- 1 Szykują się do Jarmarku św. Dominika (88 opinii)
- 2 Wstydliwa plaga mediów społecznościowych (97 opinii)
- 3 Nadciągają duże imprezy studenckie (25 opinii)
- 4 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (45 opinii)
- 5 Recenzja "Challengers": intensywne kino (52 opinie)
- 6 Filmy, które potrafią wstrząsnąć (8 opinii)
Popularni raperzy na jednej scenie. Nowy festiwal rapu w Trójmieście
Ich nagrania cieszą się ogromną popularnością i zna je większość nastolatków, a w sobotni wieczór wspólnie wystąpili na jednej scenie w ramach Rap Stage Fest w klubie B90. Lubin, Asster, Joda, Miszel i ulubieniec publiki Gibbs pokazali mieszankę styli rapu. Tego wieczoru wprawdzie dominowała nowa szkoła rapu, jednak publiczność nie narzekała i świetnie się bawiła. Co działo się podczas koncertu w B90 i czy możemy liczyć na kolejne edycje festiwalu w Trójmieście?
Koncerty w Trójmieście w najbliższym czasie
Nowy festiwal rapu w Trójmieście
Festiwal rozpoczął się o godzinie 20 i potrwał do północy. Na wydarzenie sprzedane zostało ponad 600 biletów. Może nie jest to tak pokaźna liczba gości, jednak jak na pierwszą edycję festiwalu i mniej znanych raperów dla starszego słuchacza, to trzeba przyznać, że organizatorom udało się przyciągnąć sporą grupę odbiorców. I co ważne: wszyscy się tego dnia doskonale bawili.
Podczas wieczoru wystąpiło pięciu raperów, a wśród nich reprezentanci różnorodnych nurtów - od nieco starszej szkoły, po świeżych graczy, którzy dopiero ruszyli ze swoimi projektami. Mogliśmy usłyszeć związanego z Gdańskiem Lubina, Asstera, Jodę, Miszela i wyczekiwanego przez sporą część publiki Gibbsa. Miał wystąpić również raper Opał, jednak z powodu choroby nie mógł pojawić się na scenie.
Organizatorzy jednak zadbali, by jego miejsce zajął gość specjalny, a raczej... goście: Oliver Olson, Janek Voodo, Indeb na przodzie z Gibbsem, czyli ekipa Dope House Label. Wydarzenie poprowadził youtuber zajmujący się głównie tematyką rapu - Yurkosky, który bacznie "dogrzewał" publiczność zapowiedziami.
Tatuaż na twarzy to nie pamiątka po kryminale. Nowe trendy w tatuażu
W trakcie imprezy jedni mogli napić się i poskakać, a inni... zrobić sobie tatuaż u Grzech Tattoo, który miał swoje stanowisko nieopodal sceny. Co ciekawe, nie brakowało chętnych do zrobienia sobie niewielkiej pamiątki z wydarzenia.
Popularni raperzy na jednej scenie
Uczestnicy mieli okazje zetknąć się z popularnymi osobowościami polskiej sceny rapu, których numery słucha młodzież. Muzyka prezentowana podczas wydarzenia w B90 była rodem wyjęta z najpopularniejszych playlist platform streamingowych. Każdy z raperów występował około pół godziny. Im późniejsza godzina, tym na scenie pojawiał się coraz to bardziej znany raper.
A co usłyszeliśmy? Joda zaśpiewał nagrane wspólnie z Kizo "Skitelsy", Miszel prócz mniej znanych utworów, wystąpił z numerami "Dres", który ma blisko 30 milionów wyświetleń i "Sheraton" (18 milionów na Spotify). Prócz raperskich występów, wrażenie robiły też efekty specjalne, m.in. ognia, konfetti, dymu i laserów, które robiły fajny klimat.
- Totalnie nie żałuję. Chodzę często na koncerty raperskie i niektórzy nie potrafią dźwignąć sceny, a tutaj tak jakbym słuchał nagranych utworów. Oczywiście najbardziej liczyłem na Gibbsa i dał mega koncert - mówił Marek.
Gibbs - Zodiak w B90:
Młodzież czekała na Gibbsa
Nie ukrywając: tego wieczoru najbardziej wyczekiwany był Gibbs. Kiedy tylko wkroczył na scenę (nieco wcześniej niż zapowiadał lineup z uwagi na nieobecność Opała) widzowie nie szczędzili okrzyków, a w dłoniach pojawiły się telefony. Gibbs, czyli Mateusz Przybylski zajął niedawno pierwsze miejsce wśród najpopularniejszych twórców na YouTube i czuć, że jego publika stale rośnie.
- Totalnie wpadłem na wydarzenie głównie dla Gibbsa, ale Jodę też lubię. Po koncercie jednak na bank odświeżę playlistę, bo Lubin zrobił na mnie mega wrażenie. Końcówka koncertu, czyli Gibbs i jego ekipa super sprawa. Na następnym koncercie w Trójmieście też będę - mówił Arek.
Utwory Gibbsa w serwisie YouTube osiągają miliony wyświetleń, a najpopularniejszym z nich jest "Piękny Świat", który ma już ponad 55 milionów odsłon. Fani odśpiewywali z pamięci większość jego tekstów. Były takie numery jak: "Milion" z Oliverem Olsonem, "Iluzja", "Nigdy albo zawsze", "Zodiak", "Tłoki", "Mantra" oraz oczywiście "Piękny świat".
Duża różnorodność styli miała swoje plusy, bo jednoczyła miłośników zarówno popularniejszej obecnie nowej szkoły, jak i fanów starego stylu. Do ostatnich numerów fani skakali, bawili się pod sceną i wtórowali raperom, a inni rejestrowali ulubione numery telefonami. Mimo kilkugodzinnego wydarzenia, uczestnicy bawili się do samego końca, a później większość przeniosła się do położonego obok klubu Drizzly Grizzly, gdzie konsoletę przejęli DJ-e Newonce Community.
Najpopularniejsi artyści z Trójmiasta: to ich słuchała młodzież w 2022 roku
Wydarzenia takie jak Rap Stage mają swoich odbiorców: doceniają współczesny rap i dobrze bawią się do tej muzyki. W niedługim czasie, bo już 26 lutego Rap Stage Tour ponownie zagości w Trójmieście. Tym razem jednak w klubie Parlament. Na jednej scenie pojawią się Bisz, Te-Tris, VNM, Zeus i BonSoul, a więc zupełnie inny klimat rapu niż ten, który pojawił się w sobotni wieczór w B90. Na najbliższym wydarzeniu poczuć będziemy mogli ducha "skillsów", nieco zapomnianego nacisku na treść, ale też świeżego spojrzenia na rap.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (53) ponad 10 zablokowanych
-
2023-02-05 11:36
Na zdjęciach widziałem gościa w koszulce z Tupakiem (2)
Tak jak się nie znam, bo nie słucham hip-hopu, rapu, itd - tak są postacie z tej sceny, które do mnie dotarły przez swój wpływ na tę muzykę / kulturę, a nawet i usłyszałem kawałek czy dwa (głównie single). Jeśli znasz i słuchasz Tupaka to nie sposób nie znać reszty raperów z tamtego okresu, a tamten kolektyw w porównaniu do tego tałatajstwa hip-hopolo dla dzieci to przecież nie do porównania. Nie rozumiem jak można znać i słuchać klasyki gatunku i podniecać się tym badziewiem, które świadczy o totalnym skomercjalizowaniu i przyczynia się do upadku gatunku. Stary rap miał ducha i treść, a to są jakieś wydmuszki.
- 19 0
-
2023-02-05 12:46
obstawiam, ze typ nie wie kogo ma na koszulce ;) (1)
- 9 0
-
2023-02-05 15:51
Myśli, że to Laurence Fishburne
- 3 0
-
2023-02-05 10:06
(5)
Kompletnie dla mnie nieznane pseudonimy.Ja jednak słuchałem w złotey erze rapu lat 90tych.Eminem,Tupac,DrDre,SnoopyDog,Paktofonika,Kaliber44,Pezet,Molesta,Mezo.To były nazwiska i muza.I bez komórek w ręku.
- 29 5
-
2023-02-05 12:25
(1)
Ja wolałem ten undergroudowy Jeden Osiem L. Szkoda, że skończyli się po wydaniu Kill'em All.
- 3 0
-
2023-02-05 13:08
Pełna zgoda xD, tak jak Black Funeral po Moon od Caracith.
- 0 0
-
2023-02-05 11:45
Mezo obok Molesty! oczy bolo!
- 5 1
-
2023-02-05 10:34
Nie, to nie były nazwiska, spróbuj jeszcze raz.
- 3 2
-
2023-02-05 10:18
Mezo XD
- 15 0
-
2023-02-05 12:45
Kompletnie nie kumam tej subkultury, nie ma w niej nic ciekawego dla mnie, dziwię się więc popularności tego stylu muzyki, o ile to w ogóle muzyka... no ale kto co lubi
- 11 1
-
2023-02-05 12:30
A guzik tam!
Rap to nie muzyka, tylko rodzaj tynku kategorii "0", narzucony i równany ręcznie kielnią na ścianie, ewentualnie przycierany pędzlem.
Jeśli mówić o mistrzach, to wymienię tu Pana Romana - mistrza murarskiego - ponad 200 m2 tynku ręcznie narzucone w ciągu 8 godzin.- 8 1
-
2023-02-05 11:38
A kto to jest?
- 28 0
-
2023-02-05 10:49
Był Popek i gang Albanii?
- 13 4
-
2023-02-05 10:46
Koncert. Pół godziny. Nie mam pytań.
- 13 2
-
2023-02-05 10:30
Rap się skończył 15/20 lat temu:) Aktualnie, to co trzeci koleś/Julka z tiktokiem jest "raperem" xD. Koncerty bez autotuna najlepiej weryfikują tych muzykuf.
Pozdrawiam,
Erazmus!- 25 3
-
2023-02-05 10:14
Istne
panoptikum!
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.