- 1 Recenzja filmu "Istoty fantastyczne" (11 opinii)
- 2 Na który festiwal warto kupić bilety? (27 opinii)
- 3 Modne imprezowe miejsce w Oliwie (76 opinii)
- 4 7 rzeczy, które musisz zrobić wiosną (2 opinie)
- 5 Wielkie zainteresowanie naszą strefą (68 opinii)
- 6 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (62 opinie)
Na domówkę w kapciach czy w butach?
Mamy karnawał, a wraz z nim szał imprez, także tych domowych. I to właśnie te domowe zaczynają mnie coraz bardziej drażnić. Nie ze względu na grającą do rana muzykę czy stosy pustych butelek do posprzątania. Męczy mnie inny problem: proponować gościom kapcie czy pozwalać im chodzić po domu w butach? - pyta nasza czytelniczka, pani Karolina z Sopotu.
Problem "w kapciach czy bez" rozwiąże impreza karnawałowa w restauracji czy klubie. Zobacz, gdzie się teraz bawić.
O ile znajomi, którzy znają mnie od lat, wiedzą, że na punkcie czystości mam lekkiego hopla i bez problemu od progu proszą o kapcie (mam ich w domu blisko 10 par - wszystkie właśnie dla gości, zawsze czyste, piorę je raz na jakiś czas). Więcej, rodzina ma własne kapcie u mnie, a ja, nawet u teściów - swoje. I byłoby wszystko w porządku, gdyby nie charakter imprezy (w końcu to karnawał, wszyscy się wystroją, zwłaszcza kobiety) i ludzie, których nie znam.
Według przyjętych zasad savoir-vivre'u: "Przyjmowanie gości w kapciach jest znakiem, że się ich lekceważy i jest objawem braku znajomości form towarzyskich. W kapciach przyjmujemy tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół domu. Przed przyjściem gości bardziej oficjalnych mężczyźni zakładają półbuty, a kobiety pantofelki." Tyle tylko, że nie wyobrażam sobie na moich nowych panelach (nie mam dywanu i nie planuję go mieć) tanecznych szaleństw pań w szpilkach ani (biorąc pod uwagę kapryśną styczniową pogodę) zabłoconych, choć eleganckich, męskich butów. Jasne, posprzątać mogę po imprezie, ale z porysowaną podłogą niewiele zrobię.
Kiedy jednak, chcąc rozwiać swoje wątpliwości i nie wypaść głupio przed obcymi osobami, którzy będą się u mnie bawić, zrobiłam w tym temacie "sondę" wśród znajomych: wypada czy nie proponować obcej osobie kapcie, wybuchła gorąca dyskusja. Jedni uważali, że proponowanie komuś kapci to "buractwo" i brak kultury ("nie po to dziewczyna ubiera wystrzałową kieckę, żeby zepsuć efekt papuciami" - usłyszałam), drudzy wręcz przeciwnie - że wchodzenie do domu bez zdjęcia obuwia jest przejawem braku wychowania.
Wierzę więc, że ten problem, choć może mało medialny i "newsowy", zainteresuje czytelników Trojmiasto.pl, zwłaszcza, że do dziś (a impreza już w ten weekend) nie rozwiązałam kwestii kapci.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (710) 5 zablokowanych
-
2013-01-05 19:13
sandaly lub gumacze
sandaly lub gumacze
- 1 1
-
2013-01-05 19:12
Wyślij przyjacielowi życie w Diamond Dash
;0 skarpetki ędzie goło i wesoło
- 1 0
-
2013-01-05 19:05
Dobra "domówka", to taka, gdzie
piękne kobietki nie tylko zdejmują buty ;-)
Reszta tato, to jakaś popierdułka , a nie domówka!
Tak odpowiedział mój syn, grzecznie zapytany i poproszony o komentarz do przedmiotowego artykułu. Jezu, jak ja go wychowałem...- 8 0
-
2013-01-05 19:04
hmmm to siedz sama w domu. proste !!
- 6 3
-
2013-01-05 18:31
Ale ludzie maja problemy (2)
Jesli mamy czas problemów , kosztów to ja bym się zastanowił nad przyjmowaniem gości, bo i wode zużyją , mydło ręcznik etc. Polacy to dziwny naród jedyny chyba na Świecie gdzie ktoś się martwi butam, ludzie z zachodu się dziwią, ale cóż my białe niedźwiedzie polarne, jeszcze rozumiem babinki ze wschodu mówią o zdejmowaniu butów, ale młodzi ludzie. Nie stać Cie na wymianę podłogi , Dywan, to nie rób imprez, wieś się bawi. jak wczoraj "w sprawa się rypła" wszystko mieli , zamknięte na klucz na piętrze żeby mieć. Mieszkanie jest do mieszkania a nie do oglądania i wszystko si ę co jakiś czas wymienia. Ja akurat buty zdejmuje tak mnie nauczono, ale moi goście mają wolną rekę, panele są wytrzymałę (AC4) koleżanki na szpilkach nie raz tańczyły , kot z pazurami poluje , a panele jak nowe ze sklepu :), Ale jesli dla kogoś mieszkanie jest świątynia i robi imprezy żeby pokazać że go stać, ale nie daj boże mu ktoś coś popsuje - to może niech się ograniczy do zdjęć na FB ? , każdy zobaczy że Cie stać i nic nikt nie zniszczy :)
- 23 4
-
2013-01-05 18:38
Sama lepiej bym tego nie ujęła (1)
Ostatnio byłam na takiej "cudnej parapetówce". W wieczorowej sukience i na bosaka (za papucie frotte podziękowałam). Zresztą po godzinie opowieści co gdzie i za ile kupiono, zmyłam się do domu. A na nazajutrz- 50 fotek na fc- nawet łazienkę całkiem przypadkiem widać.
- 14 1
-
2013-01-05 18:53
jeszcze jedno sobie przypomnialem z końcóki lat 80
Moi byli sąsiedzi dostali gdzieś po znajomości piękny dywan, na nowe mieszkanie. Zostawili go w rulonie na szafie , minęło kilkanaście lat i sobie o nim przypomniał mąż, bo żona nie dożyła, rozwija a tam mole sobie gniazdko uwiły , pięknie wyżarty dywan. I teraz pytanie dla kogo był ten dywan czy może oni dla dywanu. Ogólnie obrotni ludzie to byli, sprzedali teraz za cenę nowego, zagrzybione mieszkanie (odmalowali ładnie przed sprzedażą i nowy właściciel się będzie martwił ) a czemu zagrzybione ? , proste nie wietrzyli bo ogrzewanie drogie, wiec całą zimę siedzieli w tej zgniliźnie bez ogrzewania i wietrzenia, na szczęście dużo palili papierosów to zapach był "rewelacyjny".
- 9 0
-
2013-01-05 18:40
ale mowimy o nieprzebieraniu czy wgl butach ?? (1)
co innego przyjsc z dworu i komuś łazic w butach a co innego przyjsc z butami na zmianę
- 2 0
-
2013-01-05 18:50
Autorce przede wszystkim chodzi o rysy w panelach po damskich szpilkach
- 1 0
-
2013-01-05 18:35
bałabym się damskiego obuwia
O ile codziennym gościom zawsze mówię "można w butach" i to od nich zależy czy uznają, że przeszli przez błoto lub śnieg i chcą zdjąć, czy uważają, że mają czyste i wchodzą...
Ale takie na przykład szpilki...
Mam dość miękki parkiet, przyznam gdzieniegdzie przerysowany, ale są to pojedyncze rysy... Nie chciałabym aby odbyły się na nim tańce w szpilkach.
Uważam, że taktowni goście powinni przynieść coś swojego, w czym będą czuli się swobodnie, na zmianę.
Ja ściągam u innych buty...- 10 7
-
2013-01-05 18:33
Przed domówką warto sobie wcześniej zapodać ćwiartkę.
Reszta nieważna.
- 7 1
-
2013-01-05 18:32
Komuna dalej gości ...
Po artykule widać, że "komuna" dalej w głowach gości, odpowiedź jest jedna - tylko w butach, a jeśli gość sobie życzy zdjąć obuwie to taka jego wola. Gratuluję braku rozwiązania kwestii kapci w artykule na forum trójmiasto.pl
- 14 5
-
2013-01-05 18:32
Na boso najwygodniej
Ja tam zawsze jestem na boso zresztą nie tylko ja ;p Wiadomo domówki nie są jakoś specjalnie wykwintne więc raczej na luzie, a jak na luzie to na boso ;D
- 9 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.