- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (13 opinii)
- 2 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (39 opinii)
- 3 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (152 opinie)
- 4 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 5 Grają przeboje największych gwiazd (16 opinii)
- 6 Festiwal filmowy w odmienionej formule (17 opinii)
Irlandka przywiozła święta do Gdańska
Choć Moya Brennan w swojej czterdziestoletniej karierze próbowała przeróżnych stylów muzycznych, na koncercie w Gdańsku postawiła na tradycyjne, celtyckie melodie oraz przede wszystkim świąteczne pieśni.
Wszyscy, którzy wytrwale opierali się świątecznej atmosferze, po wysłuchaniu tego koncertu musieli się poddać. Moya Brennan, wokalistka zespołu Clannad, prosto z Irlandii przywiozła do Gdańska świąteczną atmosferę. Jak się okazało, bardzo bliską klimatowi naszych świąt.
Nie bez znaczenia było miejsce czwartkowego koncertu irlandzkiej śpiewaczki. Kościół św. Mikołaja w Gdańsku idealnie pasował do przygotowanego przez Moyę Brennan świątecznego zestawu piosenek, który artystka przywiozła pod szyldem "The Irish Christmas". I nie chodzi tutaj o repertuar, w którym dominowały tradycyjne irlandzkie pieśni świąteczne. Subtelnie oświetlone kamienne ściany zimnego wnętrza kościoła sprawiały wrażenie prawdziwej podróży w czasie w zamierzchłe czasy, gdy wspólne świąteczne muzykowanie było jedną z najważniejszych tradycji Irlandczyków.
Z tą atmosferą świetne współgrało instrumentarium zespołu - harfa, gitara i skrzypce - oszczędnie wspomagane przez elektronikę klawiszy. Choć Brennan w swojej czterdziestoletniej karierze próbowała przeróżnych stylów muzycznych, na koncercie w Gdańsku postawiła na tradycyjne, celtyckie melodie. Pierwszą część występu zajęły jej solowe piosenki, m.in. z uważanego za jeden z jej najlepszych albumów "Two Horizons" i świetnie przyjęte przez publiczność utwory jej macierzystego zespołu Clannad, z niezapomnianym utworem z serialu "Robin Hood" na czele. Druga część obejmowała przede wszystkim kolędy, które artystka zakończyła prawdziwym świątecznym prezentem dla swoich polskich fanów - bezbłędnym wykonaniem "Cichej Nocy".
Pomimo mroźnej aury, Moya Brennan przywiozła z Zielonej Wyspy do Gdańska ciepłą, świąteczną atmosferę. Jak się mogła przekonać publiczność, która szczelnie wypełniła kościół św. Mikołaja, bardzo bliską klimatowi naszych świąt.
Fragment koncertu Moyi Brennan w Gdańsku.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (23) 3 zablokowane
-
2010-12-03 12:31
Było magicznie!!!
Jeden z lepszych koncertów na jakich byłam.
- 14 2
-
2010-12-03 14:28
Jakie tam święta... rzymskie saturnalia ku czci boga słońca , zaadaptowane przez kler w 4 wieku.
Błądzicie nie znając Pism ani Mocy Bożej.
- 9 18
-
2010-12-03 14:58
Magia !!!
Cudny, magiczny, przepiękny koncert!!! :) byłam, widziałam i Moya zaczarowała mnie swoim głosem i ciepłą osobowością . Oby jak najwięcej Brennan w Polsce :)
- 9 2
-
2010-12-03 15:49
Teraz Enya! (4)
Po koncercie Clannad w Operze Leśnej i wczorajszym czekamy na Enyę w Trójmieście.
- 13 4
-
2010-12-04 21:16
Enya nie występuje na żywo... (2)
Więc nie przyjedzie, proste.
- 0 0
-
2010-12-05 13:20
wiem ale jeżeli ją namówimy to może w koncu się przełamie (1)
Polacy chcą Enyi w Polsce!
- 0 0
-
2017-02-06 16:44
seluej seluej seluej
i już.a tak nawiasem mowiac to wystepuje-sprawdzcie sobie na enya.com,ale tylko dla japoncw i brytyjczykow.i to w bazylikach albo halach o nardzo dobrej akustyce.
- 0 0
-
2017-10-14 17:43
selułej selułej selułej
orinoco flow
- 0 0
-
2010-12-03 16:38
Nie zachwycił... (1)
Niestety raz tylko miałem ciary na plecach przy wykonywaniu utworów z płyty \'legend\', poza tym mało widziałem, bo wokalistka w raz z innymi była nisko ulokowana (trzeba było wstawać na moment by cokolwiek zobaczyc i robic to szybko bo z tyłu tez ludzie siedzieli i tez chcieli zobaczyć)
Jedyny plus to mozliwość z fotografowania sie z wokalistką (b.sympatyczna babka)
Za to co zobaczyłem (czyt.w sumie nic) i usłyszałem to cena 100 zł za bilet jest zbyt wygórowana jak na mój portfel.
Będę sie grubo zastanawiał nad następnymi takimi spedami.- 5 14
-
2010-12-05 22:18
zrzeda
grubo sie zastanow i zostan w domu. wszystkim to wyjdzie na zdrowie :)
- 0 1
-
2010-12-04 15:31
Co to za głupoty! (1)
Raz, że piszecie jakby Moya do wrocławia ze specjalną playtlista przyjechala a to nie prawda. Na nic nie stawiała we Wrocławiu tylko zagrała utwory z Irish Christmas Tour. Poza tym trasa sie nazywa Irish Christmas Tour, nie The Irish Christmas. A z pierwszych piosenek tylko Bright Star była z Two Horizons.
- 1 9
-
2010-12-05 22:15
ale z ciebie nudziarz!
dwa pierwsze utwory byly z two horizons
- 1 0
-
2010-12-04 23:27
hmmmmm
az mi sie łza w oku zakrecila. Piekny koncert. Bylo wspaniale
- 5 2
-
2010-12-05 12:41
swieta to
nie przekarmiona europa tylko ira ja pokochaj
- 1 1
-
2010-12-05 14:43
(4)
wkrotce to poslkie koledy wymra....
ja wole polskich wokalistow spiewajacych polskie koledy
wszstkie enye srenie czy moye nie moje niech spiewaja u siebie po swojemu
ja ich tu nie rozumiem i nie chce rozumiec, bo zyje w polsce i chce po polsku spedzac swieta w tonie polskich koled!- 3 12
-
2010-12-05 21:19
heh
masz wąskie horyzonty myślowe, jedno nie ma nic wspólnego z drugim
- 1 1
-
2010-12-05 22:13
to spedzaj
to spedzaj i nie truj!
- 1 1
-
2010-12-12 04:28
żal mi ciebie, że musisz zatruwać innym życie, zamiast iść płakać w poduszkę
- 0 0
-
2017-10-14 17:44
chamus jestes ...wiesz o tym?
no.irlandzkie koledy tez piekne.
- 0 0
-
2010-12-05 21:07
kto pozno przychodzi ten sam sobie szkodzi... (1)
usiadlam w pore w srodku kosciola wiec nie narzekam jak niektorzy na forum, dla mnie bylo magicznie i cudownie, bylam na clannad w sopocie i teraz, zabraklo mi jednej piosenki (in a lifetime) ale naprawde nie ma na co narzekac (raz wysiadlo naglosnienie z tylu i boku, co zawdzieczamy chyba naszym \"wspanialym\" dzwiekowcom. Przesympatyczna wokalistka dała mi autograf na płycie i z uśmiechem życzyła wesołych świąt... czego chcieć więcej?...
- 4 1
-
2010-12-05 22:12
dzwiekowcy
nie wypominajmy \"naszym wspanialym dzwiekowcom\", bo dzwiekowcy byli z irlandii :D
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.