- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (45 opinii)
- 2 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (49 opinii)
- 3 100cznia otworzyła sezon (54 opinie)
- 4 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (118 opinii)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (61 opinii)
- 6 Recenzja "Challengers": intensywne kino (49 opinii)
Możdżer o Sfinksie: "Nie będzie rewolucji"
Zobacz, jak obecnie wygląda wnętrze sopockiego klubu Sfinks, co już udało się wyremontować, a co jeszcze zostało do zrobienia.
- Choć dopiero zaczynamy, już teraz o naszej pracy jest równie dużo opinii pozytywnych, co negatywnych. Może się okazać, że części osób nowy Sfinks nie przypadnie do gustu. Liczymy się z tym, ale zmiana jest nieunikniona. Z Leszkiem Możdżerem, pianistą i od niedawna szefem sopockiego klubu Sfinks rozmawiamy o nowej nazwie klubu, startujących w tym tygodniu imprezach i remoncie, który potrwa jeszcze wiele miesięcy.
Łukasz Stafiej: Bywalcy Sfinksa zastanawiają się, skąd zmiana nazwy na S.F.I.N.K.S 700.
Leszek Możdżer: Liczba 700 mocno funkcjonuje w moim życiu. Pod koniec lat 90. w Gdyni istniała nieformalna grupa Pub 700 złożona z artystów związanych z Teatrem Muzycznym. Robiliśmy spektakle, muzykę, przeróżne działania artystyczne. Ta liczba to dla mnie symbol nieskrępowanej twórczości i głowy pełnej marzeń. Bardzo mi zależało, żeby zawisła także nad Sfinksem i przyciągnęła do niego twórczą energię. Przeżyłem tutaj mnóstwo wspaniałych chwil i wiele temu klubowi zawdzięczam.
Dużo się zmieni pod szefostwem Leszka Możdżera?
Nie chcę robić wielkiej rewolucji. Lepiej będzie, jeśli zmiany będą następować płynnie. Jestem muzykiem i siłą rzeczy będę kierował Sfinksa w stronę działań muzycznych. Nie zrywam jednak pod żadnym pozorem bliskiego kontaktu z poprzednią ekipą. Robert Florczak i Alicja Gruca nadal mają bardzo duży wpływ na to miejsce i chciałbym, żeby tak zostało. Chciałbym również, żeby klub działał także w dzień i odbywały się tutaj na przykład warsztaty dla dzieci. Choć dopiero zaczynamy, już teraz o naszej pracy jest równie dużo opinii pozytywnych, co negatywnych. Może się okazać, że części osób nowy Sfinks nie przypadnie do gustu. Liczymy się z tym, ale zmiana jest nieunikniona.
Zaczynacie dwoma nowymi cyklami imprez, które ruszają już w tym tygodniu.
Co piątek pod nazwą "Sam kierownik poleca" będę starał się przedstawić publiczności przeróżne rzeczy, które są dla mnie osobiście artystycznie wartościowe. Chciałbym, żeby do Sfinksa przychodziło się nie tylko do baru, ale także po strawę duchową. W ten piątek będzie koncert zespołu Miloopa, za tydzień z przyjaciółmi zagram utwory Billyego Cobhama. W planach są również wystawy. Wracamy także do imprez czwartkowych. Pieczę nad cyklem "Radio Sfinks Dumnie Prezentuje" objął znany bywalcom klubu DJ Romero.
Wnętrze Sfinksa to wciąż plac budowy. Co się udało zrobić od rozpoczęcia remontu jesienią?
Wyremontowaliśmy dach, wypucowaliśmy podłogi, założyliśmy ogrzewanie i nową wentylację oraz odmalowaliśmy cały klub i dobudowaliśmy palarnię. Zniknęły także cztery filary z sali głównej, które czyniły ją według mnie niefunkcjonalną. Mamy też nowe wyposażenie kuchni - w klubie zostanie uruchomiona restauracja. Ale to dopiero pierwszy etap prac, który roboczo nazywamy "Zamknięciem Sfinksa".
Będziecie kończyć imprezę i po wyjściu ostatniego gościa wracać do remontu?
Czwartek, piątek, sobota będą imprezy. Potem wracamy do pracy. Wydarzenia w ciągu najbliższych tygodni to będzie dla nas sprawdzian. Wciąż uczymy się tego klubu, czasami na błędach. Na przykład szatnię przerabiamy już trzeci raz, bo okazała się kompletnie niefunkcjonalna. Dopiero po wakacjach, gdy będziemy mieli jakiś oddech finansowy, przeprowadzimy następne inwestycje. Zmieni się m.in. miejsce sceny, która stanie przed głównym wejściem. Uważam, że dobrze działający klub potrzebuje nieustannych inwestycji i kreatywności.
Wywiady
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (117) ponad 10 zablokowanych
-
2011-01-13 11:36
Szatne!
Przydało by się powprawić i rozbudować szatnie po ostatniej "Metroplia jest ok" to raczej słabo wspominam ten temat
- 2 0
-
2011-01-13 11:28
a co z ochroną?
nowa tez jest?
- 1 2
-
2011-01-13 11:12
SUPER
Ja się bardzo cieszę,że sfinks przechodzi reaktywację,miejsce prosiło się o remont...
Byłam tam na sylwestra i już widać duże zmiany,mam nadzieję tylko,że nowi właściciele zapełnią ściany i puste pomieszczenia,bo pusto tam strasznie...
kotary na wejściu też były fajne...- 1 1
-
2011-01-13 10:25
Śpi gdzie chc
- 1 0
-
2011-01-13 05:37
mozder o stosunku do sopotu i trojmiasta (1)
"Pomieszkuje pan we Wrocławiu. Jak się tu panu podoba?
To zdecydowany number one. Mam też mieszkanie w Krakowie, ale to miasto nie budzi we mnie tak gorących uczuć jak Wrocław. A Sopot jest świetnym miejscem na lato. Polecam."- 0 0
-
2011-01-13 10:24
z którego roku jest ta wypowiedź?
- 0 1
-
2011-01-13 09:48
LESIU ALEXANDER ROBOTNICK I JEFF MILLS MILE WIDZIANI W S.F.I.N.K.S ie 700
warto pomyśleć nad ściągnieciem ich na impreze już po remoncie :)
- 2 0
-
2011-01-13 09:38
PR działa książkowo
zobaczymy jak masowe techniki "manipulowania informacją" przełożą się na klientelę i atmosferę klubu.
- 0 0
-
2011-01-13 09:04
Sfinks700 na facebooku
Zapraszamy na oficjalną stronę Sfinksa700 na facebooku
- 0 0
-
2011-01-13 07:56
Sfinka= balety do rana
Moje najlepsze lata spedziłem w tym miejscu,balet do rana i setki poznanych ludzi....
- 1 0
-
2011-01-13 03:44
wszystko super ...
tylko ochrona po trąbie na maxa, nie miła dla klientów jak i obsługi.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.