• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozczarowujący koncert Rihanny w Gdyni

Łukasz Stafiej
8 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Rihanna zaśpiewała w Gdyni większość swoich przebojów. Szkoda, że częściowo z playbacku. Rihanna zaśpiewała w Gdyni większość swoich przebojów. Szkoda, że częściowo z playbacku.

To miał być wielki show jednej z największych gwiazd popu. Zamiast tego Rihanna, dając namiastkę koncertu, zakpiła sobie z kilkudziesięciu tysięcy osób, które w niedzielę przyjechały na lotnisko w Kosakowie z całej Polski.



Na koncert Rihanny na lotnisko w Kosakowie przyjechało około 60 tys. fanów. Na koncert Rihanny na lotnisko w Kosakowie przyjechało około 60 tys. fanów.

Rihanna gra przebój "Umbrella".

Koncert Rihanny:

Umiejętności budowania wokół siebie szumu barbadoskiej piosenkarce na pewno nie można odmówić. Już w sobotę, podczas ostatniego dnia festiwalu Open'er, po lotnisku w Kosakowie krążyły plotki o spacerującej wśród festiwalowiczów Rihannie. Ktoś ją zobaczył pod sceną, ktoś inny spotkał w miasteczku festiwalowym, wszyscy widzieli podczas koncertu Kings Of Leon, na których występ specjalnie przyleciała do Gdyni wcześniej.

Również od niedzieli rano w internecie huczało od fanowskich newsów. Gdy fotografowie przyłapali ją w samym bikini na plaży w Sopocie, Facebook kipiał od emocji. Nic więc dziwnego, że od popołudniowych godzin droga dojazdowa do lotniska w Kosakowie stała w jednym wielkim korku. Zobaczyć Rihannę do Gdyni przyjechało kilkadziesiąt tysięcy osób (wstępne szacunki mówią o 60 tysiącach) z całej Polski, a nawet z sąsiednich krajów. To bodaj drugi - obok występu Pearl Jam sprzed lat - koncert o tak licznej frekwencji w historii Open'era (przyjazd Rihanny był dodatkiem do festiwalu, którego właściwa część trwała od środy do soboty).

Oczekiwania znacząco przerosły efekty. Koncert Barbadoski był rozczarowujący, a sama artystka swoim podejściem do występu wręcz zakpiła z gdyńskiej publiczności. Po pierwsze, koncert rozpoczął się z godzinnym spóźnieniem. Mimo że o niepunktualności gwiazdy powiedziano już niejedno (jej rekord na obecnej trasie koncertowej to ponoć trzy godziny spóźnienia), fakt ten zirytował oczekującą na chłodzie publikę, która w pewnym momencie zaczęła wręcz buczeć i gwizdać.

Po drugie - co niestety należy uznać za sprawę żenującą i niedopuszczalną przy wydarzeniach tej rangi - Rihanna większość fragmentów swoich piosenek zaśpiewała z playbacku. Nieważne, że półtoragodzinny program koncertu składał się z największych przebojów 25-latki. W ich wykonaniu brakowało pierwiastka tej spontanicznej energii towarzyszącej występom na żywo. Przez to nawet takie wielkie hity, jak "Umbrella", "Rude Boy", "We Found Love", "Don't Stop The Music" czy zagrany na bis "Diamonds" brzmiały płasko i nie porywały. Niczym słabo nagłośniona impreza, w czasie której wolimy pogadać przy piwie, zamiast szaleć na parkiecie.

To miał być wielki show jednej z największych gwiazd popu na świecie. Zamiast tego niedzielny koncert Rihanny okazał się największą wpadką w historii festiwalu Open'er. Brak w tym winy organizatora, agencji Alter Art - pomysł piątego, dodatkowego dnia festiwalowego należy pochwalić. Zawiodła młoda artystka, która chyba myślała, że gdyńską publiczność zadowolą rzucane ze sceny zachwyty nad Polską. W tym akurat - podobnie jak w internetowym PR - Rihanna udowodniła, że bryluje. Szkoda, że tak dobrze nie poszło jej z własnymi piosenkami.

Wydarzenia

  • Rihanna 7 lipca 2013 (niedziela) (32 opinie)

Zobacz także

Opinie (469) ponad 20 zablokowanych

  • Rihanna spóźniła się na koncert nie dlatego, że jak niektórzy piszą SIĘ UPIŁA/NAĆPAŁA, tylko były ogromne korki. Zresztą po tym, jak zachowywali się ludzie na plaży (Rihanna musiała stamtąd iść, bo nie mogła normalnie odpocząć i musiała kisić się w hotelu) to nie dziwię się, że nie była do końca przekonana do polskiej publiczności.
    A i tak btw: to nie był playbeck, tylko pół-playbeck, który Ją wspomagał tylko w niektórych momentach ;)

    • 1 9

  • produkt szołbiznesu dla mas

    takie postacie nie dadzą rady na żywo bo po prostu nie potrafią, fani powinni się z tym pogodzić

    • 4 0

  • Trochę muzycznego smaku

    Jak można zachwycać się laską, która na koncertach zamiast dać popis swoich umiejętności WOKALNYCH, jedynie kręci tyłkiem i rusza ustami do piosenki lecącej z playbacku. Ludzie... czy wy macie choć za grosz gustu? Ja rozumiem, gdyby ona jeszcze miała jakiś super wokal. Ale te, kto cokolwiek ie o muzyce, ma wykształcenie muzyczne, baa.. nawet totalny laik potrafi usłyszeć fałsz. Ona detonuje na żywo, a ludzie zachwycają się zmiksowanym głosikiem w studio. Po prostu szkoda mi tych biednych, naiwnych ludzi.

    • 4 1

  • to juz bardziej wole posluchac jarka albo antka, na zywo, bez playbacku. codziennie nowe hity!

    • 0 0

  • Panie Redaktorze (1)

    Panie Redaktorze, wykazał się Pan kompletną niekompetencją pisząc ten artykuł, kto zna się choć trochę na muzyce, wie że pisze Pan bzdury..jedyne, co na prawdę można jej było zarzucić, to godzinne spóźnienie, ale to chyba już część jej "image'u" i wydaje mi się, że robi to specjalnie...co do playbacku, to chyba małe Pan ma doświadczenie w koncertach...radzę przesłuchać jeszcze raz koncert, jeśli ktoś go zarejestrował...były 2 wokale jej i nagrane wcześniej tło (najczęściej tylko w refrenach) ..to często stosowany trick..były też utwory gdzie był tylko jej wokal.. reszta na prawdę profesjonalnie.. proszę się troszkę dokształcić w tej dziedzinie, albo zmienić pracę, zanim kolejny raz bezpodstawnie zmiesza Pan kogoś z błotem i mylną opinią zarazi Pan resztę "nieświadomych", którzy będą to czytać...

    • 10 10

    • tak sobie to tlumacz.

      • 1 0

  • playback - ps....

    Ps... Ciekawe czy organizator imprezy - koncertu Rihanny - czyli AlterArt, wiedział wcześniej, że będzie ona śpiewać z playbacku? I pomimo to ustalili tak wysokie ceny biletów. Czy była to "niemiła niespodzianka"? W tej sytuacji domagałabym się od menagerów Rihanny odszkodowania, za ten występ - "próbę", a bubliczność powinna się domagać zwrotu kosztów na bilety.

    • 1 1

  • Brak winy organizatora? (1)

    Najgorszą częścią tego dnia było godzinne KLĘCZENIE przed bramkami z opaskami, bo Pan Promotor z megafonem wybierał sobie ludzi, których sobie upodobał, żeby wymienili bilety, w międzyczasie uprzejmie prosząc o "usiądnięcie". Traktowano jak zwierzęta tysiące ludzi, nie tylko tych młodych, którzy myśleli jedynie o tym, żeby jak najszybciej dostać się na GC i zająć miejsce pod sceną, ale i starszych, którzy przyszli głównie ze względu na dzieci. Nigdy więcej nie przyjadę na Open'era.

    Sam koncert to zupełnie inna sprawa, zależy od upodobań.

    • 1 3

    • to nie był Opener

      festiwal trwał do soboty. przyjedź raz na Openera faktycznie, zobaczysz prawdziwą dobrą organizację to przestaniesz jeździć na koncerty w stylu Riri :)

      • 6 0

  • Do autora

    Prosiłbym autora tego artykułu o niezakłamywanie faktów na przyszłość albo z uwagą oglądać koncerty. Zdanie "Rihanna większość fragmentów swoich piosenek zaśpiewała z playbacku" jest oszczerstwem. Faktycznie, playback był, ale jako zabieg muzyczny który wykorzystuje prawie każda gwiazda popu. Piosenkarkom najczęściej towarzyszy playback podczas refrenów bądź w fragmentach gdy chcą "poszaleć" wokalnie. Tak samo było i w tym przypadku.
    Zgadzam się że playback był, ale to co Pan napisał jest nieprawdziwe tym bardziej że jeśli już to na pewno nie w większości.

    • 3 1

  • ekhem (1)

    Rihanna nie wystąpiła na open'erze. wystąpiła DZIEŃ PO OPEN'ERZE i to jest znaczna różnica. nie przypisujcie jej do festiwalu. byłam na 4 dniach open'era, było nieziemsko i nie mówicie że ona też wystąpiła na open'erze bo to zwykłe kłamstwo. to że zagrała na scenie DZIEŃ PO OPEN'ERZE nie znaczy że na nim występowała jezus ludzie.

    • 16 1

    • dokładnie

      pisząc, że Rihanna wystąpiła na Openerze krzywdzicie poprzedzające ten 'koncert' 4 dni festiwalu. to zupełnie co innego:) ZUPEŁNIE :) kto był ten wie. kto ma zamiar pisać bzdury na temat Opener`a niech sobie pomarudzi i nie przyjeżdża tam nigdy. smutnych ludzi na feście nie potrzeba ;)

      • 3 0

  • playbak - to najgorsze

    Ogólnie nie najgorzej, biorąc pod uwagę całość imprezy. Zabawa była ok. Jednak, jak się zastanowić, że to był występ gwiazdy, bilety po 200 i 250 PLN, można mieć żal. Począwszy od ubiory Rihanny - jakiś dres, czy coś - po tańce jej grupy - kilka wygobasów - po efekty świetlne - jak na zwykłej dyskotece - a skończywszy na czymś co było najgorszą porażką, czyli na wystepie z playbacku! Miałam czasem wrażenie, że Riahanna przyjechała na próbę, nie na koncert, na jakąś rozgrzewkę przed ważniejszymi imprezami. Trochę to w sumie wyglądało - jak większa impreza w amerykańskiej remizie strażackiej. Jednka tańczyło mi się nieźle, nie mogę powiedzieć, Trochę ruchu nie zaszkodzi ;) Tylko nie za 250 zł.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

ADELE - Tribute from London by Stacey Lee

148 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdańska konferencja dla twórców internetowych nosiła nazwę: