• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego Polacy nie chodzą na koncerty?

Borys Kossakowski
3 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Klip do piosenki "Free fall" nagrany podczas koncertu The Shipyard w gdyńskiej Desdemonie.


Ile razy w roku chodzisz na koncerty? Kilka? To znaczy, że jesteś w grupie zaledwie dziewiętnastu procent Polaków. Według sondażu CBOS, z chodzeniem na koncerty jest jeszcze gorzej niż z czytaniem książek. Polscy artyści postanowili nie zasypiać gruszek w popiele i zorganizowali akcję "Nie bądź dźwiękoszczelny". Poparła ją m.in. trójmiejska grupa The Shipyard.



- Spadek popularności koncertów to sprawa charakterystyczna dla Polski. W innych krajach jest znacznie lepiej pod tym względem - mówi Piotr Pawłowski, muzyk trójmiejskiego zespołu The Shipyard, który przyłączył się do akcji "Nie bądź dźwiękoszczelny". - Spadek popularności koncertów to sprawa charakterystyczna dla Polski. W innych krajach jest znacznie lepiej pod tym względem - mówi Piotr Pawłowski, muzyk trójmiejskiego zespołu The Shipyard, który przyłączył się do akcji "Nie bądź dźwiękoszczelny".

Jak często chodzisz na koncerty?

Słabsze zainteresowanie koncertami można tłumaczyć kryzysem finansowym, ale pieniądze nie są jedynym czynnikiem wpływającym na taki stan. Ludzie w Polsce jakby zapomnieli, jak ważnym elementem życia jest muzyka. Piosenki są nośnikiem emocji, wzruszamy się przy nich, pomagają przeżyć smutek lub dodać sobie energii. Piosenkami też są pisane nasze wspomnienia - pierwszy taniec, pierwszy pocałunek, wyjazdy, urlopy. W tekstach piosenek zawarty jest opis rzeczywistości lub akt sprzeciwu wobec niej. Przy piosenkach tańczymy, relaksujemy się - trudno wyobrazić sobie życie bez muzyki. Jeśli nie będziemy płacić muzykom, przestaną tworzyć.

- Spadek popularności koncertów to kwestia charakterystyczna dla Polski - twierdzi Piotr Pawłowski, założyciel i basista The Shipyard, członek Made In Poland. - W Wielkiej Brytanii chodzenie na koncerty jest wpisane w ich tradycję i słuchanie muzyki na żywo jest absolutnie normalne i naturalne. U nas jest inaczej.

W Polsce ludzie stawiają sobie za punkt honoru "wkręcić się" na koncert za darmo. Mamy opory, żeby zapłacić za bilet, nawet jeśli gra ulubiony zespół. Tymczasem bez problemu jesteśmy w stanie wydać 20 zł na kino. Co ciekawe, nawet jeśli występ organizuje zespół, w którym grają znajomi czy przyjaciele, wymaga się od nich "wpisania na listę", wpuszczenia za darmo. Tymczasem oni przecież wykonują konkretną, wcale nie lekką pracę. Dlaczego mieliby pracować za darmo?

- W latach 80. ludzie mieli mniej pieniędzy, ale też mniej okazji, żeby je wydawać - mówi Pawłowski. - W tamtych czasach obcowanie z muzyką na żywo było ogromną atrakcją. Dzisiaj, ze względu na dostępność programów telewizyjnych, takich jak "Must be the music" czy "The Voice of Poland", społeczeństwo zadowala się taką formą rozrywki, jaka jest jej podawana pod nos.

Większość artystów pogodziła się z faktem, że sprzedaż płyt przestała być dochodowa. Coraz więcej muzyków godzi się z faktem, że walka z internetem to walka z wiatrakami. Dla mniej znanych kapel alternatywnych jedynym źródłem utrzymania są właśnie koncerty. Wygląda jednak na to, że jesteśmy tak przyzwyczajeni do bezpłatnego dostępu do muzyki, że nawet za koncerty nie chcemy płacić. Wiele osób wręcz nie ma ochoty chodzić do klubu, zwłaszcza na nieznane kapele. Tymczasem np. w Berlinie jest to w miarę normalny proceder.

W 2011 roku na pytanie "Ile czytasz książek rocznie?" 25 proc. Polaków odpowiedziało: kilka. Na analogiczne pytanie dotyczące koncertów, "kilka" zaznaczyło tylko 19 proc. A przecież kilka, to mniej niż jeden na miesiąc.

- Nie wiem, czy ta akcja przyniesie jakieś wymierne efekty - podsumowuje Pawłowski. - Ale zawsze warto próbować zmienić rzeczywistość. Chcemy zachęcać publiczność, żeby chętniej przychodziła na koncerty, kluby, żeby częściej organizowały koncerty i rozgłośnie radiowe, żeby te koncerty były promowane.

Więcej o akcji "Nie bądź dźwiękoszczelny" znajdziesz na facebooku.

Opinie (227) 9 zablokowanych

  • Żadne odkrycie (16)

    Polska muzyka jest na dnie i wszyscy to wiedzą, dlatego szkoda czasu i pieniędzy na ten syf. Porządni zagraniczni wykonawcy nie chcą tu przyjeżdżać, a jeśli już się ktoś pojawi, to bilet kosztuje 200 zł. Mi zdarza się pójść na koncert dokładnie raz w roku. Zamiast tego wolę obejrzeć film w kinie lub mecz na stadionie.

    • 200 53

    • porządni wykonawcy nie chcą tu przyjeżdżać? (7)

      np. kto? niewiele jest zespołów, które nigdy nie występowały w Polsce

      • 14 12

      • Steve Vai, Joe Satriani :) (2)

        itd

        • 10 5

        • (1)

          Satriani był.
          Daaawno temu ale był:-)

          • 3 0

          • W Sopocie na molo, byłem

            • 3 0

      • jest różnica (2)

        między 'raz kiedyś' a 'regularnie'
        jak często zjawiają się w Polsce (albo lepiej w Gdańsku, bo przejazd do Warszawy czy na Śląsk to zwykle podwojenie ceny biletu i dwa dni z głowy- nie każdy moze sobie na to pozwolić, mówię głównie o czasie) tacy wykonawcy jak
        -knopfler
        -clapton
        -red hot chili peppers
        -santana
        -glimour czy waters
        -metallica (ci chyba najczęściej do nas przyjeżdżają- raz na kilka lat)
        -iron maiden
        -depeche mode
        -tu wpisz innego znanego artystę z gatunku, który lubisz
        pewnie, ze większość/wszyscy byli, nawet klika razy...a wtedy każdy koncert gromadzi dziesiątki tysięcy- a to jest raz na kilka lat 1 raz na cała Polskę...
        W innych krajach zwykle są przynajmniej raz do roku, jak nie częściej...
        i zgadzam się, że większość polskich muzyków to dno i dorzucam metr mułu...

        • 36 5

        • Polscy Artyści? (1)

          Jak się nie wie, gdzie szukać, gdzie patrzeć, to wiadomo, że można pomyśleć, że polska muzyka to syf. Jeśli chodzi o Pop- i owszem. Ale wystarczy spojrzeć na muzykę rockową- polski rock jest tak odmienny od światowego, tak klimatyczny, charakterystyczny. Na alternatywę. Na rap, mamy bardzo dobrych raperów (wiem to, mimo, że takiej muzyki nie słucham ;)). Wystarczy dobrze się przyjrzeć, a nie zadowalać tym, co nam w radiu podają.

          • 15 7

          • Proszę Cię...

            Błagam Cię...
            Polski rock i rap to najgorsze z możliwych przykładów. Zachodni rap to w ogóle tragedia. Rock zagraniczny jeszcze ujdzie.

            Problem jest taki że w Polsce, w radiu i telewizji dominuje głównie muzyka anglosaska (kosztem naszej rodzimej!!!), a to powoduje, że jest mała różnorodność. Ja na przykład nigdy nie mogę znaleźć dla siebie muzyki, i muszę szukać w sieci wykonawców azjatyckich, bo zachodnia muzyka nie trafia w me gusta jakoś specjalnie.

            • 1 0

      • Jack Johnson

        i wielu wielu innych

        • 0 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • jak mam isc na koncert, na ktorym bedzie slabe naglosnienie, albo nawaleni artysci to wole posluchac muzyki w domu i poczytac ksiazke. A jak mam isc na koncert zachodniej gwiazdy i wywalic za 1.5 h 200-300 zl to wole sobie gdzies na weekend pojechac, a zachodnia gwiazde puscic z plyty;) Bo wiadomo, ze te megagwiazdy jakos w Polsce sie nie przykladaja. Patrzcie RHCP. Chlopcy daja czadu, a u nas bylo raptem poprawnie, bez energii, szalu.

      • 21 5

    • bo Polacy mają inny cel w życiu: przetrwanie !!!

      gdyby zarabialiby jak w Berlinie, to chodzili by tak samo na koncerty.
      A druga sprawa to fakt, iż tzw zagraniczne gwiazdy się nie przykładają do występów w Polsce, traktując je jako rozgrzewkę, "dogranie się" przed wizytą w Europie. np. Shakira, J.Lo., niby taki sam show, ale atmosfera fuchy na pół gwizdka.

      • 33 0

    • "Polska muzyka jest na dnie i wszyscy to wiedzą"

      No popatrz, ja nie wiem i nawet słucham. Nie, nie tego co leci w radiu. Bo jest jeszcze coś innego.

      • 7 3

    • (1)

      W ogóle porównywanie Polski do UK pod względem koncertów, a więc muzyki? Hmmm... Z całym szacunkiem, może lepiej się porównywać do Czech.

      • 0 1

      • Prawda jest inna

        Akurat polska muzyka zjada brytyjską na śniadanie. Brytyjska muzyka, podobnie jak z całej strefy anglosaskiej wieje tandetą, płycizną, wulgarnością i tanim erotyzmem. Fuj.

        • 0 0

    • Pewnie z tego samego powodu

      dla ktorego muzycy nie chodzą tłumnie do galerii artystycznych i na płatne wystawy w muzeach :)

      • 1 0

    • Nie sądzę

      Szczerze mówiąc, wolę polską i wschodnią muzykę niż zachodnią. To właśnie zachodnia, a zwłaszcza amerykańska muzyka jest beznadziejna.

      • 2 0

  • hmm (17)

    bo pracy i kasy nie maja

    • 254 16

    • ile można klaskać na rubiku...

      • 13 6

    • bo kasy nie mają na byle co wydawac?

      załatwcie Riverdance albo coś tego pokroju to pójdę wydac kasę, a na tą naszą chałturę szkoda wydawac

      • 10 7

    • (2)

      bo najtańszy bilet na diane krall to 1/10 mojej pensji. Tyle w temacie

      • 32 3

      • głupie tłumaczenie (1)

        dobra, dobra, ja jestem bezrobotna, od zawsze cienko przędę a do filharmonii nie wyobrażam sobie żeby nie pójść przynajmniej 4 razy w roku! z reguły jak już się zdecyduję, to lubię się szarpnąć na coś ekstra :) to nie chodzi o kasę tylko o to że większość Polaków nie czuje potrzeby. Po co, kiedy w domu jest telewizor!

        • 9 15

        • Ale pewnie u rodziców mieszkasz?

          Idź na swoje, to pogadamy. "Nie wyobrażam sobie" funkcjonuje tylko u osób, których tak naprawdę jeszcze życie nie przycisnęło.

          • 12 3

    • proszę (5)

      Aga proszę powiedz skąd jesteś i czy chodzisz do desdemony

      • 4 1

      • chodzę, a dlaczego (4)

        pytasz?

        • 1 1

        • (1)

          Agnieszko a może jesteś ładna , delikatna, masz śliczne długie włosy, szatański uśmiech, dobre serce, wielką empatię i głos który brzmi jakby pochodził nie z tego świata a któremu żaden śmiertelnik by nigdy niczego nie odmówił.
          I czy tam spędzałaś kiedyś więcej czasu nie tylko na koncertach i nie tylko przy winie ? A może zdarzało Ci się jeszcze zachodzić do klubokawiarni.

          • 4 4

          • Dorośnij i skończ z onanizmem.

            • 5 2

        • (1)

          Pytam bo szukam agnieszki która tam często przebywała, częściej po drugiej stronie baru.

          • 2 0

          • stary, ale ty masz gadane, laska pewnie do tej pory nie wie OCB :-)))

            • 0 0

    • dokładnie (5)

      1500 na rękę a ceny jak w euro wystarczy sobie przeliczyć produkty które codziennie trzeba kupić i ja mam chodzić na koncerty

      • 26 3

      • (4)

        Są koncerty za free, ale to jest muzyka niszowa, taka jak jazz czy poważna, trzeba się interesować, żeby wiedzieć. Już wiesz, jak chodzić na koncerty? Rozwijaj gust. Wyłącz radio, włącz ucho.

        • 7 7

        • (1)

          I TYLKO na takie chodze, ciezko pozwolic sobie zeby nie siedziec na sucho wiec o platnych wystepach nie mysle.

          • 6 1

          • to już lepiej idź się napić

            • 1 2

        • fff (1)

          No przepraszam, ale to było głupie. Mam się przerzucić z np. metalu na jazz, żeby na darmowe koncerty chodzić?
          Gust można rozwijać, ale niekoniecznie zmienić.
          Wszystkie koncerty o których marzyłam w tym roku, odbywały się na południu. Razem z dojazdem koszt każdego, to skromnie licząc 600 - 1000 zł. I właśnie dlatego na koncertach bywam raz w roku.

          • 0 1

          • Metal i Jazz łączy więcej niż Ci się wydaje.

            • 0 1

  • (1)

    bo nie ma artystów tylko propagandziści
    i dlatego nie chodzą
    i chwała im za to

    o kwestiach finasowych nie wspominając

    ale na Jennifer Lopez pójdą odłożą kasę i pójdą bo jak odpoczywać przy artystce a nie przy medialnych sztukatorach

    • 41 16

    • hmmmm

      • 0 0

  • zalezy kto jakiej muzyki slucha. (5)

    Nie wiem tego na 100% ( nie wiem , bo nie uczestnicze w koncertach artystow popowych ), ale wydaje mi sie ze w najgorszej sytuacji sa osoby sluchajace pop.
    Bilety drogie lub bardzo drogie, a wybor nie wielki ( ostatnio J.Lo ).
    Dobrze , ze jest Ergo Arena , bo byla by kompletna porazka poza sezonem wakacyjnym.

    Jednak ludzie z kregow muzyki HC/Punk nie maja powodow do narzekania , bilety przewarznie w cenie 15 zlotych , kapele na poziomie , ostatnio bylem na UTBROTT (Luleå, Szwecja) dzieciaki na oko 17 lat , zagrali super pod kazdym wzgledem !
    Dla mnie jedymym ograniczeniem jest czas!

    • 62 4

    • nie wielki (2)

      analfabeto - do szkoly, a nie na koncerty !

      • 2 19

      • Napisał "kajtuś" (1)

        I wszystko małą literą. Gratulacje.

        • 10 3

        • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Dokładnie, co więcej, trzeba się zastanowić co definiujemy jako koncert. Na koncerty dużych zespołów metalowych nie jeżdżę bo są za drogie i nie ma czasu, ale na koncerty lokalnych formacji uczęszczam dość często. Jest blisko, jest tanio i jest dobrze. Dlatego trzeba rozgraniczyć co nazywamy koncertem w świetle tego artykułu.

      • 5 0

    • Ocena przez wygląd bywa myląca.

      • 0 0

  • (2)

    Przyzwyczaili się do darmowych koncertów sponsorowanych przez koncerny piwne, na których można za free posłuchać fajnych kapel w centrach miast, żłopiąc browar "mecenasów sztuki". Co dziwne, za piwo nie żal im płacić, a za bilet byłoby szkoda wysupłać parę groszy.

    • 49 20

    • W sobotę wieczór piwo i tak by wypili. A jeśli przy okazji można pójść na darmowy koncert, to wieczór będzie jeszcze fajniejszy.
      Koncerty, które by mnie interesowały kosztują zwykle 50-150 zł. Nijak się to ma do ceny piwa.

      Sponsorowanie koncertów "psuje" oczywiście słuchaczy, bo nie lubią płacić za występy, ale przecież sponsor (czasem urząd miasta) coś tam zespołowi zapłacił, więc nie jest to występ darmowy.

      • 8 3

    • Plusem darmowych koncertów jest też to, że mogę tam pójść z dziećmi (kupienie biletów dla całej to spory wydatek). Z drugiej strony małe dzieci z reguły nie wytrzymają długo na koncercie, który mnie interesuje, więc bez żalu za pieniędzmi można wyjść w połowie (z żalem za to, że trzeba z tego koncertu wyjść).

      Na emeryturze będę miał czas, nie będę miał kredytu, więc będę chodził na biletowane koncerty do bólu. No chyba że emerytura będzie głodowa i chęci się z wiekiem wypalą :(

      • 8 1

  • My Polacy chodzimy do kościoła (33)

    Strasznie to złości co niektórych. Dlaczego Polacy nie chodzą na koncerty - pytają z rosnącą irytacją. Jak często chodzisz na koncerty?

    My jako rodzina na koncerty chodzimy "raz lub dwa razy w roku". Do kościoła co najmniej raz w tygodniu. Patrząc i obserwując mogę stwierdzić, że Kościoły w niedzielę, święta są pełne w ludzi. Widzą to i ci, którzy żyją nienawiścią do wszystkiego co chrześcijańskie. Owszem, chodzą do kościoła - mówią tacy - ale chodzą "na pokaz", "bo co powiedzą sąsiedzi". Niech sobie mówią co chcą.

    "Spadek popularności koncertów to kwestia charakterystyczna dla Polski. W Wielkiej Brytanii chodzenie na koncerty jest wpisane w ich tradycję i słuchanie muzyki na żywo jest absolutnie normalne i naturalne. U nas jest inaczej."
    Stadiony tam też są pełne, a kościoły puste - dlaczego tak? Można by rzec - tam, gdzie nie szuka się Boga tam Jego namiastką są różnorakie bożki. Ale oni szukają nie tam gdzie trzeba! My, Polacy szukamy życia i prawdy. Oni karmią się namiastkami życia, ochłapami. My, jako Naród widzimy to, że jesteśmy pod Bożą opieką, że Bóg z miłości do nas nie pozwoli, by jakiś bożek zajął Jego miejsce! Czujemy Boga opiekę, Jego obecność. I dlatego też chodzimy do kościoła tak często, a na koncerty tak rzadko, co tak bardzo złości tych, którzy nienawidzą.

    • 49 140

    • bełkot (7)

      • 34 13

      • "Młody, wykształcony, z dużego miasta" ukazuje 'swoje' zdanie (6)

        • 9 22

        • (5)

          "wykształcony" nie jest jednoznaczny z "inteligentny".
          odsyłam do wszystkich słowników świata :)

          • 13 5

          • Prawda jest czymś innym od opinii większości (4)

            Wszyscy towarzysze którzy ukończyli moskiewską akademię twierdzą, że mają "wykształcenie wyższe" i uważają się za ludzi młodych, z jasnym, nowoczesnym, światowym umysłem... jak coś dolega to mamy do czynienia tylko z "pourazowym zespołem przeciążeniowym goleni prawej". A tak poza tym to bogowie są nieśmiertelni - tak ci naiwni i łatwowierni głupcy uważają...

            • 9 4

            • Prawie wszyscy młodzi, którzy ukończyli prywatne "szkoły wyższe" też twierdzą,, że ukończyli wyższe studia :) (3)

              Formalnie tak. Podobnie jak ci z moskiewskiej akademii. Poziom "wyższych uczelni" dzisiaj często dorównuje dawnym renomowanym gimnazjom.

              • 8 5

              • (2)

                Można dyskutować nad ogólnym poziomem naszej oświaty (w mojej ocenie się cofamy), ale odnośnie "wyższego" u Kwaśniewskiego czy tytułu "profesora" dla Bartoszewskiego to nazywam to kłamstwem, oszustwem, wielką ściemą w sowieckim stylu.

                • 11 1

              • (1)

                W sowieckim stylu to są prace pseudonaukowe oparte na nieśmiertelnych tezach wodza rewolucji - Ilicza Lenina.

                • 8 1

              • Ciekawe jaki bolszewik zaminusował...

                • 5 1

    • Bzdury (2)

      O jakich pełnych stadionach marzysz.Niedługo komornicy będą te stadiony rozbierać za długi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 15 8

      • (1)

        Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

        • 5 2

        • oh, większą sztuką jest przeskoczyć ponad własną myśl misiek!
          klapy z oczu
          i więcej pokory

          • 2 0

    • Pod jaką to bożą opieką są Polacy??? (13)

      bo padnę ze śmiechu. Stokrotnie dziękuję za taką opiekę i proszę tegoż boga, żeby poszedł sobie tam skąd przyszedł - na pustynię żydowską

      • 18 11

      • Modlitwa jest potrzebna do zbawienia i do doskonałości (12)

        "Opatrzność Boża jest to opieka Boża nad wszystkim, co Bóg stworzył, a szczególnie nad człowiekiem, by wszystko doprowadzić do pełnej doskonałości i ostatecznego celu"
        Celem życia człowieka na ziemi jest wieczne zbawienie. Kto to rozumie, dostrzega także istotę Bożej opieki nad Polską.

        • 6 15

        • KK miało swoje "pięć minut" w średniowieczu (11)

          - popisało się: stosy, wyprawy krzyżowe, nawracanie ogniem i mieczem, totalna ciemnota - następne pokolenia nazwały ten okres "Wiekiem ciemnym".
          Dzisiaj ludzie żyją w harmonii w Skandynawi - 2-5% wierzących, katolików praktycznie nie ma.

          • 15 9

          • Jakbym czytał współczesną Trybunę Ludu (10)

            Polakom katolikom zarzuca się ksenofobię, antysemityzm, "faszyzm"... "bicie żon"... "kler" to "jak powszechnie wiadomo" bardzo "lubi chłopców"... a Kościół katolicki "MA KREW na rękach"... Brednie mają to do siebie, że można je głupim siać bez końca.

            Mamy tutaj myśli towarzysza milicjanta co naczytał się Urbana i innych z żydokomuny i teraz powtarza za nimi zapamiętane stwierdzenia, czyli kłamstwa i brednie.

            • 8 16

            • Uważaj, bo się zaplujesz i jeszcze zadławisz własną śliną (9)

              czemu od fanatyków KK wieje taką hipokryzją, nienawiścią, żółcią?
              Nigdy nie czytałem Trybuny Ludu, w odróżnieniu od ciebie, który ją cytujesz. Uwielbiam narody zdroworozsądkowe, takie jak np. Skandynawowie.
              Dzisiaj komunę propagują jedynie zakony katolickie:
              Cytat z Biblii Tysiąclecia (katolickiej), Dzieje Apostolskie:
              "Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne".
              Warto pamiętać, że zarówno Jezus (Jehoszua), jak i apostołowie byli Żydami. To więc oni byli ojcami żydokomuny. kropka

              • 11 11

              • Żydokomuna - a co to znaczy? (8)

                Nie w rękach żydokomuny jest dzisiaj zdecydowana większość mediów i banków, sądów i władz państwowych na świecie? A w Polsce Kwaśniewski, Mazowiecki, Geremek, Michnik, Urban, Borowski i setki innych, których rodzice byli żydowskiego pochodzenia nie przyczynili się do tego, że dawniej polskie banki i media są dzisiaj kontrolowane przez wybranych? A przypomnijmy tajne przemówienie Jakuba Bermana do żydów w Polsce: "Żydzi mają okazję do ujęcia w swoje ręce całości życia państwowego w Polsce i rozszerzenia nad nim swojej kontroli. Nie pchać się na stanowiska reprezentacyjne. W ministerstwach i urzędach tworzyć tzw. Drugi garnitur. Przyjmować polskie nazwiska. Zatajać swoje żydowskie pochodzenie. Wytwarzać i szerzyć wśród społeczeństwa opinie i utwierdzić go w przekonaniu, że rządzą wysunięci na czoło Polacy, a Żydzi nie odgrywają w państwie żadnej roli." Dalej Berman mówił o roli mediów i wiele innych ciekawych rzeczy.

                Tutaj fanatyczny czciciel Urbana pisze o nienawiści. Z punktu widzenia wolności słowa może pisać co chce. Nawet Jezus szanuje naszą wolność tak jak uszanował wolność swoich współziomków (np. Mk 6, 1-6). Jego jedyną reakcją jest zdziwienie ich niedowiarstwem, ale nie krytykuje ich decyzji, nie stara się ich przekonać na siłę, nie broni swojej racji i swojej prawdy; pozwala im dokonać wyboru.

                Za żydokomuną (nie mylić z przedstawicielami Wielkiego Narodu Żydowskiego) "wyjaśnia" fragment Pisma Świętego. Jak interpretuje je Kościół święty? 'Słowa te kreślą jeden z owych obrazów (patrz także Dz 2,42; 5,12-16), w których autor Dziejów Apostolskich przedstawia szkicowo pierwszą wspólnotę chrześcijańską w Jerozolimie, ukazując ją jako obdarzoną niezwykłą świeżością i dynamizmem duchowym.
                Cechuje ją modlitwa i świadectwo życia, a przede wszystkim wielka jedność, której Jezus pragnął dla swego Kościoła jako niezawodnego znaku rozpoznawczego i źródła owocności.
                Duch Święty, duch miłości i jedności, którego w czasie chrztu otrzymują wszyscy przyjmujący słowa Jezusa, sprawiał, że wierzący stawali się jedno - jedno ze Zmartwychwstałym i między sobą, ponad wszelkimi różnicami ras, kultur i klas społecznych.
                Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne.'

                Warto przyjrzeć się dokładniej aspektom tej jedności, ale nie miejsce tutaj na opis. Kto chce, kto szuka - znajdzie.

                • 11 5

              • O twórcach komuny - Dzieje Apostolskie 2, 44-45 (3)

                "Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je KAZDEMU WEDŁUG POTRZEB".
                - spadkobiercy tej pierwszej idei:
                Marks, Engels, Lenin, Stalin

                • 2 9

              • (2)

                za darmo to Stalin dawal gulag co najwyzej.

                • 4 0

              • A co Kościół daje za darmo? (1)

                Nawet za paciorek w czyjejś intencje każe płacić "co łaska, ale nie mniej niż..."

                • 9 8

              • DLACZEGO KOŚCIÓŁ NIENAWIDZI KOMUNĘ, A KOMUNA KOŚCIOŁA?

                Odpowiedź jest prosta: są zbyt podobne do siebie, a nie znoszą konkurencji!

                • 10 4

              • prośba (3)

                Powyższy wpis o "Zydokomunie" nadaje się do wytoczenia procesu z powództwa cywilnego z tytułu podawania nieprawdziwych informacji o osobach publicznych.

                • 1 9

              • Dawni towarzysze do dnia dzisiejszego wyznają wiarę w komunizm (1)

                A ty w co wierzysz, "wierząca"?

                • 4 0

              • Człowieka poznaje się - tak jak drzewo - po owocach jakie rodzi

                Dlatego wytykanie komukolwiek pochodzenia jest równie śmieszne jak przypisywanie Polakom antysemityzmu.
                - Leszek Balcerowicz - Aaron Bucholtz
                - Jan K. Bielecki - Izaak Blumenfeld
                - Marek Borowski - Szymon Berman - jego wuj - Jakub Berman
                - Jan Brzechwa - Jan Worobiec
                - Włodzimierz Cimoszewicz - Dawid Goldstein
                - Bronisław Geremek - Berele Lewartow
                - Hanna Gronkiewicz-Waltz - Haka Grundbaum
                - Jarosław i Lech Kaczyńscy - Kalkstein
                - Janusz Korczak - Henryk Goldszmit
                - Janusz Korwin-Mikke - Ozjasz Goldberg
                - Jacek Kuroń - Icek Kordblum
                - Aleksander Kwaśniewski - Izaak Stoltzman
                - Tadeusz Mazowiecki - Icek Dikman
                - Adam Michnik - Aaron Szechter
                - Andrzej Olechowski - Mosze Brandwein
                - Józef Oleksy - Szymon Buchwio (Łemek)
                - Jan Olszewski - Izaak Oksner
                - Krzysztof Skubiszewski - Szymon Schimel
                - Hanna Suchocka - Haka Silberstein
                - Wiesława Szymborska - Rottermund
                - Jerzy Urban - Josek Urbach

                • 1 0

              • Boli, że napisał prawdę?

                • 1 0

    • Facet bądź facetka ToJa w porannym natarciu :D (1)

      • 3 3

      • To ten słynny pogromca feministek? Hm a ty to pewnie ta nieszczęśliwie w nim zakochana, znana od wyświetlaczy w tramwajach, słynna feministka hm ciągle on ci się śni po nocach.... biedactwo

        • 2 2

    • dziecko drogie ,skąd się urwałeś.Rozmowę dziadka i babci podsłuchałeś ? (2)

      a teraz na forum bąki sadzisz.Marsz lekcje odrabiać

      • 5 3

      • (1)

        towarzysz milicjant się rozmarzył.... ech te wspomnienia, kiedyś to się towarzysza ludziska słuchały a teraz?

        • 2 5

        • Widzę, facetko, że nie odpuszczasz. Cały dzień tu czuwasz?

          • 4 2

    • Boga można częściej znaleźć na koncercie, w kościele coraz rzadziej

      • 5 6

    • (1)

      Obawiam się, że w Polsce ludzie po prostu mają wyje bane. ;p

      • 2 3

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Porównanie muzyki z lat 80-tych do dzisiejszej jest przysłowiową kulą w płot

    Na koncerty nie chodziłem, ale miałem prawie każdego czarnego singla "Krzaka", "Dżemu", "Dezertera"... Ukazywały się prawie zaraz po debiucie wydawane przez państwowe wytwórnie "Pronit" i "Polskie Nagrania". Były LP Abby i Drupiego, Budki Suflera i Oddziału Zamkniętego. Po prostu była muzyka.
    Niestety, ale za to co jest obecnie szkoda złamanego grosza. Wolę sobie puścić na YT stare rockowe kapele niż słuchać tych australijskich wyjców z dysfunkcją głosu i słuchu.

    • 88 9

  • A co sie dziwić.

    Bilet koncert w Polsce na gwiazdę światowego formatu bywa czasem droższy niż np. Wejściówki w Londynie czy Berlinie. Organizacja w kraju pozostawia wiele do życzenia, szczególnie jak organizuje ja jakaś prestiżowa spółka, doświadczyłem osobiście żenady w Poznaniu i dziękuje mam dość.

    • 90 3

  • Bo bilety za tanie! (2)

    • 98 2

    • w stosunku do zarobków oczywiście

      • 21 0

    • chciałem pójść z rodziną na Jacksona do filharmoni.Bilety po 120 zł. czyli 480 zł + dodatki czyli pewnie jakieś 540 zł. Za tą kase to musimy przezyć 2 tygodnie. dziękuję

      • 17 1

  • Borys ! - ależ ty Gamoń jesteś !!!- npytanie w stylu;- dlaczego polacy nie posiadają bomby atomowej ... (8)

    • 37 2

    • to akurat wiemy :)

      Edziu G. w kuchni w Świerku po cichu chciał zrobić, ale WIELKI BRAT się dowiedział i nie pozwolił ;)

      • 5 0

    • To jeszcze nic! (6)

      On napisał coś w piątym zdaniu o zasypianiu gruszek w popiele.
      Co za gamoń bez szkoły!
      I taki ktoś jest "redaktorem"???

      • 1 3

      • Jo, jo panie nie zasypiać

        • 1 0

      • Zanim się oralnie wypróżnisz na forum, (3)

        zapoznaj się, proszę, z pisownią ojczystego języka. Bo póki co, to Ty z siebie nieuka zrobiłeś/aś.

        • 0 2

        • Czyli dobrze jest baranku? (2)

          "Nie zasypiają gruszek"?
          Hi hi, baranku!

          • 2 1

          • Owieczko,

            poczytaj proszę: polszczyzna.fora.pl/tropiciele-wiel-bladow,5/nie-zasypywac-gruszek-w-popiele,408.html

            • 0 0

          • dobrze

            :)

            • 0 0

      • jest poprawinie!

        cytat:
        Mało kto używa poprawnej wersji: nie zasypiać gruszek w popiele, kiedy chce podkreślić, że sprawy, o których mówi, nie mogą być zaniedbywane (tj. nie można zwlekać z ich załatwieniem). Słychać więc apele: Lepiej nie zasypywać gruszek w popiele albo (autorstwa tych, którym obił się o uszy właściwy frazeologizm, ale... chyba mu nie uwierzyli?) Lepiej nie zasypać gruszek w popiele. Wszystkim opornym zatem tłumaczymy: zwrot nie zasypiać gruszek w popiele pochodzi z dawnych czasów, kiedy to piekło się gruszki w popiele (jak dziś np. ziemniaki) i danie to tylko wtedy mogło się udać, jeśli się podtrzymywało żar, nie pozwoliło się zasnąć owocom w stygnącej pierzynce (a. spalić się w zbyt gorącym ogniu).

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Które kluby i dyskoteki były w Gdańsku?