• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Selfie: to wciąż zdjęcie, czy już stan umysłu?

Michał Jelionek
28 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Sonda: dlaczego robimy sobie selfie?


Gwiazdy Hollywood podczas rozdania Oscarów, polscy piłkarze po wywalczeniu awansu na Mistrzostwa Europy, Władymir Kliczko na tle kordonu policji na Majdanie, a nawet papież Franciszek w towarzystwie trzech młodych osób - popularne selfie to znak naszych czasów, robią je niemal wszyscy. Gdzie tkwi fenomen tych autoportretów z "rąsi"?



Jak często robisz sobie selfie?

Na samym wstępie wypada wytłumaczyć, czym w ogóle jest selfie. Definicja - zresztą podobnie jak sama czynność - nie należy do tych skomplikowanych. Selfie to nic innego jak autoportret w postaci zdjęcia zrobionego zazwyczaj aparatem w telefonie komórkowym trzymanym w dłoni albo opcjonalnie - dla bardziej zaawansowanych "fotografów" - przymocowanym na specjalnej tyczce ("selfie stick"). Innymi słowy jesteśmy trochę 2 w 1, pozujemy niczym model do zdjęcia, którego autorem jesteśmy my sami. Dziwny ten świat.

Selfie to dla wielu obowiązkowa pozycja dnia, tzn. pozycje dnia, bo przecież niektórzy pstrykają "słitfocie" hurtowo, na potęgę, co godzinę, co kwadrans.

Frapują mnie dwa pytania. Po pierwsze, w jakim celu strzelamy sobie tyle zdjęć dziennie? A po drugie, co się z takimi fotkami następnie dzieje (bo przecież nikt nie uwierzy, że robimy selfie jedynie do użytku domowego)? Na pierwsze pytanie odpowiedzi nie znalazłem, ale za to wiem, gdzie takowe autoportrety najczęściej lądują. To oczywiście najpopularniejsze portale społecznościowe, do których dostęp mają przecież setki naszych znajomych (i nieznajomych). Publikowanie selfie w sieci ma na celu podzielenie się z innymi (obserwatorami) tym, czym właśnie się zajmujemy.

Dla niektórych dzień bez selfie to dzień stracony. Dla niektórych dzień bez selfie to dzień stracony.
Lubimy się chwalić pięknym wyglądem, spasowaną stylizacją, lśniąco białymi zębami, pedantycznie ułożoną fryzurą, kilkusekundowym spotkaniem z celebrytą, oryginalnym miejscem (w których właśnie spędzamy nasze wakacje), luksusowymi samochodami, jachtami, samolotami, słodkimi zwierzakami, wydarzeniami (gdzie wstęp mają tylko nieliczni), a nawet gustownie wyglądającym jedzeniem na jeszcze bardziej gustownie przyozdobionym talerzu... A co tam, niech patrzą i zazdroszczą! I nie zapominajmy o obowiązkowym "dziubku" na ustach.

Selfie już z samego założenia musi być zdjęciem udanym. No bo przecież nie będziemy pstrykać sobie zdjęć z rozklekotanym, 25-letnim autem, z wokalistą kapeli weselnej czy zajadając się - bądź co bądź - pysznym schabowym. To by nie miało najmniejszego sensu. Brakuje splendoru.

Słynne obiekty w Trójmieście: znamy je czy nie?

W tej sprawie zgłosiłem się do Kasi, pięknej dziewczyny, której konto na popularnym Instagramie obserwuje blisko 7 tys. osób. Podsunęła mi kilka bardzo trafnych spostrzeżeń. Cytuję: "Podkrążone oczy, wypryski na twarzy, zszarzała cera, do tego problemy w pracy, z partnerem i ze zdrowiem - większość z nas boryka się z taką prozą życia. Przeglądając portale społecznościowe, odpoczywamy, niekiedy szukamy inspiracji. Chcemy widzieć ludzi pięknych, bogatych i idealnych, którzy mogliby zmotywować nas do zmian. Chcemy być tacy, jak oni. Nie chcemy w internecie widzieć negatywnych treści, bo takich nierzadko mamy nadmiar w codziennym życiu realnym". Nic dodać, nic ująć.

Żeby prezentowany przez nas świat był jeszcze piękniejszy, jeszcze bardziej idealny, stosujemy drobne sztuczki. To oczywiście filtry korygujące zdjęcia, które maskują niedoskonałości i podkreślają atuty. Wystarczy kilka kliknięć: podciągamy kontrast, zwiększamy nasycenie, wyostrzamy krawędzie. I już. Teraz nasze zdjęcie nabiera cudownych barw, a my w mgnieniu oka zamieniamy się w fenomenalnego fotografa. Witajcie w świecie selfie.

"Dziubek" to nieodłączny element selfie. "Dziubek" to nieodłączny element selfie.
Możecie wywnioskować z powyższego, że jestem oponentem selfie. Niekoniecznie jednak. Wszystko jest dla ludzi. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Bo licznik pięciu zdjęć własnej buzi na godzinę, mimo wszystko ciężko zrozumieć. Jakiś czas temu przeczytałem, że nagminne strzelanie sobie zdjęć, a następnie udostępnianie ich w sieci może być przejawem zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych (innymi słowy: zaburzeń psychicznych). A sześć selfie dziennie to najwyższy stopień zaburzenia.

Czy znamy się na znakach drogowych?

Szukam plusów selfie. I znalazłem. To chociażby samowystarczalność. Przecież pstrykając selfie nie potrzebujemy dobrego aparatu, osoby, która naciśnie spust migawki czy statywu, na którym wspomniany aparat zamontujemy. Nie musimy też uczyć się obsługi samowyzwalacza.

Ten dość nowatorski trend podbił świat i - póki co - nic nie wskazuje na to, żeby miał się znudzić. Selfie - niezależnie od daty urodzenia, miejsca zamieszkania, płci czy wyznania - robi bardzo wielu z nas. Sprawdziliśmy, jak to jest ze zdjęciami z "rąsi" u przypadkowo spotkanych gdańszczan. Zdania na temat selfie były mocno podzielone.

Cały czas zastanawiam się, czy selfie to jeszcze zdjęcie... czy to już stan umysłu?

Opinie (87) 1 zablokowana

  • Fajny artykuł

    daje duzo do myslenia

    • 13 0

  • etam. co za głupoty. Co z tego jak ktoś sobie zrobi zdjęcie i wstawi gdzieś tam. Rzeczywistości nie da sie oszukać, laski kiepsko wyglądają bez majijażu, pobudka poranna też powoduje piękny wygląd, nie mówić już o robieniu kupy, może wtedy zróbmy sobie selfie i pokażmy całemu światu...

    • 3 1

  • To zabawa dla młodzieży i dzieciaków bo młodość ma swoje prawa...dorosną i po temacie

    Gorzej jak zajmują się tym dorośli ludzie którzy maja rodziny, tak jak i wrzucanie bzdurnych złotych myśli na fb. Debilizm

    • 22 1

  • nędza intelektualna; brak wartości (1)

    cywilizacja upada. czym się zajmuje dzisiejsze społeczeństwo zachodnie? selfie, lajki, chwile wolne w knajpach, próżne rozmowy i inne puste rzeczy, które ludzie biorą z mediów jak bezwolne, tępe barany.

    Pamiętajmy, że silniejsi zawsze pokonają słabszych, to tylko kwestia czasu. Taki jest świat i taki będzie. Islam w Europę wejdzie jak nóż w masło.

    • 126 8

    • Pod warunkiem , że nie jest to masło z biedronki ..

      • 21 2

  • Pustogłowie i tyle. Druga sprawa, że media promują pustaków. Vide Krupa i jej pupa.

    • 27 2

  • Choroba (1)

    To naprawdę musi być choroba psychiczna... okej pomysł na fotkę-selfie czasem niezastąpiony, ale nie dajmy się zwariować, czy nie istnieją już normalne zdjęcia? We wszystkim najważniejszy jest umiar.

    • 56 1

    • Dla mnie najciekawsze jest to, że w selfach są z reguły błędy kompozycyjne. Równocześnie znam kilka osób które zrobiły sobie autoportrety z jakimś ciekawym tłem (ale to nie były selfie!!) bo owe autoportrety zrobiono tak, aby wykorzystać jakiś naturalny element kompozycyjny aby wkomponować siebie w zdjęcie (np. lusterko od samochodu, twarz odbijającą się w szybie, kałuży itp). I TO JEST RÓŻNICA pomiędzy fotografią, a waleniem fot z komóry.

      • 14 0

  • Panie Michale całkiem nieźle ;-))))

    • 20 3

  • Droga redakcjo, dziubek czy dzióbek? Myślałem, że to zdrobnienie od dzioba się wzięło... (2)

    ... ale mogę być w błędzie.

    • 27 2

    • (1)

      dziUbek to ten od selfie :)

      • 12 0

      • dzięki! człowiek całe życie się uczy

        • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach

w plenerze, gry

Juwenalia Gdańskie 2024 (51 opinii)

(51 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbyła się pierwsza edycja festiwalu Metropolia Jest Okey?