- 1 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (38 opinii)
- 2 Gdzie gdańszczanie imprezują w weekend? (44 opinie)
- 3 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (75 opinii)
- 4 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (105 opinii)
- 5 Grzechy gastronomii: kto winny? (206 opinii)
- 6 Politechnika bawiła się na Technikaliach (66 opinii)
Gdańszczanka wygrała znany brytyjski program
Monika Charchuła wygrała czwartą edycję jednego z najpopularniejszych programów brytyjskiej telewizji, "Interior Design Masters" (do obejrzenia także na Netflixie pt. "Mistrzowie projektowania wnętrz"), w którym biorą udział dekoratorzy-amatorzy i pasjonaci designu. Gdańszczanka pokonała tysiące kandydatów na castingach i była najlepsza w finałowej dziesiątce.
W programie emitowanym na kanale BBC One finałowa dziesiątka w każdym odcinku ma do wykonania nowe zadanie, w którym wykaże się pomysłowością, sprytem i talentem. Uczestnicy projektują i wyposażają z minimalnym budżetem m.in. prywatne domy, sklepy, hotele i salony piękności. Co tydzień odpada jedna osoba, która wg jury okazała się najsłabsza. Tak naprawdę wszystko zależy od pomysłowości i umiejętności pracy pod presją czasu.
Najnowszą, czwartą edycję wygrała niedawno gdańszczanka, Monika Charchuła. Zdobyła tytuł mistrza designu i dużą rozpoznawalność na Wyspach. Na co dzień mieszka w Nottingham, gdzie prowadzi swoją firmę: zajmuje się renowacją i malowaniem mebli.
Alicja Olkowska: "Interior Design Masters" to program dla nowicjuszy - występują w nim ludzie, którzy wcale nie są zawodowymi projektantami wnętrz. Co ty potrafiłaś przed udziałem w show?
Monika Charchuła: Przed udziałem w programie jedyne "doświadczenie" w projektowaniu wnętrz jakie miałam to zaprojektowanie mojego pierwszego domu w Anglii. Przeprowadziłam się do Anglii w 2017 do domu mojego ówczesnego chłopaka, z którym wspólnie wyremontowaliśmy i zaprojektowaliśmy każde pomieszczenie jego domu.
Skąd więc pomysł na udział w programie? Czy ciężko było się tam dostać?
Jednym z kryteriów do "Interior Design Masters" jest właśnie brak doświadczenia. Do programu zgłaszają się amatorzy (maksymalnie jeden rok doświadczenia w branży projektowania wnętrz), by zawalczyć o szansę na prawdziwą karierę.
Uwielbiam dekorować wnętrza, mam swoją własną firmę, gdzie odnawiam i maluję meble oraz tworzę oryginalne dekoracje do domu. Do programu namówiła mnie znajoma, choć wydaje mi się, że podświadomie sama też już o tym myślałam. Proces rekrutacji trwał prawie dwa miesiące. Było dużo wywiadów, testowe projekty, rozmowy z producentami. Ostatecznie spośród dziesiątki tysięcy aplikantów wybierano finałową dziesiątkę.
Co było najtrudniejszego w udziale w show?
Dla mnie najtrudniejsze okazało się zarządzanie czasem i stres z tym związany. Na przemodelowanie danej przestrzeni mamy tylko dwa dni, niestety bardzo często było to dla mnie prawie niemożliwe do zrealizowania. Ale udało się, za każdym razem!
Czy w programie nauczyłaś się o sobie czegoś nowego?
Udział w programie nauczył mnie bycia bardziej pewną siebie w podejmowaniu decyzji i wiary w swoje zdolności. Uświadomił mi moje mocne strony, jak i moje słabości, co pomaga mi obecnie wybrać odpowiedni kierunek w przyjmowaniu nowych zleceń.
Co dalej po wygranej? Czy mocno zmieniła twoje życie prywatne i zawodowe?
Wygrana na pewno wpłynęła na moją karierę, odezwało się do mnie kilka firm z pytaniem o współpracę, jak również i osób prywatnych z intencją zatrudnienia mnie jako projektanta wnętrz. Natomiast dla mnie nadal najważniejsza jest moja firma (84 Square). Nadal chcę malować meble dla klientów i tworzyć romantyczne gotyckie dekoracje.
Jak żyje ci się w Wielkiej Brytanii oraz jak oceniasz pracę w zawodzie w porównaniu z Polską? Są jakieś diametralne różnice?
Bardzo lubię moje życie w Wielkiej Brytanii, mam wspaniałych przyjaciół i pracę marzeń. Nie mam porównania jeśli chodzi o pracę w zawodzie między WB a Polską, ponieważ w Polsce pracowałam jedynie jako recepcjonistka czy barmanka.
Zobacz także
Opinie (71) ponad 10 zablokowanych
-
2023-05-16 12:28
Bardzo klimatyczne wnętrza
Gratulacje! Życzę jak najwięcej pasji i radości z pracy.
- 7 0
-
2023-05-16 12:06
No i git!
Wzięła sprawy w swoje ręce, zamiast leżeć i ładnie pachnieć.
- 7 3
-
2023-05-16 11:47
Sama pozbawila sie kobiecosci. DziaraLlo, czy lepiej na odwrot.
- 12 17
-
2023-05-16 11:23
(1)
BRAWO !!!! Górą Gdańsk
- 5 8
-
2023-05-16 11:42
POkemon górą to jest Nottingham bo tam zyje pracuje i otworzyła własna firme !A władze gdańska dali jej perspektywę podawania
gdańska dali jej perspektywę podawania drinków i wydawania kluczy .
- 4 3
-
2023-05-16 11:37
Wow, gratulacje!
- 9 0
-
2023-05-16 09:14
Pasja (1)
Lubię ludzi z pasją a Nottingham dane miasto do życia
- 13 2
-
2023-05-16 11:31
Pasja xd
- 0 0
-
2023-05-16 10:18
Brawo! Już niedługo takie osoby, które chcą ciężko pracować będą wracać do Polski (2)
praca tutaj się biędzie opłacać. Dziewczyna spokojnie w 20 lat zarobi na wpłatę własną na kawalerkę, będzie sobie spokojnie mieszkać, pracować jako np. konserwator zabytków w mniejszej miejścowości, ciepło, spokojnie, bez stresu - 3 tysiączki na rączkę. Brawo! To jest rozwój!
- 6 18
-
2023-05-16 11:05
Marna prowokacja bo unas rzadza w miastach nadal POwcy czyli deweloperskie szkodniki
- 6 6
-
2023-05-16 10:42
Watpie
- 2 1
-
2023-05-16 11:05
Prywatnie cudowna skromna dziewczyna To jak w bajce o kopciuszku Do wszystkiego doszła sama
- 7 4
-
2023-05-16 11:04
Gratulacje dla Rodaczki :)
Super widzieć jakie zdolne kobitki mamy w Polsce :)
Piękne wnętrza :)- 7 1
-
2023-05-16 10:15
wracaj do Polski, tu już nie trzeba pracować (1)
dzięki PIS można żyć z zasiłków
- 10 16
-
2023-05-16 11:04
nadal Powsku trolu w Anglii są 10razy wieksze zasiłki niz w Polsce i jest wiecej dotacji socjalnych
- 4 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.