Nikogo już nie dziwi imprezowanie w klubie w dni świąteczne. Trójmiejskie kluby będą czynne już w Wigilię, a niektóre przygotowały specjalne wydarzenia.
2018-12-24 12:14
Bez swojego charakteru, którzy żyją "na pokaz"...
2018-12-30 03:50
Lepiej grac w gre w domu, to sie nazywa charakter
2018-12-24 14:32
w d*pie byles stolec widziales :)
2018-12-25 01:05
A ty miałeś tam latarkę i oprowadzales innych
2018-12-24 14:39
"Ambitna" muzyka
2018-12-24 21:45
o twoim charakterze decyduje ksundz proboszcz
2018-12-24 13:13
Co cie obchodzi jak ktoś żyje?
2018-12-24 13:37
Bezmózgi się odezwie...
2018-12-24 14:32
Uderzyć to ja mogę w twój pusty łeb
2018-12-24 14:37
Bezmózgu
2018-12-24 15:28
W gimnazjum grasz chyba pierwsze skrzypce, optymistycznie zakładam, że masz mniej niż 16 lat.
2018-12-24 15:57
2018-12-24 22:40
wolny kraj, ale od terminologii odnoszącej się do tego święta to wara!!! nie obchodzi mnie czy ktoś chce na tym zbić kasę (właściciele klubów) żerujących na tych którzy chcą często uciec z domu albo zagłuszyć w sobie egzystencjalną pustkę- jak ktoś myśli, że tak mu się uda to zrobić to się myli, ale każdemu wolno robić co chce, tylko po co to nazywać Pasterką? Nazwijcie to Ramadanem albo Hanuką - co nie macie odwagi? ciekawe dlaczego? żenujące
2018-12-24 23:51
przecież wy po to biegacie do kościoła - żeby zagłuszyć swoją egzystencjalną pustkę. bez wiary bylibyście niczym, bo sami nie potraficie nadać sensu swojemu życiu.
2018-12-25 02:56
Tu jest prawda; bez wiary czułbym egzystencjalną pustkę. Wiara Bogu odmienia życie człowieka całkowicie bo daje nadzieję i wskrzesza miłość. To wiara powoduje, że pomimo problemów wciąż na nowo, codziennie podejmuję walkę z codziennością. To wiara sprawia, że pochylam się bezinteresownie nad problemami bliźnich, których spotykam codziennie na swojej drodze. To wiara sprawia, że wykrzesuję wśród własnych codziennych trosk uśmiech dla drugiego człowieka i podaję mu pomocną dłoń. Jak ciężko musi być człowiekowi, który może zapomniał, może odrzucił wiarę w Boga. Można utracić wiarę w drugiego człowieka - to oznacza samotność, można utracić wiarę w sens swojego życia - to straszne. Nie należy pokładać wiary w ten świat bo ten świat nas zdradzi, prędzej czy później - wystarczy spojrzeć na zmiany, które wokół nas w świecie zachodzą. Ale jeśli ma się wiarę w Boga i Jego stawia na pierwszym miejscu to wszystko z czasem będziemy mogli sobie przewartościować.
2018-12-25 10:30
To strasznie przykre, że do codziennego życia, pomagania bliźnim itd potrzebujesz wiary. To powinno wyplywac z Ciebie, nie z wiary w jakiś efemeryczny byt. Coraz częściej mam wrażenie, że wierzący to niesamowicie smutni ludzie :(
2018-12-26 00:48
Bóg nie jest efemerycznym bytem;
efemeryczny - "złudny, krótkotrwały i przemijający" - bardzo pasuje do opisu każdego stworzenia, także nas, w odniesieniu do dziejów wszechświata i Jego Stworzyciela; nie wydaje mi się to ani smutne albo pesymistyczne;
Wiara mnie kształtuje takim człowiekiem jakim jestem i jest częścią mojego Ja, jak napisałem - wiara daje mi nadzieję i wskrzesza we mnie miłość; a zatem skoro piszesz, że moje czyny mają wynikać ze mnie, to z której części mojego Ja ? :) ile różnych czynników kształtowało Ciebie ? które są najważniejsze ? które są praprzyczyną Twojego Ja ?
W co tak naprawdę wierzą inni ludzie ? albo z czego wynika ich smutek ? Odpowiedzi na te pytania jest tyle ilu nas chodzi po tym świecie. Żeby poznać choć część należałoby z drugim człowiekiem po prostu porozmawiać.
Ci, którzy mnie znają nie określają mnie jako smutną osobę;
2018-12-26 09:29
"złudny, krótkotrwały i przemijający"to idealne określenie boga, który istnieje wyłącznie w głowach swoich wyznawców
2018-12-27 00:03
Tak jak są ludzie , którzy wyznają wiarę w Boga wierzą, są też Ci, którzy wyznają wiarę, że Boga nie ma :) Żadna ze stron nie posiada jednoznacznych dowodów i dlatego to czego nie wiemy na pewno, bierzemy na wiarę;
2018-12-25 07:02
Owszem, jest to żenujące, ale przywłaszczanie tradycji, budynków i obrzędów też nie jest chrześcijaństwu obce. Więcej niż połowa świąt wywodzi się z pogaństwa i została zaakceptowana do religii chrześcijańskiej, łącznie z Bożym Narodzeniem. Owszem, dziś nie ma już wyznawców religii greckich i rzymskich, którym odebrano świątynie. Tak się dzieje od zawsze gdy jedna kultura zastępuje drugą. A sekularyzacja świata zachodniego jest faktem. Stroniący od kościoła mają jednak jakieś tam miłe wspomnienia związane ze świętami, więc. komercja wykorzystuje to bezwzględnie. Rozumiem pewne uczucia religijne i tabu, których naruszenie jest profanacją dla człowieka zaangażowanego religijnie. Natomiast opatentowanie wszystkich słów występujących w Biblii byłoby nie do przyjęcia.
Przypisywanie pojedynczym słowom magicznego znaczenia zaś w ogóle nie przynależy do współczesnego kościoła.
Za przeroszeniem nazwanie pary gejów małżeństwem nie zmienia istoty sakramentu, bo już wcześniej małżeństwo cywilne musiałoby być świętokradcze
Czerwona bielizna jest jak narodowy socjalizm - nazea nijak nie przystaje do znaczenia etymoloogicznego, a wszyscy wiedzą o co chodzi.
I druga sprawa to ogólna mania obrażania się wszystkich na wszystko. Przecież oni nie wchodzą ze sprzętem do kościoła, tylko pląsają sobie gdzieś w klubie w dniu, kiedy inni celebrują swoją Pasterkę
2018-12-25 05:02
2018-12-24 22:43
Ale ty głupiś.
2018-12-24 13:47
tam na końcu nie ma znaku zapytania
2018-12-26 20:51
2018-12-26 20:50
2018-12-24 15:12
2018-12-26 16:18
Nie pierdziel głupot, swoje domysły pozostaw dla siebie.
2018-12-24 15:27
Jedni do kościoła, inni do klubu.
W czym problem jeśli nikomu nie szkodzą?
2018-12-24 22:44
2018-12-24 22:43
2018-12-26 16:17
2018-12-24 12:49
Wędliny bez mięsa to nie wędliny. Dwóch mężczyzn to nie małżeństwo. To, że codziennie próbują nam wmawiać pewne nienormalności jako coś normalnego nie oznacza że powinniśmy się z tym godzić. Akceptuję wolność każdego człowieka i szanuję odmienności ale jak ktoś chce spędzać święta na imprezie - niech nie mówi że to pasterka, jak ktoś jest wegetarianinem niech nie mówi że je wędliny roślinne, a jak chłopak kocha chłopaka niech nie mówi o małżeństwie.
2018-12-24 19:08
Jak dwóch mężczyzn się pobierze, to są małżeństwem. Czy ci się to podoba, czy nie.
2018-12-24 19:26
Oznacza związek kobiety z mężczyzną...
Możesz kotleta schabowego nazwać sushi, ale to dalej będzie kotlet schabowy...
2018-12-24 19:35
Słowo "małżeństwo" oznacza stworzoną przez ludzi instytucję. Małżeństwem jest to, co nazwiemy małżeństwem, w tym także związek dwóch osób tej samej płci.
2018-12-25 13:35
Małżeństwo... Później gadaj głupoty...
2018-12-26 08:25
A wiesz, co to przesunięcie, albo rozszerzenie znaczenia?
Widziałeś kiedyś czerwoną bieliznę?
Wycierałeś nogi ręcznikiem?
Pewnie się zżymasz na żarówki ledowe, ale wieczne pióro łykasz jak pelikani.
A dzwonki w telefonie, wykręcanie numeru, wydawanie płyt w sieci i tysiące innych przykładów.
Poszukaj dryf semanttczny w Wiki
2018-12-24 22:57
a jak wiesz, to większość ma rację, a mniejszość musi się jej słuchać
2018-12-24 14:25
Szanuję odmienność ale xd. Ty katoliku. Wczytaj się swoją religię pls zanim się wypowiesz... Z bogiem...
2018-12-24 13:45
nikt tak nie mówi. nikt poza ciemną masą, która tak jak Ty akceptuje tylko własne poglądy
moje dwie 'mamy' to moja mama i jej teściowa (tata odpłynął na wieczną wachtę)
2018-12-24 22:55
na taką albo podobną imprezę można sobie pójść w ciągu roku. Kluby przyciągają klientów, bo w nazwie umieszczą słowo "świąteczna". To dla tych przegrywów, którzy nigdy dobrze nie bawili się w rodzinnym gronie w święta.
2018-12-24 23:45
moi rodzice zginęli jak byłem niemowlakiem, babcia umarła jak miałem 5 lat, w wieku 18 lat opuściłem dom dziecka.
jestem przegrywem ? bo nie mam nikogo bliskiego ?
2018-12-25 20:05
2018-12-24 22:05
Na koniec życia i tak wszyscy szukamy pomocy i zrozumienia u Boga. Wesołych Świąt wszystkim.
2018-12-25 14:22
2018-12-24 21:40
...Ale nie chodzi do Kościoła, to jednak trochę chore. Szanuję naszą tradycję, Pasterka to jednak msza w dzień Bożego Narodzenia. I święta to jednak spędzenie czasu z najbliższymi. Ze znajomymi można spotkać się 362 dni w roku, te 3 dni można odpuścić.
2018-12-25 08:27
"wierzy w Boga, ale nie chodzi do Kościoła" brzmi jak:
- potrafię upiec lepszy makowiec od ciebie
- dlaczego tak twierdzisz?
- bo mam lepszy przepis
- ok, zrób go i wtedy porównamy
- nie, bo nie piekę ciast.
Albo wierzysz i praktykujesz, albo masz wywalone
2018-12-25 13:06
w analogie to ty nie umiesz...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jakie zwierzę jest symbolem Jarmarku Św. Dominika?
Filmy