- 1 Techno balkon otworzył sezon (69 opinii)
- 2 Recenzja filmu "Istoty fantastyczne" (6 opinii)
- 3 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (68 opinii)
- 4 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (53 opinie)
- 5 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (61 opinii)
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (63 opinie)
Wielki piknik elektro na Skwerze Kościuszki
Piękna, wakacyjna pogoda, morze i muzyka elektroniczna grana przez kilku didżejów. W sobotę na Skwerze Kościuszki w Gdyni odbyło się Music Square - spora impreza dla fanów elektro. Zagrali m.in. GusGus, Sarapata i Vacos Malcolm.
Największe tłumy pojawiły się po zachodzie słońca. Głównym punktem wieczoru był bowiem występ zespołu GusGus - jednych z najbardziej rozpoznawalnych przedstawicieli sceny muzycznej Islandii, którzy w Polsce cieszą się szczególną popularnością. Artyści zainspirowali kilka pokoleń didżejów i producentów melodyjnej elektroniki. Wyróżnia ich eklektyczny, międzygatunkowy styl, w którym łączą kulturę klubową, trip-hop, house, techno, starą szkołę popu i jazz. Ich elektroniczno-alternatywne brzmienia pełne są ambientowych, zimnych jak islandzki krajobraz dźwięków oraz ciepłych melodii i tanecznych rytmów.
Zanim jednak GusGus pojawił się na scenie, można było usłyszeć polskich artystów estetycznie bliskich islandzkim gwiazdom. Tuż przed islandzkimi muzykami wystąpił duet producencko-didżejski braci Sarapata, który zasłynął z owocnej współpracy z wieloma uznanymi nazwiskami krajowej sceny. Ich doskonale rozwinięte elektroniczne brzmienia nie pozwoliły słuchaczom spokojnie stać w miejscu.
Wcześniej zagrali jeszcze duet Vacos Malcolm - świetny tandem Vacosa, polskiego producenta i didżeja związanego m.in. ze Sfinks700 i Wisłoujściem oraz William Malcolm, amerykańsko-brytyjski wokalista, muzyk, kompozytor i producent wychowany w Polsce.
Od godzin popołudniowych pierwszym uczestnikom imprezy zabawę zapewniali doświadczeni polscy didżeje: Fresh, Glasse oraz dRWAL, którzy zadbali o odpowiednią ścieżkę dźwiękową dla upalnego gdyńskiego popołudnia.
Impreza cieszyła się sporą frekwencją. Całość robiła spore wrażenie: było dobre nagłośnienie, świdrujące sample, mocne oświetlenie i fajne efekty wizualne. Organizatorzy zapewnili kilka food trucków (pizza, burgery) i parę barów z piwem i mocniejszymi trunkami, do których po godz. 22 były spore kolejki. W cierpliwość trzeba było uzbroić się także czekając do toalet, bo tych nie było zbyt wiele.
Choć plac, na którym odbywało się wydarzenie, jest niewielki, został ciekawie zagospodarowany. Teren tuż przed sceną ogrodzono i wstęp miały tylko osoby bez napojów. Dalej ustawiono sporo leżaków dla tych, którzy woleli bawić się na spokojnie. Znajdujące się tu murki czy podstawy pomników stały się naturalnymi "punktami widokowymi".
Poruszanie po terenie odbywało się dość sprawnie - w późniejszych godzinach utrudniał je brak oświetlenia. To jednak zrozumiałe - w ciemności lepiej odbiera się efekty sceniczne. Mniej zrozumiałe były za to zasady wchodzenia i wychodzenia z terenu festiwalu: od godz. 15 do 18 można było przemieszczać się w obie strony z opaską, a po godz. 18 opuszczanie terenu imprezy odbywało się już bez prawa powrotu. Mimo to, nawet uczestnikom przybywającym po godz. 21 zakładano opaski i zrywano je na wyjściu.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (90) ponad 20 zablokowanych
-
2023-07-16 19:02
Mieszkam na ul. Hryniewickiego i hałasu zbytniego nie było.
Przyjemna dla ucha muzyczka. Oby takich przyjemnych imprez jak najwięcej.
- 4 14
-
2023-07-16 19:48
To jakis syf a nie festiwal.tylko viva beach party w gdyni 2005r mialo sens i moc!!!a 2004 w sopocie!bylem-pamietam (3)
- 4 11
-
2023-07-16 19:50
To było prawie 20 lat temu (1)
Czasy twojej młodości minęły, dlatego ci się nie podoba
- 6 4
-
2023-07-17 00:55
Polecam zobaczyc na y.t viva beach party 2004,2005
- 1 0
-
2023-07-17 22:08
Beach party to był euro dance'owy szajs.
To była jakaś masakra.
- 1 1
-
2023-07-16 20:24
Super wieczór
W końcu impreza dla ludzi 30+. Świetnie zorganizowane, no może oprócz ilości toalet. No może za rok będzie więcej. Uczta dla oka i uszu. GusGus jak zwykle nie zawiedli . Oby częściej coś takiego działo się Gdyni niż tylko Opener
- 8 7
-
2023-07-16 20:58
Gdynia to porażka
- 6 11
-
2023-07-16 21:08
(1)
Wziąłem udział w tym wydarzeniu , muzyka im później tym stawała się lepsza, koncert gus gus to dla mnie przyjemność. Strefa gastronomiczna również dla radę , 32zl za burgera uważam uczciwą cena , biorąc pod uwagę ilość składników i energię do usmażenia kotleta. Jednakże zupełnie nie rozumie ceny 32 zł za drinka w papierowym kubku. Piwo 15 zł w plastiku uważam za całkiem sprawiedliwa cenę , jednak od godziny 22 kolejki meandrowały.
- 6 2
-
2023-07-16 23:51
Nie rozumie to nie rozumie...
Może niech pomyśli?
Zobaczy.
Życie.- 0 2
-
2023-07-16 21:36
To nie było na Skwerze Kościuszki.
To Aleja Jana Pawła ll, miejsce zwane też Molo Południowe.
- 7 2
-
2023-07-16 21:39
na gus gus mozna liczyc
Iceland
- 3 2
-
2023-07-16 21:40
Super koncert - organizacja taka sobie (3)
Kolejka do toalet na pol godziny. Nie można było wyjść pod rygorem zerwania opaski. Jakaś bzdura
- 10 3
-
2023-07-16 21:43
Dla ciebie bzdura. Inni się świetnie bawili. (2)
Na każdej imprezie zamykasz się w WC.
- 1 4
-
2023-07-16 22:54
Jeśli wprowadza się opaski, to nie po to, żeby nie można było wyjść, nonsens. Albo niech organizator daje solidne zaplecze (WC, żarcie, piwo, wszystko bez kolejek, w których trzeba stać nie wiadomo ile), albo niech wypuszcza ludzi na miasto. Nie można mieć ciastka i zjeść ciastka. Ale to do przemyślenia na przyszły rok.
- 9 0
-
2023-07-18 12:20
Jeśli poznam kogoś fajnego, to czemu nie. Przecież między innymi dlatego chodzi się na takie imprezy.
- 1 0
-
2023-07-16 23:12
to nie Skwer Kościuszki
Skwer Kościuszki kończy się jeszcze przed fontannami. Proszę nie utrwalać nieprawdziwych informacji
- 5 0
-
2023-07-17 05:33
(2)
EDM skończył się z Avicim, obecnie jedynie Martin Garrix daje coś od siebie :P
- 0 7
-
2023-07-17 09:07
***** twój EDM, tu było grane electro-house-techno (1)
- 1 0
-
2023-07-17 22:12
No właśnie... electro-house
Czyli coś co nie ma nic wspólnego ani z electro, ani z housem. To tak jak tech-house: bezsensowne określenie wymyślone przez ludzi, którzy zapomnieli o korzeniach tej muzyki.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.