- 1 Królestwo Planety Małp: bywało lepiej (17 opinii)
- 2 Politechnika bawiła się na Technikaliach (48 opinii)
- 3 Fale w Sopocie. Nowa impreza przy plaży (13 opinii)
- 4 Młodzi w ten weekend bawią się na "Ele" (65 opinii)
- 5 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (98 opinii)
- 6 Grzechy gastronomii: kto winny? (198 opinii)
Mistrzowie kuchni opanowali w weekend Długi Targ
Zobacz, jak wyglądała niedziela na Długim Targu, gdzie swoje umiejętności pokazywali zebranym mistrzowie kuchni.
Ostatnia odsłona "Weekendu za pół ceny" za nami. Tym razem z 50 proc. rabatem można było skosztować potraw w restauracjach i barach w Gdańsku. Prawdziwą furorę wśród mieszkańców i turystów zrobiły jednak pokazy kulinarne w centrum miasta.
Oprócz tego improwizowali, gotując potrawy z dostępnych składników i później częstując nimi zebranych. Apetyt widzów wzmógł też pokaz carvingu, czyli rzeźbienia w warzywach i owocach. Ci, którym było mało, mogli spróbować swoich sił w przygotowywaniu ryb, zaś głównie najmłodszym sporo radości sprawiły warsztaty ziołowe.
Niedziela należała przed wszystkim do Basi Ritz. Szykująca się do otwarcia w Gdańsku restauracji zwyciężczyni I edycji programu kulinarnego MasterChef dała popis swoich umiejętności, przy okazji będąc na wyciągnięcie ręki dla swoich fanów, którzy śmiało mogli prosić o autograf, czy kilka słów rozmowy.
Przy okazji udało się pokazać innych znawców gotowania i młodych kucharzy, prowadzących swoje kulinarne blogi. Potrawy przygotowywane przez nich można było od razu skosztować, podobnie jak tych przygotowywanych wespół z szefami kuchni przez zawiadujących miastami metropolii. Wśród atrakcji był pokaz wyrobu cukierków oraz przyrządzania krewetek czy nauka gotowania potraw starogdańskich.
Czytaj też: Wywiad z Basią Ritz
- Podoba mi się taka formuła imprezy, zwłaszcza, że zaczęła się wiosna, dużo osób chce wyjść z domu na spacer. Dzięki gotowaniu na żywo, można podpatrzeć kucharzy w akcji, znaleźć inspirację, a do tego skosztować jeszcze potraw, co też nie było bez znaczenia dla wielu - wyjaśnia pan Tomasz, jeden ze spacerowiczów.
Część uczestniczących w pokazach zwracała przy okazji uwagę, że w trakcie następnych edycji organizatorzy powinni pomyśleć o lepszym wyeksponowaniu i jednocześnie odgrodzeniu kucharzy od widzów. Podczas odbierania i kosztowania potraw pojawiło się bowiem niepotrzebne zamieszanie wokół ustawionych na Długim Targu stołów, co skutkowało nerwowością wśród zebranych i gotujących.
- Na pewno w przyszłym roku będziemy myśleli o specjalnym podeście, bo zainteresowanie było naprawdę spore. W ciągu dwóch dni rozdaliśmy tysiąc porcji, bywało, że brakowało talerzy. Z tych dwóch dni jesteśmy jednak bardzo zadowoleni. Nie było nieprzewidzianych komplikacji, w przeciwieństwie do atrakcji, wśród których - mam nadzieję - każdy znalazł coś dla siebie. I nawet trochę kapryśna pogoda była niestraszna - opowiada Wojciech Harapkiewicz, współorganizator imprezy.
Ci, którzy nie chcieli moknąć z powodu deszczu, który pokrzyżował nieco szyki organizatorom zwłaszcza w niedzielę, chętnie chronili się w restauracjach. Te zgodnie z nazwą imprezy przygotowały 50 procentowe obniżki w swoim menu. Łącznie ceny obniżyło 66 lokali. Za pół ceny można było zjeść nie tylko w śródmieściu, gdzie trudno było o wolny stolik, ale także w Oliwie, na Przymorzu lub we Wrzeszczu.
Gdańska impreza kończy tę edycję "Weekendu za pół ceny", która w tym roku rozprzestrzeniła się na całą metropolię. Ostatnia odsłona jednak jeszcze przed nami.
- A to dlatego, że swoje wrażenia z odwiedzonych lokali można było wyrazić na formularzach plebiscytu "Korona smakosza". Na początku maja jury przyzna statuetki najlepszym lokalom oraz nagrodzi najciekawsze opinie - wyjaśnia Izabela Heidrich z Biura Prezydenta ds. Promocji Miasta, koordynujące imprezę.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (57) 7 zablokowanych
-
2014-04-13 21:02
Skorzystałem dziś po raz pierwszy z okazji 50% taniej (3)
Oceniam wszystko bardzo pozytywnie, porcje normalne, świeże, pełna kulturka. W akcji brało udział dużo restauracji więc znalezienie wolnego stolika nie było takie trudne.
- 30 18
-
2014-04-14 16:37
Nie smakowalo
Mi
- 0 0
-
2014-04-13 21:12
Jak żyć Panie Płemierze???? (1)
- 8 9
-
2014-04-13 21:39
idź spać, plemiel ma już dość na dzisiaj
- 4 1
-
2014-04-14 16:33
Bardzo fajnie
Akcja naprawdę udana,w namiocie jedliśmy krewetki i lososia nawet nieźle :-)
- 3 5
-
2014-04-14 00:23
Miła niespodzianka (1)
Niedzielny spacer zaliczony,a namiot z kucharzami okazał się super niespodzianką ,zjedliśmy pyszna rybę i spędziliśmy milo czas SUPER i tylko tak dalej!!
- 5 2
-
2014-04-14 14:10
ryba swoje odleżała w hurtowni, na hali i później w zamrażarce
SMACZNEGO
- 3 0
-
2014-04-14 12:53
to jedzenie w namiocie bylo niedobre
A o 15 dali gumowe mięso w sosie bez widelcow i kazdy musiał jeść palcami. Masakra.
- 4 4
-
2014-04-14 12:52
udana akcja
wszedzie potrawy "cztery pory roku". co z calego roku w lodowie zostalo do kotla i siup, wspaniala potrawa wyszla. palca lizac.
- 2 2
-
2014-04-14 11:56
Sprzedaliśmy wszystkie resztki :)
Kuchnia czysta w końcu :)
- 5 1
-
2014-04-14 08:20
Bohema super:) (1)
W sobotę wieczorem poszliśmy do Bohemy i było bardzo fajnie - przesympatyczna obsługa, fajna duża porcja i i bardzo smaczne. Naprawdę fajne miejsce:D
- 3 7
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2014-04-14 09:41
Krótko mówiąc polska wieś śpiewa, tańczy i zażera się za pół ceny (2)
- 6 8
-
2014-04-14 10:13
twoj dziadek i babcia napewno pochodza z miasta prost.kczku (1)
- 1 3
-
2014-04-14 10:40
Do szkoły, gamoniu:-)
- 1 3
-
2014-04-14 10:21
Widac impreza się udała, bo mało komentarzy. Narzekacze, Marudy powszechne tutaj, najedzone leżą :))
- 7 2
-
2014-04-13 21:56
mon balzac nie polecam (2)
W niedzielę ok 15 sytuacja taka- dzień dobry - na co barman, niczym w starej poczciwej syrence - "tam jest kolejka". Czy to kolejka do rozmowy z Panem, czy do lokalu? "Do lokalu". Zatem jeszcze raz, dzień dobry. Ile trwa oczekiwanie na stolik? "Około pół godziny". Czy są jeszcze dania z oferty za pół ceny? "Nie"
- 33 12
-
2014-04-14 09:43
ja polecam
bylem przed 17 , przede mna 2 grupki - czekanie jakies 10minut. jedzenie wysmienite , obsluga mloda i b.mila . mieli duzo chetnych to i nie wszyscy mogli skorzystac wtedy gdy chcieli
- 3 5
-
2014-04-13 22:13
A ja polecam bylem w balzacu i w naleśnikarni duże porcje i mila obsluga
i ladna pogoda byla :)
- 4 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.