• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kobiety i ich libido. Wywiad z Grzegorzem Nawrockim

Borys Kossakowski
13 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Kobiety - Wielki wybuch

Teledysk promujący najnowszą płytę "Podarte sukienki"


O parzących się dzikach, banalnym środowisku artystycznym, o erotyce i biologii, o pisaniu hitów (nie za dużo) i o Wielkim Nie Wiem - opowiada Grzegorz Nawrocki, lider zespołu Kobiety. Właśnie ukazała się ich kolejna płyta pt. "Podarte sukienki"

.

Świat artystów nie inspiruje mnie szczególnie. Jest dość egocentryczny, płytki i zazwyczaj dość banalny, bo opiera się głównie na modach. Niebyt wygodnie się w nim czuję.
Borys Kossakowski: Mam wrażenie, że "Podarte sukienki" to płyta szamańska. Choć tytuł i okładka sugerowałyby co innego.

Grzegorz Nawrocki: Można powiedzieć, że to płyta przyrodniczo-erotyczna. Postrzegam boga jako przyrodę, więc w pewnym sensie jest tu dużo metafizyki czy szamanizmu właśnie. A jeśli chodzi o erotykę - to śpiewam o libido, mocy życia tkwiącej w ludziach i w naturze. W Trójmieście tę moc można doskonale poczuć przebywając w lesie albo nad morzem.

Jest tu szczególny rodzaj erotyki - śpiewasz m.in. o parzących się dzikach. Skąd te dziki?

Stąd, że je regularnie spotykam w lesie - tu, gdzie biegam. To cudowny przejaw brutalnego piękna. Siłą rzeczy inspiruje i zniewala. Coraz bardziej odczuwam przyrodę jako rodzaj mocnego narkotyku. To może odpowiedź - dlaczego się nie pojawiam na imprezach (śmiech).

No właśnie - choć jesteś znaną postacią trójmiejskiej sceny muzycznej, to nie jesteś szczególnie aktywny w tak zwanym środowisku.

Niezbyt dobrze się czuję "bywając", wolę robić, realizować swoje pomysły. Nie interesuje mnie bywanie na salonach, zresztą w Trójmieście nie ma salonów. Nie muszę realizować na siłę kolejnych projektów, "bo tak trzeba", bo jest stypendium czy grant. Świat artystów nie inspiruje mnie szczególnie. Jest dość egocentryczny, płytki i zazwyczaj dość banalny, bo opiera się głównie na modach. Niebyt wygodnie się w nim czuję.



Nastolatkowie nagrywają płyty, bo są żądni sławy, powodzenia, pieniędzy. A ty? Dlaczego grasz?

Jestem zmuszony do grania, organicznie zniewolony, żeby co jakiś czas wybuchać pod postacią muzyki. To jest silniejsze ode mnie, to część biologii. Jak jedzenie. To taki sposób, żeby w tym świecie jakoś funkcjonować. Dzięki muzyce integruję się ze światem. Jest dla mnie formą komunikacji. A skoro już piszę piosenki, to je nagrywam i wydaję, bo trudno mi sobie wyobrazić, żeby leżały w szufladzie.

Czyli nie myślałeś o przebojach?

Jest takie obrzydliwe słowo: target. A tworząc tę płytę nie myśleliśmy o targecie. Robiliśmy bez trzymanki. Zresztą ja nie mam pojęcia, jak się pisze hity. Moim sąsiadem jest Grzegorz Skawiński i jeśli już, to jego należałoby zapytać (śmiech). Hity się zdarzają. Są osoby, którym udaje się wykrzesać ogień, gdy tłuką kamienie o siebie. Niektórym nawet dość często. Ale gdybym usiadł do gitary z myślą, że mam napisać hit, to w życiu by mi się to nie udało.

- Cenię sobie taką sztukę, w której jest pewien mikrokosmos, który jest symbolem całego świata. Dla mnie takim mikrokosmosem jest Trójmiasto. Czerpię stąd, gdzie mieszkam - mówi Grzegorz Nawrocki.
- Cenię sobie taką sztukę, w której jest pewien mikrokosmos, który jest symbolem całego świata. Dla mnie takim mikrokosmosem jest Trójmiasto. Czerpię stąd, gdzie mieszkam - mówi Grzegorz Nawrocki.
Można powiedzieć, że to właśnie takie: "wielkie nie wiem" - jak śpiewasz w jednej z piosenek?

Profesor filozofii Andrzej Chmielecki mówił, że to, co chrześcijanie nazywają Wielką Tajemnicą, to tak naprawdę Wielka Niewiadoma. Prawie nic nie wiemy o świecie. Posługujemy się słowami, które coś opisują, ale mało wiemy. Mimo to bardzo lubimy wyrażać swoje opinie - np. teraz w kwestii uchodźców. Zresztą w większości raczej aroganckie.

Dużo śpiewasz o Trójmieście: pojawiają się Matemblewo, Kiełpino, Wróbla Staw.

Cenię sobie taką sztukę, w której jest pewien mikrokosmos, który jest symbolem całego świata. Dla mnie takim mikrokosmosem jest Trójmiasto. Czerpię stąd, gdzie mieszkam. Ale nie uważam bynajmniej, żeby to było jakieś szczególne miejsce. Gdybym mieszkał w Berlinie, czerpałbym z Berlina (śmiech).

"Podarte sukienki" to powrót do korzeni Kobiet. Brzmieniem przypominają wasz legendarny już debiut.

Rok temu graliśmy na OFF Festiwalu pierwszą płytę i wiele osób z zaskoczeniem na nowo odkrywało ten materiał. I wtedy otworzyłem się znowu na tę energię. Na surową formę i prosty przekaz. Ale taką płytę się nagrywa w skupieniu. Trzeba się zamknąć w studio, odciąć od świata, zbudować twierdzę. Powiedzieć: pieprzyć cały świat, robimy płytę taką, jaką chcemy. Nagrywając debiut tak właśnie zrobiliśmy z Maćkiem Cieślakiem. "Podarte sukienki" też powstały w takiej twierdzy.

Opinie (9) 2 zablokowane

  • Kobiety - uwielbiam

    i NFCB też

    • 8 5

  • Bardzo nuuudny artykul. Aż tak że ziewałam i zasnełam. : (( (1)

    To dobrze ze nie czytałam cały. : ))

    • 20 14

    • W "budzie" tez przysypiałaś już tak około tuż po sprawdzeniu obecności.

      • 2 3

  • To się nazywa teraz "rock'n'roll' !

    Uśmiałem się serdecznie bo teraz mamy wszystko tylko nie rock'n'roll.
    Jakie czasy taki "rock"
    Niech pan Nawrocki wraca lepiej do swojego wyuczonego zawodu nauczyciela
    j. angielskiego.

    • 15 10

  • punkt G u kobiety?

    na koncu slowa shopping

    • 12 9

  • brawo Grzegorz!

    Uwielbiam za klasę, bezpretensjonalnośc i talent. Czasem huragan ego przydałby się w kobietach ale wiadomo czas mija...
    dziekuję ,że jesteście.

    • 6 7

  • Co za Badziew !

    Jęki sfrustrowanych pseudoartystów.

    • 8 12

  • A ja

    chciałbym wziąć udział w Waszym teledysku kiedyś

    • 7 0

  • Re

    Robisz dobrą robotę Grzegorz, ja to doceniam, na pewno jeszcze ktoś też do docenia:) Wszystkiego dobrego

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (43 opinie)

(43 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Urodzony w Gdyni satyryk, współtwórca teatru Bim Bom, i komentator rzeczywistości. O kim mowa?