• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przytyki do władzy przeplatane piosenkami. Maleńczuk w Filharmonii Bałtyckiej

Ewa Palińska
22 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Oprawa muzyczna była ascetyczna - Maleńczukowi, grającemu na gitarze, akompaniowały jedynie perkusja i bas. Oprawa muzyczna była ascetyczna - Maleńczukowi, grającemu na gitarze, akompaniowały jedynie perkusja i bas.

To nie był grzeczny wieczór, bo Maciej Maleńczuk nie jest artystą, który zamierza wkradać się w łaski publiczności. Na scenie jest sobą, mówi, co myśli, klnie, jeśli ma taką chęć, obraża, jeśli jego zdaniem ktoś na to zasłuży, a barwne wypowiedzi, okraszone wymownym "***** ***", przedziela piosenkami. Taki rodzaj performansu ma jednak rzesze zwolenników - podczas czwartkowego koncertu artysty w Filharmonii Bałtyckiej, sala była zapełniona niemal do ostatniego miejsca, a po zakończeniu część słuchaczy podniosła się z miejsc, nagradzając niesfornego muzyka owacją na stojąco.



Koncerty w Trójmieście - kalendarz imprez



"Zaczniemy od początku tylko po to, żeby potem nic nie było po kolei"



Czy interesujesz się polityką?

Maciej Maleńczuk uważany jest za jednego z najbardziej awangardowych i kontrowersyjnych polskich artystów muzycznych. Dlaczego? Od zawsze mówił, co myślał, śpiewał, o czym chciał i to mainstream wyciągał do niego rękę, a nie on zabiegał o jego względy.

Choć od debiutu Maleńczuka na scenie muzycznej minęły dekady, artysta nadal pozostaje najprawdziwszą wersją siebie, a publiczność właśnie to w nim kocha. Nieważne, czy będzie śpiewał najsłynniejsze piosenki Püdelsów, czy country, czy utwory z nowej płyty, których jeszcze wiele osób nie miało okazji poznać, on swój koncert sprzeda.

- Widzę, że tarmoszę sławę jak psa - śmiał się Maciej Maleńczuk podczas czwartkowego koncertu. - Któryś raz pod rząd w krótkim czasie jestem w Trójmieście i kolejny koncert przy pełnej widowni. W tej chwili artysta bije brawo publiczności - powiedział, zgodnie z zapowiedzią oklaskując swoich słuchaczy.

Niszowe koncerty dla koneserów w październiku



Choć od debiutu Maleńczuka na scenie muzycznej minęły dekady, artysta nadal pozostaje najprawdziwszą wersją siebie - mówi i robi, co chce. Publiczności albo to pasuje, albo może nie brać w jego koncertach udziału. Choć od debiutu Maleńczuka na scenie muzycznej minęły dekady, artysta nadal pozostaje najprawdziwszą wersją siebie - mówi i robi, co chce. Publiczności albo to pasuje, albo może nie brać w jego koncertach udziału.

Za co publiczność kocha Maleńczuka?



Podrążę chwilę ten temat, bo mamy do czynienia ze swoistym fenomenem. Czasy są trudne i wyprzedanie koncertu graniczy z cudem. Nawet w przypadku artystów mainstreamowych, którzy wkładają dużo wysiłku w autopromocję i wszelkimi siłami zabiegają o przychylność publiczności. Maleńczuk tego nie robi, a jednak w czwartkowy wieczór na widowni Filharmonii Bałtyckiej zasiadło około tysiąc osób.

W organizowanym na naszym portalu konkursie, w którym do wygrania były bilety na koncert, zapytaliśmy wprost: "Za co cenisz twórczość Macieja Maleńczuka?". Padły m.in. takie odpowiedzi:

  • Za bezkompromisowość i odwagę, ale też za ogromny dystans do samego siebie. Nie jest gwiazdą z "salonów", a muzyka i jego liczna współpraca z innymi artystami pokazuje tylko jak płodny i twórczy jest Maleńczuk. Gloria victis Macieju!
  • Za szczerość wobec samego siebie.
  • Twórczość Macieja Maleńczuka cenię za bezpardonowość oraz teksty utworów, które mówią wiele o wolności i jej sile. Podziwiam i będę podziwiać tego artystę.
  • Za bezkompromisowe, nieustanne, "własne" i oryginalne podejście do muzyki, jak również do całego wykreowanego wizerunku pełnego charyzmy i wyjątkowej pewności siebie.

Aktualnych konkursów szukaj w naszym specjalnym serwisie

"Ordynarna bezpośredniość w poruszaniu najbardziej drażniących tematów"



Przeglądając odpowiedzi na pytania konkursowe trafiłam i na taką:

- Oprócz tego, że zwyczajnie dobrze się słucha jego kawałków, bo są melodyjne i bardzo taneczne, to najbardziej w twórczości Macieja Maleńczuka cenię bezkompromisowość, czasami ordynarną wręcz bezpośredniość w poruszaniu najbardziej drażniących tematów - pisał Karol, nasz czytelnik. - Celnie punktuje polskie społeczeństwo, zgrabnie podsumowuje rzeczywistość, jest naprawdę mistrzem ciętej riposty. Świetnie bawi się językiem polskim, jego teksty to przemyślane historie z chwytliwymi puentami, które same się wkręcają i często wracają. Ma pazura, ma talent, ma charyzmę, ma zawsze coś do powiedzenia i przede wszystkim ma dystans do siebie.
I właśnie w tym komentarzu mogłaby zamknąć się cała moja relacja z koncertu - Maciej Maleńczuk dał z siebie to wszystko, co w jego twórczości najbardziej ceni sobie pan Karol.

Zobacz fragment koncertu

"Co ja poradzę, że mi się same zdziry podobają?"



Czy to był koncert przedzielony barwnymi zapowiedziami piosenek, czy performance, w którym piosenki sprowadzone były jedynie do roli barwnego przerywnika pomiędzy jednym a drugim kąśliwym komentarzem? Na to pytanie każdy słuchacz musi sobie odpowiedzieć sam. Jedno jest pewne - nawet najbardziej chamski, sarkastyczny czy ironiczny komentarz nagradzany był ogromnym aplauzem, więc trafiał na podatny grunt.

- Swój feminizm wyssałem z mlekiem matki, ale z czasem wyparował - śmiał się Maleńczuk, zapowiadając przebój "Dawna dziewczyno".
Im "dalej w koncert", tym więcej Maleńczuka w Maleńczuku.

- Zawsze zależało mi na tym, żeby dziewczyny wychodziły na prostą, ale co ja poradzę, że mi się same zdziry podobają - żartował z kolei, zapowiadając "Zdzira jak ty".

***** *** z przerwą na piosenki



Po tym mało subtelnym wprowadzeniu o charakterze obyczajowym, Maleńczuk wskoczył na tony polityczne i na nich pozostał aż do końca dwugodzinnego koncertu. W programie dominowały piosenki z najnowszej płyty - "Klauzula sumienia", której przekaz początkowo miał być wymierzony przeciwko Kościołowi katolickiemu. Finalnie jednak Maleńczuk "rozprawił się" ze wszystkim, co kościelne i pisowskie.

- Nastąpi teraz kilka piosenek z gatunku j...ć Pis, szczęść Boże, panie redaktorze - żartował artysta, zapowiadając kolejne utwory.
Śmiechu na widowni było jakby mniej, bo o ile komuna, w którą "nawalano" kilka dekad temu, była wspólnym wrogiem, teraz społeczeństwo jest podzielone na pół. I wśród tych tysiąca osób, które cenią Maleńczuka jako artystę na tyle, że zdecydowały się na zakup biletów, bez wątpienia były i takie, które mają mniej niż on spolaryzowane poglądy.

Jak się bawić w Halloween? Imprezy w Trójmieście



Publiczność kocha Maleńczuka za szczerość i otrzymała ją z nawiązką. Publiczność kocha Maleńczuka za szczerość i otrzymała ją z nawiązką.

Owacje na stojąco i rozczulający bis



W drugiej części koncertu Maleńczuk tak się rozszalał z rzucaniem gromami, że oberwało się nie tylko politykom, ale też artystom, którzy popierają obecny rząd. Jednego z nich nazwał kretynem, drugiemu wypomniał wiejskie pochodzenie, opowieść o jeszcze innym okrasił dobitnymi epitetami.

Publiczność reagowała raz bardziej, raz mniej entuzjastycznie, ale bilans wyszedł artyście na plus. Po zakończeniu część słuchaczy poderwała się z miejsc i nagrodziła go owacją na stojąco. Ten, w podziękowaniu, wykonał na bis "Chciałem być" - piosenkę, którą wspólnie z Robertem Gawlińskim Maleńczuk napisał dla Krzysztofa Krawczyka.

Wraz z ostatnim dźwiękiem część słuchaczy pozostała na swoich miejscach i nie przestawała klaskać, część udała się do wyjścia. Ja zostałam, ale wyłącznie z szacunku dla artysty, którego muzyczny dorobek bardzo cenię, bo jeśli chodzi o jego sceniczny sposób bycia, to tym razem bardziej mnie odrzucił niż urzekł.

Może wyjdę na malkontenta, albo - jak mawia młodzież - na boomera, czy też po prostu "zgryźliwą starą babę", ale pewne zachowania w pewnych miejscach po prostu mnie już nie bawią. Gdybyśmy spotkali się z panem Maleńczukiem na piwie, lub gdyby koncert odbywał się w plenerze, może to wszystko, co mówił i nonszalancja, z jaką się obnosił, nie raziłyby mnie w ogóle. Tym razem raziło, bo filharmoniczna sala koncertowa wyostrza zmysły, a nie tłumi, jak zabawa w plenerze. No i te moje wyostrzone zmysły zwróciły uwagę na pewną sprzeczność w tym, co mówił Maciej Maleńczuk. Bo jak ktoś, kto ma tak bardzo spolaryzowane poglądy i nie dostrzega półśrodków, może ciskać gromami w kolegów po fachu, którzy bezkrytycznie opowiadają się po stronie partii rządzącej? Przecież sam jest ich lustrzanym odbiciem.

Wydarzenia

Maciej Maleńczuk (26 opinii)

(26 opinii)
109 - 169 zł

Zobacz także

Opinie (213) ponad 50 zablokowanych

  • a szkoda...

    bo mógł zająć się muzyką. Tam też jest przecież miejsce na obiektywne, subtelne aluzje czy komentarze dotyczące polityki, które przyjmie każda opcja społeczeństwa.

    Woli jednak trąbić na wiwat swoim klakierom (a ci nie bez wzajemności), sprzedawać materiał który większość kupuje (owe ***** ***), itd.

    Poziom Krzysztofa Skiby, a szkoda...

    • 46 6

  • Jakie dziadostwo śpiewa takie slucha

    • 45 7

  • (1)

    Oj, ta pani to chyba sympatyzuje z partią rządzącą, dlatego taka niezadowolona

    • 7 38

    • Portal dobiera sobie ludzi z odpowiednimi poglądami. Preferowana opcja "konfa". Toteż komentarze wyglądają jak wyglądają. A masa innych po prostu znika.

      • 4 0

  • Ot ,,patrioci,, (1)

    Strach się bać jak będzie godzina W.to jedni z tych co założą mundury sowieckie albo niemieckie

    • 30 3

    • Jaka godzina W, oszołomie? "W" trwa w najlepsze i nawet o tym nie wiesz :))) Tylko nie prowadzi się jej sztukasami ani T-34.

      • 1 3

  • Opinia wyróżniona

    No i dobrze. Nie czas na przemilczanie poglądów.

    Facet nie z mojej bajki, artystycznie mnie nie interesuje. Ale niech wyraża swoje poglądy dobitnie i publicznie. Druga strona nie ma z tym problemu.

    • 7 46

  • Elektorat PO

    • 38 4

  • śpiewać nie potrafi

    ale w dzisiejszych czasach to właściwie norma wśród tak zwanych piosenkarzy, jest natomiast wyraźnym memem telewizyjno-internetowym i z tego żyje

    • 27 6

  • To całe towarzystwo jest wychowane a nie wychowane,jak ktoś trafnie to ujał (2)

    • 10 5

    • wyhodowane

      • 3 0

    • dygresja

      ...może chowane a nie wychowane

      • 1 0

  • Myślałem, że on jest mądrzejszy. (1)

    • 28 4

    • On ? Hahha

      • 4 0

  • Kryminalista wyrocznia i bardem zwyklego prostactwa.

    • 30 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaki zespół wydał piosenkę, która rozpoczyna się od słów: "U Maxima w Gdyni..."?