• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Męskie Granie 2019. Ogromna siła polskiej muzyki

Aleksandra Wrona
28 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Męskie Granie Orkiestra, czyli wspólny koncert kilku artystów, to zawsze najbardziej wyczekiwany moment Męskiego Grania
  • Pojawienie się na scenie Organka spotkało się z entuzjastyczną reakcją publiczności
  • W Parku Kolibki zebrało się ponad siedem tysięcy osób.
  • Nosowska jak zwykle czarowała publiczność mocnym wokalem i nietuzinkową osobowością.
  • "Zalewski Solo Act" to popis muzycznych umiejętności artysty.
  • Marcelina była gościem projektu Kuby Karasia "Tribute to Lombard".
  • Mazolewski i Porter to solidna porcja blues-rockowego grania.
  • Bitamina mocno rozpoczęła tegoroczne Męskie Granie.

Męskie Granie co roku cieszy się ogromnym zainteresowaniem miłośników polskiej muzyki. Nie inaczej było w tę sobotę w Parku Kolibki, gdzie ponad siedem tysięcy osób przyszło posłuchać na żywo swoich idoli. Na scenie wystąpili m.in. Nosowska, Mazolewski, Zalewski, Bitamina, Igo czy Lao Che.



Męskiemu Graniu tak naprawdę bliżej jest do festiwalu, niż do koncertu. Przez osiem godzin, na dwóch scenach prezentują się polscy wykonawcy muzyki popularnej, rockowej i alternatywnej. Dwa lata temu koncerty z tego cyklu powróciły do Gdyni i jak widać po frekwencji, była to bardzo dobra decyzja. Również w tym roku, bilety rozeszły się zaraz po rozpoczęciu sprzedaży, a w konkursie ogłoszonym na Trojmiasto.pl o wejściówki walczyło ponad 3000 osób.

Sprawdź inne konkursy w Trojmiasto.pl


Na tych, którym udało się kupić lub wygrać bilety, czekały w tym roku dwie sceny i 11 koncertów. Na "Scenie Ż" prezentowali się bardziej niszowi artyści: Nietrzask, Arek Kłusowski, SynyTęskno. Scena główna należała do nazwisk, których nie sposób nie znać - Mazolewskiego, Portera, Zalewskiego, Nosowskiej, a także zespołów Lao Che, Bitamina oraz Orkiestry Męskiego Grania.

Pod względem organizacyjnym Męskie Granie to dobrze naoliwiona maszyna - koncerty zaczynają się punktualnie, wszystkie festiwalowe punkty są dobrze oznaczone, a na głodnych i spragnionych czeka szeroki wybór food trucków. Organizatorów warto pochwalić też za przemyślany system zwrotnych szklanek do piwa, dzięki którym udało się ograniczyć zużycie plastiku.

Szwankowało to, co w latach poprzednich, czyli parkingi, jednak organizatorzy uczciwie ostrzegali, że nie będzie specjalnie wydzielonych miejsc dla samochodów. W Raporcie z Trójmiasta z kolei, czytelnicy informowali o dokuczliwym nagłośnieniu. Według relacji mieszkańców Gdyni koncert było słychać m.in. w oddalonym od Kolibek Wiczlinie, Dąbrowie i na Karwinach.

"Sobie i Wam" - tegoroczny hymn Męskiego Grania


Muzycznie, Męskie Granie od lat trzyma ten sam, wysoki poziom. Sednem sukcesu tego przedsięwzięcia jest dobór artystów, którzy umiejętnie łączą nowe ze starym, a dzięki wspólnym występom często tworzą zupełnie nową jakość. Dobrym przykładem był koncert "Tribute to Lombard" przygotowany przez młodziutkiego Kubę Karasia z The Dumplings z zaproszonymi gośćmi: Marceliną, Kasią Lins, Mrozem i Królem. Owocem tej współpracy były takie przeboje jak "Przeżyj to sam" czy "Szklana pogoda" w zupełnie nowych, zaskakujących aranżacjach.

Koncerty rockowe w Trójmieście


Powiew świeżości na główną scenę wprowadził też zespół Bitamina, który zaledwie miesiąc wcześniej wydał nową płytę pt. "Kwiaty i korzenie". Formacja, aktualnie trochę niedoceniana, ma potencjał, żeby w kolejnych latach bywać headlinerem tego typu festiwali. Połączenie eksperymentalnego hip-hopu z zaczepnymi tekstami i oryginalnym głosem Mateusza Dopieralskiego zdobywa coraz więcej fanów i wywołuje bardzo entuzjastyczne reakcje publiczności.

Po koncercie Bitaminy, uczestnicy Męskiego Grania mogli nabrać nieco sił na dalsze szaleństwa przy kojącym blues-rockowym duecie Mazolewskiego z Porterem. Bez zaskoczeń, czyli z dużą energią zagrało Lao Che, które zaprezentowało przekrojowy materiał ze swoich płyt.

Igo - "Długość Dźwięku Samotności"


Tajemniczo brzmiący "Zalewski Solo Act" okazał się być niczym innym jak Krzysztofem Zalewskim samodzielnie wykonującym muzykę do swoich piosenek. Artysta na oczach publiczności grał na bębnach, gitarze akustycznej, gitarze elektrycznej, basie i kilku innych instrumentach, na żywo nagrywając poszczególne partie i nakładając je na siebie. Wyszło naprawdę imponująco, a drobne wpadki tylko wzmocniły efekt udowadniając, że wszystko co widzowie słyszą naprawdę powstaje na żywo i jest dziełem jednego człowieka. Ostatnia przed wielkim finałem na głównej scenie wystąpiła Nosowska, która porwała do tańca wszystkich zgromadzonych w Parku Kolibki, a duetem z synem rozmiękczyła niejedno serce.

Organek rozpalił publiczność w Operze Leśnej


Wisienką na torcie tego wieczoru był tradycyjnie już koncert Orkiestry Męskiego Grania, tym razem w składzie: Katarzyna Nosowska, Krzysztof Zalewski, Organek i Igo (jedyny debiutant w składzie orkiestry). Gdyńskimi gośćmi orkiestry byli Jarek Janiszewski z Bielizny i aktor Jakub Gierszał. Na scenie towarzyszyli im Marcin Macuk, Michał "Fox" Król, Piotr Pawlak, Michał "Malina" Maliński oraz Bartek Pająk. Artyści wspólnie wykonali największe polskie przeboje m.in. "Wieża samotności", "Sing Sing", "Długość dźwięku samotności", "Chcemy być sobą" - wszystko to w nowych aranżacjach.

Oczywiście, nie zabrakło też "Sobie i Wam" - hymnu Męskiego Grania 2019. "Życzymy sobie i wam, by nas było stać na święty spokój, szczęścia ile się da, miłości w bród, mądrych ludzi wokół" zaśpiewali razem artyści, żegnając publiczność tegorocznej edycji festiwalu.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (211) ponad 10 zablokowanych

  • Organizator koncertów to LIVE spółka z o.o z Warszawy
    Ten hymn imprezy "życzymy sobie i wam by było nas stać na święty spokój" to jakieś szyderstwo wobec bezsennej nocy kilku dzielnic Gdyni i połowy Sopotu . I śmieszy mnie ta Kasia spod Częstochowy skoro będzie miała takie same dwa "koncerty " w Żywcu . To jakaś sciema ?????

    ah tak. ona tam wystepuje ;0

    • 7 11

  • Zalewski beznadziejny

    Koncert był mega ale Zalewski wytracił energię swoim pomysłem że sam bedzie na wszystkim grał. Szkoda

    • 7 24

  • Najpiękniejsze wydarzenie dla korpo szczurków, którzy myślą, ze nie chce iść pod wiatr gdy wieje w dobra stronę to szczyt wysublimowanego teksciarstwa.

    • 17 16

  • Jak Heineken pierwszy raz zawital do Gdyni to tez byl jednodniowym festiwalem`

    za rozsadna cene.

    • 11 1

  • Pozdrowienia dla ludzi z dachu garażu

    Pozdrowienia dla wszystkich tych, którzy ustawili samochody na najwyższym poziomie parkingu przy Klifie i z jego poziomu oglądali koncert. Zwłaszcza interesujący byli Państwo siedzący na dachu busa.

    • 24 0

  • Super

    Nie musiałem wcale kupować biletu żeby słuchac koncertów na Chwarznie.

    • 20 0

  • Biletów mało, ale i tak pół Gdyni słucha

    Nagłośnienie było tak potężne że parę dzielnic mogło odnieść wrażenie że jest na koncercie. Ogólnie super koncert, ale ustawcie scenę tak aby muzyka nie dokuczala m. in. zwierzętom w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.

    • 75 5

  • Jakie parkingi przecież darmowy w Klifie jest.

    • 12 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kawiarnia i kino pod kasami dawnego kina Neptun. O jakie miejsce chodzi?