• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Lolo Thaijolo w Gdyni - warta spróbowania kuchnia tajska

Agnieszka Haponiuk
7 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" odwiedziłam restaurację z kuchnią azjatycką w Gdyni Lolo Thaijolo. Na zdjęciu: makaron pad thai. W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" odwiedziłam restaurację z kuchnią azjatycką w Gdyni Lolo Thaijolo. Na zdjęciu: makaron pad thai.

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś oceniamy Lolo Thaijolo w Gdyni, popularną restaurację z kuchnią tajską. Poprzednio odwiedziliśmy restaurację Spożywczy na Dolnym Mieście, którą oceniliśmy na piątkę. Za dwa tygodnie przeczytacie naszą relację z wizyty z Vidokówki - już tam byliśmy.



Gdzie zjeść w Trójmieście - bary, restauracje i puby



Lolo ThaiJolo przy ul. Jana z Kolna 2Mapka w Gdyni kojarzę z samych początków, a więc sprzed 10 lat, kiedy była to malutka budka tuż przy obecnym, sporym lokalu, oferująca jedynie jedzenie na wynos. I już wtedy cieszyła się dużą popularnością. Teraz w miejscu budki, a raczej tuż przy jej pozostałościach, znajduje się duży, dwupoziomowy lokal.

Restauracja jest przestronna, a jej wnętrze jasne dzięki przeszkleniu jednej ze ścian. Z sali głównej, w której znajduje się również bar, możemy przejść do części, którą stanowi pozostałość po pierwotnej budce oraz do części piwnicznej. W wystroju znajdziemy sporo orientalnych dekoracji niekoniecznie do siebie pasujących, ale ma to swój urok. Przeważają odcienie grafitu ze złoceniami i drewno.

Do Lolo zachodzę w niedzielne popołudnie, towarzyszą mi trzy koleżanki. Mimo że lokal jest spory i zajmuje dwa poziomy, to o wolne miejsca nie było łatwo i musiałyśmy stanąć w kolejce.

Kuchnia tajska w Trójmieście


W środku jest gwarno, prawie jak na tajskiej ulicy, a więc na pewno nie jest to ciche miejsce na kameralne spotkanie. Zaś tajska kuchnia to przede wszystkim ta uliczna - świeża, oparta na połączeniu czterech smaków: pikantnego, słodkiego, słonego i kwaśnego.

  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
  • Restauracja Lolo Thaijolo w Gdyni.
Przez dłuższą chwilę studiowałyśmy bogatą kartę, która obfitowała w popularne na całym świecie tajskie klasyki, lecz także potrawy rzadziej spotykane w tego typu lokalach. Dania noszą swoje oryginalne azjatyckie nazwy, ale są też dobrze opisane w języku polskim.

Zamówiłyśmy:

- tajską zupę kokosową Tom yum, opcja z krewetkami (20 zł);
- neua karamae - wołowinę karmelizowaną z granatem (34 zł);
- khao pad - smażony tajski ryż, opcja z krewetkami (36 zł);
- kai phat met mai muang himmaparnt - kurczaka z orzechami nerkowca (29 zł);
- pad thai - tajski makaron ryżowy, opcja extra warzywa (25 zł);
- mango lassi - napój zamiast deseru (13 zł).

Każde z tych dań można zamówić o różnym stopniu ostrości w skali od 1 do 5, przy czym poziom 3 już jest dość ostry.


Zupa Tom yum jest nader delikatna, łagodna, słodkawa z subtelną nutą czerwonego curry i niezbyt pikantna, ale bardzo przyjemna w smaku. Krewetki poprawne, "nieprzeciągnięte", a i pozostałe dodatki, takie jak pomidorki cherry, cebula i pieczarki, całkiem dobrze się w niej komponowały.

Tajska zupa kokosowa Tom yum. Tajska zupa kokosowa Tom yum.
Karmelizowana wołowina to bez wątpienia jedno z lepszych dań, jakie tego dnia skosztowałyśmy. Były to kawałki soczystej, bardzo miękkiej, słodkiej i mocno pikantnej wołowiny. Ryż złagodził nieco tę ostrość, zaś granat przełamał słodki smak.

Neua karamae - wołowina karmelizowana z granatem. Neua karamae - wołowina karmelizowana z granatem.
Słabszą pozycją okazał się smażony ryż po tajsku. Ryż dosłownie kąpał się w soli. I mimo dodatków oraz całkiem smacznych krewetek, miał płaski, mało ciekawy smak. Nie było to najlepsze danie, niestety.

Khao pad - smażony tajski ryż, opcja z krewetkami. Khao pad - smażony tajski ryż, opcja z krewetkami.
Zawód po smażonym ryżu zatarł kurczak z orzechami nerkowca prażonymi w oleju sezamowym, słodkimi warzywami, doprawiony sosem sojowym i sokiem z limonki. Był pyszny i łagodny. To było danie ze świetnie zrównoważonymi smakami - słodkimi i wytrawnymi oraz różnymi teksturami, jak miękki kurczak, chrupiące orzechy i warzywa al dente. Nie bardzo rozumiem, dlaczego na każdy talerz wrzucono tak dużo kiełków...

Kai phat met mai muang himmaparnt - kurczak z orzechami nerkowca. Kai phat met mai muang himmaparnt - kurczak z orzechami nerkowca.
Jeśli chodzi o pad thai z warzywami, to wybrana została wersja o najniższej ostrości. To danie łączyło w sobie słodki, kwaśny i słony smak z przewagą tego drugiego. Ta pozycja nie oczarowała mnie - była zbyt kwaśna i zupełnie nie wiem, gdzie się podziały orzechowa nuta, sos rybny i ostrygowy. Jak dla mnie był to mało wyrazisty pad thai, aczkolwiek nie mogę powiedzieć, że był niesmaczny. Mojej koleżance bardzo zasmakował.

Pad thai - tajski makaron ryżowy, opcja extra warzywa. Pad thai - tajski makaron ryżowy, opcja extra warzywa.
Mango lassi, czyli orzeźwiający napój na bazie jogurtu i mango, zastąpiło nam deser. To była dobra decyzja, ponieważ koktajl był przepyszny i smakował wyśmienicie.

Mango lassi. Mango lassi.
Podsumowanie: jeżeli ktoś chciałby posmakować nieco kuchni azjatyckiej, a nie zna jej za dobrze, to śmiało może ruszyć do Lolo ThaiJolo - zapewne wyjdzie z lokalu najedzony i szczęśliwy, zwłaszcza że ceny są przystępne, a porcje są w stanie poskromić głód. Mam jednak przeczucie, że doświadczonych znawców i wielbicieli super pikantnych smaków Azji ta kuchnia w pełni nie zadowoli, być może po prostu nie znajdą tu kulinarnych wyzwań i odważnych połączeń smakowych. Według mnie Lolo Thaijolo zasługuje na mocną czwórkę.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (133) ponad 10 zablokowanych

  • Lubię (1)

    Od czasu do czasu lubię tam zjeść, świetna knajpa, nigdy nie wyszedłem zawiedziony. Jakoś dań wysoka, i klimat też super.

    • 88 12

    • Smacznie

      ale baaardzo tłusto.

      • 3 2

  • Gotuja dobrze (1)

    Zupa z kaczki mistrzostwo świata.
    Pad thai najgorszy jaki jadłem. Mdly, mdly i jeszcze raz modły. Poprawxie to najlatwiejsze danie do zrobienia.

    • 7 2

    • Zgadzam się, pad thai mega słabizna.

      • 3 1

  • Na wynos porażka - mega słabe...

    • 7 0

  • Kilka lat temu jedna z moich ulubionych knajp.

    A potem... się popsuło. Biorąc danie z krewetkami musimy liczyć na maks 4 "kawałki mięsa". Soli wszędzie tyle, że czasem problem ze zjedzeniem. Do tego proporcje porcja - cena dawno się rozjechały.
    Szkoda, naprawdę lubiłem to miejsce. (Jedzenie z dowozem = porażka do kwadratu. Nie ma porównania, do tego spożywanego na mcu).

    • 16 0

  • kazda zupa smakuje tak samo, szału nie ma jak na tajskie jedzenie

    moze zmieni sie na lepsze - mam nadzieje

    • 9 1

  • To jedzenie jest tak samo tajskie

    jad Donatan i Kleo są słowiańscy

    • 17 9

  • Ale tam brak jest dystansu i za dużo ludzi na metr. (4)

    Kelner maska zsunięta na brodę .

    • 29 40

    • Dlatego ja, niestety, nie chadzam po knajpach od marca

      W tym roku parę tysięcy zł zaoszczędzone.

      • 6 4

    • Piwnica. Tam jest dystans dla ciebie! (1)

      • 11 11

      • Dalej sobie drwij. Jak powali ci kogoś z rodziny to przejrzysz na oczy

        albo jak ciebie to nic nie już zobaczysz.

        • 14 11

    • Nie czas na chodzenie po lokalach . Od soboty będzie czerwona strefa.

      Lokale powinny być pozamykane.

      • 8 27

  • Najlepiej!

    Lolo Thaijolo - najlepsze tajskie jedzenie!

    • 15 9

  • Nie chodzi się teraz po restauracjach

    Mało odpowiedzialne.

    • 13 13

  • Dania były poprawne i znikneły w mig :)

    Ocena 4,5/6

    • 12 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbył się pamiętny występ Mandaryny w trakcie festiwalu w Sopocie?