• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Interesują mnie tylko pieniądze i sława. Relacja z koncertu Artura Andrusa

Borys Kossakowski
2 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Czy Artur Andrus ma poczucie humoru?


Kto zawczasu nie zaopatrzył się w bilet na koncert Artura Andrusa, w sobotę musiał odejść z kwitkiem. Sala koncertowa w gdyńskim porcie wypełniła się do ostatniego miejsca. Andrus przez dwie godziny robił to co umiał najlepiej - rozśmieszał widownię, a ta chętnie odpowiadała wybuchami śmiechu. Kto nie dostał się na sobotni koncert, będzie miał jeszcze jedną szansę. Artur Andrus wystąpi 28 lutego w Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance.



Artur Andrus na scenie - statyczne ciało, ale umysł ruchliwy. Artur Andrus na scenie - statyczne ciało, ale umysł ruchliwy.
Publiczność nagradzała Andrusa gromkimi brawami. Publiczność nagradzała Andrusa gromkimi brawami.

Piosenki Artura Andrusa

- Pieniądze i sława, to dwie jedyne rzeczy, które mnie interesują w życiu - powiedział Artur Andrus podczas jednego z pierwszych monologów. - A pazerność jest matką wynalazków. Stąd się wzięła piosenka, którą napisałem na konkurs na hymn Euro 2016 - po czym zaczął zachęcać widzów, zeby zachowywali się jak prawdziwi kibice: - Jeśli państwo zapragną wyrwać siedzenie i przyłożyć nim sąsiadowi, proszę bardzo. I tak było aż do końca. Piosenka - skecz - piosenka - monolog. Żarty słowne Andrusa momentami wydawały się być ważniejsze niż piosenki (logiczne - Andrus to w końcu przede wszystkim autor tekstów i wierszy kabaretowych, a dopiero później piosenkarz). Publiczność była zachwycona i ochoczo chichotała.

Artysta dotąd znany był przede wszystkim z pracy konferansjera. Towarzyszył licznym wieczorom kabaretowym, z biegiem czasu rozwijając swoje zapowiedzi do rangi sztuki. Gdy na scenie pojawiały się młode kabarety, to Andrus był gwiazdą. Już wtedy pisał teksty piosenek dla innych artystów, wreszcie postanowił napisać dla siebie. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania. Andrus zalał piosenkami jak Hunowie Rzymskie Imperium, a jego "Glanki i Pacyfki" dość długo okupowała czołowe miejsca na Liście Przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia.

Prócz monologów Andrus śpiewał także piosenki a capella na melodię tradycyjnych warszawskich piosenek dziadowskich, które, według Andrusa, stanowiły przedwojenny odpowiednik Pudelka. - Wchodził taki pieśniarz podwórzowy do bramy i było jakby ktoś podłączył wi-fi - opowiadał. Wokalista szturmem podbił serca publiczności wykonując piosenkę dziadowską na podstawie doniesień lokalnej prasy. Andrus napisał tekst o oliwskim zoo i przekaźnikach komórkowych umieszczonych w wieży jednego z trójmiejskich kościołów tuż przed koncertem za kulisami i wykonał trzymając w ręku świeżutki rękopis.

Zespół Andrusa, choć niemały, pozostawał przez cały występ absolutnie w cieniu. Żaden z czterech muzyków nie wypowiedział słowa, żaden też nie pokusił się na solo, które mogłoby przyćmić lidera. Piosenki zaaranżowane na pianino (Wojciech Stec), kontrabas (Łukasz Borowiecki), perkusję (Paweł Żejmo) i saksofon (Łukasz Poprawski) brzmiały szlachetnie i kompletnie. Gdy Andrus postanowił zagrać piosenkę "Petersburg" Jaromira Nohavicy, pianista chwycił za gitarę, a kontrabasista zagrał romantyczną partię na akordeonie.

- Na koncertach nie wystarczy występować - powiedział w pewnym momencie Artur Andrus. - Publiczność musi dostać jakiś gratis - po czym na scenę zaprosił Krystynę Świątecką z zespołu Czerwony Tulipan. Razem wykonali wzruszającą piosenkę w stylu Marka Grechuty.

Następnie Świątecka wykonała piosenkę ze swojego repertuaru oraz "Sarajewo" Jaromira Nohavicy. Gdy Artur Andrus czekał za kulisami rudowłosa wokalistka zaczarowała publiczność głosem, za sprawą którego przywołała jako żywo najlepsze tradycje polskiej piosenki aktorskiej. Świątecka, prócz głosu, urozmaiciła aranżację brzmieniem fletu poprzecznego.

Na koniec zespół wykonał najbardziej oczekiwaną punk-rockową piosenkę "Glanki i Pacyfki", by po ponaddwugodzinnym koncercie udać się na zamierzony odpoczynek. A Andrus jeszcze długo podpisywał płyty otoczony wianuszkiem fanów.

Wydarzenia

Artur Andrus - Myśliwiecka (25 opinii)

(25 opinii)
60-90 zł
kabaret

Wydarzenia

Opinie (39) 3 zablokowane

  • wielkie nic w nadwymiarowej marynarce

    kartoflisko i beztalencie !!!

    • 12 9

  • Ciekawe czy parodiowal najgorszego naszego niby patriote - Kartofla? (2)

    • 11 15

    • (1)

      Zachowaj klasę kmiocie - nie lubię go, nie popieram go, ale to człowiek, który jest po prostu nieszczęśliwy.

      • 6 16

      • nieszczęśliwy bo przy korycie nie jest
        ale i tak kasę od państwa na partię bierze

        • 3 4

  • Było super! (2)

    Polecam

    • 25 24

    • (1)

      Po takiej wnikliwej recenzji ja też pójdę - mogłaś jeszcze napisać, że było "mega".

      • 10 3

      • "zajedwabiście"

        • 6 1

  • (3)

    Reżimowy artysta

    • 27 50

    • Rasowy hejt bez rozumu. (2)

      Gratki debilu!

      • 19 10

      • (1)

        Wnioskując po zawartości postu - gratuluję zdania nowej matury, jesteś solą tej ziemi.

        • 15 6

        • solą w oku..

          • 11 2

  • A ja Artura Andrusa uwielbiam!

    Za Trójkę, za Spadkobierców, za Nohavicę i za to, że zawsze trafia w niszę. A młodsi niech się uczą od mistrza.

    • 61 21

  • a ja go nie lubię

    bo cynik i bufon

    • 24 40

  • szczerze !?

    kasa i szkło ! przynajmniej szczerze bez owijania .......
    podpisał
    marszałek nagroda bogdan Borusewicz

    • 18 16

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach

w plenerze, gry

Juwenalia Gdańskie 2024 (52 opinie)

(52 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (4 opinie)

(4 opinie)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Z jakiego placu zabaw jest statek ze zdjęcia? Z placu zabaw: