebaby bylo zwalczyc ludzką glupote..(co jest niestety bardzo trudne do zrobienia) Jak mowi stare przyslowie.."na glupote nie ma rady.." i wydaje mi sie ze ono rowniez nas jak do tej pory chyba nie zawiodlo..
Tacy ludzie najpierw niech sami sobie pomoga i zastanowia sie co robia..takie jest moje zdanie..
Bo dlaczego jak ktos robi cos calkowicie swiadomie..my mamy za to w pewnym sensie odpowiadac i miec poczucie winy..jakiekolwiek by oni nie bylo..Rozumie-mozna pomoc osobie ktora tego na pawde chce.Ale nie osobie ktora doskonale zdaje sobie sprawe z konsekwencji..a jednak to robi..
Juz nie mowie o doskonalych przykladach..
TYsiacah..a nawet milionach..ludzi ktorzy wlasnie sa tym przykladem..Jakie bylo ich "piekne" zakonczenie..
Kazdy odpowiada sam za swoje czyny.- 0 0
-
2005-10-16 23:29
zauwaz droga natalio iz bywa tez ze narkotyki po prostu dosypywane sa do napojow do piwa i to nie zawsze konczy sie tylko dobra zabawa...:/
- 0 0
-
2005-10-17 08:33
bzdura, nigdy nie slyszalem, zeby naprawde ktos cos komus dosypal gdziekolwiek - niby po co? jaki mialby w tym cel? kto by za to zaplacil? nie bardzo rozumiem.
a jak ktos na tyle durny, zeby przedawkowac trafi na intensywna i ledwie go odratuja, to sam odstawi. partyworker tylko utwierdzi go w przekonaniu, ze jest niesmiertelny i moze cpac co chce i ile chce.- 0 0
-
2005-10-17 12:58
Sa przyklady na dosypanie dziwnych substancji do drinkow
Moje dwie znajome byly kiedys na imprezie w lokalu o dzwiecznej nazwie Max. W nocy, po powrocie do domu, obie stracily przytomnosc - jedna rozbila sobie glowe, tym samym ladujac na pogotowiu. Druga natomiast cala noc nie mogla zasnac. Dodam tylko, ze obie dziewczyny nie przesadzaja ani z alkoholem, ani z towarzystem meskim:)
W takich przypadkach nawet partyworker by nie pomogl, ale mysle, ze jego obecnosc odstraszylaby potencjalnych "napastnikow"...- 0 0
-
2005-10-17 19:57
Dosypanie..:|
Owszem zgodze sie..zdarzaja sie i takie wypadki" ale szczerze powiedziawszy to na prawde juz bardzo zadko..prawda jeste niestety taka ze to wlansie ludzie sami dobrowolnie decyduja sie na tak zwana "dobra zabawe z dopalaczem"..i nikt mi nie powie..ze tak nie jest.
Ps a co do maxa..to w ogole tego nie komentuję..kto tam w ogole chodzi..jesli chodzi o plec męską to wcale nie jestem zdziwiona..ale jesli pcha sie tam juz plec przeciwna -żenska..to mysle ze doskonale zdaje sobie sprawe gdzie idzie..i jakie to miejsce:] wiec pozostawmy to bez komentarza..
a wlasnie najczesiej pojawia sie tam kupa małolatów..ktorzy nawet nie ukonczyli 16roku zycia..maja mleko pod nosem a pchają sie w takie miejsca..z reszta nietylko takie.
Ostatnio usluyszalam od "dorosłej 12stki" teskt ktory mnie normalnie zaszokował..
"no pisze do kolezanki w sprawie maxa..bo tylko tam nas wpuszczą.." mysle ze nic wiecej dodawac nie musze..
A jesli chodzi o rodzicow czy opiekunow to juz inna sprawa..
Nie komentuję.
szkoda gadac..- 0 0
-
2005-10-17 22:15
Student
a ja tam jestem studentem i piwo mi wystarcza
PIWOPIWOPIWOPIWOPIWOPIWOPIWOPIWOPIWOPIWOPIWOPIWOPIWO
to jest to co lubie najbadziej:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):P:)
o tak i do tego oczywieie kluby studenckie i tylko wyłacznie zadnych innych "dyskotek" polowa to 16stki wymalowane kosmetykami mamusi hahahahahaha, a tak pozatym to wsyzstko w normi i pozdrawiam tylko studentki:) dziekuje za udzeilenie mi glosu syyyea moze ktos mi cos ciekawego napisze na @ o ciekawym klubie oczywisicie studenckim:D- 0 0
-
2005-10-17 22:49
Heehe
A ja tez jestem studentką w sumie j tez jest ok.Ale nie czuje sie jakas wyrozniona:P
A najlepsze imprezy w Olimpieeeeeeeeeee:)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.