Jeżeli pierwsza część sagi Denisa Villeneuve'a była przystawką - wykwintną, ekskluzywnie zaserwowaną i pieszczącą podniebienia, ale niezaspokajającą dostatecznie głodu, to druga "Diuna" pozwala już na pełne ucztowanie. I to w dodatku przy jeszcze bardziej bogato zastawionym stole. Widowisko oparte na prozie Franka Herberta ociera się momentami o perfekcję i jest żywym dowodem na to, że pod wieloma względami platformy streamingowe nigdy nie dorównają magii kinowego seansu. Ten film bowiem koniecznie trzeba obejrzeć na wielkim ekranie. Wytworna symfonia obrazu i dźwięku. Niezwykłe przeżycie. Dzieło niemal kompletne.
Dzieło Denisa Villeneuve'a bez wątpienia już teraz można wpisać do kanonu najwybitniejszych filmów science fiction. I to nie tylko w tym stuleciu.Znów błyszczy Skarsgard w roli Vladimira Harkonnena, sporo pola do popisu dostaje niezawodna Rebecca Ferguson, przyjemnie zobaczyć jest na ekranie Christophera Walkena w roli Imperatora (aktor wielki, ale dostaje tu niestety okruchy rzucone pod nogi), ale drugi plan całkowicie zagarnia dla siebie Austin Butler. Odtwórca roli Elvisa Presleya spektakularnie zrywa ze swym poprzednim wizerunkiem i kapitalnie odgrywa postać psychopatycznego mordercy, od którego zło bije na kilometr. Jego Feyd-Reutha to chyba największy beneficjent scenariuszowych zmian w drugiej części "Diuny".
Wygraj bilety - do kina, na koncert i do teatru
2024-03-01 10:29
Opinia wyróżniona
Diunę czytałem pierwszy raz w latach 80 i od tamtego czasu marzyłem o ekranizacji tej powieści. Każdy fan Diuny był srogo zwiedziony pierwszą ekranizacją, chociaż widział ją pewnie nie raz.
Ogromnie cieszę się, że w końcu doczekałem się solidnej ekranizacji.
Czekałem 40 lat więc poczekam jeszcze 2 tygodnie, aż na seanse zaczną przychodzic fantyczni wielbiciele i będzie można obejrzeć w nabożnej ciszy, bez mlaskania i siorbania w tle.
2024-03-02 11:09
Lepiej idź napij się wódki albo piwa i nie czekaj.Ja też myślałem że będzie to dobre widowisko,a totalnie się zawiodłem.Stracone moje dwie godziny życia.
2024-03-02 07:09
Najlepsze słowo opisujące tę ekranizację: sprawną, rzemieślniczą, bez błysku. Porządną, ale chwilami po prostu nudną i boleśnie nijaką.
2024-03-02 22:44
wyciąć godzinę smętów a byłby niezły 1,5 godzinny film
2024-03-01 23:50
byście sie nie poprzewracali ale najpierw odciągnąć od fotela :) A tak grzecznie sobie wyszliście i pogawędki robiliściea ci co tutaj te bajki wypisuja to w latach 80 jeszce na swiecie nie byli
2024-03-02 07:25
Lynch zbudował sceny wizualnie zapadające w pamięć, mimo że film w całości jest nieudany - w czym mieli udział też producenci. Wersja Villeneuve nie ma świeżości i pozbawiona jest chociaż odrobiny szaleństwa, które wyniosłoby film powyżej poziomu sprawnego rzemiosła.
2024-03-01 23:39
2024-03-01 20:31
2024-03-01 17:40
Uważam, że pierwsza Diuna była świetna i dobrze wykorzystano dostępną technologię (a to było prawie 40 lat temu).
2024-03-01 11:20
W pierwszej części trzymali się książki nieźle - jasne, pominęli to czy tamto, zmienili nieznaczące szczegóły.. mogłem się czepić paru rzeczy, ale była to dla mnie dobra adaptacja. W tej części tak fajnie już nie ma. Główne postaci (Paul, Jessica, Stilgar) zostały miejscami odwrócone o 180 stopni - nie chcę spoilerować, więc nie będę rozpisywać,
W pierwszej części trzymali się książki nieźle - jasne, pominęli to czy tamto, zmienili nieznaczące szczegóły.. mogłem się czepić paru rzeczy, ale była to dla mnie dobra adaptacja. W tej części tak fajnie już nie ma. Główne postaci (Paul, Jessica, Stilgar) zostały miejscami odwrócone o 180 stopni - nie chcę spoilerować, więc nie będę rozpisywać, ale jeśli w książce postać ma motywację X to tutaj jest przeciwieństwo. Wpływa to nie tylko na daną postać, ale też na sam rozwój wydarzeń - przez co akcja ma smaczki czy akcenty rozłożone zupełnie inaczej. Dla mnie to bardzo bardzo duży minus.
Boli mnie też wycięcie (albo praktycznie wycięcie) wątków i postaci. Nie ma całego wątku z Thufirem, nie ma wewnętrznych intryg Harkonnenów (zamiast tego film pokazuje nam jacy Harkonnenowie są źli bo co 5 minut zabijają losowych przydu*asów), wycięty praktycznie cały wątek Alii, wycięty drobny, ale dość znaczący hrabia Fenring. Ktoś powie, że musieli ciąć, bo nie zmieściłoby się wszystko - niby tak, ale film i tak kończy się w sposób sugerujący nieuniknioną część trzecią, więc czy to rzeczywiście taka różnica?
2024-03-01 12:55
To drugi a nie pierwszy
2024-03-01 11:10
A sala 70% pełna
2024-03-01 15:09
Morena, cinema, o 21 start filmu, nie byo głośno.
2024-03-01 10:29
Opinia wyróżniona
Wbiła mnie w fotel, te zdjęcia, te dźwięki wow ! Nie spodziewałem się takiego filmu jak to załączyłem. Teraz czekam na drugą część ale jak będzie na HBO jak pierwsza,czyli pewnie za miesiąc, w kinie za dużo szeleszczących baranków.
2024-03-01 22:29
2024-03-01 13:11
Porównujesz oglądanie filmu na telewizorze w słabej jakości jaką oferuje streaming do seansu na wielkim ekranie?XD I jeszcze sądzisz, że film będzie w streamingu za miesiąc? Skąd się urwałeś?
2024-03-01 12:00
idz na jakis późny wieczorny seans...
2024-03-02 17:11
Wersję 4dx polecam. Najbliżej w bydgoszczu. Dlaczego trójmiasto to takie kinowe za...plecze?
2024-03-01 11:42
Polecam jednak iść na drugą część do kina. Ten film się wręcz tego domaga. Wrażenia wizualne i dźwiękowe nieporównywalnie lepsze niż przy późniejszym oglądaniu w zaciszu domowym. Szeleszczeń baranków na wczorajszym seansie aż tak nie odnotowałem więc nie ma co zakładać, że będzie źle.
2024-03-01 10:45
Opinia wyróżniona
To dla mnie w pierwszej części jedyne co ratuje film to oprawa wizualna i dźwiękowa, robiąca wrażenie wyłącznie w kinie, bo już w zaciszu domowym nie wywołuje efektu "wow". Fabuła filmu jest za to tak nudna, żadna i przydługa, że osobiście odliczałam minuty do końca. Sci fi całkiem lubię, ale ten film totalnie do mnie nie trafia. Do kina na pewno się nie wybiorę, bo żal pieniędzy, ale dla Florence Pugh i Austina Butlera obejrzę jak pojawi się na Maxie.
2024-03-10 10:54
Jesteś ty I dobrze że nie chodzisz do kina bo zapewne byś mlaskał i siorbał.
2024-03-02 10:09
Druga część totalnie tak samo - tylko muzyka która wypełnia nudę i efekty specjalne. Poza tym nuuuuuda - dwa narody walczą ( i to słabo wygląda) a główna postać jakby ściągnięta z Matrix - wybraniec- ten jeden itd
2024-03-01 17:03
Wizualnie i dźwiękowo pierwsza część super. Fabuła ...wynudziłam się.
2024-03-02 22:10
Bo to by trzeba jeszcze książkę przeczytać, żeby wiedzieć o co chodzi w filmie
2024-03-03 15:58
Tiaaa, i koniecznie jeszcze poznać osobiście autora książki. Idz już, mama lody smaży.
2024-03-01 12:23
jw
2024-03-01 12:36
2024-03-01 12:21
I w domu jak w kinie
2024-03-01 11:19
To zależy na czym oglądasz wszystkie inne filmy. Jeśli chodzisz do kina to wiadomo, że w domu będzie tak sobie. Natomiast jeśli wszystko oglądasz tylko w domu to co innego. Ja oglądałem pierwszą część na zwykłym monitorze 20 cali i mimo to zrobiła na mnie duże wrażenie wizualne. Tak samo miałem ze Zjawą z DiCaprio - wizualnie fantastyczny film mimo iż oglądany na małym ekranie.
2024-03-01 10:55
Zależy na czym oglądasz w domu. Ja np. OLED 65 cali + dobre audio i sam film oczywiście w 4K i efekt "wow" jest, mimo że to nie jest prawdziwe kino.
2024-03-01 11:02
No to na moje w takich warunkach można przyznać, że efekty są serio dobre, ale nie aż na "wow". Kwestia gustu
2024-03-01 10:03
2024-03-01 10:30
Tą ze Stingiem chyba
2024-03-01 10:48
Kup sobie jeszcze mamrota...
2024-03-01 11:09
2024-03-01 20:15
2024-03-01 10:09
Opinia wyróżniona
Teraz widzicie różnice pomiędzy filmem sci fi ale jednak porządnie zrobionym a np marvelowym chłamem ostatnio, Blue Beetle, Aquaman Marvels itp itd. Przecież to jak porównać rysunek twojego dziecka na plastykę z Mona Lisą.
2024-03-01 11:08
Mavel to nie sci fi.
2024-03-01 13:12
Blue Beetle i Aquaman to Marvel?
2024-03-01 10:13
Opinia wyróżniona
wczoraj ogladalem. pierwsza czesc miala lepsze tempo od drugiej czesci. w drugiej czesci wiecej dluzyzn. film jest piekny. Ferguson zagrala przecudownie, Timothée rownie dobry. Kompletnym nieporozumieniem jest Zandaya. jej miny przypominaja mi Michelle Rodriguez, to samo aktorskie drewno.
2024-03-01 10:30
Zendaya to tak zwana "diversity hire" I na tym oparta jest jej cała kariera.
Dziewczyna po prostu grać nie umie i jedyny powód czemu jest nadal zatrudniana to to, że nie jest biała.
2024-03-01 11:06
Nie tyle diversity co ona jest teraz w USA na fali popularności. Tragedii nie ma ale to taki smer... znaczy fremen maruda, średnio pasuje do twardej i bezkompromisowej nacji
2024-03-01 11:33
w ksiazce byla zupelnie inaczej przedstawiona. byla silna kobieta a jednoczesnie wiedziala jaka jest jej pozycja i obowiazki. w ogole kobiety w ksiazce maja ogromna wladze mimo tego ze czesto musza zajac swoje miejsce w szeregu.
niestety w filmie tego nie pokazano bo feministki by sie obrazily. role kobiet splycono po prostu do pozycji sily przez co chani wyszla na pania obrazalska bo jej sie nalezy bo girls power.
2024-03-01 11:42
Przesadzasz. Jessica była z kolei w filmach bardziej ludzka i emocjonalna.
2024-03-01 10:30
To chyba nie widziałeś nowych igrzysk śmierci. Tam główna aktorka robi takie miny że aż się bałam że ma jakąś chorobę twarzy.
2024-03-01 11:29
2024-03-01 10:29
Opinia wyróżniona
Wbiła mnie w fotel, te zdjęcia, te dźwięki wow ! Nie spodziewałem się takiego filmu jak to załączyłem. Teraz czekam na drugą część ale jak będzie na HBO jak pierwsza,czyli pewnie za miesiąc, w kinie za dużo szeleszczących baranków.
2024-03-01 11:42
Polecam jednak iść na drugą część do kina. Ten film się wręcz tego domaga. Wrażenia wizualne i dźwiękowe nieporównywalnie lepsze niż przy późniejszym oglądaniu w zaciszu domowym. Szeleszczeń baranków na wczorajszym seansie aż tak nie odnotowałem więc nie ma co zakładać, że będzie źle.
2024-03-01 12:00
idz na jakis późny wieczorny seans...
2024-03-02 17:11
Wersję 4dx polecam. Najbliżej w bydgoszczu. Dlaczego trójmiasto to takie kinowe za...plecze?
2024-03-01 13:11
Porównujesz oglądanie filmu na telewizorze w słabej jakości jaką oferuje streaming do seansu na wielkim ekranie?XD I jeszcze sądzisz, że film będzie w streamingu za miesiąc? Skąd się urwałeś?
2024-03-01 22:29
2024-03-01 10:29
Opinia wyróżniona
Diunę czytałem pierwszy raz w latach 80 i od tamtego czasu marzyłem o ekranizacji tej powieści. Każdy fan Diuny był srogo zwiedziony pierwszą ekranizacją, chociaż widział ją pewnie nie raz.
Ogromnie cieszę się, że w końcu doczekałem się solidnej ekranizacji.
Czekałem 40 lat więc poczekam jeszcze 2 tygodnie, aż na seanse zaczną przychodzic fantyczni wielbiciele i będzie można obejrzeć w nabożnej ciszy, bez mlaskania i siorbania w tle.
2024-03-01 11:10
A sala 70% pełna
2024-03-01 15:09
Morena, cinema, o 21 start filmu, nie byo głośno.
2024-03-01 11:20
W pierwszej części trzymali się książki nieźle - jasne, pominęli to czy tamto, zmienili nieznaczące szczegóły.. mogłem się czepić paru rzeczy, ale była to dla mnie dobra adaptacja. W tej części tak fajnie już nie ma. Główne postaci (Paul, Jessica, Stilgar) zostały miejscami odwrócone o 180 stopni - nie chcę spoilerować, więc nie będę rozpisywać, ale jeśli w książce postać ma motywację X to tutaj jest przeciwieństwo. Wpływa to nie tylko na daną postać, ale też na sam rozwój wydarzeń - przez co akcja ma smaczki czy akcenty rozłożone zupełnie inaczej. Dla mnie to bardzo bardzo duży minus.
Boli mnie też wycięcie (albo praktycznie wycięcie) wątków i postaci. Nie ma całego wątku z Thufirem, nie ma wewnętrznych intryg Harkonnenów (zamiast tego film pokazuje nam jacy Harkonnenowie są źli bo co 5 minut zabijają losowych przydu*asów), wycięty praktycznie cały wątek Alii, wycięty drobny, ale dość znaczący hrabia Fenring. Ktoś powie, że musieli ciąć, bo nie zmieściłoby się wszystko - niby tak, ale film i tak kończy się w sposób sugerujący nieuniknioną część trzecią, więc czy to rzeczywiście taka różnica?
2024-03-01 12:55
To drugi a nie pierwszy
2024-03-01 17:40
Uważam, że pierwsza Diuna była świetna i dobrze wykorzystano dostępną technologię (a to było prawie 40 lat temu).
2024-03-01 20:31
2024-03-01 23:39
2024-03-01 23:50
byście sie nie poprzewracali ale najpierw odciągnąć od fotela :) A tak grzecznie sobie wyszliście i pogawędki robiliściea ci co tutaj te bajki wypisuja to w latach 80 jeszce na swiecie nie byli
2024-03-02 07:25
Lynch zbudował sceny wizualnie zapadające w pamięć, mimo że film w całości jest nieudany - w czym mieli udział też producenci. Wersja Villeneuve nie ma świeżości i pozbawiona jest chociaż odrobiny szaleństwa, które wyniosłoby film powyżej poziomu sprawnego rzemiosła.
2024-03-02 07:09
Najlepsze słowo opisujące tę ekranizację: sprawną, rzemieślniczą, bez błysku. Porządną, ale chwilami po prostu nudną i boleśnie nijaką.
2024-03-02 22:44
wyciąć godzinę smętów a byłby niezły 1,5 godzinny film
2024-03-02 11:09
Lepiej idź napij się wódki albo piwa i nie czekaj.Ja też myślałem że będzie to dobre widowisko,a totalnie się zawiodłem.Stracone moje dwie godziny życia.
2024-03-01 10:31
Mając w pamięci jak wizualnie świetna była pierwsza część, chętnie bym poszedł na drugą do kina. Żeby tylko było jakieś bez tego całego żarcia, gadania, szeleszczenia, i popkornu...
2024-03-03 09:11
a zdziwiłbyś się ale nie było szeleszczenia, żadnego gadania i popcorn był chyba odstawiony na podłogę - takiej ciszy w kinie dawno nie doświadczyłam podczas oglądania filmu
2024-03-01 10:45
Opinia wyróżniona
To dla mnie w pierwszej części jedyne co ratuje film to oprawa wizualna i dźwiękowa, robiąca wrażenie wyłącznie w kinie, bo już w zaciszu domowym nie wywołuje efektu "wow". Fabuła filmu jest za to tak nudna, żadna i przydługa, że osobiście odliczałam minuty do końca. Sci fi całkiem lubię, ale ten film totalnie do mnie nie trafia. Do kina na pewno się nie wybiorę, bo żal pieniędzy, ale dla Florence Pugh i Austina Butlera obejrzę jak pojawi się na Maxie.
2024-03-01 10:55
Zależy na czym oglądasz w domu. Ja np. OLED 65 cali + dobre audio i sam film oczywiście w 4K i efekt "wow" jest, mimo że to nie jest prawdziwe kino.
2024-03-01 11:02
No to na moje w takich warunkach można przyznać, że efekty są serio dobre, ale nie aż na "wow". Kwestia gustu
2024-03-01 11:19
To zależy na czym oglądasz wszystkie inne filmy. Jeśli chodzisz do kina to wiadomo, że w domu będzie tak sobie. Natomiast jeśli wszystko oglądasz tylko w domu to co innego. Ja oglądałem pierwszą część na zwykłym monitorze 20 cali i mimo to zrobiła na mnie duże wrażenie wizualne. Tak samo miałem ze Zjawą z DiCaprio - wizualnie fantastyczny film mimo iż oglądany na małym ekranie.
2024-03-01 12:21
I w domu jak w kinie
2024-03-01 12:23
jw
2024-03-01 12:36
2024-03-01 17:03
Wizualnie i dźwiękowo pierwsza część super. Fabuła ...wynudziłam się.
2024-03-02 22:10
Bo to by trzeba jeszcze książkę przeczytać, żeby wiedzieć o co chodzi w filmie
2024-03-03 15:58
Tiaaa, i koniecznie jeszcze poznać osobiście autora książki. Idz już, mama lody smaży.
2024-03-02 10:09
Druga część totalnie tak samo - tylko muzyka która wypełnia nudę i efekty specjalne. Poza tym nuuuuuda - dwa narody walczą ( i to słabo wygląda) a główna postać jakby ściągnięta z Matrix - wybraniec- ten jeden itd
2024-03-10 10:54
Jesteś ty I dobrze że nie chodzisz do kina bo zapewne byś mlaskał i siorbał.
2024-03-01 10:59
Ja bym go nawet tak na drobne nie rozmieniał i nie analizował. Fantastycznie się to ogląda, na pewno zobaczę jeszcze raz
2024-03-02 19:54
wszechczasów jest 2001: Odyseja Kosmiczna!!!
2024-03-01 11:19
po prostu się zdrzemnąłem. Na drugą nie pójdę, bo drzemka w domu taniej wychodzi i mam wygodniej. Dla mnie "Diuna" to ten klasyk sprzed lat.
2024-03-01 11:20
2024-03-01 13:52
Lynch, agent Cooper i muzyka Toto. rewelacja
2024-03-02 12:40
2024-03-02 23:46
Co to znaczy oryginał? W sensie książkę?
Film Lyncha to artystyczna, ale kompletnie surrealistyczna i niezrozumiala wizja reżysera, momentami ocierająca się o kicz i śmieszność. Nie ma nic wspólnego z przekazem książki Herberta o fanatyzmie religijnym i brudnej polityce. Główny bohater jest nijaki
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Basia Ritz to zwyciężczyni pierwszej edycji popularnego programu kulinarnego:
Filmy