Na żółto, bo na plaży, gdzie odbędzie się Fląder Festiwal, na zielono, bo w Teatrze Leśnym na Nocach Jazsowych, a na niebiesko, bo ze Smerfami w 3D. Ale to i tak nie wszystkie imprezy, na które mam zamiar wybrać się w tym tygodniu.
Piątek, 19 sierpniaNim pojadę na brzeźnieńską plażę, wybiorę się na wystawę
"Wolne Media 1981" Krzysztofa Tchórzewskiego przy Dworcu Głównym Gdańsk PKP w ramach Festiwalu
Solidarity of Arts. Złożą się na nią wypowiedzi polskich artystów na temat wolnych mediów i fragmenty filmów cenzurowanych w okresie PRL-u. A potem
Fląder Festiwal nad morzem - cieszę się, że ta impreza powraca na plażę i mam nadzieję, że ładna pogoda przyciągnie dużo widzów. Pierwszego dnia festiwalu najbardziej wyczekuję występu Tsara Poloza, Gypsy Pill i
Blindead.
Sobota, 20 sierpniaPo ubiegłym weekendzie, który spędziłem na wycieczce po kurortach, będę nadrabiać imprezy w mieście. Raczej z czystej ciekawości wybiorę się na koncert
Dr Albana w MCKA Zatoka Sztuki, bo taki hit jak "It's my life" wciąż pamiętam ze szkolnych lat. Potem nie lada gratką będzie koncert
Marcus+ na Ołowiance z całą plejadą muzyków jazzowych. Zaraz po nim warto biec na elektroniczny
i festival w Centrum Stocznia Gdańska, na którym szczególnie jestem ciekaw koncertu The Qemists.
Niedziela, 21 sierpniaNa koniec weekendu wybiorę się do Gdyni. W Muzeum Miasta Gdyni można zobaczyć wystawę
"Przyjrzyj się! Modernizm w Gdyni" poświęconą architekturze tego miasta. A jeśli mowa o architekturze, to z wielką chęcią sprawdzę, co dzieje się w ramach
Weekendu Architektury i wybiorę się na jeden ze spacerów Via Modernism między gdyńskimi zabudowaniami. Po południu jadę do Wrzeszcza na
Gdańskie Noce Jazsowe, gdzie tego dnia warto być od samego początku. Double Bass Ola
Walickiego i Wojtka Mazolewskiego, genialne Reed Trio, których świetną płytę "Last Train to the First Station" bardzo lubię oraz kwartet Mikołaja Trzaski i kwintet Mazolewskiego - będzie się działo!
Poniedziałek, 22 sierpniaKto nie pamięta bajki o Smerfach z dzieciństwa? Teraz, kiedy już praktycznie odeszła w zapomnienie, prosto z Hollywood przywędrowały
"Smerfy 3D" o wyprawie małych niebieskich stworów do Nowego Jorku. Chociaż napis 3D raczej mnie odstrasza, niż zachęca, wybiorę się do kina i sprawdzę, jaki jest ten film.
Wtorek, 23 sierpniaDo Oliwy jakoś zazwyczaj mi nie po drodze, więc dziś odwiedzę tę dzielnicę. Z ciekawością zobaczę wystawę
"Żydzi gdańscy. Teatr" o początkach teatru żydowskiego w XIX wieku w Gdańsku, bo wiem że wtedy ich społeczność była bardzo aktywna w naszym mieście. Potem pójdę do Katedry Oliwskiej na ostatni w tym roku koncert w ramach
Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej, na którym zagra
Javier Artigas Pina z Saragossy i zaprezentuje przede wszystkim dzieła wybitnych hiszpańskich kompozytorów.
Środa, 24 sierpniaSmerfów w dzieciństwie nie lubiłem aż tak bardzo, jak klocków lego. A że w Ratuszu Głównego Miasta na wystawie
"Dlaczego nie klocki lego?" swoje prace pokazują AFOL-e, czyli dorośli miłośnicy klocków lego, koniecznie muszę je zobaczyć.
Czwartek, 25 sierpniaWidziałem już kilka koncertów i spektakli w kościele św. Jana, jestem więc bardzo ciekaw, co nowego przygotował Robert Florczak, tym bardziej że pamiętam jego "Makbeta Remix" i "Polonia Galopka".
"Świątynia Sztuk Wszelkich" z pewnością jak zwykle będzie obficie czerpać z popkultury i tradycji, łącząc wpływy wielu dziedzin sztuki. Chętnie sprawdzę, z jakim rezultatem.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy