- 1 Erotyczna saga tylko dla dorosłych (33 opinie)
- 2 Planuj Tydzień: festiwale, ogród i sport
- 3 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (45 opinii)
- 4 Szykują się do Jarmarku św. Dominika (92 opinie)
- 5 Wstydliwa plaga mediów społecznościowych (104 opinie)
- 6 Nadciągają duże imprezy studenckie (25 opinii)
Polsat SuperHit: sektory dla zaszczepionych i kontrowersyjny Måneskin
Polsat SuperHit Festiwal 2021: Måneskin - I Wanna Be Your Slave- Pocałunek:
Osobne sektory dla ludzi w Operze Leśnej zaszczepionych przeciwko COVID-19 i niezaszczepionych, artyści protestujący przeciwko nietolerancji i manifestujący poparcie dla osób LGBT, udane, ale i mierne koncerty - tak można podsumować drugi dzień Polsat SuperHit Festiwalu w Sopocie. Na scenie Opery Leśnej zobaczyliśmy między innymi zwycięzców tegorocznej Eurowizji, włoski zespół Maneskin, a także Justynę Steczkowską, Kayah, Sanah, Dodę, Enej, Andrzeja Piasecznego, czy Michała Szpaka.
Najbliższe imprezy w Trójmieście
Sektory dla zaszczepionych
Jak poinformowali nas pracownicy z obsługi, cztery sektory: E, N, P i U były przeznaczone dla widzów zaszczepionych, którzy na wejściu otrzymywali niebieską opaskę. Sektory i drogi do nich oznaczone były w standardowy sposób. Pierwszego dnia festiwalu już na bramkach ludzie byli dzieleni na osoby zaszczepione i niezaszczepione, zaś drugiego dnia kartki z komunikatem zniknęły, a informacji udzielali pracownicy. Ludzie potwierdzali swój status zaszczepienia przeważnie za pomocą kart szczepień i nie wywoływało to większego zamieszania i problemów.
Polsat SuperHit Festiwal w Operze Leśnej: Beata Kozidrak, Cleo i kabarety
Mimo że na bramkach publiczność była dzielona na osoby zaszczepione i niezaszczepione, to jednak tuż po wejściu mieszała się ze sobą w strefie gastronomicznej, która znajdowała się tuż przed wejściem na scenę. Ponadto, w trakcie koncertu, widzowie i tak zmieniali miejsca, czasami samowolnie, czasami zachęcani ze sceny przez prowadzących. Niemniej, obsłudze nie można zarzucić braku zaangażowania. Do końca pracownicy ochrony i służb porządkowych dbali o to, by ludzie nadmiernie nie przemieszczali się podczas koncertów. W trakcie koncertów między sektorami krążyli sprzedawcy piwa, więc nie trzeba było wychodzić do strefy gastronomicznej, chociaż i tak wiele osób wybierało taką formę zakupu trunków i przekąsek.
Obsługa zabraniała też stania w częściach wspólnych i w przejściach. Było jednak kilka momentów, w których ochrona musiała spierać się z widzami, jak np. przy występie Dody. Członkowie fanklubu artystki, wyposażeni w transparenty, kwiaty i flagi i tak ostatecznie przedarli się pod samą scenę. Podobna sytuacja miała miejsce podczas występu zwycięzców Eurowizji, zespołu Maneskin. W tym przypadku jednak, to sam prowadzący festiwal zachęcił ludzi do przybycia pod scenę, by przekazać energię z Włoch. W tym momencie wszyscy z dalszych sektorów popędzili do przodu w poszukiwaniu lepszych miejsc, nie zważając na dystans społeczny.
Widać było, że organizatorzy bardzo starali się, aby zgodnie z obowiązującymi przepisami usprawnić wpuszczanie i funkcjonowanie podczas imprezy osób zaszczepionych i niezaszczepionych. Nie da się jednak ukryć, że przepis napisany na papierze to jedno, a rzeczywistość to drugie. Trudno bowiem wygrać z mentalnością i przyzwyczajeniami ludzi, którzy chcą po prostu normalnie żyć. Trudno też wymagać od organizatorów tworzenia na terenie imprezy oddzielnych stref dla zaszczepionych i niezaszczepionych, bo to przecież pierwszy krok prowadzący do dzielenia ludzi. Eksperyment z wydzielonymi sektorami pokazał, że w warunkach dużej, festiwalowej imprezy zachowanie dyscypliny jest trudne. No chyba, że sektory te zostałyby otoczone kordonem ochroniarzy. W Operze Leśnej tak nie było i dzięki temu publiczność mogła cieszyć się występami ulubionych artystów. O zachowaniu dystansu społecznego nie mogło być jednak mowy.
Pocałunek na scenie i "Nadzieja" dla Białorusi
W rolach prowadzących drugiego dnia festiwalu wystąpili Karolina Gilon i Maciej Dowbor, a także Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz. Impreza rozpoczęła się od występu Golec uOrkiestra. Już od pierwszych dźwięków jednego z największych "golcowych" hitów pt. "Ściernisko" widzowie wstali, bawili się i śpiewali z zespołem zarówno ten, jak i kolejne utwory.
Kayah - Po co - SuperHit Festiwal
Po zejściu Kayah ze sceny, usłyszeliśmy jeszcze "Super Hero" Viki Gabor, a następnie publikę do zabawy porwał zespół Enej, który wykonał swoje największe hity, tj. "Radio Hello", "Kamień z napisem Love" i inne. Następnie wystąpił Sławomir z hitem "Miłość w Zakopanem" i spokojniejszym utworem "Będę z nią", podczas którego wtórował mu Marcin Wyrostek na akordeonie.
Czytaj też: "Mogło być nic". Kwiat Jabłoni zagrał na Placu Zebrań Ludowych
Występ Dody na Festiwalu w Operze Leśnej
Publiczność odpoczęła tylko na chwilę, bo zaraz na scenie pojawiła się Doda. Fanklub artystki w momencie wejścia gwiazdy popędził pod scenę, nie zważając na zakazy ze strony ochrony. Doda, zaczęła swój występ od "Dżagi" wspominając czasy Virgin, następnie wykonała "Nie daj się". Wokalistka tego dnia wystąpiła dwukrotnie. Podczas drugiego występu artystka, zdawać się mogło, śpiewała z playbacku swój nowy utwór "Don't wanna hide", niemniej oprawa taneczna i stroje ekipy tanecznej oraz wokalistki, sprawiły, że nikt nie zważał na ten mankament.
Tego dnia zobaczyliśmy też występy Andrzeja Piasecznego, Korteza, Pawła Domagały, zespołu Pectus i Kamila Bednarka. Dużą artystyczną klasę miał koncert Justyny Steczkowskiej, która przywitała się z publicznością "Dziewczyną Szamana" i imponującą oprawą taneczną. Publiczności bardzo też spodobała się druga piosenka wokalistki "Oczi cziornyje". Występ ten, pełen cygańskich odniesień, był hołdem złożonym Violettcie Villas i nawiązaniem do jej występów podczas dwóch pierwszych festiwali w sopockiej Operze Leśnej.
Jednym z ciekawszych koncertów festiwalu był emocjonalny muzyczny happening Michała Szpaka. Artysta wykonał swoją interpretację piosenki "Dziwny jest ten świat", a na dokładkę zaserwował premierę nowej fortepianowej kompozycji "Hiob". Szpak wystąpił w body odsłaniającym tors, a na ciele miał napisy "Wolność", "Fobia" i "Hiob". Emocjonalny występ wywołał żywiołową reakcję publiczności, a w wielu miejscach na widowni w tym momencie pojawiły się tęczowe flagi.
Występ Michała Szpaka został nieco zakłócony przez zamieszanie na górnym balkonie, na którym wraz z prowadzącymi pojawił się zespół Måneskin. Budzący olbrzymie zainteresowanie włoski zespół na moment przyćmił występ Michała Szpaka.
Maneskin na Festiwalu w Operze Leśnej:
- Wszyscy powinniśmy być całkowicie wolni, być kimkolwiek chcemy być i się tego nie bać - powiedział ze sceny Damiano David.
Publiczność zareagowała bardzo optymistycznie wznosząc ręce i wiwatując. Artysta podkreślił swoje wsparcie dla środowisk LGBTQ+.
Czytaj też: Zwycięzcy Eurowizji zagrają w Gdyni na Open'er Park
Imprezę zakończył występ zespołu Ira. Zespół zaśpiewał swój wielki hit sprzed wielu lat, piosenkę "Nadzieja" i zadedykował ją Białorusinom, których dotykają represje ze strony rządu Aleksandra Łukaszenki. Tegoroczny Polsat SuperHit Festiwal został dobrze przyjęty przez publiczność. Widać było, że ludzie spragnieni są rozrywki. I mimo że o muzyce na tym festiwalu za chwilę niewielu już będzie pamiętać, to zapewne przejdzie on do historii jako impreza pełna manifestów akcentujących ważne problemy społeczne współczesnego świata, zarówno tego bliskiego, jak i dalekiego.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (231)
-
2021-06-28 20:29
To ja już wolę disco polo w takim razie...
- 10 0
-
2021-06-28 22:10
Bóg też zrobi segregację (1)
- 6 1
-
2021-06-29 09:23
Za te mordy w jego imieniu
Krucjaty, pedofile będziecie się smażyć w piekle.
- 0 0
-
2021-06-29 10:36
A ja głupi myślałem, że w muzyce chodzi o muzykę
Od jakiegoś czasu nawet nie interesuje się nowymi hitami. Wszędzie tylko LPG, feminazizm, itp. Wolę sobie posłuchać starej muzyki. Od klasyki do lat 200.. jest w czym wybierać. I nie jestem wcale taki stary.
- 8 0
-
2021-06-29 10:52
Loza dla protestujący
A był sektor dla protestujących na tolerancję dla Light?
- 4 0
-
2021-06-29 12:25
Bard sie nie całuje nigdy
Tylko w lustro stroi miny, obłuda do pada
- 2 0
-
2021-06-29 16:45
Nagość
Nagość w dzisiejszym świecie sprzedawana jest na każdym kroku, jedni to kupują inni nie. Festiwal w Sopocie kojarzy się z elegancją, powiewem wiatru, a tu jakby wiatr pozrywał co nieco. Klasyka zawsze się obroni, a tu trochę było jej za mało.
- 3 0
-
2021-06-29 18:20
Moja opinia
Witam Moim zdaniem drugi dzień Koncertu "Polsat Super Hit Festiwal" był super i wystąpili sami utalentowani artyści którzy dali z siebie wszystko i zaśpiewali swoje piosenki na naprawdę wysokim poziomie nie było słabych występów wykonawcy dali z siebie naprawdę wszystko. A co do Kontrowersji które niby budził występ włoskiego zespołu "Maneskin" to uważam że muzycy postąpili słusznie wyrażając swoje zdanie na temat osób LGBT w końcu ktoś się odważył ze środowiska muzycznego wyrazić swoje zdanie. Tak samo poruszył mnie do głębi Koncert Michała Szpaka który również wyraził swoje zdanie na temat osób LGBT dla którego mam również szacunek o ten mocny ale przemawiający mam nadzieje do wyobraźni wielu występ.
- 0 1
-
2021-06-30 06:43
hipokryzja (1)
Każdy kim chce być.. a ja chce być hetero i nie chce być prostytuowana/zmuszana przez lgbt od oglądania tego, zresztą seks to intymna sfera osobista kazdego czlowieka i tym róznimy się od zwierzat że nie robimy tego w otoczeniu całego stada.. zresztą nie czujesie komfortową jesli w przestrzeni publicznej jestem jak muszę oglądać migdalenia się hetero i jak inni to robia, tam gdzie zaczyna się ich wolnośc tam kończy się moja i gwałcone sa moje sfery osobistej przestrzeni
- 3 0
-
2021-06-30 18:13
Szanuje Twoje zdanie
Witam szanuje twoje zdanie i odczucia każdy ma do nich prawo ale chciałbym ci napisać że osoby LGBT jak piszesz "Pieprzą i zatruwają twoje myśli" dlatego że są stale obrażani przez Polityków Prawicy tu chciałbym wymienić po pierwsze przytoczyć słowa Ministra Edukacji Przemysława Czarnka który w telewizji publicznej Powiedział " żeby skończyć mówić o Jakichś Prawach człowieka dlatego że ci ludzie nie są równi ludziom normalnym" albo jak Powiedział Pan Poseł Jacek Żalek w Programie TVN Fakty po Faktach że" Lgbt to nie ludzie"Po czym Prowadząca ten program wyrzuciła pana posła ze studia więc nie rozumiem po co ta Agresja ze strony Polityków Prawicy do Ludzi o Odmiennej orientacji seksualnej i nie rozumiem również skąd taki brak tolerancji w naszym społeczeństwie w stosunku do tych ludzi przecież oni chcą być tylko równo traktowani jak każdy obywatel i chcą mieć prawa np. do ślubu w Polsce co uważam że powinni mieć a nie ludzie uparcie ich odrzucają i wyrządzają tym ludziom przykrość i niby mówią ludzie że to co osoby LGBT robią w łóżku to ich sprawa nie zaważając na to że te osoby nie mają żadnych u nas praw prawa do dziedziczenia,po tej drugiej osobie, prawa do ślubu z ukochaną osobą gdzie osoby Heteroseksualne te wszystkie prawa mają więc gdzie tu równość. więc moim zdaniem Wokalista i członek zespołu Maneskin dobrze zrobili że zademonstrowali swoje poparcie dla Osób LGBT podczas swojego koncertu może w sposób bardzo kontrowersyjny ale może tylko taki sposób przemówi w końcudo wyobraźni ludzi którzy zaczną w końcu szanować że wśród nas są też inne osoby o odmiennej orientacji seksualnej .
- 0 0
-
2021-06-30 06:54
hipokryzja
..kazdy ma prawo..a ja nie chce być prostytowana-y/zmuszana-y do odgladania jak inni to robią ..tym się róznimy do zwierząt że nie robimy tego na oczach całego stada.. żreszta nie przepadam za oglądaniem migdalenia się innych w przestrzni publicznej to intymna sfera osobista każdego czlowieka tak więc tam gdzie zaczyna się lgbt tam kończy się moja wolnośc bo nie mogę sobie funkcjionować tak jak chce wpychając tzw dzieckow brzuch wdzierajać się do mojego umysłu, ich sprawa ale dlaczego ciagle o tym pieprzą i zatruwają mi moje myśli
- 0 0
-
2021-07-01 14:24
Lechu otua
stań w obronie konstytucji, potrzebujemy Cię!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.