- 1 Na który festiwal warto kupić bilety? (21 opinii)
- 2 Modne imprezowe miejsce w Oliwie (76 opinii)
- 3 Wielkie zainteresowanie naszą strefą (68 opinii)
- 4 Recenzja filmu "Istoty fantastyczne" (8 opinii)
- 5 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (61 opinii)
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (63 opinie)
18-letni rysownik ma 15 mln fanów na TikToku. Robi coś zaskakującego
Franek Bielak malował już w dzieciństwie i, jak widać, wciąż się tym pasjonuje. Obecnie 18-letni uczeń Uniwersyteckiego Liceum Ogólnokształcącego nie porzucił swojego zamiłowania, a wręcz skrzętnie je przez lata rozwijał. W czasie pandemii wypłynął ze swoimi pracami w mediach społecznościowych, co okazało się strzałem w dziesiątkę i poskutkowało milionowymi zasięgami na Tiktoku.
Gdańszczanin podbił TikToka sztuką
Dopiero w trakcie kwarantanny w 2020 r., podczas zdalnego nauczania, usłyszał o TikToku, który w ciągu kilku dni dawał możliwość zdobycia ogromnych zasięgów. Spróbował i obecnie po blisko 3 latach jego konto stało się jednym z chętniej odwiedzanych kont o profilu artystycznym. Młody artysta z Gdańska zgromadził ponad 15 mln fanów, a w czerwcu 2022 r. Fredziownik został laureatem nagrody głównej festiwalu See Blogers w Łodzi.
"Stylistek" paznokci z Trójmiasta. Jego historie podbijają internet
Na tym profilu nie znajdziemy jego zdjęć, markowych ubrań i luksusowego życia. Są za to różnego rodzaju filmy, w których pokazuje testy akcesoriów artystycznych "w pracy" czy wyzwania. Jego uniwersalne treści sprawiają, że Franek zdobył wielu fanów również z zagranicy. Mimo dość krótkiej działalności w internecie gdańszczanin ma na koncie wiele współprac z takimi markami, jak: Netflix, Fortnite, HP czy Xiaomi.
- Od kiedy mogłem, publikowałem swoje prace na Instagramie, szukając jednocześnie sposobu, aby więcej osób zobaczyło moje rysunki. Przełomowy okazał się TikTok. Słyszałem, że ta nowo wschodząca aplikacja ma algorytm, który pozwala zdobyć miliony wyświetleń już na pierwszym filmie. Postanowiłem spróbować - założyłem konto. Po tygodniach wstawiania filmów i testowania, co działa, a co należy poprawić, nagrałem pierwszy film, który zebrał 2 mln wyświetleń. 2 tygodnie później - 14 mln. Od czasu do czasu udawało mi się przygotować coś viralowego.
Chciałem zainteresować różne firmy współpracą ze mną. Jednak, żeby to osiągnąć, trzeba było mieć bardziej stabilne wyświetlenia. Po wielu próbach odkryłem kilka głównych punktów, które musi spełniać mój film, żeby wyświetlenia były niemal gwarantowane. Dzisiaj regularnie produkuję filmy, które "robią jakieś zasięgi". Jeśli nie na TikToku, to na innych platformach - tak opisał siebie Franek Bielak na stronie Uniwersyteckiego Liceum Ogólnokształcącego.
@franekbielak_art Replying to @Whinson mirror Her 85yo vs 25yo rest in peace #drawing #queenelizabeth #art Viva La Vida - Coldplay
Hipnotyzujące filmy: w czym tkwi ich magia?
Działalność Fredziownika można określić jak hipnotyzującą. Jego filmiki dodawane na popularną aplikacje można zaliczyć do tzw. "dziwnie satysfakcjonujących", a zatem są to rzeczy, które ogląda się z rosnącym zainteresowaniem, by dowiedzieć się, jaki będzie efekt końcowy.
Na niektórych oglądanie tworzenia prac artystycznych działa też relaksacyjnie. Filmiki Franciszka tak naprawdę są formą ASMR - czasem np. powodują mrowienie w ciele. Wyzwalaczami odpowiedzialnymi za taką reakcję mogą być bodźce, np.: obrazy wizualne, zapachy, głos, a także dotyk. Oglądanie lub słuchanie takich treści może powodować poczucie rozluźnienia, a skupienie się na bodźcu może prowadzić do stanu przyjemnego wyciszenia.
Miejsca
Opinie (91) ponad 10 zablokowanych
-
2023-12-05 17:43
świetny chłopak
Super. Bardzo utalentowany. Tak trzymaj i się rozwijaj. Trzymam kciuki
- 1 1
-
2023-12-05 22:17
No i to jest godne uwagi.
- 1 1
-
2023-12-05 22:31
Może chłopak jest dobry ale fani na
Tik Toku to nie brzmi dobrze
- 3 0
-
2023-12-05 23:01
To raczej kolorowanki a nie rysowanie. Ładnie.
- 1 1
-
2023-12-06 02:27
Oby Ci bylo jak najlepiej
Trzymaj przyjaciol blisko a wrogow i konkurencje jeszcze blizej. Powodzenia!
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.