• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koncert Mateusza Grędzińskiego "pod blokiem" przy Wajdeloty

Mateusz Groen
16 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
 Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.

Koncert w otoczeniu jeżdżących samochodów w samym środku Wrzeszcza na klimatycznej ulicy Wajdeloty. W czwartek, 15 lipca, o godz. 18:30 na jednym z rond we Wrzeszczu wystąpił Mateusz Grędziński, zwycięzca 7. edycji "The Voice of Poland". "Więcej takich wydarzeń" - komentowali uczestnicy.



Wydarzenia w Trójmieście



Muzyka wyszła na ulice



Co sądzisz o koncertach w przestrzeni miejskiej?

Ulica Wajdeloty to wyjątkowo klimatyczne miejsce, w którym czuć artystycznego ducha. Nic zatem dziwnego, że w czwartkowy wieczór wrzeszczańskie tereny zmieniły się w plenerową scenę koncertową. W otoczeniu jeżdżących aut, na rondzie Güntera Grassa, mieszkańcom zaprezentował się Mateusz Grędziński, który przez równo godzinę śpiewał na środku ronda. Wokalista wykonał wiele znanych coverów w autorskiej aranżacji, jak "Kołysanka dla nieznajomej" zespołu Perfect czy "Beggin" z repertuaru Madcon. Dość niecodzienne miejsce koncertowe bardzo spodobało się zebranym uczestnikom, których z każdą kolejną piosenką przybywało.

- Bardzo mi się podobało, uważam, że powinno być organizowanych więcej takich wydarzeń, w innych dzielnicach Gdańska - mówiła Iwona, jedna z uczestniczek.

Koncert na Wajdeloty:

Miejsce, przyjemna pogoda i stosunkowo nieduży ruch samochodów sprawiły, że występ w zadziwiający sposób wpasował się w przestrzeń miejską. Otaczające rondo kamienne kostki zmieniły się w siedzenia, podobnie jak okoliczne schody. Wśród publiczności znalazły się też osoby, które miały własne siedziska i składane krzesełka. Ludzie słuchali artysty do ostatniej piosenki, a po występie krzyczeli hasła zachęcające artystę do bisu, który ostatecznie nie wybrzmiał. Nawet przejeżdżające co jakiś czas auta nie przeszkadzały w odbiorze koncertu, a uczestnicy plenerowego wydarzenia, nie wkraczając na jezdnię, nie blokowali przejazdu. Występ, z uwagi na miejsce, przyciągnął wielu spacerujących ludzi i stał się bardzo familijnym wydarzeniem.

Czytaj też: Brodka, The Dumplings, Quebonafide na otwarcie Open'er Park

Koncert jest pierwszym z dwóch organizowanych przez Fundację EMANDI, dofinansowanych przez gminę miasta Gdańska w ramach grantów kulturalnych. Celem projektu jest deinstytucjonalizacja kultury, zwiększanie zakresu kultury tworzonej oddolnie i nowe sposoby jej prezentacji.

  • Mateusz Grędziński i Martin Polak
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  • Mateusz Grędziński i Martin Polak
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  • Mateusz Grędziński i Martin Polak
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  • Mateusz Grędziński
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  • Mateusz Grędziński i Martin Polak
  • Mateusz Grędziński
  • Martin Polak
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.
  •  Plenerowy koncert przyjął się bardzo dobrze, zarówno wśród młodszych uczestników, jak i nieco starszych.

- Dostaliśmy zaproszenie od Fundacji. Jak tylko usłyszałem, że jest pomysł, by stworzyć tak spontaniczną akcję, powiedziałem oczywiście: tak - zróbmy to. Nie bywam zbyt często na ulicy Wajdeloty, a mogę powiedzieć, że chyba jest najbardziej urokliwym miejscem w Gdańsku. Nie spodziewałem się takiego odbioru przez ludzi, tym bardziej że było to dość spontaniczne. Cieszę się, że jest coraz więcej takich akcji i że mogę w nich uczestniczyć - mówił Mateusz Grędziński.

Owacje na stojąco po jubileuszowym koncercie Voo Voo w Operze Leśnej



"Na rondzie" podczas występu Mateuszowi towarzyszył Martin Polak, gitarzysta współpracujący z londyńską wytwórnią Atlantic Records, która ma pod swoimi skrzydłami takich artystów, jak Ed Sheeran, Dua Lipa czy Coldplay. Jednak zapewne wiele osób zastanawia się, kim jest Mateusz Grędziński. Mateusz zasłynął z wygrania 7. edycji "The Voice of Poland". Wokalista, muzyk, autor muzyki i tekstów piosenek, ale też miłośnik kameralnych akustycznych brzmień. Dwukrotnie próbował swoich sił w programie "The Voice of Poland" - został finalistą 2. oraz zwycięzcą 7. edycji programu. W 2017 roku dzięki kontraktowi z Universal Music Polska wydał singiel "Obietnice", za tekst odpowiedzialny był Andrzej Piaseczny. Kolejny singiel "Czarne Chmury" wydał razem z producentem muzycznym i raperem Liberem. Obecnie Mateusz przygotowuje kolejne single oraz muzykę na swój pierwszy solowy album.

Czy twoim zdaniem koncerty powinny zagościć na innych ulicach Gdańska? Podziel się swoją opinią w komentarzach.

Miejsca

Opinie (75) 8 zablokowanych

  • Mogli jakąś prowizoryczną scenę zrobić dla chłopaków (2)

    a tak to niczym sie nie różni od ludzi z Długiej co zbierają do kapelusza

    • 39 9

    • Takie sceny juz są. Patrz teatr lesny

      NIkt cie stamtad nie wygoni. Jak zagrasz to zagrasz.

      • 3 1

    • Ludzie z długiej nie moga uzywac wzmacniaczy

      a tu ewidentnie nie trzymaja sie tej zasady ulicznego grania.

      • 5 1

  • (1)

    a za zajęcie pasa drogowego zapłacił? w Gdańsku nie można grać z nagłośnieniem. inicjatywa zacna, ale niezgodna z prawem

    • 8 5

    • podobnie jak przy wosp

      jakos to bedzie..

      • 3 0

  • Wcale nie tak fajnie, wcale nie tak sensownie, wcale je tak bezpiecznie.... To ciągle jest droga a nie deptak..... Tam mieszkają ludzie pracujący na 3 zmiany, mający dzieci, chorych rodziców w domu .... A tu ktoś zakluca ich spokój.... Już nie mówiąc o przejezdności ..... Masa ludzi obsiadla rondo i weztu kierowco się nie denerwuj

    • 14 10

  • Super

    Super takich artystów promować a nie jakieś budy z chińszczyzna na Jarmarku

    • 22 12

  • Wstyd (2)

    • 20 17

    • Z jakiego powodu "wstyd" ?

      • 4 4

    • Chyba bezwstyd :-)

      • 1 3

  • równiejsi i równi

    bardzo pozytywnie jestem nastawiony na takie rzeczy ale dla czego za taki sam wybryk na ul. długiej dostali by po 500 zl mandatu. a tu, wydarzenie kulturalne. nierówność społeczna w rzeczy samej.

    • 12 2

  • Czemu się rozdrabniać?

    Obwodnica Trójmiasta też byłaby dobrą sceną. Wszyscy i tak tam stoją.

    • 13 5

  • w niektórych pobliskich kamienicach ludzie mają toalety na korytarzu, dobrze że chociaż muzyka umila im życie (2)

    • 49 9

    • Na szczęście deweloperzy już zapewne planują samozapłony, wyludnienie i wyburzenie okolicy pod kloce dla warsiafki i żabek co 50 metrów;)

      • 5 2

    • kto by w Gdańsku słuchał Grassa

      z Grassem też hucpa i kult jednostki. Jednostki, która wolała kible zamiast pomników i wytapetowania (b. marnego) ścian jej sklepu.

      Na szczęście domu Grassa i Chodowieckiego na Osieku nie będzie. Nie wiedzie o tym? Bo pewnie jeszcze rozliczają faktury i ktoś bierze za to kasę.

      • 5 7

  • Koncert

    Mogli by pośpiewać na świętokrzyskiej do obwodnicy ! Umilili by stanie w korku .

    • 39 8

  • Za murar "nieodzalowanego" miasto zaplacilo 107 tysiecy (przygotowanie sciany) i kolejne 30 tys. na jeszcze jedna stype (4)

    Mialo byc za darmo a wyszlo drogo.Kult jednostki slono kosztuje.

    • 45 24

    • trzeba mówić jasno, że to kult jednostki (1)

      tu trzeba też powiedzieć jasno, że zabytek (dom jest w ewidencji) został zniszczony, nie muralem, ale właśnie przygotowaniem ściany. Ogacenie jest na pałę ciężarówką styropianu to jakieś kuriozum

      Ale nie miejmy złudzeń. 30 tysięcy na stypę (gdzie?, napisz dokładnie) dla Magdy Mieszkaniowicz to nic. To małżeństwo kosztowało jest setki, powtarzam setki milionów złotych. Sam stadion to 280 mln strat.

      • 14 1

      • i jeszcze bedzie

        kosztowalo...
        Tak sie buduje ten biznes zycia wybrancow z miasta i jego mieszkancow.

        • 10 1

    • to jakieś szaleństwo z tym muralem, ulicami, pomnikami, nazwami szkół (1)

      • 14 0

      • to kult jednostki

        Kaczyński, Wojtyła, Adamowicz - bez różnicy. Ten sam odpał. A na pomnikach nie powinien stanąć żaden, raczej wszyscy przed sądem, za życia. Na pomniki tylko naukowcy, artyści, społecznicy!!!

        • 10 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

ADELE - Tribute from London by Stacey Lee

148 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Cafe Strych powstała: