- 1 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (123 opinie)
- 2 Sanah wystąpi na Skwerze Kościuszki (75 opinii)
- 3 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (73 opinie)
- 4 Ciotka i skandal w uzdrowisku (38 opinii)
- 5 Kręcą film przy Muzeum Bursztynu (23 opinie)
- 6 Planuj Tydzień: Noc Muzeów i Juwenalia (1 opinia)
Jakość super, ale emocje jak na grzybobraniu. Urodziny Sopotu nie porwały
Andrzej Smolik - kompozytor, któremu powierzono przygotowanie artystycznej części Urodzin Sopotu, z jednej strony udźwignął temat, ponieważ nie można było przyczepić się do strony jakościowej, z drugiej jednak kompletnie nie poradził sobie ze wzbudzeniem emocji wśród publiczności. A było tu pełne pole do popisu. Niestety to były bardzo nudne urodziny. Szkoda, ponieważ Opera Leśna wypełniła się niemal do ostatniego miejsca.
Rock, pop, a może klasyka? Sprawdź najbliższe koncerty w Trójmieście
No właśnie. Kiedy zobaczyłem, że dyrektorem artystycznym wydarzenia został Andrzej Smolik, miałem mieszane odczucia. Bardzo go cenię jako kompozytora i producenta, jednak należy pamiętać, że on nigdy nie robił muzyki przebojowej. To zawsze było stonowane, inne, nierzadko eksperymentalne. I dokładnie takie podejście zastosował również w przypadku Urodzin Sopotu. Szkoda.
A może nie do końca szkoda? Rozpatrując ten koncert wyłącznie w kategoriach artystycznych, nie ma się do czego przyczepić. Rewelacyjnie zaaranżowane utwory na zespół oraz sopockich filharmoników, nieoczywiste duety - Nosowska czy Miuosh z Laboratorium Pieśni, Miuosh z Zawiałow ponownie po czterech latach, Miuosh z Nosowską. A do tego sporo ukłonów w stronę noise'owego grania w wykonaniu Deriglasoffa czy Keva Foxa, którego wykonanie "London Calling" z repertuaru The Clash było chyba najbardziej urodzinowym momentem tego wieczoru.
Tylko że na urodzinach, na które przede wszystkim przychodzi rodzina - w tym przypadku byli nią mieszkańcy Sopotu - oczekuje się dobrej zabawy, a nie wrażeń artystycznych. I tak jak drugich nie brakowało, tak o zabawie można było niemal zapomnieć. Imprezę próbował rozkręcić Miuosh - absolutnie fantastyczny zresztą - a później Kev Fox. Niestety całość była tak apatyczna, że publiczność bardzo szybko przeniosła się myślami gdzie indziej (najpewniej na mecz Polska-Włochy), a z czasem po prostu zaczęła wychodzić z Opery Leśnej.
Tutaj naprawdę było można zrobić świetny show. Pogodzić ze sobą artyzm oraz zabawę. Smolik postanowił jednak zrobić to po swojemu - super, że mu na to pozwolono, że miał pełną dowolność, ale mimo wszystko mógł sobie zadać pytanie: "czy chciałbym, żeby moje urodziny tak wyglądały?".
Wieczór rozpoczął się od przemówienia Jacka Karnowskiego, który opowiadał, jak mocno udało się zrewitalizować Sopot po wejściu do Unii Europejskiej, a następnie muzycy sopockiej PFK pod batutą Wojciecha Rajskiego zagrali "Fantazję dla Sopotu". Kompozycję napisaną specjalnie na tę okoliczność przez Jana A.P. Kaczmarka - laureata Oscara, a także - od niedawna - mieszkańca kurortu. Ładny, lekki i przyjemny utwór - faktycznie jakby był ścieżką dźwiękową do sopockiego życia, jednak też... mało emocjonujący.
Ale też czy każde urodziny muszą być z taką pompą jak osiemnastki, czterdziestki czy pięćdziesiątki? No właśnie. Czasem mogą być one zwykłą posiadówką, podczas której spędza się czas w inny sposób. Tak właśnie do tego zadania podszedł Smolik - pokażę wam, że można bawić się inaczej. Nie każdemu taka forma może odpowiadać i ma do tego pełne prawo. Ale trzeba docenić, że takie wydarzenia wciąż powstają.
Jakość w ten chłodny niedzielny wieczór była górą. I myślę, że to w tych urodzinach było właśnie najlepsze i najważniejsze. Natomiast to, że nie było wiwatów? Nieistotne. Potańczyć można za tydzień na klubowym parkiecie.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (69) ponad 10 zablokowanych
-
2022-09-12 20:00
Nie masz pan pojęcia nie tylko o muzyce ale i o grzybach.
- 7 1
-
2022-09-12 16:11
Podobno
Był Szopen czy to prawda? że grał swoje polityczne kawałki.
- 2 2
-
2022-09-12 15:25
koncert super
całkowicie się nie zgadzam z autorem tekstu. Koncert był super. Raczej poszłam na koncert z mieszanymi uczuciami a wyszłam pozytywnie zaskoczona i poruszona i nie tylko ja!
- 11 1
-
2022-09-12 10:15
Rewelacja (2)
Niezapomniany koncert. Przejdzie do historii Opery Leśnej.
Trochę faktycznie muzyka alternatywna ale to mogło się podobać .
A zarzuty ,że nie ma sopockich muzyków...ależ byli,może nie z pierwszych stron ale ważni.
Do historii przejdzie też nagłośnienie.
Bywam często w Operze. Takiego dobrego jeszcze nigdy nie słyszałem.
Można ? Można !- 33 1
-
2022-09-12 15:12
Nagłośnienie
Niestety, nagłośnienie w bocznych sektorach było fatalne. W bocznych sektorach slychać było tylko basy. Niesłyszalna była orkiestra, dziwczyny z Laboatorium, prowadzacy. I do tego ten smród oleju z frytek.
- 1 1
-
2022-09-12 11:41
Szczera prawda
Tak było,nic dodać nic ująć...
- 5 0
-
2022-09-12 15:00
Sąsiad był
I generalnie d##y nie urwało :( oprócz prezydenta Jacka który postanowił wtrącić trochę polityki i dorzucić coś do swojej kampanii i autopromocji ...nie za swoje pieniądze ;)
- 3 6
-
2022-09-12 08:12
Zabrakło Kombi i Agnieszki Chylińskiej...serio (2)
Piękna scenografia...brawo!!!
- 9 17
-
2022-09-12 14:41
no i Behemota :)
- 2 0
-
2022-09-12 08:19
to prawda, może najbardziej znani muzycy pochodzący z Trojmiasta
- 2 2
-
2022-09-12 13:37
kombinowanie, wystarczy zaprosic zenka, bayer full, slawomira i zabawa gwarantowana
- 5 0
-
2022-09-12 13:33
koncert był fantastyczny
Wspaniała jakość dźwięku, świetne aranżacje, piękne czyste głosy skromnych wokalistów, niesamowite animacje i oprawa wizualna. Cudowna orkiestra, na którą z przyjemnością się patrzyło. Trójmiejskie akcenty. Majstersztyk.
Jak chcecie tańczyć to może inny repertuar - lato z dwójką czy tam roztańczony narodowy.
Tu wystarczyło siedzieć i delektować się dźwiękami.- 15 0
-
2022-09-12 13:19
Urodziny Sopotu
Bylem, widzialem, bardzo mi sie podobalo. Oprocz tych ludzi co chwile chodzacych po smierdzace frytki i piwo?? Czy organizator nie moze wytyczyc innych sciezek do food truckow zeby Ci co nie moga wysiedziec na tylku nie przeszkadzaliby zainteresowanym koncertem??? Od lat bez zmian!!!
- 16 0
-
2022-09-12 13:13
Zażenowana
Jeśli chodzi o muzykę to dla mnie były bardzo udane duety i wykonania natomiast to co było dla mnie żenujące to właśnie non stop kręcący się ludzie! Zastanawiam się po co kupują bilety jak z tymi swoimi dziećmi non stop łażą, zero klasy i szacunku dla wykonawcy. Nie są w stanie przesiedzieć godziny bo to ci sami kilka razy kręcili się. Nie znoszę tego, to rozprasza i niszczy klimat, jakby nie wiedzieli w ogóle kogo tam przyszli posłuchać. Wstyd
- 19 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.