Jak na maleńkiej scenie zmieścić czternaścioro muzyków, stół, kontrabas i ogromne afrykańskie bębny? To pozostanie tajemnicą magicznego klimatu sopockiej Willi FSC i świetnie zgranego zespołu Remont Pomp.

Jako pierwszy wystąpił sześcioosobowy zespół The Bridge. Rapujący wokalista w akompaniamencie klawiszowca, perkusisty i gitarzystów rozgrzali publiczność melodiami z drugiego końca świata. Przechodząca od rapu do reggae, eklektyczna mieszanka dźwięków świetnie wpisała się w magiczny klimat miejsca.
Gwiazdą wieczoru był trójmiejski Remont Pomp. Jak czternaście osób, stół pełen "przeszkadzajek", czyli instrumentów zrobionych z przedmiotów codziennego użytku, kontrabas i ogromne afrykańskie bębny zmieściły się w kącie maleńkiej sali, pozostanie tajemnicą muzyków i organizatorów.
Remont Pomp, grający razem od 2004 roku, to grupa profesjonalistów, którzy świetnie radzą sobie na trójmiejskiej offowej scenie. W połączeniu ze świetnymi jazzmanami: saksofonistą Mikołajem Trzaską i kontrabasistą Adamem Żuchowskim tworzą niezwykły band, którego muzyka od razu wpada w ucho.
I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie drobny fakt. Obie grupy składają się częściowo z muzyków niepełnosprawnych. Dla tych, którzy byli i słuchali, może wydać się to niewiarygodne, gdyż tak jak przed koncertem zapewniali organizatorzy - na scenie nie ma niepełnosprawności ani żadnej taryfy ulgowej. Jak się okazało, mieli całkowitą rację. Świetna muzyka, świetni ludzie.