- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (19 opinii)
- 2 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (42 opinie)
- 3 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (152 opinie)
- 4 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 5 Grają przeboje największych gwiazd (16 opinii)
- 6 Festiwal filmowy w odmienionej formule (17 opinii)
Legendy metalu zagrały w B90
Klasyka metalu zawsze się obroni - tak można krótko podsumować środowy wieczór w B90, podczas którego wystąpiły światowe legendy ciężkiego grania: Napalm Death, Obituary, Carcass i Voivod.
To był koncert bez precedensu i spełnienie marzeń niejednego fana metalu - w jednym miejscu i o jednym czasie spotkały się bowiem aż cztery niezwykle ważne dla sceny ekstremalnego grania zespoły: Napalm Death, Obituary, Carcass i Voivod. Nie było jednej gwiazdy tego wieczoru. Każdy zespół z tej wielkiej czwórka to legenda, która w latach 80. wydeptywała ścieżki death i grind metalu. Jak pokazał środowy koncert w B90 - legenda wciąż żywa.
Trudno powiedzieć, która kapela wzbudziła najwięcej entuzjazmu. Metalowcy to życzliwa publika i zaangażowana, więc każdy kolejny występujący zespół przyjmowali równie gorąco. Otwierający koncert Voivod dostał równie szczere i głośne wsparcie, co zamykający Carcass. Ci ostatni zagrali tego wieczoru bodaj najbardziej kreatywną i najwyższej jakości odsłonę ekstremalnego metalu. Sporo było w tym technicznej precyzji oraz nieoczywistych zwrotów akcji. Las falujących, uniesionych nad głowami "rogatych" dłoni potwierdzał - widzom się szczególnie podobało.
Z kolei Kanadyjczycy swoimi melodyjnymi, thrash metalowymi kawałkami świetnie zdali egzamin w roli rozgrzewaczy. Spora w tym zasługa charyzmatycznego Snake'a, który szybko zbudował świetną relację z publiką zdobywając ją polskimi "dziękuję" i "na zdrowie" oraz wspomnieniem Święta Niepodległości, z okazji którego zadedykował Polakom nawet jeden z utworów - "The Prow".
Podczas występu Napalm Death pod sceną zrobiło się najgęściej. Brytyjczycy skupili się na promocji tegorocznego albumu "Apex Predator - Easy Meat". Była jednak też klasyka między innymi pod postacią kawałka "Scum" z debiutanckiej płyty z 1987 roku oraz nagranego trzy lata później "Suffer the Children". Miotający się w swoim charakterystycznym tańcu Barney z kolegami zaserwowali również cover hymnu punkowców z Dead Kennedys - "Nazi Punks Fuck Off". Nie zabrakło też kilku krótkich manifestów anarchistycznych, które wokalista wygłosił ze sceny przed kolejnymi utworami. Kontaktu z fanami zabrakło natomiast Amerykanom z Obituary, którzy niemal jak w transie odegrali swoje dziesięć death-metalowych kompozycji - w tym między innymi "Slowly We Rot" i "Bloodsoaked".
Klasyka metalu zawsze się obroni - można krótko podsumować ten koncert. Ale środa w B90 była wyjątkowa nie tylko ze względów muzycznych, ale i towarzyskich - szczególnie dla widzów po 30. i 40. roku życia, bo tacy zdominowali publiczność. Klub przyjął tysiąc pięćset fanów metalu nie tylko z Trójmiasta - koncert stał się świetną okazją do spotkania wielu niewidzianych przez lata dawnych znajomych.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (76)
-
2015-11-12 11:35
a już myślałem, że jakościowa zmiana na trojmiasto.pl (1)
a tu znowu tekst o metalu człowieka, który o metalu nie wie nic :/
- 8 4
-
2015-11-12 11:41
tu się dowiesz więcej metale.pl
jw
- 3 2
-
2015-11-12 12:04
Klub dał ciała (3)
Na bilecie godzina rozpoczęcia 19.00,na fejsie podali,że voivod o 19.20,a w rzeczywistości ta kapela zaczęła grać ok.18.45 !!! Dlaczego zaczęli przed czasem?!! Przez to obełrzałem samą końcówkę występu zespołu ,na którym bardzo mi zależało. To są jakieś jaja i skandal !!!
- 9 5
-
2015-11-12 12:24
poinformowali o zmianie czasowej wczesniej. pewnie kapele tak zdecydowaly (1)
- 1 3
-
2015-11-12 13:55
Organizacja żenada
gdzie? na stronie internetowej ani słowa! a na facebook nie mam obowiązku zaglądać. Wpuszczenie 1500 osob zajęło im ponad dwie godziny . Wstyd
- 5 2
-
2015-11-12 20:20
podejrzewam, że klub nie miał wpływu na zmianę godziny...
Klub współpracuje z organizatorem w tym przypadku jest to KnockOut Prod i to oni do spółki z managmentem zespołów podejmują tego typu decyzję. Faktycznie nie ma obowiązku zaglądania na fb - szczególnie jak np ktos nie ma neta w komie a jedzie na koncert kilkaset km. Ale z drugiej strony co miał klub w takiej sytuacji zrobić? Dali info na fb bo to najbardziej powszechne obecnie medium. Mogliby ewentualnie zamieścić info na swojej stronie www jak ktoś nie używa fb ale i tak zawsze znajda się poszkodowani bo też przecież nie ma obowiązku w ogóle używania internetu, Ja na Twoim miejscu przejrzałbym regulamin imprezy i poszukał opcji żeby zażądać zwrotu części kwoty za bilet o ile jest taka opcja,
- 2 0
-
2015-11-12 12:52
Legendy? (11)
Myslalem ze Metallica przyjechala , a to bylo pare garazowych zespolow .
- 6 21
-
2015-11-12 12:59
(9)
no przecież stoi napisane, że przyjechały legendy metalu a nie rocka a taką niewątpliwie Metallica jest
- 9 3
-
2015-11-12 13:21
(3)
Jeśli Metallica jest legendą rocka to Justin Bieber jest legendą techno.
- 5 2
-
2015-11-12 13:27
nie wiem, nie znam człowieka, na techno też się zbytnio nie znam
- 5 2
-
2015-11-12 13:31
Z Metalliki obecnie taki zespół metalowy, jak z koziej pały klarnet. (1)
- 4 2
-
2015-11-12 13:33
Co kto lubi ;)
- 4 2
-
2015-11-12 14:26
chłopcze chyba...
...nie znasz historii metalu
- 4 0
-
2015-11-12 14:34
synku (3)
dowiedz się więcej o metalu,bo uważasz,że wszystkie rozumki pozjadałeś.METALLICA to wychowała takich chłoptasiów co( grali )w b 90
- 4 7
-
2015-11-12 15:26
(1)
a jeżeli któryś z owych chłoptasiów wychował się na muzyce Bacha to oznacza to, że Bach jest legendarnym kompozytorem muzyki metalowej?
Metallica na dzień dzisiejszy to rock i nic ponad to; też się na nich wychowałem i znałem słowa każdego utworu - wyłączając instrumentalne :-), z niecierpliwością czekałem na kolejne albumy aż do czarnego, który ostatecznie zdefiniował Metę jako kapelę rockową, nawet oni się z tym nie kryją,
nie napiszę, że Meta skończyła się na kill'em all, ale chłopaki sami mówią, że czarny album i to co dalej to jest ich prawdziwa muzyka, a czarny album w mojej opinii nie może być traktowany jako kanon muzyki metalowej;
oczywiście to tylko moja opinia, a jak wiadomo z opiniami jest jak z dziurą w tyłku, każdy ma swoją :-)
bez zbędnej spinki!- 2 1
-
2015-11-13 08:47
Sebastian Bach na pewno coś wniósł do muzyki metalowej. ;) Do tej pory koncertuje.
- 0 0
-
2015-11-12 15:57
Jak już innym "synkujesz", tatuśku
To się wysil i sprawdź w dowolnym miejscu, kiedy powstała Metallica, kiedy np. Voivod, a kiedy Napalm Death. A później się zastanów, jak którąkolwiek z tych kapel mogła wychować Metallica, jeśli wszystkie powstały z grubsza w tym samym czasie. A jeszcze później - jeśli jesteś dobrze wychowany - wróć i przyznaj się do błędu.
- 5 1
-
2015-11-13 01:06
metalika
to legenda g*wnianego zespołu, nie ważne jaki gatunek
- 0 1
-
2015-11-12 13:43
(9)
Zawsze mi się wydawało, że jeśli jakiś zespół jest legendą to czasy grania w klubach ma już dawno za sobą...czy się mylę?
- 4 10
-
2015-11-12 14:01
Tak, mylisz się (8)
Legendarność =/= popularność
- 3 4
-
2015-11-12 14:03
(7)
To w takim razie czym jest legendarność?
- 1 1
-
2015-11-12 15:34
(6)
Britney Spears, Lady Gaga, Justin Bieber, Doda itp.. są postaciami popularnymi czy są legendarne odpowiedz sobie sam...
- 6 0
-
2015-11-12 16:55
(5)
To prawda ale nadal nie mam odpowiedzi na swoje pytanie ktore brzmialo kiedy zespol mozna uznac za legendarny a nie kiedy nie mozna.
- 0 3
-
2015-11-12 17:03
A co Ty się obiektywnej definicji spodziewasz? (4)
Pewnie każdy powie co innego. Dla mnie chodzi o przetarcie nowych szlaków i wpływ na młodsze kapele w nurcie. Tę definicję cała czwórka spełnia aż nadto. A że mówimy o muzyce niszowej, to siłą rzeczy raczej klub, niż hala czy stadion.
- 0 0
-
2015-11-12 18:17
(3)
Metal muzyką niszową... Proszę Cię...może u nas, ale na pewno nie na świecie...
- 1 0
-
2015-11-12 19:47
(2)
Jeśli myślisz o głównym nurcie, to i u nas, i na świecie to nie nisza. Metal ekstremalny jest niszowy wszędzie.
- 5 0
-
2015-11-13 08:13
(1)
Robiąc takie rozgraniczenie dochodzimy do porozumienia. :)
- 1 0
-
2015-11-13 12:36
I super :)
- 0 0
-
2015-11-12 18:28
koncert bez precedensu (1)
"To był koncert bez precedensu i spełnienie marzeń niejednego fana metalu - w jednym miejscu i o jednym czasie spotkały się bowiem aż cztery niezwykle ważne dla sceny ekstremalnego grania zespoły: Napalm Death, Obituary, Carcass i Voivod."
W listopadzie 1989 roku odbyła się seria koncertów Grindcrusher Tour z udziałem: Napalm Death, Carcass, Morbid Angel i Bolt Thrower.- 5 0
-
2015-11-13 01:08
trojmiasto.pl
raz mieli solidną relację z metalu, ale widocznie sie nie spodobało, że ktoś zna się na rzeczy i znowu posłali kogoś z totalnie innego muzycznego świata. szkoda
- 0 0
-
2015-11-12 22:41
KOSZMARNE NAGŁOŚNIENIE (4)
JAKIŚ koszmary dźwięk . Dwa tygodnie temu byłem w klubie w Londynie.
Podobna muzyka bo innej nie słucham.
a w tym B90 jakiś syf z głośników , jakiś syk albo dudnienie
Ludzie jak możecie za to płacić- 2 7
-
2015-11-12 22:46
sam jesteś koszmarny.z konkurencji wypierdek się znalazł i sieje farmazony
- 2 2
-
2015-11-12 22:53
Nagłośnienie (1)
Właśnie miałem spytać, jak nagłośnienie na tym koncercie. Byłem dzień wcześniej na Riverside i myślałem, że po przemianowaniu tej hali na B90 dźwięk się poprawił. Ale albo akustyk przeszarżował z tamtejszym sprzętem, albo ta hala nadaje się co najwyżej na wystawę mebli. Bas brzmiał w niej tragicznie. Poniżej pewnej częstotliwości słychać było tylko dudnienie. Ogólnie z dźwiękiem trochę lepiej jest, niż parę lat temu, ale raczej więcej na koncert tam nie pójdę.
- 2 1
-
2015-11-13 12:56
Konkurencja dostaje szału :)
- 1 1
-
2015-11-12 22:54
Podobna, czyli co? I jaki klub w Londynie?
- 0 0
-
2015-11-13 00:18
Ave Napalm! (2)
Cyt: "Carcass - najciekawszy pod względem muzycznym zespół spośród wielkiej czwórki". Bzdura. Przecież koncert zaczął się i skończył na Napalm Death. Po nich szło się do domu.
- 0 6
-
2015-11-13 00:50
Po zejściu Napalm ze sceny zaczął się koncert !
- 2 0
-
2015-11-13 00:51
Bluźnisz waść
Jeśli po Napalmach poszedłeś do domu, to straciłeś najlepszy występ wieczoru, czyli Obituary. Co nie zmienia faktu, że i Napalm był bardzo przyzwoity.
- 5 0
-
2015-11-13 09:16
no cóż (1)
pojechałem na VOIVOD i......go nie zobaczyłem, BO K....WA STAŁEM W KOLEJCE GODZINĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, co za lipa.
- 0 0
-
2015-11-13 12:28
Trzeba było przyjechać wcześniej. Logiczne chyba.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.