• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Możdżer+ zdecydowanie na plus

Przemysław Rydzewski
22 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Koncert Leszka Możdżera pokazał, że Trójmiasto stać na wielkie wydarzenia muzyczne. Koncert Leszka Możdżera pokazał, że Trójmiasto stać na wielkie wydarzenia muzyczne.

Widowisko "Możdżer+", zarówno wizualnie jak i nagłośnieniowo, pokazało, że Trójmiasto stać na wielkie wydarzenia muzyczne. Mnogość scenicznych gwiazd ukazała różnorodność jazzu, główny bohater natomiast, brylując pośród nich, udowodnił, że jest artystą absolutnie wszechstronnym. A najważniejszy moment? Zdecydowanie Możdżer prowadzący instrumentalny dialog z gitarą Marcusa Millera, a potem Johna Scofielda.



Trzy sceny na Targu Węglowym połączone ze sobą niewidzialnym mostem w półokrąg. Dodatkowo potężne telebimy, które dawały wrażenie jakby owych scen było jeszcze więcej. Świetne nagłośnienie i bardzo licznie zebrana publiczność. Zaczął Leszek Możdżer solowo, bardzo odważnie i powiedziałbym sentymentalnie. Zaraz po nim, na prawej scenie usłyszeliśmy wielkiego brazylijskiego perkusistę Naná Vasconcelosa. Za chwilę dołączył do niego trójmiejski pianista, a potem, na lewej scenie, Zohar Fresco, tak, by stworzyć niezwykły międzysceniczny dialog.

Tak było już do końca wieczoru, płynność zmian artystów była absolutnie zaskakująca, żadnych przerw i niepotrzebnego rozluźniania atmosfery. Kończyło trio z Danielssonem i Fresco, a już na głównej scenie w bas uderzał Marcus Miller. To był świetny występ, od klangowych popisów zahaczających o funk, poprzez grę kontemplacyjną, gdy za fortepianem siedział już Możdżer, aż po powalające wykonanie "Come together" z repertuaru The Beatles. Doskonale, dynamicznie i pomysłowo zagrał towarzyszący Millerowi saksofonista Alex Han, ale najpiękniej było przysłuchiwać się dialogowi mistrza basu i naszego pianisty. Myślę, że dla tego ostatniego, było to również wielkie przeżycie.

"Smells like teen spirit" Nirvany w wykonaniu Leszka Możdżera.


Po przyjemnym, akordeonowym Motion Trio, rozbrzmiała precyzja dźwięku i wykonania. Na lewej scenie zagrali John Scofield Trio, ze słynnym Stevem Swallowem w składzie. To był jazz z najwyższej półki, a gra Scofielda niczym nie odbiegała od jego występów przy boku samego Milesa Davisa. Zaskoczył, a może wręcz rozbawił finał, gdy wraz z Możdzerem wykonali niezwykle alternatywną wersję "House of the rising sun".

Wreszcie przyszła pora na wielkie formy. Orkiestra kameralna Aukso wykonała "Orawę" Wojciecha Kilara, a potem, wraz z muzykami Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, utwór "Hommage a Chopin". Skomponował go i rzecz jasna wykonał jako jeden z solistów, światowej sławy klarnecista, Eddie Daniels. W potężnym finale, wszyscy muzycy zagrali, specjalnie na tę okazję napisany przez Leszka Możdżera, utwór do słów Czesława Miłosza "Wiara, nadzieja, miłość, słońce". Zaśpiewała Gaba Kulka. Solowo popisywali się zarówno Marcus Miller, John Scofield, Lars Danielsson, Eddie Daniels, jak i Leszek Możdżer. To było niesamowite usłyszeć ich wszystkich razem, na jednej scenie, tu w naszym Gdańsku.

Widowisko "Możdżer+" w pełni spełniło wszystkie nadzieje, które w nim pokładałem. Nie zdarza się to jednak zbyt często, a tu nie zawiodło praktycznie nic: było różnorodnie, ale nie chaotycznie, było zadziornie, by za chwilę być przyjemnie. Jedynie miejsce, Trag Węglowy, okazał się zbyt mały. Pomiędzy scenami, a będącymi za nimi budynkami gastronomii i czego tam jeszcze, utworzyło się "wąskie gardło". Wciśnięta w nie, bardzo liczna publiczność, przechodząca z jednej na drugą stronę Targu, z pewnością Przestrzeni Wolności nie doznała. Wniosek jest jeden, widowiska, a'la "Możdżer+" zasługują na stadiony.

Wydarzenia

Solidarity of Arts 2010 (45 opinii)

(45 opinii)
muzyka poważna, jazz, spektakl dramatyczny, opera / operetka

Miejsca

Opinie (161) ponad 20 zablokowanych

  • cala ta impreza to jeden wielki minus (1)

    od trefnego pomyslu urzedu na obchody na niekometnecji jej dyrektora skonczywszy. takie sa tego efekty ze zrobiono sobie plan zdjeciowyc do teledysku "leszek i my to solidarnosc"
    Ale nie - nie jestescie solidarnoscia!

    • 3 17

    • tak klikajcie w imuns na poparcie

      jesli uwazacie ze ta impreza to jeden wielki minus to prosze o duzo minusow przy opinii

      • 2 1

  • wolnosci nie da sie promowac (1)

    "Nie daj się gnoić i poniżać,
    ani bezkarnie wyzyskiwać.
    Gdzieś za to właśnie ludzie giną
    i za to oblewają ich benzyną.

    To właśnie wolność,
    wolności nie da klonować.
    To właśnie wolność,
    chleb nie smakuje tak jak ona.
    To właśnie wolność,
    to najpiękniejszy z wszystkich snów
    nie podzielisz jej na pół!

    Musisz zrozumieć co Ci powiem,
    wszystko rozważyć w swojej głowie.
    Gdzieś za to właśnie ludzie giną
    i za to oblewają się benzyną."

    • 9 5

    • 8 wrzesnia 1968

      czesi to wiedza i upamietniaja.

      • 0 0

  • Muzycy świetni, miejsce nie bardzo

    Byłam na koncercie i na początku rzeczywiście mnóstwo przypadkowych ludzi, pałętających się w różnych kierunkach,przepychania ,kiepskie miejsce, smród kiełbasek, itp "atrakcje".W miarę rozwoju sytuacji, po jakimś czasie powstał luz, ci którym nie odpowiadała muzyka, po prostu odeszli mrucząc,że to chała. wreszcie można było spokojnie posłuchać muzyki i znaleźć lepsze miejsce, mi udało się tak,że widziałam dwa telebimy bardzo wyraźnie, później doszłam swobodnie w okolice większej sceny. Myślę że do końca zostali najwytrwalsi.Bo wcale nie było wiele osób i koncert zrobił się bardziej kameralny. Uważam,że Plac Zebrań Ludowych, lub stadion, byłyby lepszym rozwiązaniem.Fakt,że nie każdy zna się na tej muzyce i nie jest jej zagorzałym fanem, nie wyklucza,że właśnie podczas takiego koncertu nie poczuje jej magii.Wielkie brawa dla muzyków!!!

    • 17 2

  • Zjawiskowo (2)

    Koncert zjawiskowy... Marcus Miller absolutny wymiatacz.
    Co do strony technicznej, wystarczyło podejsc bliżej sceny żeby wszystko dobrze widzieć, doskonale słyszeć i nie raczyć sie charmonią zapachów... no i nie było tak ciasno jak w krzaczorach czy przy kiełbasie.

    Pan Materna doskonale opisał grono odbiorców, którzy chyba nie do końca rozumieją tą muzyke... a tych nie zabrakło na targu węglowym.

    Pozdrawiam wszystkich którym się podobało.

    • 11 3

    • Znaczy, Ty się pod sceną raczyłeś CHARMONIĄ dźwięków? Szkoda, że nie wiedziałem, że pod sceną pustki, podszedłbym, a jakże :)

      • 2 0

    • leszek tez

      cie pozdrawia

      • 1 2

  • Impreza powinna być płatna

    Jeśli wstęp kosztowałby 10, 20 zł na koncert przyszli by lidzie, którzy lubią i rozumieją ten rodzaj muzyki. Wczoraj była masa przypadkowych ludzi zajętych konsumpcją i rozmowami, a nie oglądaniem widowiska. Minus za nagłośnienie - strasznie cicho, słaba dynamika.

    • 10 4

  • Było super...

    Czy ktoś wie czy wyjdzie płyta DVD ????

    • 4 3

  • Autor-Urzędnik :)

    Panie Przemku, Możdżer nie grał na pianinie (trzeci akapit tekstu) tylko na FORTEPIANIE - to duże czarne drewniane to fortepian :)

    • 2 0

  • koncert niezły, miejsce fatalne (3)

    Trudno mi było oprzeć się wrażeniu, że usytuowanie scen miało wyłącznie na celu uzyskania pocztówkowych ujęć (ze starówką w tle) podczas transmisji telewizyjnej, realizowanej przez jedną ze stacji komercyjnych. Koncert został zrobiony dla telewizji, która na tym zarabia, a nie dla mieszkańców miasta. A można było przecież połączyć jedno z drugim ustawiając scenę na przykład na Długim Targu pod Zieloną Bramą...

    • 27 1

    • (1)

      Dokładnie, też mi przyszedł na myśl Długi Targ. Ale może Maternie chodziło o Katownię? ;)

      • 1 0

      • materna chodzac po telewizjach i radiach caly czas mowil o dlugim targu. sprawdzcie. widac do tego stopnia jest ignorantem ze nie wiedzial gdzie koncert robi. ;)
        smieszny gosc. lazja i tyle.

        • 0 1

    • winna temu jest materna

      zupelnie bez znajomosci miasta bez wyobrazni. ja bym mu kazal oddac kase za niewywiazanie sie z zadania.

      • 3 2

  • Nagłośnienie (2)

    Oglądałem transmisje koncertu na Canal+ i potwierdzam, ze w pierwszej czesci wyraznie slychac bylo okropne trzaski i rzerzenie naglosnienia. NIe moge uwierzyc, ze w koncercie tego formatu zdarzaja sie takie wpadki. Od wystepu Marcusa Millera juz bylo znosnie ale wczesniej to byla katastrofa
    Sam koncert rewelacyjny. Najbardziej podobal mi sie wystep trio Mozdzer, Fresco, Danielson i oczywiscie genialny Scofield. Calosc na trzy razy plus.
    Pozdrawiam
    jq

    • 11 0

    • Dźwięk dla telewizji jest robiony osobno (1)

      Dlatego w TV było dobrze, a dźwiękiem na placu nikt się nie przejmował...

      • 1 0

      • w ogole ludzie sluchacze

        to byl niepotrzebny dodatek

        • 0 1

  • Marcus

    jak zawsze był najlepszy a....żuleria kręciła sie ze swoimi panienkami (wszystkie maja torebki z napisem na pasku VERSACE ) i narzekała że dody nie w składzie...

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (49 opinii)

(49 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak tytuł nosi najnowszy album Agnieszki Chylińskiej?