- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (43 opinie)
- 2 100cznia otworzyła sezon (35 opinii)
- 3 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (78 opinii)
- 4 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (4 opinie)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (56 opinii)
- 6 Recenzja "Challengers": intensywne kino (19 opinii)
Królestwo deszczu - relacja z pierwszego dnia Narracji
Trudne warunki pogodowe stały się tradycją Narracji, którą organizatorzy zamierzali w tym roku przerwać, zapraszając na imprezę o miesiąc wcześniej niż w latach ubiegłych. Niestety niektóre tradycje okazują się zbyt mocno zakorzenione. W sobotę drugi dzień festiwalu, na Biskupią Górkę można przybywać od godz. 18.
O ile kalosze na festiwalu Open'er bywają jedynie elementem modnego ubioru, o tyle na tegorocznych Narracjach mogą okazać się niezbędne do przetrwania. Do przebycia znacznej części trasy konieczne okazało się brodzenie w błocie (zwłaszcza dla tych śmiałków, którzy zdecydowali się odwiedzić ostatni, odległy punkt zlokalizowany na boisku sportowym MOSiRu), ale jak zwykle jest to trud, który warto podjąć, nawet jeżeli słowo "intermedia" wywołuje u was nieprzyjemny dreszcz zgorszenia.
Odkąd Narracje opuściły centrum miasta, ich misja zmieniła się z czysto artystycznej w skupioną zarówno na sztukach wizualnych, jak i na edukacji. Przed rokiem z dumą krążyłem po Nowym Porcie, mojej własnej dzielnicy, obserwując jego odmienione oblicze i słuchając zachwytów gdańszczan, którzy w tej części miasta nigdy wcześniej nie byli. Dzisiaj znalazłem się w sytuacji odwrotnej, ponieważ pierwszy raz w życiu znalazłem pretekst, aby wejść w głąb Biskupiej Górki. Nie będę ukrywał, że była to miłość od pierwszego wejrzenia, a w połączeniu z niezwykłą historią Nathaniela Wolfa i jego Dostrzegalni Gwiazd zrodziła się fascynacja tak silna, że natychmiast poprzysiągłem sobie powrót. To doskonałe miejsce na podziwianie panoramy miasta bez obecności Zieleniaka na pierwszym planie, na chłonięcie tajemniczej aury czy też na romantyczny piknik z najbliższą osobą.
W tym tkwi największa siła Narracji - tworzą pretekst do lepszego poznawania własnego otoczenia w wielu odmiennych aspektach. Z jednej strony jest to element historyczny, żywy w architekturze oraz lokalnych legendach, z drugiej wyrastają na jego bazie nowe artystyczne przedsięwzięcia. Dzięki temu przemierzanie trasy złożonej z dwudziestu jeden przystanków nie jest podróżą przez "skansen", lecz chwilowym nasiąkaniem aktualnym życiem dzielnicy, wstępem do dalszych poszukiwań. Publiczność festiwalu doceniła zaproszenie w kolejną, nieprzewidywalną wyprawę. Mimo że natura dostarczyła aż zanadto pretekstów do wygrzewania się w domu, a wspinaczka brukowaną lub błotnistą drogą nie należała do łatwych, dzielnica zapełniła się tłumami spacerującymi wraz z przewodnikami lub na własną rękę. Determinacja niektórych osób była tak duża, że w zdobywaniu kolejnych punktów nie przeszkadzało im nawet pchanie przed sobą wózka dziecięcego.
Same instalacje czy też audiowizualne projekcje podtrzymują poziom, do jakiego festiwal przyzwyczaja widzów od lat, co poza dużą zaletą, jaką jest pewność ujrzenia przynajmniej przyzwoitych prac, wiąże się także z najistotniejszą wadą imprezy - brakiem zaskoczeń. Po ośmiu latach trudno jest wciąż zachwycać pierwotną świeżością, niemniej wyświetlanie prac wideo na ścianach budynków przejadło się chyba już każdemu. Ciekawą i wciągającą odmianą była z kolei instalacja edukacyjna "Dostrzegalnia". Grzebanie przy "alchemicznych" stanowiskach w poszukiwaniu rozwiązania zagadki przypominało zabawę w słynny swojego czasu Fort Boyard i skutecznie zaabsorbowało uwagę większej ilości uczestników, niż skromna, przydrożna przestrzeń mogła pomieścić. Interakcja to kierunek, który zdecydowanie warto eksploatować przy kolejnych edycjach.
Jak mawiają Skandynawowie, nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania. To powiedzenie nabiera jeszcze większej aktualności, jeżeli w perspektywie jest udział w wyjątkowym wydarzeniu. Dla osób zainteresowanych wyłącznie sztuką może się ono okazać niewystarczająco atrakcyjne, dla poszukiwaczy tajemniczych wcieleń własnego miasta będzie jednak pamiętnym doznaniem.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (65) 2 zablokowane
-
2016-10-22 09:38
miasto zagubionych psychicznie i mentalnie ludzi bawiących się w kulturę i sztukę. (1)
żenada wymieszana z błazenadą.bez obrazy ale przestańcie już pajacować bo zaczynam się za was wstydzić.
- 15 17
-
2016-10-22 14:48
Każdy ma swoje kółko zainteresowań...
Daj ludziom spokój.
Zajmij się swoimi sprawami...- 6 0
-
2016-10-22 09:46
brak organizacji i słabe atrakcje jak na tak bardzo rozreklamowany festiwal (5)
Byłam pierwszy raz... I chyba ostatni. Juz nie chodzi o samą pogodę, ale głównie o średnią organizację. Przy kościele 1 punkt, a nikt nie wie gdzie się ustawić aby załapać się na oprowadzanie.. w końcu gdzieś z tłumu rozlega się głos przewodnika mówiącego przez mikrofon - i tak nie wiesz gdzie iść - rozpoznawalismy go tylko po parasolce, przydałby się tu jakiś inny znak szczególny. Samo oprowadzanie takie sobie - lepiej jakby sami artyści opowiadali o swoich instalacjach. Do tego przewodnicy chyba tez juz mieli dość chłodu i deszczu(godz 22) i oprowadzali tak szybko, że trzeba było za nimi biegać, a na dobre przyjrzenie się instalacjom nie było mowy (chyba że później ktoś przebył trasę jeszcze raz). Same instalacje -tylko niektóre z nich ciekawe i rzeczywiście nawiązujące do "królestwa", chociaż sądzę, że po prostu zbyt mało powiedziano nam o nich- niby cos symbolizują ale jednak nie... brakowało mi umiejscowienia w czasie- z jednej strony mamy film o policjantach i chłopakach uprawiających parkour - a z drugiej (tu zaznaczę, że bardzo dobrą) instalację "zakrytych-nakrytych" stołów starej restauracji. Wszechobecny zapach grzanego wina, piwa, używek wszelakich - nie dziwie się, bez tego to chyba nie dało się zrozumieć większości instalacji. Wszędzie dziwne, podejrzane grupki ludzi chwiejących się i drących na całą ulicę (ale to urok Biskupiej Górki ). No i cały festiwal to festiwal hipsterów z ASP. Mieszkańcy chyba mieli dość już uciążliwego hałasu z niektórych instalacji, które wydawały monotonne, nieprzerwane dźwięki. BŁOTO - chociaż ścieżki w lesie mogłyby zostać czymś tymczasowym wyłożone - sądzę, że nie jeden zaliczył glebę. Ogólnie dość nieprzyjemnie się zwiedzało, popieram przedmówców wskazujących by przenieść festiwal na jakieś inne miesiące. Jestem studentką kierunku artystycznego ale jak dla mnie szału nie było - tak bardzo przereklamowane. Oprócz food trucków na końcu przydałoby się coś od organizatorów oprócz kawy za zeta. Jest jeszcze wiele szczegółów, ale wymieniam najważniejsze. Jako podsumowanie może warto dodać, że to tylko moje zdanie. Jest to festiwal dla określonej grupy ludzi, być może do niej nie należę i dlatego nie miało co mnie tu zachwycać. Następnym razem po prostu wykorzystam czas inaczej.
- 27 15
-
2016-10-22 09:52
Jasne...
Inicjatywa społeczna, w trudnym terenie o nocnej porze...jak miało być? Jak na spacerze na Długiej ?
a pogodę kto i gdzie gwarantuje ?
Dzika impreza nieomal:-) ale ze swoim charakterem :-)
NO i chodzić nocą po Biskupiej...Wartość sama w sobie :p
A Panorama Gdańska oglądana z Biskupiej po zmroku ? Cymes sam w sobie.
Jedyne co, to faktycznie, robiłbym ją w Sierpniu, podczas Jarmarku...w drugim tygodniu Jarmarku...- 9 5
-
2016-10-22 10:22
Mega roszczeniowa postawa!!! (2)
A Ty co zrobiłaś Pro Publico Bono roszczeniowa Dżesiko??? Może jeszcze mieli Ci śniadanie do łóżka przynieść?
- 5 10
-
2016-10-22 10:41
(1)
Jakie Pro Publico Bono ? Osoby tworzące ten festiwal to super opłaceni etatowcy :) cały rok zajmujący się tym wydarzeniem.
- 9 3
-
2016-10-22 14:49
Stowarzyszenie jest oddolną
Incjatywą Społeczną.
- 2 1
-
2016-10-26 20:45
Masz rację ! Nie należysz ! Ale nie martw się ! " Metropolia " już otwarta
- 0 0
-
2016-10-22 11:36
Klimat Zaduszek i helloween
Się zrobił. No cóż listopad zaraz, dla Polaków niebezpieczna pora... ;)
- 6 0
-
2016-10-22 11:48
Gdański Montmartre, Kazimierz (5)
Ta dzielnica ma ogromny potencjał, tylko trzeba się za nią wziąć na serio.
Knajpki, galerie, rzemiosło artystyczne - tu powinni rządzić artyści - patronat ASP.
A miasto musi zainwestować i wstępnie zrewitalizować oraz uregulować wyniesienie się Policji.- 25 2
-
2016-10-22 19:08
Miło mi...
Czytać takie słowa...
- 3 0
-
2016-10-22 21:10
kogo ?
Chyba miasto powinno najpierw uporać się z patolnia a nie policją !!!!
- 0 5
-
2016-10-23 00:19
No wlasnie nie
O tym, jakby nie bylo, mowila praca z galeriai banerem - ludzie sie licza a nie to co sobie kto wyobraza o " dzielnicy"
- 4 0
-
2016-10-23 13:44
Też miałem wczoraj skojarzenie z Montmartre
- 2 0
-
2016-10-24 11:38
W Wilnie w dzielnicy Zarzecze, tak samo wcześniej zaniedbanej jak Biskupia Górka, kilkanaście lat temu kolonia artystów ustanowiła tzw. Republikę Zarzecze (lit. Użupio), z własną konstytucją. Oryginalnie pomalowane fasady, nowe lokale gastronomiczne, stare domy. Obecnie od wycieczek krążących po Wilnie odłączają się ludzie, aby zobaczyć jak oddolna inicjatywa ubarwiła i tak już piękne miasto. A może tak na Biskupiej Górce stworzyć coś podobnego. Żałuję, że nie jestem artystą.
- 0 0
-
2016-10-22 12:08
(1)
Parę spraw do przemyślenia przez organizatorów. Formuła imprezy jak zawsze bez zarzutu, ale poziom artystyczny coraz gorszy. Tutaj też zaczyna przewazać trend 'kuratorstwa', a wybrani artyści często nie mają nic do powiedzenia
- 27 1
-
2016-10-22 12:09
CD. Wybrani artyści jakby na siłę wpływają swoje prace, oczywiście nie dotyczy to wszystkich instalacji. Druga sprawa to termin. Koniec września chyba byłby lepszy.
- 5 0
-
2016-10-22 15:46
dla dzieci
bardzo fajne warsztaty dla dzieci, moje kilkulatki świetnie bawiły się przy robieniu lampionów, nie polecam natomiast spaceru dla dzieci - pomyłka, prowadząca nie ma doświadczenia i za szybko chodzi
- 11 0
-
2016-10-22 16:09
spacer dla dzieci
Zgadzam się co do spaceru dla dzieci. Prowadząca nie ma doświadczenia w pracy z dziećmi. Od dwóch lat biorę udział w Narracjach i moje dzieci podczas spaceru zawsze świetnie się bawiły. Muszę przyznać, że wczorajszy spacer był zmarnowaniem czasu.
- 10 0
-
2016-10-22 18:51
Chyba powtórzę swoją opinię :( (2)
Zdecydowanie najsłabsza edycja (przynajmniej od 2011 roku). Szkoda również że jedna z niewielu wartych uwagi instalacji, Dostrzegalnia Gwiazd na boisku MOSiRu, była była najczęściej pomijana.. Może dlatego że rozczarowanie pozostałymi pracami odbierało ochotę do spaceru do najdalej położonego stanowiska.
Poza naszą grupką widzieliśmy tam tylko jedną przechodzącą parę..- 11 3
-
2016-10-23 01:20
no nie... (1)
a dla mnie najbardziej spójna edycja i wielkie brawa dla kuratora
PS, byliśmy na dostrzegalni z całą grupą ludzi.- 4 3
-
2016-10-23 15:02
Może i było spójnie,
jednak poziom większości prac pozostawiał wiele do życzenia..
- 5 0
-
2016-10-22 20:08
biskupia
Tam potrzeba wymiany patologi na normalnych ludzi (nie wszystkich) żeby coś na lepsze. By tam zawitała kultura to dużo pracy mądrego administrowania tak piękną okolicą przez włodarzy ,bo obecnie nie polecam tam chodzenia po zmroku !
- 4 3
-
2016-10-22 22:04
blee (1)
syf brud i patola
- 2 8
-
2016-10-23 13:45
Piszesz o swoim domu?
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.