- 1 Jason Momoa na jachcie w Gdańsku (98 opinii)
- 2 Sanah wystąpi na Skwerze Kościuszki (50 opinii)
- 3 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (73 opinie)
- 4 Ciotka i skandal w uzdrowisku (16 opinii)
- 5 Kręcą film przy Muzeum Bursztynu (17 opinii)
- 6 Juwenalia Gdańskie: koncerty i atrakcje (11 opinii)
Interesują mnie tylko pieniądze i sława. Relacja z koncertu Artura Andrusa
Czy Artur Andrus ma poczucie humoru?
Kto zawczasu nie zaopatrzył się w bilet na koncert Artura Andrusa, w sobotę musiał odejść z kwitkiem. Sala koncertowa w gdyńskim porcie wypełniła się do ostatniego miejsca. Andrus przez dwie godziny robił to co umiał najlepiej - rozśmieszał widownię, a ta chętnie odpowiadała wybuchami śmiechu. Kto nie dostał się na sobotni koncert, będzie miał jeszcze jedną szansę. Artur Andrus wystąpi 28 lutego w Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance.
Artysta dotąd znany był przede wszystkim z pracy konferansjera. Towarzyszył licznym wieczorom kabaretowym, z biegiem czasu rozwijając swoje zapowiedzi do rangi sztuki. Gdy na scenie pojawiały się młode kabarety, to Andrus był gwiazdą. Już wtedy pisał teksty piosenek dla innych artystów, wreszcie postanowił napisać dla siebie. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania. Andrus zalał piosenkami jak Hunowie Rzymskie Imperium, a jego "Glanki i Pacyfki" dość długo okupowała czołowe miejsca na Liście Przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia.
Prócz monologów Andrus śpiewał także piosenki a capella na melodię tradycyjnych warszawskich piosenek dziadowskich, które, według Andrusa, stanowiły przedwojenny odpowiednik Pudelka. - Wchodził taki pieśniarz podwórzowy do bramy i było jakby ktoś podłączył wi-fi - opowiadał. Wokalista szturmem podbił serca publiczności wykonując piosenkę dziadowską na podstawie doniesień lokalnej prasy. Andrus napisał tekst o oliwskim zoo i przekaźnikach komórkowych umieszczonych w wieży jednego z trójmiejskich kościołów tuż przed koncertem za kulisami i wykonał trzymając w ręku świeżutki rękopis.
Zespół Andrusa, choć niemały, pozostawał przez cały występ absolutnie w cieniu. Żaden z czterech muzyków nie wypowiedział słowa, żaden też nie pokusił się na solo, które mogłoby przyćmić lidera. Piosenki zaaranżowane na pianino (Wojciech Stec), kontrabas (Łukasz Borowiecki), perkusję (Paweł Żejmo) i saksofon (Łukasz Poprawski) brzmiały szlachetnie i kompletnie. Gdy Andrus postanowił zagrać piosenkę "Petersburg" Jaromira Nohavicy, pianista chwycił za gitarę, a kontrabasista zagrał romantyczną partię na akordeonie.
- Na koncertach nie wystarczy występować - powiedział w pewnym momencie Artur Andrus. - Publiczność musi dostać jakiś gratis - po czym na scenę zaprosił Krystynę Świątecką z zespołu Czerwony Tulipan. Razem wykonali wzruszającą piosenkę w stylu Marka Grechuty.
Następnie Świątecka wykonała piosenkę ze swojego repertuaru oraz "Sarajewo" Jaromira Nohavicy. Gdy Artur Andrus czekał za kulisami rudowłosa wokalistka zaczarowała publiczność głosem, za sprawą którego przywołała jako żywo najlepsze tradycje polskiej piosenki aktorskiej. Świątecka, prócz głosu, urozmaiciła aranżację brzmieniem fletu poprzecznego.
Na koniec zespół wykonał najbardziej oczekiwaną punk-rockową piosenkę "Glanki i Pacyfki", by po ponaddwugodzinnym koncercie udać się na zamierzony odpoczynek. A Andrus jeszcze długo podpisywał płyty otoczony wianuszkiem fanów.
Wydarzenia
Wydarzenia
Opinie (39) 3 zablokowane
-
2013-02-04 11:12
wielkie nic w nadwymiarowej marynarce
kartoflisko i beztalencie !!!
- 12 9
-
2013-02-02 22:37
Ciekawe czy parodiowal najgorszego naszego niby patriote - Kartofla? (2)
- 11 15
-
2013-02-02 22:54
(1)
Zachowaj klasę kmiocie - nie lubię go, nie popieram go, ale to człowiek, który jest po prostu nieszczęśliwy.
- 6 16
-
2013-02-04 06:33
nieszczęśliwy bo przy korycie nie jest
ale i tak kasę od państwa na partię bierze- 3 4
-
2013-02-02 21:36
Było super! (2)
Polecam
- 25 24
-
2013-02-02 21:58
(1)
Po takiej wnikliwej recenzji ja też pójdę - mogłaś jeszcze napisać, że było "mega".
- 10 3
-
2013-02-03 17:01
"zajedwabiście"
- 6 1
-
2013-02-02 21:18
(3)
Reżimowy artysta
- 27 50
-
2013-02-02 22:00
Rasowy hejt bez rozumu. (2)
Gratki debilu!
- 19 10
-
2013-02-02 22:12
(1)
Wnioskując po zawartości postu - gratuluję zdania nowej matury, jesteś solą tej ziemi.
- 15 6
-
2013-02-03 00:59
solą w oku..
- 11 2
-
2013-02-03 00:50
A ja Artura Andrusa uwielbiam!
Za Trójkę, za Spadkobierców, za Nohavicę i za to, że zawsze trafia w niszę. A młodsi niech się uczą od mistrza.
- 61 21
-
2013-02-02 23:57
a ja go nie lubię
bo cynik i bufon
- 24 40
-
2013-02-02 21:11
szczerze !?
kasa i szkło ! przynajmniej szczerze bez owijania .......
podpisał
marszałek nagroda bogdan Borusewicz- 18 16
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.