• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

OMD w B90 - publiczność na długo zapamięta ten wieczór

Patryk Gochniewski
7 lutego 2024, godz. 07:00 
Opinie (87)

OMD. Orchestral Manoeuvres In The Dark. Zespół-instytucja, który spopularyzował jeden z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych gatunków muzyki na świecie - synth-pop. Teraz, po 45 latach, wciąż koncertuje, zachwyca i rozpala wyobraźnię fanów na całym świecie. We wtorek gościł w Gdańsku w B90.



IMPREZY I WYDARZENIA Najbliższe koncerty popowe w Trójmieście

maj 26
Karuzela Gna 2 - Nowa Edycja
Kup bilet


Jak oceniasz koncert OMD w B90?

OMD powstał pod koniec lat 70. XX wieku w Wielkiej Brytanii i błyskawicznie odniósł sukces. Zaledwie dwa lata od założenia świat oszalał na punkcie utworu "Enola Gay". Niby to taneczne, niby wesołe, a jednak opowiadające tragiczną historię zrzucenia bomby na Hiroszimę.

To społeczno-polityczne zaangażowanie towarzyszy muzykom do dziś. Najlepiej świadczy o tym najnowsza płyta, "Bauhaus Staircase", która - jak mówi sam zespół - jest najbardziej zaangażowaną politycznie w ich karierze.

Informacja o koncercie OMD w Gdańsku była dostępna w naszym kalendarzu imprez już 18 września


Ta polityka czasem przewijała się w trakcie koncertu. Raz nawet lider, Andy McCluskey, przed wykonaniem "Kleptocracy", rzucił ze sceny, że teraz będzie o polityce, ale "nie martwcie się, wciąż tanecznie". Zespół jest w naprawdę dobrej formie. Po niemal pół wieku działalności wciąż jest energia, witalność, kapitalny kontakt z publicznością i autentyczna wdzięczność za tak gorące przyjęcie. Naprawdę przyjemnie oglądało się Anglików na scenie.

Pełna nazwa formacji, czyli Orchestral Manoeuvres In The Dark, idealnie opisuje ich brzmienie i twórczość jako całość. Powstali w bardzo dziwnych czasach. Przełom lat 70. i 80. XX wieku był - szczególnie na Wyspach - okresem bardzo dużego społecznego niepokoju. Disco schodziło z afisza, a przed szereg wypychał się punk ze swoim antyestablishmentowym "fuckiem" na ustach i nie tylko. OMD zrobili coś bardzo ciekawego i odważnego zarazem - muzykę taneczną połączyli z wartościowym przekazem.

Jako jedni z pierwszych tak ochoczo sięgnęli po syntezatory, które dopełniały brzmienie gitar i bębnów. Stworzyli nowy gatunek, który po dziś jest jednym z popularniejszych na świecie. Wprawdzie już takiego szału nie ma, ale jeszcze dziesięć lat temu synth-pop był na absolutnym topie, a kolejne dwuosobowe - a jakże! - zespoły święciły gigantyczne triumfy.

Jak OMD wypada dziś, mając na karku 45 lat działalności i 14 albumów na koncie? Bardzo porządnie. Show dopracowany do najmniejszego szczegółu, zaraźliwa energia i ponadczasowa (dla wielu) muzyka. Wypełnione po brzegi B90 od pierwszych do ostatnich taktów było wręcz oniemiałe występem Anglików.

Oniemiali byli zapewne też ci, którzy przyjeżdżali samochodami. Chwilę przed koncertem znalezienie miejsca graniczyło z cudem. Auta były zaparkowane od Stoczni Cesarskiej po ul. Marynarki Polskiej. Tak duża liczba zmotoryzowanych cieszyła zapewne tych, którzy we wtorkowy wieczór do koncertu chcieli napić się piwa, wina lub drinka - kolejki do baru? Brak.

Należy też zwrócić uwagę, że w stoczniowym klubie nie było wyłącznie dojrzałych osób, przypominających sobie lata młodości. O sile OMD świadczy fakt, że to muzyka może nie tyle łącząca, ale porywająca kolejne pokolenia.

Do tej beczki miodu czas dorzucić łyżkę dziegciu. Bo, o ile nie można odmówić OMD zasług dla muzyki rozrywkowej, to nie sposób nie odnieść wrażenia, że ta muzyka bardzo źle się zestarzała. Tak, narażam się tu wszystkim fanom, ale patrząc obiektywnie, dziś to momentami wywołuje bardziej uśmiech niż zachwyt.

Bilety na wszystkie trójmiejskie koncerty znajdziesz u nas!



Dobrze, że ten gatunek na przestrzeni lat ewoluował w coś dużo lepszego. I sami panowie z OMD też z tego czerpią, nagrywając takie płyty jak najnowsza. Cieszy, że wciąż są głodni, chcą się rozwijać, grać, aż wystarczy im sił. Koncerty jednak - zwłaszcza przy tak bogatej karierze - to zupełnie inna bajka. Anglicy zdają sobie sprawę, ile ich muzyka znaczy dla ludzi i w setliście zawierają przede wszystkim swoje evergreeny. Od nie takiego starego "History of Modern (Part 1)" po słynne "Enola Gay".

To też świadczy o klasie wykonawcy - szacunek dla każdego słuchacza. Bo, jasne, można wyjść jak Radiohead na Open'erze i zagrać dla tych najbardziej zagorzałych, ale można też jak Foo Fighters - tak, że wszyscy są zadowoleni, a większość wniebowzięta. I o to chyba w tym wszystkim chodzi. Ci, którzy byli, będą długo wspominać wieczór z OMD w B90.

Wydarzenia

OMD (15 opinii)

(15 opinii)
pop

Miejsca

Zobacz także

Opinie (87) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Było wspaniale!

    • 21 1

  • Tam po prostu nie wypadało nie być.

    • 23 2

  • (3)

    Proszę nie porównywać popeliny pokroju Foo Fighters albo Radiohead do legendy OMD.

    • 27 10

    • Akurat OMD nagrywa teraz płyty najbliższe ich pierwowzorom czyli Kraftwerk ale pan "redaktor" nie wie o tym.

      • 9 2

    • Skąd te minusy?! Proszę zapoznać się ze świetnym dokumentem "Synth britannia" to zrozumiecie podejście Andy'ego i OMD.

      • 9 3

    • Foo Fighters i Radiohead to zupełnie różne bajki.

      • 4 0

  • Opinia wyróżniona

    Wspaniała muzyka lat osiemdziesiątych. (4)

    W polsce to były straszne czasy. Ogólnie szaro, buro, biednie, do tego wprowadzony stan wojenny. Ale jeżeli chodzi o muzykę, to były najlepszy okres.

    • 99 3

    • (1)

      Ale nie "muzyke" tych kolesi.

      • 0 24

      • Tak, muzykę, tych panów.

        • 18 0

    • Nie było lepszego okresu jak lata 60-70

      • 3 7

    • To były piękne czasy dla wielu- młodość, miłość, studia, cudownie było

      Nasze małżeństwo trwa do dzisiaj - ślub w 1985.
      Nie odczuwało się braków, nikt nie chodził głodny, uroczystości rodzinne, że stoły się uginały, a szarzyzna...cóż...pojęcie względne i subiektywne..., dzisiaj szare twarze i posępne miny ludzi.

      • 9 2

  • Wszystko ma swój czas i miejsce. (2)

    Maryla Rodowicz też coś tam śpiewa , ale jak to wychodzi to każdy widzi. Jak słucham OMD z płyt CD jest pięknie , ale jak oglądam ich koncerty to widze że ich czas już minął. I mówcie sobie co chcecie.

    • 4 46

    • Nie minął (1)

      Daje świetnie radę.Tańczy,śpiewa.Ma zdrowie choć nie młody.Super koncert.

      • 6 0

      • zgadzam się...w 100%...

        • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    (22)

    Gdybym wiedział... Lubię ich kilka kawałków. Moja mama słuchała omd w latach 80. Pamiętam, że był to czas gdy do nas wpadało mase osób (prywatki) albo my jechaliśmy. Zawsze taksówka. Zawsze z przystankiem obok kwiaciarni i monopolowego. Lata 80/90. Lata międzyludzkie...

    • 77 0

    • no właśnie, gdybym wiedział... (18)

      Nic nie było widać na necie, ze będą grać...
      Albo słabo patrzałem :-(

      • 8 11

      • (15)

        Spokojnie, było dużo informacji. Ostatni album przecież też nie ukazał się wczoraj. Za chwilę mamy Depeche Mode, w lipcu Pet Shop Boys. Ciekawostka, ostatnio w ciągu czterech dni, wszystkie te zespoły zaprezentowały nowe single.
        Co do OMD, lubię posłuchać, podobają mi się inspiracje Kraftwerkiem.
        Dużo się dzieje, tylko mieć kasę i zdrowie...

        • 15 1

        • (14)

          Zestawic omd, depeszow i pet szop bojsow razem to troche przypal. Do tego cos o inspiracjach kraftwerkiem. Hoho mamy tu znaffce.

          • 2 30

          • Czy "początki muzyki elektronicznej" to złe zestawienie? (4)

            • 16 0

            • (3)

              "poczatki" uuuu :)

              • 0 10

              • (2)

                Nie " poczatki", chłopaku.
                Co to jest "poczatka"? Nie umiesz pisać?

                • 3 5

              • (1)

                Tak bardzo nie umię, ze bez problemu kómasz.

                • 1 7

              • No widać, nie kumasz.

                • 3 0

          • Każdy z tych zespołów ma swój kawałek muzycznego tortu, (1)

            a może nawet każdy jest innym tortem, ale próbowałem każdego, także na żywo i każdy mi smakował. Te zespoły mają wielu wspólnych fanów. Oczywiście znajdą się ortodoksi, który będą godzinami udowadniać wyższość jednego nad innym, ale faktem jest, że wszystkie zapisały się w historii muzyki.

            • 23 0

            • dobrze ze sie zapisaly, przynajmniej mozna pogadac

              • 5 2

          • (2)

            No widać gościu, że masz zerowe pojęcie.
            Są oczywiste powiązania między tymi grupami, nawet w kwestii supportów.... poszukaj informacji o koncertach DM w latach 90-tych. Każda z tych grup wielokrotnie też wspominała Krafwerk, jako inspirację. Ale to trzeba znać twórczość tych zespołów.
            Także wzajemnymi inspiracjami. I każdy z tych zespołów

            • 14 2

            • I każdy z tych zespołów byl też wzajemną inspiracją.

              • 8 0

            • Ale plastik i naturalna skóra to rozne wykonczenie.

              • 1 3

          • (1)

            Przypal? Co przypal? Chciałeś coś przypalić? Przypał to jest tak niechlujnie pisać. Znaki diakrytyczne, mówi ci to coś?

            • 6 0

            • No jak chcesz mozesz cos przypalic. Tylko nie zrob niechlujnie bo kometa ci portki spali.

              • 2 5

          • (1)

            Ja pitole, znafffca się odezwał. Po prostu jedyny mający pojęcie o muzyce :D :D Bo wysłuchał wszystkich albumów :D

            • 0 3

            • Jeszcze miauczysz?

              • 1 0

      • Taki fan jestes, ze nic nie wiesz. Ja ich nie znosze a wiedzialem ze koncert jest.

        • 5 4

      • Chyba słabo, bo ja się nie wybierałem, a i tak wiedziałem o koncercie.

        • 1 0

    • Klasyczne marudzenie. Wystarczy sie interesowac tym co oferuja kluby

      • 4 2

    • Ostatnia płyta nawet nadaje się do słuchania - polecam (1)

      OMD po "Universal" trudno juz było słuchać (moim zdaniem oczywiście). Ta nowa płyta jest pełna tej młodzieńczej (hehe) werwy. Polecam!

      • 2 1

      • Ja lubie tylko ta nowa. Basik fajnie pyka jak na komoreczce slucham w skm.

        • 0 2

  • Super (7)

    Koncert super. Tylko klub B90 z filarami to lipa. Ja mam 190 cm to nie jest źle ale osoby poniżej 170 cm to powinny płacić 30 proc. Biletu tylko za dźwięk. Pomijam że w deszczowy dzień trzeba mieć kalosze chociaż buty po koncercie były w niezłym stanie. Przydsloby się trochę chodnika bo z Gdańska jest blisko tylko z 15 minut na pieszo. Zespół w świetnej kondycji.

    • 44 0

    • Słupy niełatwo przestawić ;)

      Ale jeszcze dodatkowo powiesili "zasłonkę" od strony sceny - nie wiem po co. Stojąc z boku spora część sceny była przez to niewidoczna.

      • 8 0

    • (4)

      No niestety, ale przy pełnej sali klub nie nadaje się na koncerty. Ze względu na słupy i wciśnięcie sceny pomiędzy pomieszczenia techniczne. Spora część publiczności nie ma możliwości zobaczenia sceny w całości. Nie wiem czy ktoś o tym Arkowi mówił czy nie wypada mówić prawdy bo duże nakłady finansowe i włożone serce itd.

      • 11 1

      • a co ktos ma mówicz oczywistości (3)

        a jak były nakłady to kasę trzeba wyjąć i wpuszczać ile tylko się da na maxa

        • 4 1

        • (2)

          czasami trzeba żeby trafiło, nigdzie i nigdy nie spotkałem się z krytyką tego miejsca

          • 0 6

          • (1)

            Te słupy i wąska scena były krytykowane od samego początku. Natomiast fakt, że jest wielu klakierów, którzy twierdzą, że to prawie najlepszy klub na świecie.

            • 5 1

            • Nie spotkałem się niestety z publiczna krytyka. Wiele osób to klakierzy ale wiele osób po prostu nigdzie nie bywa i dlatego wydaje im się że B90 takie strasznie super

              • 2 0

    • dokładnie te filary to

      psuj koncert trzeba sie ustawić vis a vis

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    (3)

    Dostałam bilety godzinę przed koncertem od kogoś kto zrezygnował, trafiłam zatem przez przypadek i bez oczekiwań. Ku zaskoczeniu zobaczyłam koncert OMD przepełniony energią wykonawców, która udzieliła się publiczności. Uczestnicy koncertu reprezentowali różne pokolenia i widziałam, że wokół mnie wszyscy dobrze się bawili, aż do bisów i do samego końca było pełno ludzi. Ruchy taneczne rąk wokalisty nie do odtworzenia przeze mnie:)

    • 78 1

    • (2)

      Ale ty bylas na orkiestrowych manewrach w ciemnosci, wiec chyba cos klamiesz, ze cos widzialas.

      • 4 13

      • (1)

        wow, same minusy - chyba coś kiepsko tutaj z grami słownymi/poczuciem humoru

        • 1 4

        • Bo takie ,,aluzje" wszędzie wszechobecne, że już nudne, brak innego ciętego humoru

          • 4 0

  • Byłem, widziałem, bawiliśmy się świetnie .Koncert extra mimo tych słupów na hali B90:) (2)

    • 28 0

    • (1)

      Gdyby nie te "słupy" mielibyśmy sufit z hukiem na głowach... tak maja sale pofabryczne, b90 jest świetnym mscem tylko trzeba mieć dobrego akustyka

      • 1 5

      • Mieszasz wizję z fonia i jeszcze nie wiem czym. Sufit jest wytłumiony a słupy zasłaniają scenę i nie mają pozytywnego wpływu na dźwięk. Może mają negatywny bo odbija się od nich fala dźwiękowa

        • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach

w plenerze, gry

Juwenalia Gdańskie 2024 (52 opinie)

(52 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (3 opinie)

(3 opinie)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Nowo otwarty największy food hall w Trójmieście nazywa się?