• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Nie rozumiem fenomenu klubów techno". List czytelnika

23 sierpnia 2023, godz. 11:40 
Opinie (296)
Niektóre kluby z muzyką elektroniczną posiadają więcej niż jedną scenę. Niektóre kluby z muzyką elektroniczną posiadają więcej niż jedną scenę.

Są takie miejsca, w które z zasady się nie zapuszczam. Jednym z nich są kluby grające techno, muzykę elektroniczną i inne pokrewne im gatunki, w których motywem przewodnim jest rytmiczne dudnienie. Przyszedł jednak dzień (a raczej noc), kiedy i moja noga w końcu tam postała, a to, co zobaczyłem, do dziś pozostaje dla mnie zagadką - pisze w liście do redakcji Mikołaj, nasz czytelnik.




Czy bawisz się w klubach z muzyką techno?

Zacznijmy od tego, że moje niezrozumienie kultury techno nie jest związane z wiekiem. W miejscu, do którego się udałem, sporo było osób znacznie ode mnie starszych. Znajomi, którzy mnie tam wyciągnęli, również nie należą do pokolenia tzw. millenialsów. Patrząc na ceny wejściówek i alkoholu, kluby tego typu są nastawione raczej na starszych i bardziej zamożnych imprezowiczów niż aktualni studenci.

Co w takim razie sprawiło, że znalazłem się w miejscu, które zazwyczaj omijam szerokim łukiem? Odpowiedź jest prosta - wieczór kawalerski kolegi z pracy, który jest stałym bywalcem i ogromnym miłośnikiem tego typu imprezowni. Niestety nawet on nie umie mi wytłumaczyć ich fenomenu, dlatego pomyślałem, że może po moim liście ktoś z czytelników podejmie się tego zadania.

Po pierwsze - używki. Jak szybko zdążyłem zauważyć, zabawa w klubie techno bez uprzedniego "znieczulenia się" nie wchodzi w grę. Przy barze leją się shoty, a grupki znajomych zamykają się wspólnie w łazience w celu, który łatwo odgadnąć. Nikt się temu nie dziwi, nikt nie protestuje. Wychodzi na to, że najważniejszy punkt każdej dobrej imprezy to znieczulić się tak, żeby muzyka nie przeszkadzała w tańcu.


Po drugie - muzyka, a raczej jej brak, bo trudno mi nazwać muzyką coś tak monotonnego i powtarzalnego, że nie sposób jest odróżnić jednej piosenki od drugiej. W teorii klub ma dwie sceny, w praktyce błąkam się między jedną a drugą, nie słysząc absolutnie żadnej różnicy, nie mówiąc już o wokalu czy emocjach, z którymi muzyka zwykle mi się kojarzy. Jest tak głośno, że żadne rozmowy nie wchodzą w grę. Z barmanem porozumiewamy się częściowo na migi. "Poproszę wodę!" krzyczę. "Wódę?" dopytuje barman.

Po trzecie - kontakty międzyludzkie. Chaotyczne i erotyczne. Mniej więcej po godzinie od otwarcia klubu odurzona masa przenosi się na parkiet. Podryguje rytmicznie, obijając się o siebie. Zero rozmów, zero interakcji, oprócz kilku par, które obściskują się na parkiecie tak, jakby były tam zupełnie same. Przy barze dzieje się więcej, widać że ci, którzy przyszli tu sami, usilnie szukają towarzystwa. Hałas uniemożliwia flirt, więc miłosne podboje odbywają się w przyspieszonej wersji. Szybka decyzja "tak" lub "nie" i opuszczenie pomieszczenia.

Tłumy imprezowiczów w twierdzy. Rozpoczął się festiwal Wisłoujście Tłumy imprezowiczów w twierdzy. Rozpoczął się festiwal Wisłoujście
Nie zrozumcie mnie źle, ja też lubię się bawić, lubię tańczyć, lubię chodzić na koncerty i przeżywać muzykę, którą słyszę, lubię poznawać nowych ludzi, lubię rozmowy z nimi... I chyba właśnie dlatego tak trudno mi się odnaleźć w klubach z muzyką techno. Dlaczego ludzie mając tyle możliwości spędzenia wolnego wieczoru, wybierają miejsca, w których nie da się bawić na trzeźwo? Co tego typu kluby mają w sobie niezwykłego? Nie wiem, ale chętnie przeczytam refleksje czytelników.

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (296) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Ten czytelnik (6)

    To chyba fan polskiego "hiphopu" i innego dziadostwa promowanego przez massmedia. A gdzież to w 3mieście są te kluby z muzyką elektroniczną? Bo zazwyczaj w imprezowniach leci popelina rodem z eski.

    • 83 14

    • (3)

      w rzeczy samej - w trójmieście nie ma porządnego klubu z muzyką elektroniczną

      • 19 8

      • Crackhouse, Drugi Dom, Sfinks, Czudner, B90...

        • 23 1

      • Są takie miejsca, tylko trzeba poszukać.

        Czesto jest też tak, że w tym samym miejscu w jednym tygodniu gra się szajs, a w innym- na prawdę fajne rzeczy. Wszytko zależy od organizatorów i didżejów.

        • 6 1

      • Słabo szukasz ;)

        • 0 1

    • W obronie jednej muzyki obrażasz drugą, gratuluję

      • 8 3

    • Jak dany gatunek wymaga znieczulenia się farmacją, a nie kazdy jest entuzjastą takich "rozrywek", to zostaje się fanem radia Eska? Ciekawe.

      • 0 0

  • Jak ich nie rozumiesz, to do nich nie musisz chodzic (1)

    nikt nikogo nie zmusza, więc skończ marudzić.

    • 111 15

    • Chyba właśnie, żeby nawiązac nić porozumienia:

      Widzisz, czasem pytania mają ten cel, że odpowiedź na nie, może doprowadzić pytającego do pewnych wniosków. Takie to proste...

      • 3 6

  • Ja też nie rozumiem. (5)

    Nie rozumiem również sztuki nowoczesnej, disco polo. czy wielu innych rzeczy. I po prostu tam nie chodzę, nie zastanawiając się nad fenomenem ludzi, którzy z tego korzystaja - bo co mnie to obchodzi?
    A już na pewno nie piszę elaboratów w internecie o tym, czego nie rozumiem.

    • 168 6

    • Trzeba się obwąchiwać, to przeciwdziała szczekaniu na siebie.

      Zobacz: Rudy robi tak, żeby nie mieć pytań; tylko aplauz i zaakceptowanie. Kto nie z Mieciem, tego śmieciem.

      • 5 1

    • Racja

      Głupi artykuł o niczym

      • 9 0

    • Pewnie

      I to jest zdrowe podejście

      • 0 0

    • To samo mialem napisać. (1)

      Nie rozumiem disco polo ani metalu. Co nie znaczy, że napiszę o tym do trojmiasto.pl. Uwielbiam muzykę elektroniczną, ale o tym też nie napiszę do trojmiasto.pl.

      • 4 0

      • właśnie napisałeś/aś

        • 0 0

  • Bez sensu artykuł. Każdy ma swój gust i swoje przyzwyczajenia. Czy ktoś wytyka temu facetowi przy czym się bawi?

    • 101 6

  • gusta sa rozne, niektorzy musza miec muzyke jakas tam a inni potrafia odnalezc w muzyce elektronicznej duzo piekna

    ale kluby i inne "wynaturzenia" typu wisloujscie? Odkad generacje nie musza zbierac ziemniakow na polu, szukaja rozpaczliwie metody zaistnienia i zamulenia poczucia mialkosci bytu :)

    • 19 16

  • Opinia wyróżniona

    (14)

    Jak się podchodzi sceptycznie do tematu to zawsze dostrzeże się tylko negatywy. Widziałeś tylko fragment obrazu. Ja najlepiej bawię się na trzeźwo. Muzyka elektroniczna to nie taniec z gwiazdami. To przeżywa się indywidualnie. Jak nie lubisz takiej muzyki to nigdy tego nie zrozumiesz.

    • 512 38

    • Do autora.

      Drogi Mikołaju.
      Zrozumienie sensu przysłowia: "O gustach się nie dyskutuje", pomoże Ci zrozumieć "zagadkę" którą przed sobą postawiłeś.
      Pozdrawiam

      • 71 5

    • (4)

      Autor artykułu to zapewne podstarzały metal . Od czasów liceów a było to 16 lat temu zauważyłem, że większość metali ma problem z innymi typami muzyki i traktuje je prześmiewczo. Jak nie rozumiesz czemu się ktoś przy tym bawi, to sobie tym głowy nie zaprzątaj. Każdy robi to co lubi.

      • 61 15

      • Gdzież tam, akurat fani metalu mogą innej muzyki nie znosić, ale nie będą kwestionować zabawy przy takowej, szczególnie jeśli jest dość bezkompromisowa, a techno jest. Zresztą, bywają i na takich imprezach, z różnych powodów.

        • 14 4

      • tu nie chodzi o muzykę tylko o to co się z ludźmi dzieje w takim lokalu (1)

        ja rozumiem że dyskoteka to nie koncert do zachwycania się muzyką ale potańczyć też trzeba mieć do czego, bum cyk bum cyk na jedno kopyto całą noc to chyba nie jest do zniesienia na trzeźwo

        • 1 12

        • Jest, i czy jest bum cyk, czy cykcyk bum to nie twoj problem, Chcesz tanczyc wlacz Wisniewskiego.

          Jakos nikt z fanow techno nie napisal, ze nie rozumie jak mozna bawic sie przy muzyce Wisniewskiego, ale Wam przeszkadza techno. Zenada.

          • 8 0

      • Co do metalu

        Akurat jak w latach 2000 w trójmieście był boom kultury techno, bardzo często widziałem metali (a także nazioli) na gabberowych albo drumowych imprezach. Łączyło to że to muzyka ciężka, na koncerty której chodzisz nie po to żeby potańczyć z dziewczyną tylko żeby ponak***wiać na parkiecie do utraty tchu. W czym używki bardzo pomagały - żeby to skończyło się jak najpóźniej.

        • 3 0

    • (1)

      Ja też nie kumam jak można się bawić do takiej muzyki, dla mnie to muzyka dla narkmanów.

      • 10 53

      • faktycznie nie kumasz, to co zenek to muzyka dla alkoholików malomiasteczkowych , dzieciobijców i karyn z hardym w łapie

        • 29 7

    • (4)

      tak samo można podejść do temtu kościoła - dla jednych dom Boga dla drugich wypaczona instytucja towarzystwa własnej adoracji nastawiona na biznes z Bogiem w szyldzie - nie rozumiem jednego - nauki Jezusa , kazanie księdza ...a wszystko ma sie nijak do postępowania przeciętnego katolika na codzień - Jezus był przeciwnikiem gromadzenia majątkó a w kościele jakoś tego nie widac - Jezus mówił sztuką jest nie widzieć a uwierzyć , nie róbcie cielców - bach pełno figurek i obrazków ... jezus mówił kochajcie się - pach peno nienawiści i walki w oazie o chłopaka i w rodzinach katolickich między sobą - Jezus mówił szanujcie przysięgi - luuuzik rozwód kościelny za kase - przysięga przed Bogiem - wiernośc i oddaniena całe życie - luuzik - potrzeby wacka ważniejsze bniż przysięga przed Bogiem ...każdy temat można tak ując

      • 18 4

      • a jednak ci co chcą znaleźć mimo wszystko Boga w kościele znajdują go mimo obrostu kościoła szambem diabła i nie przeszkadza im to wierzyć w Boga nawet jak sługi są próżni pyszni i zarozumiali nastawieni na doczesność i dobra materialne

        • 14 4

      • Jako przecietny katolik potwierdzam , wszystko się zgadzam. (1)

        Nie rozumiem tylko co ten żyg na kościół robi pod artykułem o muzyce techno. Czy autor ma coś z glacą ?

        • 14 5

        • chodzio o podejscie do tematu i kreowanie opini

          • 0 2

      • Zreszta co ma ta wypowiedz w temacie artykulu o muzyce techno? Kiepskie spojrzenie na kosciol i brak znajomosci tematu oraz wydarzen, ktore byly w kosciele. Kosciol to nie tylko Watykan, ksieza i swiatynie. Kosciol to my ochrzczeni Katolicy spotykajacy sie przede wszystkim na obrzedzie Eucharystii. Jezus nigdzie nie powiedzial aby nie gromadzic majatkow, lecz powiedzial aby sie do nich nie przywiazywac i w kazdej chwili te dobra odrzucic. Tak zwane cielce to rzeczy, do ktorych ludzie sie modla bez wiary w Boga Ojca, lecz w dana postac, nie ma nic zlego w ikonach. Zreszta Jezus sam nakazal namalowac swoj wizerunek sw. Siostrze Faustynie. Wiec tak, przeczytac prosze Stary i Nowy Testament od deski do deski, bo sluchajac wyrwane z kontekstu rzeczy to droga do nikad. Jesli chodzi o reszte, o nienawisc, lamanie przysiag to ludzie sa tylko ludzmi podatnymi na grzech i pokusy diabla i kazdy sam pozniej odpowie za to przed Bogiem Ojcem. Nauka Kosciola Katolickiego jest i tak zmieniona po Soborze Watykanskim II na gorsza, przed tym nauczanie bylo glebsze, bardziej tradycyjne. Jest to nauka trudna, gleboka i wieloletnia, a zrozumienie nie jest proste.

        • 3 4

    • Dokladnie, zamiast pisac glupoty, koles mogl isc na koncert Mozarta.

      Ale wtedy tez napisalby, ze nie mogl tanczyc.

      • 4 0

  • (2)

    Ja lubię chodzić na koncerty muzyki Rockowej i Metalowej.

    • 23 17

    • Jeden lubi pomidory, a drugi jak mu nogi śmierdzą :)

      • 11 5

    • No i super. Każdy lubi to co chce.

      • 2 0

  • Co to za klub? (5)

    chciałbym tam pójść

    • 61 9

    • (3)

      brzmi jak sfinks700

      • 12 3

      • (1)

        Niemożliwe, bo Sfinks jest w remoncie. Poza tym nigdy nie widziałam w tym miejscu parkietu zapełnionego ludźmi, którzy wszyscy są odurzeni, bo do jasnej ciasnej, to ze ktoś słucha muzyki elektronicznej nie oznacza od razu, że się odurza.

        • 38 1

        • Ja sie zawsze odurzam jak ide do takiego klubu, inni też

          więc wychodzi, że wszyscy

          • 7 12

      • pewnie crackhous

        • 5 1

    • B90

      Człowiekkku

      • 1 6

  • Opinia (3)

    Ten czytelnik ma chyba 87 lat i już chyba nic bie rozumie

    • 60 22

    • moze, moze jest tez tak, ze jeszcze nie ma 87lat i ciagle jeszcze nic nie rozumie

      • 8 3

    • Może też nie znać odpowiedzi i szuka odpowiedzi.

      • 7 2

    • Na YT są filmiki z Panem z Berlina w wieku gdzieś około 80, który świetnie się bawi przy muzyce techno śród młodych ludzi.

      Wiek nie ma znaczenia. Po prostu w Polsce jest bardzo dużo ludzi o niskim poziomie kultury odbioru muzyki, zablokowanych mentalnie.

      • 9 2

  • (6)

    W jakim klubie jest tak fajnie? W kilku byłem i nie spotkałem się z takimi akcjami. No chyba, że wszystko jest wymyślone. W sumie wstyd dla portalu za publikowanie takich "artykułów"

    • 121 11

    • Zgadzam się (2)

      Artykuł nie powinien ujrzeć światła dziennego

      • 33 2

      • (1)

        Artykuł to ewidentna zarzutka obliczona na wysyp komentarzy od czytelników zażenowanych tą treścią. Komentarze -> odsłony -> wpływy z reklam.

        • 33 2

        • tak, oczywiście, ale publikowanie tak żenującej treści to jednak wstyd, nawet dla odsłon

          • 26 1

    • Slow day w redakcji, trzeba cos wymyslić

      • 13 1

    • Tak na stoczni (1)

      A byłeś na Stoczni kiedyś? To może sprawdź, potwierdzam z artykułem

      • 1 6

      • jasne, że byłem, z niczym z powyższych się nie spotkałem

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach

w plenerze, gry

Juwenalia Gdańskie 2024 (52 opinie)

(52 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (3 opinie)

(3 opinie)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Co oznacza dla mieszkańców Irlandii Dzień św. Patryka?