• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rower za ponad 80 tys. zł sprzedany w gdańskim sklepie

Joanna Karjalainen
7 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 

Rower za ponad 80 tys. zł sprzedany w Gdańsku, a dokładniej za 80 tys. 599 zł. Za taką kwotę sprzedano właśnie rower górski Trek Fuel EXe 9.9 AXS w gdańskim sklepie rowerowym dre rowery. Co takiego ma w sobie ten model, że jego cena wynosi tyle, ile koszt zakupu dwupokojowego mieszkania w niektórych lokalizacjach w Polsce?



Ile najwięcej wydał(a)byś na rower?

Za 80 599 zł można kupić w Polsce mieszkanie, i to nawet dwupokojowe. Dysponując takim budżetem, można także wybierać spośród aż 1115 samochodów dostępnych na sprzedaż poprzez ogłoszenia na portalu Trojmiasto.pl. Zamiast tego można jednak zdecydować się na zakup roweru: do tej pory zdecydowanie najdroższego, który gościł w sklepie rowerowym dre rowery w Gdańsku, i z pewnością jednym z najdroższych, który kiedykolwiek przekroczył próg trójmiejskich salonów rowerowych.

Rower za ponad 80 tys. zł - Trek Fuel EXe 9.9 AXS



Trek Fuel EXe 9.9 AXS to górski rower elektryczny dysponujący pełnym zawieszeniem, nieprawdopodobnie cichym silnikiem, a także wieloma ciekawymi "bajerami", takimi jak: wbudowany w ramę wyświetlacz czy ukryty w kierownicy i mostku narzędziownik. System powiadamia użytkownika o ewentualnych problemach związanych z ciśnieniem w oponach, sugeruje także - na podstawie wagi i stylu jazdy rowerzysty - na jakim ciśnieniu najlepiej będzie mu się jechało.

Najdroższe rowery w Trójmieście



Rower górski za ponad 80 tys. zł - najlżejszy i najcichszy



Rower w rozmiarze M waży tylko 18,5 kg. Wedle życzenia można zdecydować się na jazdę w pełni analogową i zdjąć wspomaganie z roweru, a wtedy rower "schudnie" o kilka dobrych kilogramów.

- Wbrew aktualnie panującym trendom na zwiększanie mocy czy zasięgu tutaj postawiono na podkreślenie jak najbardziej naturalnych wrażeń z jazdy - mówi Łukasz Derheld, właściciel sklepów dre rowery. - Ten rower nie ma rekordowych osiągów, za to jest jednym z najlżejszych produktów na rynku z rekordowo cichym i dyskretnym silnikiem elektrycznym.
Szczegółowo o specyfikacji można posłuchać w filmie przygotowanym przez sklep.

Rower Trek Fuel EXe 9.9 AXS - za drogi czy nie za drogi?



Rekordowo drogi trek odjechał już z salonu przy ul. Schuberta w Gdańsku. Od teraz będzie cieszył nowego właściciela.

W komentarzach na fanpage'u sklepu dre rowery pojawiły się już komentarze zarówno zachwyconych ("porządny sprzęt musi kosztować!"), jak i oburzonych miłośników rowerów ("powinno wam być wstyd!").

- Zachęcamy do wyrażenia swojej opinii społeczno-psychologicznej na temat ceny - mówi z przymrużeniem oka Łukasz Derheld. - Nasza jest taka, że osoby, które chciałyby kupić taki rower, raczej już dysponują mieszkaniem i samochodem, a jeśli chcą czerpać przyjemność z jazdy na takim sprzęcie, to nie można im zabronić. Zakup tego roweru nie jest obowiązkowy.

Miejsca

Opinie (269) ponad 20 zablokowanych

  • stać na to ludzi którzy brali dodatki kowidowe

    w czasie fałszywej masońskiej plandemii

    • 1 1

  • Dla mnie elektryczny rower górski to jakaś aberracja = ale jak ktoś ma za dóżo pieniędzy (2)

    i przerost ego, to czemu nie.

    • 3 3

    • sorki ale napisałem dużo jestem pewien

      • 0 1

    • hej

      a samo przerośnięte ego lub tylko za dużo kasy to wystarczy?

      • 1 0

  • złoty ale skromny...

    • 1 1

  • Jego najwiekszą wada jest to ze jest elektryczny ostatnio zrujnowała kamienice hulajnoga bo bateria wybuchła w mieszkaniu (1)

    • 0 2

    • a to audi na spacerowej nie zapaliło się...

      • 0 0

  • Gdzie

    A gdzie można kupić 2-pokojowe mieszkanie za 80 k? :)

    • 2 0

  • Mieszkanie za 80tys?

    Chyba wynajem :)

    • 0 1

  • Można się cieszyć, jasne. (3)

    Ale czy bardziej się cieszysz z roweru za 80k niż z roweru za 8k? Spoiler: nie. Kupił go pewnie ktoś kto i tak zarabia 25 kola na reke. (bo jezeli zarabia mniej to zakup tego roweu nie byl zbyt madry). Pytanie, czy wiecej radosci by mu dal rower za 25 tysiecy i 2 miesiace wolnego, zeby moc na nim jezdzic.
    Sam mam przyzwoity rower szosowy. Scott, na 105, bardzo zadbany, kupilem nowy za 4200 z piec lat temu i uwazam, ze trzeba wydac jakas kwote na rower. Ale prog znajduje sie blisko tego poziomu (owszem, pandemia i inflacja troche ten prog podniosly, teraz na zblizony rower trzeba miec pewnie z 6 tysiecy). Gdybym sie cofnal w czasie to i tak kupilbym tribana na takim samym osprzecie za 3200. Ma wszystko czego realistycznie kolarz amator moze chciec w rowerze. Natomiast jesli zaczniesz sie skupiac na kazdej najmniejszej drobnostce to i w rowerze za 80 k dopatrzysz sie problemow.

    A radosc i zabawa i ciekawe doswiadczenie to nigdy nie jest pochodna wydanych pieniedzy. Nigdy. Sam zaczalem jezdzic na wakacje za prawie ze darmo. Hamak, materac, gotowanie na ognisku. Czasem noclego w hostelu. To wszystko albo wozone rowerem, albo gdzies sie uda dotrzec tanim lotem. Naprawde w zadnym hotelu, restauracji i innym takim miejscu nie spotkaja cie tak ciekawe doswiadczenia jak te, gdy podrozujesz na spontanie i po tnaiosci.

    Bo za radosc, spelnienie, ciekawe doswiadczenie placi sie nie pieniedzmi a dyskomfortem. Tak samo na rowerze. Duzo wiecej szczescia daje osiagniecie jakiegos celu na ktory trzeba bylo np. trenowac dwa lata niz zakup roweru. Dwa lata potu, trzymania wagi itd. A wtedy np. pokonujesz na rowerze dystans 400 km w jeden dzien. To jest wspanialosc tego sportu. I mozna to zrobic na tribanie za 3200 i tez miec z tego "frajde" (w rzeczywistosci fajnie jest przez pierwsze 250 km, potem jest jakas masakra). I to jest cel poza zasiegiem kogos, kto mysli, ze wyda iles tysiecy na rower i bedzie sportowcem.

    Reasumujac: ani mnie to grzeje ani mnie to ziebi.

    • 2 1

    • (1)

      trochę? LOL

      Rowery to tak mniej więcej o 60% do gory poszly. To co bylo za 5-6, teraz pod 10k podchodzi (pełna 105 z tarczami i dobra rama).
      A jak ktoś chce szose z oponami szerszymi (all rounder), to zaraz wkladaja taki sprzet jako gravel i cena znow +30%

      Porazka po prostu. Ale moze firmy w koncu zlzuja majty, bo juz teraz sprzedaz na morde spada.

      • 0 0

      • Czytaj uważnie. Napisalłem za ile kupiłem rower 5 lat temu. Nie za 5-6, a za 4200. To nie jest trudna matematyka... W tamtym czasie na tym samym osprzecie i z lepszymi kolami Triban kosztowal 3200. Czyli ceny za rower na 105 trzeba byla doac 3-4 a nie 5-6. Wiec moze i rower za 5-6 kosztuje dzis 10 kola, fajnie, gdybys pisal mature dostalbys lacza, praca nie na temat :) Owszem i wtedy jak chciales Canyona albo Rose'a to za ten osprzęt dałbys 6 tysięcy. Co ciekawe mój Scott był nawet tańszy niż Krossy na tym samym osprzęcie.

        napisałem, że trzeba było wydać 4200 dziś 6k. Ty mowisz, ze bzdura, bo inflacja rowerow wyniosla 60%. Ale gdybys umial liczyc, to bys policzyl 6(000/4200 -1)*100 i by ci wyszlo, ze moj szacunek inflacji to 43%, wcale nie jakas osdlegla wartosc od twoich 60%.

        Nawet zadalem sobie trud, zeby dowiesc, ze ja mam racje, a ty tkwisz w bledzie. Napisalem, ze OK, dzis na rower na 105 trzeba wydac 6k. I mialem racje, w decathlonie rower na 105 z kolami fulcrum r6, wazacy 8,8 kg (mniej niz moj scott, ktory wazy 10,7 i mniej niz triban sprzed 5 lat, ktory tez tyle wazyl), czyli lepszy od mojego roweru, kosztuje 5500, dzis kupujesz, jutro jest u ciebie. Wiec nie wiem skad wziales to 10k :)

        • 0 0

    • ktos kto zarabia 25k na miesiac raczej nie kupuje roweru za 80k ;)

      chyba, ze cos ma z glowa nie tak

      • 0 1

  • motur (1)

    sio na dział motoryzacja

    • 2 4

    • jazda rowerem elektrycznym jest jak seks

      z lalą na prąd

      • 0 0

  • Jak kogoś nie stać na samochód elektryczny. (1)

    To kupuje sobie rower elektryczny. Poczuł się dowartościowany.

    • 0 1

    • Nie sądź po sobie.

      • 0 0

  • Nie ma to jak jechać rowerem elektrycznym.

    I przeglądać strony pudelka na wyświetlaczu wbudowanym w ramę. Trzeba trochę gimnastyki żeby nagiąć głowę ale warto. No i ten bajer, kontrola ciśnienia w oponach. przecież to ciężko sprawdzić na rowerze a już najtrudniej w przedniej oponie ;),. Na jakim ciśnieniu jeździ się najlepiej - na najwyższym. Brakuje tylko radaru pojazdów poprzedzających i martwej strefy ale da się jakoś bez tego jeździć. Może lusterko wsteczne zainstalować licząc się z nieznacznym wzrostem masy roweru. Gratuluję nabytku właścicielowi.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Zamna Poland 2024

festiwal muzyczny, muzyka elektroniczna

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W Sopocie możemy spędzić czas na: