- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (159 opinii)
- 2 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (20 opinii)
- 3 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (45 opinii)
- 4 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (55 opinii)
- 5 100cznia otworzyła sezon (59 opinii)
- 6 Recenzja "Challengers": intensywne kino (50 opinii)
Jakość super, ale emocje jak na grzybobraniu. Urodziny Sopotu nie porwały
Andrzej Smolik - kompozytor, któremu powierzono przygotowanie artystycznej części Urodzin Sopotu, z jednej strony udźwignął temat, ponieważ nie można było przyczepić się do strony jakościowej, z drugiej jednak kompletnie nie poradził sobie ze wzbudzeniem emocji wśród publiczności. A było tu pełne pole do popisu. Niestety to były bardzo nudne urodziny. Szkoda, ponieważ Opera Leśna wypełniła się niemal do ostatniego miejsca.
Rock, pop, a może klasyka? Sprawdź najbliższe koncerty w Trójmieście
No właśnie. Kiedy zobaczyłem, że dyrektorem artystycznym wydarzenia został Andrzej Smolik, miałem mieszane odczucia. Bardzo go cenię jako kompozytora i producenta, jednak należy pamiętać, że on nigdy nie robił muzyki przebojowej. To zawsze było stonowane, inne, nierzadko eksperymentalne. I dokładnie takie podejście zastosował również w przypadku Urodzin Sopotu. Szkoda.
A może nie do końca szkoda? Rozpatrując ten koncert wyłącznie w kategoriach artystycznych, nie ma się do czego przyczepić. Rewelacyjnie zaaranżowane utwory na zespół oraz sopockich filharmoników, nieoczywiste duety - Nosowska czy Miuosh z Laboratorium Pieśni, Miuosh z Zawiałow ponownie po czterech latach, Miuosh z Nosowską. A do tego sporo ukłonów w stronę noise'owego grania w wykonaniu Deriglasoffa czy Keva Foxa, którego wykonanie "London Calling" z repertuaru The Clash było chyba najbardziej urodzinowym momentem tego wieczoru.
Tylko że na urodzinach, na które przede wszystkim przychodzi rodzina - w tym przypadku byli nią mieszkańcy Sopotu - oczekuje się dobrej zabawy, a nie wrażeń artystycznych. I tak jak drugich nie brakowało, tak o zabawie można było niemal zapomnieć. Imprezę próbował rozkręcić Miuosh - absolutnie fantastyczny zresztą - a później Kev Fox. Niestety całość była tak apatyczna, że publiczność bardzo szybko przeniosła się myślami gdzie indziej (najpewniej na mecz Polska-Włochy), a z czasem po prostu zaczęła wychodzić z Opery Leśnej.
Tutaj naprawdę było można zrobić świetny show. Pogodzić ze sobą artyzm oraz zabawę. Smolik postanowił jednak zrobić to po swojemu - super, że mu na to pozwolono, że miał pełną dowolność, ale mimo wszystko mógł sobie zadać pytanie: "czy chciałbym, żeby moje urodziny tak wyglądały?".
Wieczór rozpoczął się od przemówienia Jacka Karnowskiego, który opowiadał, jak mocno udało się zrewitalizować Sopot po wejściu do Unii Europejskiej, a następnie muzycy sopockiej PFK pod batutą Wojciecha Rajskiego zagrali "Fantazję dla Sopotu". Kompozycję napisaną specjalnie na tę okoliczność przez Jana A.P. Kaczmarka - laureata Oscara, a także - od niedawna - mieszkańca kurortu. Ładny, lekki i przyjemny utwór - faktycznie jakby był ścieżką dźwiękową do sopockiego życia, jednak też... mało emocjonujący.
Ale też czy każde urodziny muszą być z taką pompą jak osiemnastki, czterdziestki czy pięćdziesiątki? No właśnie. Czasem mogą być one zwykłą posiadówką, podczas której spędza się czas w inny sposób. Tak właśnie do tego zadania podszedł Smolik - pokażę wam, że można bawić się inaczej. Nie każdemu taka forma może odpowiadać i ma do tego pełne prawo. Ale trzeba docenić, że takie wydarzenia wciąż powstają.
Jakość w ten chłodny niedzielny wieczór była górą. I myślę, że to w tych urodzinach było właśnie najlepsze i najważniejsze. Natomiast to, że nie było wiwatów? Nieistotne. Potańczyć można za tydzień na klubowym parkiecie.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (69) ponad 10 zablokowanych
-
2022-09-12 09:15
Opinia wyróżniona
Duzo ciekawszy niz w zeszlym roku
Szanowni czytelnicy, moze nie bylo idealnie ( opoznienie, kolejki przed wejsciem) ale koncert byl moim zdaniem bardzo ciekawy, swietnie przygotowany z ciekawymi aranzacjami i w niepowtarzalnej atmosferze Opery Lesnej! W poprzednich latach raczej skierowane do seniorow, w tym roku do szerszego grona i swietnie. Obok nas bawila sie Pani z kolezankami w wieku slusznym i to bylo super!
- 41 5
-
2022-09-12 09:23
Rewitalizacja to nie kradziez
I wykluczenia,prawda,prawda to cnota
- 0 0
-
2022-09-12 09:34
Urodziny to nie musi być chlanie do zgonu i tańce przy disco polo. Naprawdę. Idąc na koncert przygotowany przez Smolika chyba się wie, że nie będzie potupajki. No chyba, że się nie wie.
- 21 0
-
2022-09-12 09:34
"Smolik nigdy nie robił muzyki przebojowej"
A płyta Krawczyka i piosenka "Bo jesteś Ty"?
- 14 0
-
2022-09-12 09:37
Jacy artyści takie urodziny. Co się dziwić?
- 5 11
-
2022-09-12 09:58
Sopot stał się coraz bardziej nudnym miastem, całe życie towarzyskie przeniosło się aktualnie do gdansk, co jest dużym zaskoczeniem.
- 6 15
-
2022-09-12 10:15
Rewelacja (2)
Niezapomniany koncert. Przejdzie do historii Opery Leśnej.
Trochę faktycznie muzyka alternatywna ale to mogło się podobać .
A zarzuty ,że nie ma sopockich muzyków...ależ byli,może nie z pierwszych stron ale ważni.
Do historii przejdzie też nagłośnienie.
Bywam często w Operze. Takiego dobrego jeszcze nigdy nie słyszałem.
Można ? Można !- 33 1
-
2022-09-12 11:41
Szczera prawda
Tak było,nic dodać nic ująć...
- 5 0
-
2022-09-12 15:12
Nagłośnienie
Niestety, nagłośnienie w bocznych sektorach było fatalne. W bocznych sektorach slychać było tylko basy. Niesłyszalna była orkiestra, dziwczyny z Laboatorium, prowadzacy. I do tego ten smród oleju z frytek.
- 1 1
-
2022-09-12 10:34
Wspaniały niebanalny koncert!!!
- 22 3
-
2022-09-12 10:41
To nie miała być "Bania u Cygana", tylko Urodziny Sopotu
w Operze Leśnej. To że grały tam ostatnio wiejskie potupaje, nie znaczy, że Opera Leśna zmieniła się w remizę - taki skład jest dla dojrzałej widowni, a nie dla młodzików, którzy uwielbiają ten obecny pseudo-rap hip-hopolo. Autor, co byś dodał do tego zestawu, żeby było bardziej rozrywkowo? kizia? Tego plejboja z mazur z motylem na twarzy? Czy jakąś grupkę nastolatków rzucającą mięsem, "rapująca" o jaraniu zioła i seksie? W sam raz między Nosowską, a Zawiłow. Urodziny można obchodzić różnie, niekoniecznie być spitym wódką, naszuranym i podrygiwać do jakiegoś chłamu z głośników.
- 34 2
-
2022-09-12 10:50
Sopot to paździeżowe miasto! (1)
Sopot jest jak flaki z olejem! Nuda i paździeżowy klimat! Jednym słowem lipa!
- 8 27
-
2022-09-12 13:04
To trzymaj sie od niego z daleka
Proste
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.