• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

List w butelce znaleziony w Gdyni

neo
28 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Treść listu, który wrzuciły w butelce do morza studentki odpoczywające w Gdyni.

Gdy trzy młode dziewczyny wrzucały list w butelce do morza w Gdyni, nie spodziewały się zapewne, że już po po dwóch tygodniach ktoś ją wyłowi, a ich wspomnienia trafią do mediów społecznościowych.



Już dziś wyjeżdżamy z Gdyni, choć jest tu tak pięknie. Siedzimy na plaży, myśląc o spektaklu, na którym byłyśmy kilka godzin temu.
Trzy 23-letnie studentki ze Śląska i Małopolski spędzały wakacje w Gdyni. Pobytem były zachwycone, humor dopisywał, więc postanowiły podzielić się tą informacją z przypadkowymi ludźmi. Nie wybrały jednak sposobu, który byłby naturalny dla ich pokolenia, nie strzeliły sobie tylko słodkiej fotki, którą umieściły w Internecie. Zdecydowały się na rozwiązanie znane z dawnych opowieści.

Butelkę, którą nieco wcześniej opróżniły (nota bene - z niezbyt smakowitym trunkiem, przed którym ostrzegają znalazcę), zapełniły odręcznie napisanym listem, w którym napisały o tym, jak dobrze bawiły się w Gdyni.

W liście możemy przeczytać nie tylko o tym, że były na spektaklu Teatru Muzycznego "Notre Dame de Paris", ale też kilka uniwersalnych, życiowych porad, m.in.: "Kimkolwiek jesteś, turystą czy tubylcem, pamiętaj, że najważniejsze jest to, by robić w życiu to, co sprawia nam radość".

Dwa tygodnie do wyłowienia

Pozbawiona procentowego trunku butelka nie miała jednak zbyt wielkiej mocy i daleko nie odpłynęła. Zaledwie dwa tygodnie później została wyłowiona w... Gdyni. Znalazczyni była bardziej nowoczesna i od razu umieściła list w mediach społecznościowych. Historia szybko zdobyła dużą popularność, więc nic dziwnego, że równie szybko dotarła do sprawczyń całego zamieszania.

- Chyba od 10 minut płaczę patrząc na nasz list. Wrzuciłyśmy go do wody i nie spodziewałyśmy się, że ktoś go znajdzie. Myślałyśmy, że zamoknie, zatonie czy cokolwiek innego. Wczoraj wróciłyśmy do domów, ale część nas została w Gdyni. Na pewno wrócimy. Macie piękne miasto, doceniajcie to każdego dnia - skomentowała Ela, współautorka listu.
neo

Opinie (88) 2 zablokowane

  • jakie to było wino?

    • 0 0

  • Pomijając treść listu (5)

    charakter pisma skandaliczny.Nie chce się wierzyć ,że to studentki,bardziej mi to pasuje na małolactwo z gimby.Nie wyobrażam sobie ,żeby osoba pisząca list poproszona przez przyszłego pracodawcę o napisanie własnoręcznie CV była zatrudniona.I taką będziemy mieć przyszłą kadrę w magistratach.

    • 40 73

    • A od kiedy to charakter pisma przesądza o wartości człowieka. Przykład? Lekarz.

      • 5 0

    • Powiedz to, na przykład lekarzom...

      Na charakter pisma, to się raczej zwraca uwagę w szkole podstawowej.
      W życiu raczej treść się liczy.
      Taki np. lekarz internista, po studiach, a jednak w 80 przypadkach na 100 bazgroli jak kura pazurem. I co teraz?

      • 11 0

    • Ciekawe jak ty specjalisto piszesz po winiaczu?

      • 15 1

    • debil :)

      • 7 5

    • Ty też wyjmij kij z tyłka.

      Znowu przypomina mi sie scena z Czterdziestolatka, jak stara panna z Filtrów mówi do koleżanek z pracy i Madzi Karwowskiej, że "nie wierzy, że tak mógłby zachować się oficer" (złapał pannę za kolano)

      Jezu, ludzie, skąd wy się bierzecie z tymi swoimi jazdami?

      • 21 9

  • (3)

    Wysłały prośbę o kasę z wakacji do rodziców.
    A swoją drogą to jednak szybciej niż pocztą doszło.

    • 127 5

    • 23l młode dziewczyny ?? hmmm

      • 1 1

    • kochane pieniążki wyślijcie rodzice :)

      • 5 0

    • powinna

      Być kara za zasmiecanie.

      • 10 12

  • pismo (1)

    Po obejrzeniu pisma, formy i treści nie zatrudniła bym żadnej z nich. Do trzeciej klasy podstawówki, panienki.,

    • 0 3

    • No przecież pisały po flaszce jabola, to jaka może być forma, treść i pismo. Nie czepiaj się ;)

      • 3 1

  • tak po prawdzie przydałby sie

    mandacik za zaśmiecanie plaży i spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, gdzie byli czarni ???

    • 0 2

  • Jestem psyhiatrą (3)

    Kiedyś na morzu z kontenerowca wyrzuciłem. Butelka trafiła do Estonii. Odpisali.

    • 30 8

    • hahahha - psyHiatra!!!! (1)

      • 16 0

      • Jestem psyhiatrą

        Dobrze, że gadasz, bo sam bym na to nie wpadł.

        • 1 2

    • a ja studiuję prawo

      • 10 1

  • Jesteście szybcy!!! (1)

    Czytałem o tym 3-4 tygodnie temu

    • 2 0

    • Ale ten list został dopiero napisany dwa tygodnie temu...

      • 1 1

  • (1)

    To straszne studentki alkoholiczki chleją jabola w krzakach

    • 43 28

    • i jeszcze zaśmiecają morze

      • 7 2

  • ....

    A ja jestem ochroniarzem w tesco e gdyni...stoje za linią kas....moim zdaniem najbardziej powazna funkcja w firmie....i takich butelek widze duze ilosci...aczkolwiek jeszcze pelne. No chyba ze ktos wypije na sklepie.....ale wtedy to ja juz dzialam....

    • 7 2

  • Od razu widac ze polska mlodziez po prostu z nudow glupieje.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach

w plenerze, gry

Juwenalia Gdańskie 2024 (51 opinii)

(51 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (3 opinie)

(3 opinie)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Pierwsza edycja festiwal muzyki alternatywnej Soundrive Fest odbyła się w: