• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Impreza w święta? O klubowej tradycji

Łukasz Stafiej
24 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Sfinksowa Pasterka to tradycja od początku lat 90. Sfinksowa Pasterka to tradycja od początku lat 90.

Nikogo już nie dziwi imprezowanie w klubie w dni świąteczne. Trójmiejskie kluby będą czynne już w Wigilię, a niektóre przygotowały specjalne wydarzenia.



Impreza w Święta:

Podobno każdy szanujący się trójmiejski klubowicz powinien choć raz wybrać się na klubową pasterkę w Sfinksie. W tym światku to tradycja sięgająca początków lat 90., gdy jeszcze duet artystów i eks-właścicieli sopockiego klubu - Alicja GrucaRobert Florczak - organizowali tutaj pamiętne powigilijne imprezy dla lokalnej bohemy i nie tylko.

Łukasz Zieliński, obecny szef Sfinks700 kontynuuje ten zwyczaj: - W naszym kalendarzu pasterka zaznaczona jest jako jedno z największych wydarzeń w roku. To miejsce spotkań trzech pokoleń klubowiczów - pasjonatów sztuki i muzyki elektronicznej. Dla wielu osób to jedyna data w roku, w której przyjeżdżają z zagranicy na Święta i mogą spotkać się ze swoimi starymi znajomymi, z którymi spędzali młodość w Trójmieście.
Sfinksowa Pasterka rusza 24 grudnia o godz. 23. Wstęp kosztuje 10 zł. Również w Sopocie będzie można się pobawić tego dnia w klubie Wtedy. Jak zapowiadają organizatorzy: "śpiewamy kolędy i kręcimy teledysk". Wstęp również 10 zł, start o godz. 21.

Tematyczna pasterka odbędzie się w Protokulturze, gdzie grana będzie muzyka trance (godz. 23, 20 zł) i w gdańskiej oraz gdyńskiej Cybermachinie. W programie znajomi, dobre trunki i dużo gier.

- Z każdym rokiem frekwencja na naszej pasterce jest coraz większa. Zauważamy, że trend spędzania świąt w gronie znajomych po spędzeniu czasu z najbliższymi też jest coraz częściej spotykany. Nasze pasterki, zarówno w Gdańsku, jak i Gdyni zawsze są powiązane z jakimś motywem geek. W Gdyni będzie królować motyw Deadpoola i kremowe piwo naszego przepisu. W Gdańsku mamy już klasycznie wieczór w gronie stałych gości ubranych w geekowe motywy świąteczne. Ludzie szukają takiego sposobu spędzania świąt, żeby na moment odciąć się od rodzinnej atmosfery, pogoni za prezentami i zwyczajnie się zrelaksować - mówi Piotr Smutek z Cybermachiny.
Jeszcze więcej będzie się działo 25 grudnia. Mrocznej, tanecznej muzyki spod znaku TOG będzie można posłuchać w Wydziale Remontowym (godz. 21, 10 zł), "Rave'owe Święta" odbędą się w Protokulturze (godz. 22, 10-20 zł), a w Parlamencie zagra transowy didżej Richard Durand (godz. 21, 35 zł,). W Atelier (godz. 21, wstęp wolny), Mieście Aniołów (godz. 21, 10 zł) i Nowym Haremie (godz. 21, 10-20 zł) będzie można posłuchać nowych i znanych parkietowych przebojów.

W Bunkrze pobawić będzie można się drugiego dnia Świąt na imprezie "Świąteczne spalanie kalorii". W Bunkrze pobawić będzie można się drugiego dnia Świąt na imprezie "Świąteczne spalanie kalorii".
Drugi dzień Świąt, 26 grudnia, to m.in. ciąg dalszy zabawy w Nowym Haremie (godz. 21, 10 zł), potańcówka z muzyką w stylu rock, grunge, metal i gotykMetro (godz. 21, 10 zł) oraz impreza w Bunkrze pod hasłem "Świąteczne spalanie kalorii" (godz. 21, wstęp wolny).

Organizator Oskar Pryczyniec mówi: - W tym roku w internecie widzimy wysyp wydarzeń, pewnego rodzaju wyzwań typu "po świętach spalę zbędne kalorie", "po świętach zapiję sałatkę piwkiem" czy "wydam wszystkie pieniądze od babci w klubie". Cieszą się one oczywiście dużą popularnością, ale czy przełożą się na frekwencję na imprezie? Zobaczymy.
Co odróżnia świąteczne imprezy od tych codziennych?

Zieliński ze Sfinksa wylicza: - Większa serdeczność i więcej uśmiechów w klubie niż normalnie, bardzo wymieszane wiekowo towarzystwo i duża liczba elegancko ubranych osób - w końcu spora część z nich jeszcze chwilę wcześniej siedziała przy wigilijnym stole.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (96) 8 zablokowanych

  • co za głupota- nie nazywajcie tego Pasterką bo to profanacja- ok jak nie interesuje cię Boże Narodzenie to nie świętuj (9)

    wolny kraj, ale od terminologii odnoszącej się do tego święta to wara!!! nie obchodzi mnie czy ktoś chce na tym zbić kasę (właściciele klubów) żerujących na tych którzy chcą często uciec z domu albo zagłuszyć w sobie egzystencjalną pustkę- jak ktoś myśli, że tak mu się uda to zrobić to się myli, ale każdemu wolno robić co chce, tylko po co to nazywać Pasterką? Nazwijcie to Ramadanem albo Hanuką - co nie macie odwagi? ciekawe dlaczego? żenujące

    • 23 14

    • Ale ty głupiś.

      • 6 6

    • (5)

      przecież wy po to biegacie do kościoła - żeby zagłuszyć swoją egzystencjalną pustkę. bez wiary bylibyście niczym, bo sami nie potraficie nadać sensu swojemu życiu.

      • 8 9

      • wiara a egzystencja (4)

        Tu jest prawda; bez wiary czułbym egzystencjalną pustkę. Wiara Bogu odmienia życie człowieka całkowicie bo daje nadzieję i wskrzesza miłość. To wiara powoduje, że pomimo problemów wciąż na nowo, codziennie podejmuję walkę z codziennością. To wiara sprawia, że pochylam się bezinteresownie nad problemami bliźnich, których spotykam codziennie na swojej drodze. To wiara sprawia, że wykrzesuję wśród własnych codziennych trosk uśmiech dla drugiego człowieka i podaję mu pomocną dłoń. Jak ciężko musi być człowiekowi, który może zapomniał, może odrzucił wiarę w Boga. Można utracić wiarę w drugiego człowieka - to oznacza samotność, można utracić wiarę w sens swojego życia - to straszne. Nie należy pokładać wiary w ten świat bo ten świat nas zdradzi, prędzej czy później - wystarczy spojrzeć na zmiany, które wokół nas w świecie zachodzą. Ale jeśli ma się wiarę w Boga i Jego stawia na pierwszym miejscu to wszystko z czasem będziemy mogli sobie przewartościować.

        • 1 5

        • (3)

          To strasznie przykre, że do codziennego życia, pomagania bliźnim itd potrzebujesz wiary. To powinno wyplywac z Ciebie, nie z wiary w jakiś efemeryczny byt. Coraz częściej mam wrażenie, że wierzący to niesamowicie smutni ludzie :(

          • 6 3

          • Bóg to nie efemeryczny byt (2)

            Bóg nie jest efemerycznym bytem;
            efemeryczny - "złudny, krótkotrwały i przemijający" - bardzo pasuje do opisu każdego stworzenia, także nas, w odniesieniu do dziejów wszechświata i Jego Stworzyciela; nie wydaje mi się to ani smutne albo pesymistyczne;
            Wiara mnie kształtuje takim człowiekiem jakim jestem i jest częścią mojego Ja, jak napisałem - wiara daje mi nadzieję i wskrzesza we mnie miłość; a zatem skoro piszesz, że moje czyny mają wynikać ze mnie, to z której części mojego Ja ? :) ile różnych czynników kształtowało Ciebie ? które są najważniejsze ? które są praprzyczyną Twojego Ja ?
            W co tak naprawdę wierzą inni ludzie ? albo z czego wynika ich smutek ? Odpowiedzi na te pytania jest tyle ilu nas chodzi po tym świecie. Żeby poznać choć część należałoby z drugim człowiekiem po prostu porozmawiać.
            Ci, którzy mnie znają nie określają mnie jako smutną osobę;

            • 1 1

            • (1)

              "złudny, krótkotrwały i przemijający"to idealne określenie boga, który istnieje wyłącznie w głowach swoich wyznawców

              • 1 0

              • jak tego dowieść

                Tak jak są ludzie , którzy wyznają wiarę w Boga wierzą, są też Ci, którzy wyznają wiarę, że Boga nie ma :) Żadna ze stron nie posiada jednoznacznych dowodów i dlatego to czego nie wiemy na pewno, bierzemy na wiarę;

                • 0 0

    • To była pierwsza dziesiątka różańca pełna miłosierdzia?

      • 1 0

    • Nie przesadzaj

      Owszem, jest to żenujące, ale przywłaszczanie tradycji, budynków i obrzędów też nie jest chrześcijaństwu obce. Więcej niż połowa świąt wywodzi się z pogaństwa i została zaakceptowana do religii chrześcijańskiej, łącznie z Bożym Narodzeniem. Owszem, dziś nie ma już wyznawców religii greckich i rzymskich, którym odebrano świątynie. Tak się dzieje od zawsze gdy jedna kultura zastępuje drugą. A sekularyzacja świata zachodniego jest faktem. Stroniący od kościoła mają jednak jakieś tam miłe wspomnienia związane ze świętami, więc. komercja wykorzystuje to bezwzględnie. Rozumiem pewne uczucia religijne i tabu, których naruszenie jest profanacją dla człowieka zaangażowanego religijnie. Natomiast opatentowanie wszystkich słów występujących w Biblii byłoby nie do przyjęcia.
      Przypisywanie pojedynczym słowom magicznego znaczenia zaś w ogóle nie przynależy do współczesnego kościoła.
      Za przeroszeniem nazwanie pary gejów małżeństwem nie zmienia istoty sakramentu, bo już wcześniej małżeństwo cywilne musiałoby być świętokradcze
      Czerwona bielizna jest jak narodowy socjalizm - nazea nijak nie przystaje do znaczenia etymoloogicznego, a wszyscy wiedzą o co chodzi.
      I druga sprawa to ogólna mania obrażania się wszystkich na wszystko. Przecież oni nie wchodzą ze sprzętem do kościoła, tylko pląsają sobie gdzieś w klubie w dniu, kiedy inni celebrują swoją Pasterkę

      • 1 3

  • no dobra, ale co to ma wspólnego ze Świętami Bożego Narodzenia? (2)

    na taką albo podobną imprezę można sobie pójść w ciągu roku. Kluby przyciągają klientów, bo w nazwie umieszczą słowo "świąteczna". To dla tych przegrywów, którzy nigdy dobrze nie bawili się w rodzinnym gronie w święta.

    • 18 7

    • (1)

      moi rodzice zginęli jak byłem niemowlakiem, babcia umarła jak miałem 5 lat, w wieku 18 lat opuściłem dom dziecka.
      jestem przegrywem ? bo nie mam nikogo bliskiego ?

      • 9 1

      • w sumie jesteś, ale nie ze swojej winy

        • 1 1

  • Kochamy imprezy

    Jaki przedzial wiekowy na takich imprezach,mam 27 i nie mogę dorosnąć,uwielbiam potańczyć;)

    • 4 1

  • Strasznie to prostackie. (1)

    • 6 7

    • nie bardziej niż klękanie przed obrazami

      • 8 0

  • Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem... (1)

    Polska będzie Polską, a Polak Polakiem!!!!

    Wara od Kościoła i naszego święta!!!! Imprez degeneratów nie nazywajcie pasterką!!!!

    • 8 12

    • Straszna agresja. KK zawłaszczył świąteczne pogańskie tradycje, a teraz podnosi kwik że zawłaszcza się te ukradzione tradycje kościelne.

      • 4 2

  • Ajrena Santor

    z mega hitem "przybieżeli do betlejem" wydawnictwo Muza 1975

    • 0 1

  • Nie chodzę do klubów, bo nie lubię (nie mój typ rozrywki). Jeśli komuś pasuje takie spędzanie wigilii/świąt to czemu nie? :)
    Grunt to przeżyć życie po swojemu, nie patrząc na to "co ludzie powiedzą"

    • 7 3

  • Nikogo nie dziwi? Marketingowcy są jak rak.

    • 3 1

  • Ludzie zapijaja swoja samotnosc i opuszczenie. (1)

    Tak naprawde,to mi ich szkoda.Zmiencie cos w swoim zyciu.Picie w swieta to nie jest rozwiazanie waszych problemow.

    • 9 2

    • to się zainteresuj w ilu polskich, katolickich rodzinach po wigilijnej kolacji wjeżdża wódeczka na stół ;)

      • 3 1

  • Co to kogo obchodzi

    Jak kto spędza święta? Jak ktoś chce iść do kościoła niech idzie, jak ktoś do klubu niech idzie, jego wybór. Ktoś po prostu spędza sam w domu też jego sprawa. Po co zajmować się cudzym życiem? Jak interesujecie się tak innymi to idźcie na święta do hospicjum, szpitala czy domu dziecka. Tam są osoby, które chętnie sie z kimś spotkają...

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach

w plenerze, gry

Juwenalia Gdańskie 2024 (51 opinii)

(51 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (2 opinie)

(2 opinie)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaki tytuł nosi pierwszy album Julii Pietruchy?