- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (36 opinii)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (59 opinii)
- 3 Robią sobie jaja od 45 lat (12 opinii)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (14 opinii)
- 5 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (577 opinii)
- 6 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
Kluby studenckie w wakacje - zamknięte czy otwarte?
Studenci i wykładowcy z utęsknieniem wypatrują końca roku akademickiego. Dla nich wakacje to czas na odpoczynek, podróże, czasem wyjazdy zarobkowe. Są też tacy, którzy żyją ze studentów, choćby kluby studenckie. Jak radzą sobie w sezonie letnim? Czy w ciągu roku akademickiego da się zarobić na przetrwanie wakacji?
Większość klubów studenckich w wakacje, niczym nasiona, przybiera formę przetrwalnikową. Zapada w sen letni. Gdański Medyk czy Trops są zamknięte na cztery spusty. Leżą zbyt daleko od popularnych szlaków turystycznych. Co w tym czasie robią pracownicy?
- Moi barmani to głównie studenci - mówi Marta Wandtke, najemca klubu Trops. - Dla nich przerwa wakacyjna jest na rękę. Jedni wyjeżdżają, a inni zatrudniają się w knajpach turystycznych, na przykład na sopockim Monciaku. Tam mogą liczyć na znacznie wyższe napiwki.
Rafał Jasiński, najemca m.in. Medyka, Ygreka i Autsajdera podczas wakacji stosuje rotację wśród pracowników. Ci co chcą, zawsze znajdą zatrudnienie. Jego kluby będą działać, choć w ograniczonym czasie.
Gdyński Bukszpryt będzie można odwiedzić dopiero w połowie września. Przez wakacje zamknięty jest na cztery spusty.
- W ciągu roku klub pracuje siedem dni w tygodniu - mówi najemca Bogdan Lenczewski. - Wakacje to czas na drobne remonty, naprawy i odświeżenie klubu.
Funkcjonujący tuż przy Akademii Wychowania Fizycznego Trops od czasu do czasu otwiera podwoje dla uczestników imprez sportowych.
Skąd wziąć klientów w trakcie wakacji? Domy studenckie w tym czasie zamieniają się w hostele, teoretycznie więc można liczyć na turystów. W praktyce jednak z usług akademików korzysta niewielu przyjezdnych.
- Problemem jest chyba promocja, do której nie przykłada się ani politechnika, ani uniwersytet - zastanawia się Jasiński. - Politechnika wprawdzie wywiesza bannery, ale i tak obłożenie mogłoby być znacznie większe.
Innego zdania jest Rafał Podraza, najemca Mechanika: - Z tego co wiem, akademiki są weekendami zatłoczone, ale turyści wolą bawić się w Sopocie albo na plaży. Nic dziwnego zresztą. Dlatego Mechanika będziemy otwierać tylko na imprezy tematyczne organizowane przez naszych didżejów. Przerwę wakacyjną wykorzystamy na montaż nowych mebli i wyposażenia klubu.
- Czy w roku akademickim da się zarobić na przetrwanie lata? - uśmiecha się Lenczewski z Bukszprytu. - Chciałbym, żeby tak było. Przerwa wakacyjna jest wymuszona przez rzeczywistość. Do klubu po prostu nikt nie zagląda.
Miejsca
Opinie (55) 9 zablokowanych
-
2011-06-28 13:29
(1)
fajnie tylko ze dzisiaj to juz sie nikt w klubach studenckich nie bawi, kazdy laduje w sopocie
- 12 32
-
2011-06-28 13:33
To czy KAŻDY, to bym polemizował.
- 16 0
-
2011-06-28 12:43
(1)
jak dla mnie mogą zamykać...
- 56 8
-
2011-06-28 13:24
o tym Mechaniku to sie dowiedzialem wczoraj...
jak chcialem kupic bilet w przedsprzedazy, ktory mozna kupic wlasnie w klubie...- 1 1
-
2011-06-28 13:17
niebardzo
Kluby zawsze ściągną chętnych do zabawy, a to zawsze oznacza zyski.
- 5 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.