- 1 Królestwo Planety Małp: bywało lepiej (34 opinie)
- 2 Daria ze Śląska rozbujała Stary Maneż (13 opinii)
- 3 Politechnika bawiła się na Technikaliach (65 opinii)
- 4 Grzechy gastronomii: kto winny? (205 opinii)
- 5 Fale w Sopocie. Nowa impreza przy plaży (14 opinii)
- 6 Wstydliwa plaga mediów społecznościowych (105 opinii)
Sopot: aleja dla ojca rock'n'rolla
Rhythm & Blues, Czerwono-Czarni, Niebiesko-Czarni - co łączy te legendarne zespoły? Franciszek Walicki - ojciec polskiego rock'n'rolla i big bitu. Od soboty z okazji obchodów 50-lecia polskiego rocka, propagator tego gatunku muzyki będzie miał swoją aleję w Sopocie.
Niedawno, bo 24 marca, w gdańskim klubie Rudy Kot uroczyście świętowano 50-lecie rock and rolla w Polsce. Dokładnie 50 lat temu na scenie tego najsłynniejszego wówczas trójmiejskiego klubu pojawili się muzycy grupy Rhythm & Blues. Teraz do obchodów przyłącza się Sopot.
W sobotę, 25 kwietnia, w Krzywmy Domku zostanie odsłonięta pamiątkowa tablica utworzenia alei Franciszka Walickiego. Tuż po tym w Dream Clubie wystąpi Wojciech Korda, i otwarta zostanie wystawa fotografii historii polskiego rock'n roll'a.
Dlaczego Sopot także przyłącza się do obchodów jubileuszu rock'n roll'a?
- Zarówno Gdańsk, jak i Sopot były dwoma ważnymi miastami, które propagowały tę muzykę, choć rock'n'roll był w PRL-u owocem zakazanym. Kilka dni po koncercie Rhythm & Blues, pierwszej rock'n'rollowej grupy w Polsce, utworzonej przez Franciszka Walickiego, zespół wystąpił dla kilkuset osób na sopockich kortach - wyjaśnia Wojciech Fułek, zastępca prezydenta Sopotu.
Zasługi Walickiego dla polskiej muzyki są niewątpliwe. Poza założeniem grupy Rhythm & Blues, odpowiada on za powstanie tak legendarnych grup jak Czerwono-Czarni, Niebiesko-Czarni (z Niemenem, Michajem Burano, Kordą, Klenczonem, Popławskim i Adą Rusowicz). To on zainspirował działalność zespołu Breakout (z Tadeuszem Nalepą jako liderem grupy), a także tria SBB. W 1970 roku zainicjował w Sopocie utworzenie pierwszej w Polsce profesjonalnej dyskoteki Musicorama (w Grand Hotelu).
Walicki do swojego licznego dorobku platynowych płyt i wielu honorowych odznaczeń, w sobotę dołączy aleję-pasaż przebiegającą przez Krzywy Domek w Sopocie.
- Aleja będzie łączyła ul. Bohaterów Monte Cassino z ul. Haffnera. Ma ona nie tyle wymiar miejski, ale kulturotwórczy. W Krzywym Domku swoją aleję ma też Agnieszka Osiecka - wyjaśnia Fułek.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (103) 10 zablokowanych
-
2022-09-27 20:40
Teraz nic już nie ma
Trójmiasto nazywane jest od dekad pustynią kulturalną
- 0 0
-
2012-10-24 13:28
Franciszek Walicki mocno kontrowersyjny "ojciec polskich dyskotek" (1)
Franciszek Walicki vel Jacek Grań to wcale nie jest postać krystaliczna jak niektórzy z uporem maniaka usiłują to od lat przeforsować ! W moich działaniach historyka dyskotek i deejayów nazbierało się (O DZIWO !) :-))) sporo materiału o brudach jakie Walicki czynił za komuny w PRL
Czytaj:
dyskoteki-deejaye-prl.blogspot.com/p/franciszek-walicki-zrodo-wszelkiego-za.html
yahu pawul
redaktor naczelny:
djsportal.com
dyskoteki-deejaye-prl.blogspot.com
yahu70@gmail.com- 0 0
-
2013-03-02 10:11
xxx
W TYM SWOIM GNIOCIE KTÓRY MU KTOŚ NAPISAŁ WALICKI dokonał ohydnego oszkalowania wybitnego deejaya i historyka dyskotek - Yahu Pawul - tylko dlatego, że ma odwagę obnażyć prawdę o Walickim - o tym czego nawyrabiał w PRL !!! Czytaj: http://www.franciszekwalicki.blogspot.com
- 0 0
-
2009-04-25 15:35
prawda jest taka
ze to plastycy a nie muzycy stanowili o wielkosci sopotu reszta przyjezdzala bo tak wypadalo tanie dziewczyny zawsze muzykow mialy
- 0 0
-
2009-04-25 13:50
co to za ulica
patriotyczna jak na niej same burdele i apartamenty z ruletka i pokerem
- 0 0
-
2009-04-25 11:11
zenujace jest to
ze do dnia dzisiejszego nit nie poznal sie na jego tworczosci nagradza sie albo po smierci albo w tym wieku tak nie wypada, zamienic ulice monte casino bo patriotyczna na burdelowo muzyczna im fulka penisa
- 0 1
-
2009-04-24 15:35
towarzystwo wzajemnej miernoty
kiedys ktos wam to kaze zwracac za te zabawe
- 0 0
-
2009-04-22 10:27
opieprze was za pisanie bzdur (6)
Tak generalnie to poczatki rocka w Polsce datuja sie od czasu "lizniecia" przez polskie zespoly maniery spiewania w Polsce po ...angielsku.A ze solisci zespolow nie znali wtedy jeszcze angielskiego wiec wychodzil z tego wolapik angielsko-podobny i nadrabiali muzyka zapozyczona zza oceanu(USA).
I tak przupisywanie Brekautom grania rocka,pomimo genialnosci muzycznej Nalepy to obsurd bo oni byli pozniej troche i do tego grali blusa.Niemen spiewal po swojemu,mial calkiem swoj styl i oprocz piosenki "Plonaca stodola" nie mial w swoim repertuarze typowo rockendrowolych piosenek.
Najbardziej typowa rockendrowlowa byla ...Karin Stanek ze swoja wersja spolszczonego przeboju "Twist again".
W polskim showbiznesie zaistnial tez Michal Burano (pochoidzenia cyganskiego) ,ktory byl takim polskim Elwis Presley-em.Kuznia talentow byla grupa Niebiesko -Czarni,gdzie obok wymienionego juz Niemena przewinela sie cala plejada gwiazd jak chocby Ada Rusowicz czy Wojciech Korda.Podpora calego zespolu byli bracia Bernolak.
Taki polski odpowiednik "The Beatels" to "Czerwone Gitary"-Seweryn Krajewski(Poul McCartney),a Krzysztof Klenczon(John Lenon);w zespole grali jeszcze Kosela ,Skrzypczyk ,Dornowski.
I tu nalezy zaznaczyc ze polska fala dzieci kwiatow jak zwali czesto hipisow,wywodzi sie rowniez z USA,ale odarta zostala z politycznej ideologii,ktora byla wyroznikiem hipisow amerykanskich.
Hasla pokoj i milosc byly w Polsce sobie a muzom .podczas gdy w USA byla to wojna iedeologiczna z rzadem o wycofanie amerakanskich zolnierzy z Wietnamu i zakonczenie "brudnej wojny".Tu wspomne tylko ze olbrzymia role w tym ruchu odgrywal John Lenon i jego zona Yoko Ono.
Kto jeszcze dzis pamieta slynne haslo z piosenki Lenona -"wszystko co potrzebujemy,zebyscie dali szanse wolnosci"(chyba tak by to brzmialo po polsku).
Rock & Roll nie umarl przezywa swoja nastepna mlodosc ,bo to jest muzyka ktora ma w sobie tyle zycia ,ze porywa do tanca kazdego.
Oczywiscie wladza ludowa(czytaj komunistyczna) w Polsce bala sie ameryjkanskich pradow muzycznych, kulturowych czy ideowych.Totez ze zgroza patrzyla na wybryki na koncertach w takim Non Stopie w Sopocie Wyscigi.Gdzie glosna muzyka,amerykanskie dzinsy,dlugie wlosy,coca cola,hash i hasla wolnosciowe lacznie z tymi z Cuby:))) gdzie na koszulkach ludzie robili sobie sami podobizne Chegevary lub Jimi Hendrixa.Wtedy w tej malo wolnej i dosc nudnej Polsce muzyka niosla powiew wolnosci. Oprocz tego ze byla forma rozrywki,byla tez forma buntu.Jezeli ktos tego nie czuje ,proponuje posluchac starego dobrego Rocka z lat 60 tych.
Ta muzyka podniosla by trupa na obie nogi!- 8 1
-
2009-04-23 14:22
Prawie prawda
Wiesiek Bernolak podpierał konkurencyjnych Czerwono-Czarnych a "Płonąca stodoła"powstała w okresie fascynacji Niemena soulem.
Gdyby komuna byłaby taka przeciwna to "Non stopy"zarówno ten pierwszy ani ten na Wyscigach nie grałyby ani dnia. W niejednym klubie Zwiazku Młodzieży Socjalistycznej/ a było ich sporo / kwitło zycie rockowe za państwową kasę - instrumenty itd. "Takty"to kapele z kolei pod parasolem harcerstwa - też nie opozycyjnego.- 0 0
-
2009-04-22 14:04
aj jaki blad
Michaj Burano nie Michal oczywiscie!
- 1 0
-
2009-04-22 13:11
troche się zagalopowałeś (1)
w 1959 kiedy Marek Tarnowski czyli Wojtek Zieliński oficjalnie otworzył w Polsce drzwi dla rocka - w USA nikt jeszcze o wojnie w Wietnamie nie dyskutował. Po prostu jeszcze jej nie było - pomimo iz jej początek wywodzi się z klęski Francuzów pod Dien Bien Phu w 1954. Tak więc ten wtręt polityczny ci nie wypalił. Natomiast świetnie podałeś wiodące zespoły i ich solistów dla których nobilitacją było wystąpienie w Sopocie.
"Rudy Kot" nigdy nie był centrum, zawsze trzymał się "szlachetnego jazzu"
I dlatego tak bardzo mi się podoba uhonorowanie Franka Walickiego w Sopocie.- 2 0
-
2009-04-22 13:54
tja bo ja czesto obstawialem na polkrewki w Sopocie i na Sluzewiec tez u Krola,Szewcow , czy swietej pamieci Wanki (to byli
bukmacherzy z klasa)-Stad ten galop :))) O wojnie w Wietnamie ... wsponialem przy okazji tej fali hipisowskiej i nurtu spolecznego z Lenonem na czele.Przypomne tylko ze dosc dlugi czas John Lenon byl bardzo niewygodny ze swoja muzyka i wywiadami dla administracji Nixona i wczesniejszego prezydenta tez.Tu afera Watergate byla gwozdziem dla trumny dla prezydenta oraz FBI ktora przesladowala Lenona do tego stopnia ,ze dlugi czas nie posiadal prawa pobytu w USA i kazdego dnia grozilo mu wydalenie.Fenomenem bylo ze Lenon nie pojechal do Washington DC ,gdzie przed Bialym Domem odbyl sie koncert na rzecz zakonczenia wojny w Wietnamie.300 000 ludzi spiewalo jak w transie "the give peace a chance".
W Wietnamie zginelo 2 000 000 ludnosci cywilnej i 40 000 zolnierzy amerykanskich... .Mnie zadziwia jak duzo w polityce zdzialala muzyka i znany muzyk.Moze dlatego tak duzo ludzi plakalo na ulicy Nowego Yorku na wiesc ze John Lenon zostal zastrzelony przed domem swojego apartamentu( przez bezrobotnego,bylego ochroniarza i tu nie wymienie nazwiska zeby nie robic mu reklamy,bo tacy ludzie nie powinni byc znani).- 0 0
-
2009-04-22 11:47
(1)
" dlugie wlosy,coca cola,hash "
ja w temacie hashu, wtedy to raczej marijuana, hodowana przez samych palacych, ewnt. samosiejka, czesto, gesto "malbordżana"
no i opiaty...- 2 0
-
2009-04-22 11:57
tja troche pozniej byly w Pewexsie
Papierosy opiumowane z 3 paskami:Pall Mall.
Kieyds patrzac na mecz pilki wypalilem cala paczke i serce mi stanelo:)- 0 0
-
2009-04-23 13:12
Czy ktoś pamięta występ Bogusława Wyrobka w basenie na Polance
- 0 0
-
2009-04-22 07:15
jakiś taki nijaki ten art. (1)
- 6 9
-
2009-04-23 12:29
Jakiś taki nijaki ten koment.
- 0 0
-
2009-04-23 09:50
nasze dzieci kwiaty
nawet nie mialy odwagi przeciwko wojnie zaprotestowac a niektorzy to powinni songi napisac no ale coz
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.