• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Napoleon na ul. Długiej

Łukasz Rudziński
23 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
aktualizacja: godz. 17:16 (24 kwietnia 2010)
Inscenizacje z udziałem wojsk napoleońskich odbywają się w Gdańsku od kilku lat, z bardzo różnych okazji. Inscenizacje z udziałem wojsk napoleońskich odbywają się w Gdańsku od kilku lat, z bardzo różnych okazji.

Napoleon Bonaparte wraca do Gdańska! Inscenizację wkroczenia wojsk napoleońskich do Grodu nad Motławą pod wodzą małego wzrostem, ale wielkiego duchem cesarza Francji zobaczymy w sobotę 24 kwietnia.



Czy bierzesz udział w widowiskach plenerowych?

Na ul. Długiej zainscenizowany zostanie wjazd Napoleona i jego wojsk do Gdańska w 1807 roku. - Widowisko rozpocznie się pod Złotą Bramą o godzinie 11 - przyznaje Agnieszka Grabowska-Ogrodnik z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. - Przez pierwszą godzinę odbywać się będzie rozruch żołnierzy. W południe pochód ruszy w kierunku Ratusza Głównego Miasta.

Zobaczymy w nim piechotę (ok. 30 żołnierzy), kawalerię (prawdopodobnie czterech konnych) i karetę z Napoleonem prowadzoną przez dwa konie. Przemarszowi towarzyszyć będzie komentarz narratora. Wprowadzona zostanie również armata - organizatorzy zapewniają, że nikt nie będzie z niej jednak strzelać).

- Na schodach Ratusza cesarza Francji w imieniu miasta Gdańska przywita wiceprezydent Maciej Lisicki. Widowisko zakończy się przed godziną 14 - dodaje Agnieszka Grabowska-Ogrodnik.

Inscenizacja z uwagi na obchodzone Dni Francuskie (21-25 kwietnia) została nieznacznie przyspieszona w stosunku do rocznicy wydarzeń historycznych. Oblężenie Gdańska przez wojska napoleońskie trwało od marca do końca maja 1807 roku. W tym czasie sam Napoleon Bonaparte, któremu Europa oprócz barwnej karty historii zawdzięcza także m.in. ruch prawostronny, przynajmniej dwukrotnie stacjonował w okolicach Gdańska (prawdopodobnie w Pieckach i Nowych Szkotach, gdzie do dziś jeden z dworków nazywany jest "Napoleonka).

Pod koniec maja 1807 roku Gdańsk skapitulował. Napoleon 31 maja przenocował w Oliwie, by 1 czerwca w asyście swoich żołnierzy uroczyście wjechać na gdańską Drogę Królewską. To właśnie wydarzenie rekonstruuje Muzeum Historyczne Miasta Gdańska.

Gdańska inscenizacja spowoduje nieznaczne ograniczenia w ruchu na ulicy Długiej. W godzinach 10-14 środek ulicy Długiej na odcinku od Złotej Bramy do Fontanny Neptuna będzie wydzielony na potrzeby widowiska.

Napoleon Bonaparte... powrócił do Gdańska.

Wydarzenia

Opinie (89) ponad 10 zablokowanych

  • napoleonowi

    tylko milosc wyszla na dobre

    • 2 0

  • prawda historyczna

    czy manipukacja i korupcja gdanska

    • 1 2

  • (1)

    a Waldemar Łysiak będzie?

    • 1 2

    • Napoleon w Polakach widział tylko żołnierzy, wiernych i bitnych. W zamian dawał im obietnice i tyle ile musiał , żeby w nich wiarę w swoje dobre intencje umocnić (Księstwo Warszawskie). Polska to był tylko przystanek w drodze na Moskwę. Gdyby wygrał, dogadałby się z carem ponad naszymi głowami... To Polakom się marzyło, że Cesarz odda im ojczyznę... Nawet ta wielka osławiona miłość do Marysi W. tak naprawdę była tylko chwilową miłostką bez konsekwencji, bo syn N. nosił nazwisko Walewski i przypisany był Anastazemu... Gdańsk nie ma za co fetować Napoleona, przeciwnie źle się obszedł wielki wódz z miastem, które witało go jak wyzwoliciela. Nałożona kontrybucja i inne "wziątki" (np za podarowany portret) bardzo pocięły budżet miasta, które musiało zadłużyc się u Prusaków.

      • 1 0

  • kurduple chcą rządzić światem

    • 1 3

  • Dodatek (1)

    Już zapomnieli że wojska Napoleona złupiły nasz kraj niczym Szwedzi, o takich rzeczach to się milczy a jasna góra zostałaby ogołocona gdyby nie wstawiennictwo najwyższych władz kościelnych (z tymi to akurat się nie liczyli) i wojskowych (ks.Józef Poniatowski), którzy tłumaczyli o możliwości wybuchu buntu jeśli zostaną złupione dobra narodowe u najwyższego dowództwa a gdy to nie poskutkowało samemu Napoleonowi.

    • 5 2

    • Na wojnie straty być muszą. Trzeba było się poddać a nie bronić Gdańska. Nic by się nie stało. A poza tym trzeba pamiętać że Gdańsk był wtedy miastem pruskim, nie polskim. A twoi przodkowie paśli krowy gdzieś na wschodzie więc nie lamentuj.

      • 0 2

  • FKO

    Napoleon jeździł karetą z Fabryki Karet Osobowych z Lubicza

    • 1 1

  • Precz z napoleonaliami. (4)

    Napoleon dla Gdańska nie był wyzwolicielem, tylko łupieżcą!!! Nie rozumiem fety ku czci kogoś, kto zniszczył miasto zarówno fizycznie (spalenie spichrzów) jak i ekonomicznie. Na pamiątkę pobytu w Gdańsku zostawił Napoleon swój portret, za który to zaszczyt gdańszczanie musieli słono zapłacić i długi zaciągnięte na kontrybucję, z których miasto nie mogło wydźwignąć się przez cały XIX wiek.
    Zadziwiającą dla mnie jest, że prawdziwy dobrodziej Gdańska, polski król Kazimierz Jagiellończyk nie doczekał takiej fety, a na nazwanie ulicy jego imieniem musiał czekać prawie 500 lat. Co Pan na to, panie Lisiecki.

    • 1 3

    • (1)

      Jacy gdańszczanie? Polscy czy pruscy? Do szkoły hanko firanko.

      • 2 1

      • Do Kota

        Gdańsk przez wieki był miastem wielonarodowym i nikt temu nie zaprzeczy. Ale gdańszczanie uznawali się za poddanych króla polskiego, na co są liczne udokumentowania. Pod panowanie pruskie dostał się za karę - wystąpił przeciw Sasowi i udzielił pomocy królowi Stanisławowi Leszczyńskiemu. I nie były to czasy dla miasta łatwe, król Fryderyk II się o to postarał. Kiedy Napoleon zbliżał się do Gdańska, władze pruskiego garnizonu wezwały ludność do stawienia się do służby i organizowania ochotniczych hufców do obrony przed Francuzami. Zgłosiła się garstka - na 86 osób na 40000 mieszkańców, bo gdańszczanie nie utożsamiali się z Niemcami pruskimi i witali Napoleona jako wybawiciela. W koszta wybawienia wpisali ostrzał artyleryjski, w wyniku którego spłonęło wiele spichrzów i domów w samym mieście. Włączenie Gdańska do blokady kontynentalnej doprowadziło do upadku handel (głównie z Anglią). Mimo to Francuzów fetowano jak należy - bale i zabawy trwały cały rok, a wszystkie gdańszczanki były zakochane w dziarskich Francuzach. Zresztą, ci co się bawili nie szczędzili kosztów, bo mieli widoki na karierę, a największy ciężar składek na kontrybucję i późniejszą spłatę długów ponieśli jak zwykle drobni kupcy i rzemieślnicy.
        Po klęsce Napoleona Gdańsk dostał się ponownie w łapy pruskie. Od tego momentu rzeczywiście możesz mówić o gdańszczanach polskich i pruskich. Tych drugich było z każdym rokiem więcej, gdyż pruskie władze miasta stosowały liczne przywileje dla Niemców pragnących w nim się osiedlić. Dalej to już inna historia, ale też ją znam.

        • 1 1

    • głupia baba

      • 0 1

    • prawo wojenne

      Złupil, bo takie było prawo wojenne, Szczecin się poddał i niczego nie stracił. Było się nie bronić, zwłaszcza po lekcjach pod Jena i Auerstedt

      • 2 1

  • Piękna impreza. Super. Kolorowo i z przepychem. Brawo, więcej imprez na powietrzu.

    • 2 1

  • Gratulacje

    Gratulacje dla MHMG. Bywam sporo na zachodzie i takie Inscenizacje historyczne to codzienność w miastach. Historia nauczycielką życia jak mawiał poeta. Podobało mi się i moim dzieciakom także.

    • 3 1

  • Brawo

    Piękne widowisko, jak najbardziej jestem za kontynuacją. Barwnie i wesoło. Super lekcja historii dla wszystkich. Gdańsk ma wiele do pokazania nie wstydżmy się tego co było.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Basia Ritz to zwyciężczyni pierwszej edycji popularnego programu kulinarnego: