- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (151 opinii)
- 2 Grają przeboje największych gwiazd (10 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: imprezy i majówka (10 opinii)
- 4 Festiwal filmowy w odmienionej formule (15 opinii)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 6 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
Gwiazdy, leżaki i zapach kawy, czyli festiwalowy dzień w Gdyni
Kilkadziesiąt seansów i nawet kilka tysięcy widzów w salach kinowych. Tak mniej więcej wygląda przeciętny festiwalowy dzień w Gdyni. Największe polskie święto kina powoli zbliża się do końca. Przed nami już tylko dwie ostatnie premiery w Konkursie Głównym i wielkie rozdanie Złotych Lwów.
Atmosfera w filmowym miasteczku rozciągniętym między Gdyńskim Centrum Filmowym, Teatrem Muzycznym a Multikinem zdecydowanie w tym roku sprzyja oglądaniu najlepszych polskich produkcji ostatnich miesięcy. Duża w tym zasługa samych organizatorów, którzy poza należycie przygotowanymi salami, zadbali o odpowiedni klimat również na zewnątrz. Festiwalową przestrzeń wypełniają liczne kolorowe leżaki, Park Rady Europy zastawiony jest plenerowymi wystawami i stoiskami, a zewsząd czuć nieodłączny aromat kawy, którą napędzają się tysiące widzów. Wszak dzienny maraton filmowy to nawet 12 godzin pokazów bez większej przerwy. Opcja zdecydowanie dla najbardziej wytrwałych.
Nie brakuje oczywiście łowców autografów, którym tradycyjnie już gwiazdy kina zadania nie ułatwiają. Szczelnie pochowani w hotelowych pokojach aktorzy tylko na krótką chwilę zapędzają się w czekający na nich tłum. Szybko jednak znikają, bezradnie rozkładając ręce i tłumacząc się brakiem czasu. Okazją na dłuższe przyglądanie się znanym z ekranów kin twarzom są konferencje prasowe lub pokazy w Teatrze Muzycznym.
Kończący się powoli czwarty dzień festiwalowego święta w Gdyni był kolejnym, który obfitował w dziesiątki pokazów. Frekwencja także nie zawodzi. Doszło nawet do sytuacji, w której z oficjalnego pokazu "Ostatniej rodziny" w Teatrze Muzycznym organizatorzy musieli w czwartek wypraszać widzów, bo chętnych było więcej niż przygotowanych miejsc. Smakiem obeszli się nawet znani aktorzy. To tylko kolejny dowód na to, że polskie kino zyskuje coraz mocniej na popularności, a gdyński festiwal nie jest jedynie imprezą branżową.
Wszystko, co dobre, powoli się kończy. Za nami już 14 z 16 filmów w Konkursie Głównym. W piątek swoją premierę będą miały dwa ostatnie filmy - "Wołyń" i "Plac zabaw". Jeszcze dziś wieczorem natomiast przedpremierowo pokazany zostanie najnowszy film Andrzeja Wajdy, "Powidoki". Laureatów 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni poznamy w sobotę wieczorem.
Fragmenty obchodów 90. urodzin Andrzeja Wajdy przy okazji przedpremiery "Powidoków"
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (35)
-
2016-09-23 11:11
Anna Dymna to jest gwiazda na tej ziemi.
- 2 1
-
2016-09-23 11:42
Woody Allen zapytany czy wybrałby sie na festiwal w Gdyni
stwierdził, że jednak nie
- 1 2
-
2016-09-23 19:04
Wołyń Smarzowskiego (3)
Moim zdaniem murowane Złote Lwy. Film dla ludzi o bardzo mocnych nerwach.
- 3 0
-
2016-09-23 23:40
A oglądał Pan(i) wszystkie filmy konkursowe?
- 1 0
-
2016-09-24 00:36
teoretycznie tak praktycznie nie
pewnie wygra Ostatnia rodzina
- 1 0
-
2016-09-24 17:49
a Ostatnia rodzina... ?
- 1 0
-
2016-09-24 11:45
???
A ta "mieszkanka" Gdynii to z jakiej wiochy przyjechała ??? Ma to na czole wypisane
- 1 0
-
2016-09-24 13:04
Brawo Gdynia !
Brawo Gdynia, brawo festiwal w Gdyni ! Kultura to smak życia .
- 4 0
-
2016-09-24 17:48
Uwielbiam Gdynię i festiwalowy klimat.
Bez kretynów typu Gliński.- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.