• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Open'er: Książę jest tylko jeden

Jakub Knera
3 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
To nie Prince tylko Primus, ponieważ podczas koncertu "Księcia" obowiązywał zakaz fotografowania. To nie Prince tylko Primus, ponieważ podczas koncertu "Księcia" obowiązywał zakaz fotografowania.

Koncert Prince'a był najjaśniejszym punktem dość przeciętnego programu trzeciego dnia Open'era. Ale do koncertu dekady, jak wielu oczekiwało, było mu jednak daleko.



Kate Nash Kate Nash
Sistars Sistars
The Asteroids Galaxy Tour The Asteroids Galaxy Tour
Bo w porównaniu do wcześniejszych dni, w sobotę do 22 najzwyczajniej w świecie było dość nudno. Scenę Namiotową można było odpuścić sobie praktycznie na cały dzień, bo występowały tam dosyć kiepskie zespoły. Jeśli już to warto było sprawdzić Paristetris, którzy jednak grali niesprawiedliwie wcześnie, co wpłynęło na jakość ich koncertu. Poniekąd sympatyczna była słodka Kate Nash, która za pianinem wygrywała miłosne piosenki w dosyć energicznie zaaranżowanych wersjach, czasem łapiąc za gitarę.

Po 20 na scenę główną wyszli Primus, którzy jakby trochę nie pasowali do programu tego festiwalu. Na imprezę, w której dominują zespoły z metkami typu "indie", "electro", "pop", "hiphop", ciężko dopasować grupę, która gra połączenie funku i rocka progresywnego, silnie nawiązującego do chociażby King Crimson. Ale Primus wyszedł z tej sytuacji obronnie i zagrał koncert na luzie, z dystansem, pełen chwytliwych melodii, a momentami opętanej wręcz gry na basie Lesa Claypola, ubranego w okulary i intrygujący melonik.

Potem warto było wpaść na Scenę World, gdzie świetny występ dała R.U.T.A., którzy w odświeżonej wersji zaprezentowali chłopskie pieśni buntu przeciw systemowi feudalnemu sprzed 3-4 wieków. Folkowe instrumentarium zaaranżowane na modłę punkową brzmiało świetnie i robiło piorunujące wrażenie, zwłaszcza w momentach, kiedy z zespołem śpiewała publiczność.

A na końcu (prawie) był Prince, który zagrał najdłuższy koncert festiwalu (w ilości bisów aż trudno się połapać). Masa hitów z "Nothing Compares to You" czy "Purple Rain" była okraszona dość skromnymi wizualizacjami na telebimach. Jeśli ktoś oczekiwał niesamowitych obrazów, mógł poczuć się zawiedziony, ale w tym koncercie wizja - oprócz błyszczącego stroju gwiazdy, nie miała aż takiego znaczenia.

Wrażenie robiła przede wszystkim technika - świetna gra zespołu i lekkość, z jaką wykonywali kolejne utwory. Fuzja funku, soulu, muzyki tanecznej, elektroniki, r'n'b i rocka brzmiała porywająco i chwytliwie. Gwiazdor potwierdził, że na scenie czuje się jak ryba w wodzie i bez problemu potrafi rozkręcić koncert z minuty na minutę, tańcząc, grając obłędne solówki na gitarze czy zagadując publiczność ("Poland, you're singing better than me!"). Szalonym tańcom nie było końca, a kiedy muzyk wreszcie skończył po północy, z okazji jubileuszowej edycji w niebo wystrzeliły fajerwerki.

Wszystkie niezbędne informacje o Open'erze znajdziecie w naszym specjalnym serwisie festiwalowym - Heineken Open'er Festival. Serwis codziennie będzie aktualizowany newsami, zdjęciami z imprezy, filmami wideo oraz naszymi rekomendacjami i relacjami.

Wydarzenia

Opinie (112) ponad 10 zablokowanych

  • Mam wielkie nadprzyrodzone szczescie...

    u mnie wszystko dziala z 24 godzinnym opoznieniem i tak dzisiaj rano wstalem,zaraz zjem sniadanko i zdecyduje czy wieczor spedze przed telewizorem ogladajac walje Kliczki z Haye-em czy pojde na Princa. Z tego co czytam chyba lepszy byl koncert wiec pojade na Babie Doly...Ladna sobota,prawda? Mialo padac a jest suchutko...

    • 1 5

  • jaaaaa, fajerwerki ale czad:)

    jak Brodka zaśpiewa(zawyje) to też będą fajerwerki?

    • 4 3

  • na Primusie było super, szkoda tylko, że na pubiczności znalazło się tylu brudasów, którym się OpenEr z Brudstockiem pomylił chyba. Ale Les Claypool jak zawsze dał radę i to jest najwazniejsze!

    • 10 6

  • Prince super koncert

    Dla mnie to była uczta muzyczna- rewelacja!!!

    • 17 6

  • Princa słychać było nawet na Grabówku no i te fajerwerki widziane z Grabówka - rewelka ! na miejscu mimo pogody musiał być

    wrzątek !!!

    • 16 3

  • a kto dzisiaj będzie śpiewał??? (1)

    bo się wybieram pod płot

    • 1 6

    • Mietek Fog i Irena Santor

      - to pod płotem.
      A na stodoła stejdż - Luis Amstrong z Kiepurą w duecie.

      • 6 0

  • KOncert Prince'a to koronny dowód..... (3)

    Ze to cale openerowskie techno - elektryczno-pseudo gwiazdorskie granie jest g...o warte w obliczu muzyki wychodzącej spod palców !!!!!!
    Wkurza mnie III program PR, gdzie za pieniądze Heinekena, sprzedajne dziennikarzyny zachłystują sie wielkością kolejnych tzw. mega-gwiaz, kultowych zespołow. Wszyscy oni to takie ,
    Gdyby nie PRINCE tegoroczny OP bylby total klapa - oczywiscie artystycznie bo towarzysko - wieś tanczy i śpiewa !!!!

    • 33 6

    • zgadzam się w 100%!!!

      • 3 0

    • (1)

      Ludzie, którzy na wszystko narzekają i są wiecznie niezadowoleni, zazwyczaj sami nie mają wiele do zaprezentowania.

      • 2 5

      • Ludzie, którzy krytyke uwazają za malkontenctwo to zazwyczaj miernoty, ktorym podoba sie to, co ma im się podobac,

        • 3 1

  • Pan Prince rządzi (1)

    Pokazał tym wszystkim electromatołkom, co się bryndzlują swoimi applami, czym naprawdę jest muzyka a nie jakieś z grubsza przypadkowe dźwięki i obrazki.

    Redaktorzyna narzeka na skromną warstwę wizualną - godzi się przypomnieć, że to koncert a nie laser show! Tu nie było potrzeby, aby jakieś laser i inne szmery bajery odrywały uwagę od miałkości kompozycji (por. coldplay) czy też nieudolności w posługiwaniu się instrumentami (por. coldplay).
    Widać było, że Prince dobrze się czuje... niesamowicie szalał, jego zespół niezwykle energetyczny... i to wielkie ego Księcia, które nie pozwoliło mu nawet przedstawić całości zespołu też miało swój urok.

    • 24 11

    • Coldplay bardzo mi się podobał.

      • 1 1

  • Prince to był dobry 20 lat temu (7)

    tylko wtedy to do Polski nie przyjeżdżał,
    a teraz to dorabia do emerytury,
    wyrazy współczucia dla frajerstwa gotowego płacić za występy wyblakłych gwiazd emerytów.
    Ale jak widać niemyślące społeczeństwo wszystko łyknie.

    • 17 47

    • (1)

      noooo, luźno. Lepiej P********ić na forum o tym jacy to ludzie pogięci, że wydali ttyle kasy. Byłeś? Widziałeś? Nie, więc nie pouczaj tych co byli. Równie dobrze możesz pisać o tym jak jest w Paragwaju, bo domyślam się, że tam nie byłeś.

      • 9 4

      • dajesz sie skonsumowac medialnej papce

        powiedzili ci prince jest ok,to tez tak twierdzisz,
        wiecej samodzielnego myslenia i mniej tvn24 itp...

        • 3 5

    • Nadal jest w ŚWIETNEJ formie!

      Co prawda lubię go od dawna, ale koncert w Gdyni był rewelacyjny. Nie przeszkadzało, że mniej skacze i nie robi szpagatów. Jest teraz muzykiem bardzo dojrzałym, ma świetny zespół, bardzo fajnie zaaranżowane starsze utwory i precyzyjnie zaplanowany show. Było poczucie jakby robił to tylko dla nas, raz w życiu, w pełni zaangażowany, żadnej bylejakości. Po prostu Mistrz.

      • 5 1

    • (2)

      Niestety 20 lat temu to nie miałby gdzie zagrać, bo chyba nie na Gwardii. Ja widziałem jego koncert prawie równo 20 lat temu w Londynie i powiem jedno: d... urywało. No ale to były czasy po Sign'O'theTimes, tuż przed Diamonds and Pearls. No i była londyńska publika naprawdę znająca piosenki, a nie małolaty, które przyjechały na koncert legendy, a z utworów Prince'a to znają 2, w tym Billie Jean.
      Prince trochę ryzykuje grając koncerty na takiej wsi jak w Gdyni, ale z drugiej strony jak nie teraz, to kiedy? I tak wyszedł obronną ręką, bo granie ma w małym palcu i swobodnie mógłby ułożyć ze 3 setlisty. Trochę mi brakowało piosenek z lat 90 tych, bo postanowił oprzeć koncert na samych evergreenach, zdając sobie chyba sprawę, że łatwiej mu będzie rozruszać publiczność przy Kiss, Let's go crazy czy Little red Corvette. A mi i tak najbardziej podobało się "Sometimes it snows in April" i funkowa końcówka bisów.
      Koncert bardzo dobry, ale Faith No More 2 lata temu póki co nie do pobicia.

      • 1 2

      • (1)

        generalnie Twoja wypowiedź jest sensowna ale tą "wieś" to mogłeś sobie podarować...

        • 3 0

        • pewnie pisze to

          Starosta wejherowski Józef R. więc myśli i czuje, że wszystko to wieś a Gdańsk jeno "kaszebsko stleca" - w której ma witaczki (dla niego zrozumiałym języku) do którego czuje respekt.

          "Prince'a to znają" pewnie tak jak Ty, tylko z jego "muzycznej strony", ale co taki może wiedzieć o misji a jego ogromnej działalności często przeciw rożnym reżimowym zapędom.

          • 2 0

    • Durna opinia.

      Latwo krytykować, a stworzyć samemu tyle fantastycznych przebojów i je wykonac i porwać 60 tys .tlum i byc na scenie przez tyle lat to juz nie latwa sprawa, nieee ?!?

      • 0 0

  • Prince nagral kilkanascie nudnawych, niczym nie wyróżniajcych się płyt. (3)

    Nie rozumiem dlaczego tego muzyka wychwala sie pod niebiosa ??

    • 14 27

    • nie podoba Ci się to nie słuchaj

      • 1 2

    • nic nie poradzę

      Jak ktoś jest głuchy to nie sposób mu wytłumaczyć w jednym poście na czym polega geniusz pana w srebrnej piżamie.

      Pozamiatał i kropka i to,że przody pierdziały i niektóre panie śrdniawo ugrywały nie szkodziło, a jak z tyłu łupie Blackwell to mogłoby się okzać,że top one ma groove !!!

      Pozdowienia dla wyzstkich , ktrórzy po usłyszeniu słów "It's been seven hours..." dostali ciary na plerach !!!

      • 4 2

    • Bos głuchy i niewrazliwy na dzwieki czlowieku. ale gust ma sie rozny przecie. Dode wiele osob w Polsce lubi za teksty i te "piekne" piosenki.
      Prince sie ceni za caloksztalt i rozne takie perelki jak np. Sometimes It's snow in April, (polecam) .

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaki tytuł nosi książka poświęcona muzyce rockowej z Trójmiasta w latach 70.?