• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Siła kobiecych głosów w Teatrze Szekspirowskim

Aleksandra Wrona
23 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Jedną z gwiazd Women's Voices była Kayah. Artystka wykonała swój przebój "Supermenka" w odświeżonej aranżacji. Jedną z gwiazd Women's Voices była Kayah. Artystka wykonała swój przebój "Supermenka" w odświeżonej aranżacji.

O tym, że kobiece głosy mają ogromną moc, nie trzeba już chyba nikogo przekonywać. Po raz kolejny udowodniły to Brodka, Kayah, Daria Zawiałow, Ania Rusowicz i Paulina Przybysz. W sobotni wieczór artystki wystąpiły na scenie Teatru Szekspirowskiego w ramach trasy Women's Voices. Była to prawdziwa muzyczna uczta z ważnym przesłaniem.



Women's Voices to jednak nie tylko trasa koncertowa, ale też kilkugodzinna impreza skupiająca się na tematyce kobiecej. Nic zatem dziwnego, że wśród uczestników wydarzenia przeważały panie. Pierwszym punktem programu była projekcja dokumentu "Hard lovin' Woman" opowiadającego o karierze muzycznej Juliette Lewis. Film okazał się ciekawym, mocnym rozpoczęciem tego wieczoru, jednak kwestie techniczne sprawiły, że trudno było się na nim skupić. Na sali nie postawiono foteli ani krzeseł, więc większość widzów postanowiła usiąść na podłodze, skąd nie dało się przeczytać napisów, zasłanianych przez rozstawiony na scenie sprzęt muzyczny.

Udanym akcentem okazał się monodram "Co modna pani wiedzieć powinna" w wykonaniu Katarzyny Kołeczek z Klubu Komediowego. Aktorka w dowcipny sposób przedstawiła dzień z życia kobiety, co wywołało wśród widowni spontaniczne wybuchy śmiechu. Kolejną atrakcją było spotkanie z Ewą Bukowską i rozmowa o filmie "53 wojny".

Nie jest tajemnicą, że większość osób kupiła bilety na Women's Voices nie z powodu spotkań, a koncertów. Podczas gdańskiej odsłony trasy jako pierwsza wystąpiła Paulina Przybysz, będąca jednocześnie dyrektorką artystyczną całego przedsięwzięcia. Był to prawdziwy strzał w dziesiątkę, ponieważ koncert Pauliny wyśmienicie rozgrzał publiczność przed dalszą częścią wieczoru.

Uśmiechnięta, pełna energii, rozgadana Przybysz nawiązała z fanami świetny kontakt, poprzedzając swoje piosenki zabawnymi anegdotami. Nie omieszkała też wspomnieć, że dwa teledyski do jej nowej płyty kręcone były w Gdańsku i że bardzo lubi odwiedzać Trójmiasto. Ciekawym pomysłem było zrezygnowanie z wizualizacji na rzecz wyświetlania na ekranie słów piosenek. Dzięki temu nawet osoby, które nie znają jej twórczości mogły śpiewać i pełniej uczestniczyć w koncercie.

  • Paulina Przybysz jest dyrektorką artystyczną całego przedsięwzięcia.
  • Brodka zachwyciła publiczność swoim wykonaniem ""Because the Night" Patti Smith.
  • Daria Zawiałow zarażała sceniczną energią.
  • Gdańskim gościem trasy była Ania Rusowicz.
  • Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem.
  • Znaczną część widowni stanowiły kobiety.
Najważniejszym i zarazem kulminacyjnym momentem tego wieczoru był tytułowy koncert coverowy Woman's Voices, które tworzą Bodka, Kayah, Daria Zawiałow i Paulina Przybysz. W Gdańsku towarzyszyła im Ania Rusowicz. Była to prawdziwa muzyczna uczta dla miłośników silnych, charakterystycznych kobiecych wokali i ambitnego popowego repertuaru.

Artystki zaprezentowały zarówno swoje piosenki, jak i światowe przeboje w nowych aranżacjach. Mieliśmy więc okazję usłyszeć m.in. "Superpower" Beyoncé w wykonaniu Pauliny Przybysz, "Just a girl" No Doubt zaśpiewane przez Darię Zawiałow, "Because the Night" w interpretacji Brodki i "I'm Every Woman" Whitney Houston brawurowo wykonane przez Kayah. Nie zabrakło też polskich akcentów - Ania Rusowicz zmierzyła się z "Nomadą" Kasi Nosowskiej, Brodka zaśpiewała "Krzyżówkę dnia", Paulina Przybysz rozbawiła publiczność piosenką o "strzelaniu z body", a Kayah porwała widzów do zabawy przy nowej wersji "Supermenki".

Women's Voices to jednak nie tylko moc muzycznych wrażeń, ale też ważne przesłanie kierowane do kobiet w setną rocznicę uzyskania przez nie praw wyborczych. Wszystkie występujące tego wieczora artystki podkreślały rolę kobiecej siły, solidarności i odwagi w życiu społecznym i prywatnym, a między piosenkami prezentowane były inspirujące cytaty takich kobiet jak Meryl Streep, Madonna czy Björk.

Kayah i nowa aranżacja "Supermenki"


- Jest mi bardzo, bardzo miło że mogę być częścią tego projektu. Przed każdym koncertem spotykamy się w babskim gronie w garderobie i dowiaduję się naprawdę bardzo dużo o związkach, stosunkach, ciążach i innych rzeczach, o których często nie miałam pojęcia. To bardzo cenna nauka, której nie dostałam od mamy, a mogę dostać od koleżanek. To naprawdę super, tak jak to, że mieliście ochotę tutaj wpaść i nas zobaczyć. Nie wiem, czy wiecie, ale Szekspir też był kobietą - zwróciła się do publiczności Brodka.
Wieczór zakończył się wspólnym wykonaniem piosenki Arethy Franklin "I Say a Little Prayer" przez wszystkie występujące tego dnia wokalistki. W trakcie występu dach Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego został otwarty.

Women's Voices to udany, wielowymiarowy projekt, który na jednej scenie łączy różne pokolenia, głosy i wrażliwości, jednak przy kolejnych edycjach warto byłoby pomyśleć nad bardziej atrakcyjną niemuzyczną częścią wydarzenia. Widać było, że większość osób pojawiła się w teatrze dopiero kiedy rozpoczęły się koncerty i pewnie nie będzie tego żałować, bo takie muzyczne połączenia nie zdarzają się zbyt często. A szkoda!

Finałowa piosenka koncertu

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (30) 1 zablokowana

  • Takie imprezy udowadniają o całkowitej zbędności Teatru Szekspirowskiego

    • 3 3

  • Takie imprezy udowadniają całkowitą zbędność istnienia Teatru Szekspirowskiego

    Teatr Szekspirowski jest tylko kolejną dojną krową z wielotysiecznego stada fundowanego na nasz koszt przez magistrat. WIem , że redakcji niemieckiego portalu Trójmiasto.pl nie interesują takie kwesie , ale gaże tych pań również ufundowali nieswiadomi niczego mieszkańcy Gdańska. To jest trzecia liga popu . Dlatego tym bardziej nie ma powodu ,żeby podtrzymywać ich gasnące kariery estradowe

    • 3 5

  • 3miasto

    dzieci niosą radość- pamiętajmy o tym...

    • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Piosenka finałowa koncertu Women’s Voices

    skoro panowie są 'nie mile widziani' (1)

    to co symbolizuje to bijąca w oczy czerwień
    Okres menstruacji ?
    bardziej na czerwono się nie da ??

    • 2 1

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Piosenka finałowa koncertu Women’s Voices

      warto czase pomyśleć dwa razy

      Szanowny Panie:

      Panowie byli i są mile widziani, nawet powiem więcej - w całkiem sporej liczbie byli na koncercie. Panowie byli a zakompleksione samczyki plują jadem. Więcej tam było mowy o toleracji i miłości niż o menstruacji szanowny Panie (o tym nie było wcale). Ale cóż to kogo obchodzi. Rozumiem, że na koncertach męskich oczekuje Pan koloru spermy? Jakież to wyszukane i elokwentne. Proszę się szanować i głupot nie pisać.

      • 1 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Drugą edycję programu "Runway" wygrał: