- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (34 opinie)
- 2 Robią sobie jaja od 45 lat (3 opinie)
- 3 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (52 opinie)
- 4 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (577 opinii)
- 5 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 6 Grają przeboje największych gwiazd (16 opinii)
Gdynia hucznie powitała lato. Nie tylko na Cudawiankach
Zobacz, jak Gdynia przywitała lato.
Nocna parada żeglarska, szanty na pokładzie "Błyskawicy", rodzinny, kreatywny piknik i - co najważniejsze - wielka scena z koncertami na plaży - w sobotę Gdynia hucznie świętowała rozpoczęcie lata.
Imprezy na rozpoczęcia lata to mała gdyńska specjalność. Od jedenastu lat okazją do świętowania letniego przesilenia (które gwoli ścisłości w tym roku wypadło dwa dni temu) są Cudawianki, czyli sporej wielkości miejska impreza będąca połączeniem rodzinnego pikniku z plenerowymi koncertami na wielkiej plażowej scenie.
Podobnie jak w latach ubiegłych (choć w przeciwieństwie do kilku ostatnich edycji tym razem na szczęście nie padało), na koncerty w sobotę wieczorem przybyły tłumy osób. I to nie tylko z Gdyni, bo Cudawianki to jedno z większych, bezpłatnych wydarzeń muzycznych w całym Trójmieście i okolicach.
Na scenie ustawionej na śródmiejskiej plaży artyści występowali już od godz. 20. Najpierw był to młody duet Para, którego nienachalny elektropop był przyjemnym tłem do zachodzącego nad morzem słońca. Żwawiej zrobiło się podczas występu kolejnego artysty - Łona i Weber to starzy rapowi wyjadacze, którzy świetnie wiedzą, jak poprowadzić letnią imprezę na plaży. Potem chwila na doładowanie baterii podczas mniej intensywnych tańców do zgrabnego, lekkiego rocka Meli Koteluk i po północy na scenie pojawiła się gwiazda.
Organizatorzy Cudawianków co roku mają nosa do headlinerów, którzy lekko już zmęczoną publikę potrafią wskrzesić mocnym beatem i widowiskowym show. Nie inaczej było tym razem, bo Dub Pistols to bezdyskusyjni mistrzowie ceremonii. Ich kompozycje, pełne kołyszących dubowych rytmów z podkręconym basem i perkusją, to imprezowe samograje, które idealnie sprawdziły się jako muzyczna oprawa nocnej zabawy na plaży.
I choć większość z tysięcy osób, które w sobotę przewinęło się przez centrum Gdyni, przybyło specjalnie na wieczorne koncerty, atrakcji w mieście tego dnia było więcej. Od południa do wieczora w parku Rady Europy trwał cudawiankowy piknik rodzinny. Organizatorzy przygotowali sporo kreatywnych zajęć, m.in. warsztaty malowania twarzy, zajęcia z twórczego recyklingu, turnieje gier planszowych i - cieszące się największą popularnością od lat - plecenie wianków z gałązek i kwiatów przy wsparciu pań z Koła Gospodyń Wiejskich z Lubichowa.
A to wciąż nie wszystkie wydarzenia, które odbyły się w gdyńskim Śródmieściu w sobotę. W tym samym czasie co piknik, swoje mobilne kuchnie uruchomiły barobusy, które przyjechały na Festiwal Smaków Food Trucków. Na placu parkingowym przy Muzeum Miasta Gdyni stanęło dwadzieścia mobilnych knajp, które stały się gastronomicznych zapleczem wszystkich sobotnich atrakcji. Można było zjeść burgery, burrito, grillowane panini, pizzę, churrosy, makarony z woka, curry i kilka innych street-foodowych specjałów z różnych stron świata.
Jakby tego było mało, w sobotę na ulicach miasta obchodzono również Święto Morza. Jedną z atrakcji był wieczorny koncert grupy szantowej Trzy Majtki, która miała niecodzienną okazję zagrać dla widzów ze sceny ustawionej na zacumowanym przy skwerze Kościuszki ORP "Błyskawica".
Żeglarze nie dali o sobie zapomnieć również po zachodzie słońca - przed koncertem Meli Koteluk z plaży można było zobaczyć morską paradę większych i mniejszych łódek, których załogi oświetlały sobie drogę czerwonymi flarami. To było jedno z najbardziej hucznych powitań lata urządzonych przez Gdynię.
Zobacz też: Truskawkowy rekord Guinnessa ustanowiony w Gdyni
Wydarzenia
Opinie (88) ponad 10 zablokowanych
-
2018-06-25 15:23
Smród
Tragedia. Ludzie co wy palicie w tych petach? g*wna zaczęli dodawać do papierosów? Smród taki, że nie da się wytrzymać. Fujjj. Same popielniczki i peciarze. Ciekawe, czy po imprezie Gdynia przesiała piasek na plaży. Pewnie więcej tam było kipów i kapsli po piwie niż ziaren pisaku. Obrzydliwe.
- 2 0
-
2018-06-26 17:08
Super
- 1 0
-
2018-06-27 23:46
Gdynia jest zarąbista!!
Nawet gdyby Szczurka miał zastąpić kto inny biada mu jesli będzie likwidować imprezy. Bo nie sama praca żyje człowiek.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.