• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Streetwaves na ulicach, podwórkach, plaży i w lesie

Jakub Knera
19 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Streetwaves to imprezy plenerowe i zabawy... Streetwaves to imprezy plenerowe i zabawy...

Koncerty w lesie, warsztaty dla dzieci na placach zabaw, wystawy na dworcu, spektakle na plaży i gry sportowe na skwerach. W piątek, 20 maja, rusza jedna z najciekawszych trójmiejskich imprez, festiwal Streetwaves. W tym roku odbędzie się w dzielnicach, którym daleko od centrum, ale które warto odwiedzić i wrócić do nich ponownie.



...koncerty w nieoczekiwanych miejscach... ...koncerty w nieoczekiwanych miejscach...
...warsztaty dla dzieci... ...warsztaty dla dzieci...
...i niecodzienne wydarzenia wieczorami. ...i niecodzienne wydarzenia wieczorami.
To impreza wyjątkowa. Nie są na niej ważne gwiazdy i popularni artyści, ale miejsca, w których odbywają się kolejne atrakcje - koncerty, spektakle, wystawy, performance czy wystawy.

Streetwaves, organizowany przez Nadbałtyckie Centrum Kultury, rozpoczyna letni sezon imprezami w nieoczywistych miejscach - w lesie, na plaży, na ulicach, skwerach i podwórkach. Festiwal z roku na rok rozwija swoją formułę, obejmując zasięgiem kolejne dzielnice - pisaliśmy w naszym podsumowaniu zeszłorocznej edycji.

W tym roku organizatorzy zrezygnowali z wydarzeń w centrum miasta na rzecz czterech dzielnic: Nowego Portu, Brzeźna, StogówPrzeróbki. O tym, dlaczego warto się na nie wybrać i jak wiele może jeszcze zaskoczyć mieszkańców Gdańska, którzy prawie w ogóle się tam nie pojawiają, rozmawiamy z Natalią Cyrzan, koordynatorką całego przedsięwzięcia.

Jakub Knera: Jak zmieni się się w tym roku Streetwaves?

Natalia Cyrzan: To wydarzenie, które coraz mocniej przestaje pełnić funkcję prezentacji sztuki, a po prostu serwuje ją ludziom tuż obok nich - wędrując po przestrzeni miasta i wnikając w jego tkankę. Chcemy ucieleśnić hasło Dzielnica=Stolica. Nie przyjeżdżamy i nie robimy dla mieszkańców cyrku, przy którym mają klaskać. Chcemy żeby to, co robimy było blisko nich, oddziaływało razem z nimi. W tej imprezie mniej ważne jest to, kto i co pokaże - chociaż to równie istotne - ale to, kto przyjdzie na te wydarzenia, kto da się wyciągnąć z domu i zobaczyć, jak wiele może się wydarzyć w jego dzielnicy.

Planujesz wziąć udział w festiwalu Streetwaves?

Skąd pomysł na takie dzielnice jak Nowy Port, Brzeźno, Przeróbka czy Stogi? Nie leżą w centrum, a ponadto ciąży na nich widmo negatywnych stereotypów.

Rok temu, po tym jak wcześniej zorganizowaliśmy imprezę we Wrzeszczu i Śródmieściu, pomyśleliśmy o Aniołkach i Strzyży. Wyszło świetnie, więc pomyślałam: "ale fajnie byłoby coś takiego zrobić w Nowym Porcie albo na Stogach". Tak się stało i już wiem, że w kolejnych latach zadaniem Streetwaves będzie iść konsekwentnie dalej i głębiej w kolejne rejony.

Często gdańszczanie więcej bywają w innych miastach na świecie niż w swoich dzielnicach albo nie przyjeżdżają do nich w ogóle. Podczas festiwalu będą mogli przekonać się, jakie to niezwykłe i urokliwe miejsca. Nawet jeśli tylko się po nich przespacerują - może to sprawi, że będą chcieli do nich wrócić. Ale niezwykle istotną część publiczności stanowią sami mieszkańcy tych dzielnic.

No właśnie, jak oni reagują na wasze pomysły?

Jedni są otwarci i chętnie przystają na pomysły, a inni nieufni i zamykają drzwi. Nowy Port okazał się miejscem, gdzie mieszkańcy krzyczą do siebie "dzień dobry" przez całą ulicę i wspominają parady z orkiestrami, które maszerowały tutaj w latach 70. Z żalem mówią, że teraz takie rzeczy już się nie zdarzają i autentycznie czekają na Streetwaves. Wspominają nam, jak bardzo zmieniły się czasy - kiedyś wszystko robiło się razem i na zewnątrz, a teraz ludzie zamykają się w domach. Ale już np. na Przeróbce było trudniej. Ludzie nie zgadzali się, żeby im "hałasować" i robić "dancingi" pod oknami. Łącznie na festiwalu odbędzie się prawie setka wydarzeń. Mam nadzieję, że ludzie przełamią się i wyjdą do nas ze swoich domów.

Traktujemy Streetwaves jako wizytę z ciastem u sąsiada. Zależy nam na obopólnym szacunku, chcemy też uświadomić im, w jak niesamowitych miejscach żyją.

Co przygotowaliście? Nie obawiasz się, że ludzi mogą odstraszyć "artyści, którzy przyjeżdżają ze swoją sztuką"?

Ależ my wcale nie będziemy robić jakiś wysublimowanych przedsięwzięć! Oczywiście wszystko zależny od charakteru danej dzielnicy - Nowy Port ma świetny potencjał ukryty w architekturze, Brzeźno w terenach rekreacyjnych, Stogi to niegdyś popularny kurort, a Przeróbka to praktycznie przelotowa dzielnica.

Nie przygotowaliśmy działań skomplikowanych i z głębokim przesłaniem, które trafi do odbiorcy tylko przy absolutnym skupieniu i ciszy galeryjnej. Nie chcę przez to umniejszać projektów artystów - są niesamowite. Ale oni wszyscy wiedzą, że nie występują w klubie albo w galerii sztuki. Chcemy, aby ludzie spędzili ten czas razem, wspólnie chodzili po ulicach, placach, parkach.

Co jest najważniejsze na Streetwaves?

Najpiękniejszą cechą tej imprezy jest jej potencjał łączenia ludzi - wszyscy jesteśmy do siebie tak podobni, większość z nas uwielbia szum morza i jak ktoś się do niego bezinteresownie uśmiechnie na ulicy. Na Streetwaves może przyjść zarówno osoba z piwem w t-shircie jak i biznesmen w garniturze z galerii.

Impreza zacznie się w piątek, 20 maja na dworcu PKP w Gdańsku Głównym. Co tam się odbędzie?

Czekamy na festiwal tak, jak czeka się na pociąg. Z hali dworcowej zapraszamy wszystkich na pierwsze piętro, gdzie jest mnóstwo niewykorzystanych boksów, które udostępniło nam PKP. Będzie można zobaczyć instalacje dźwiękowo-wizualne, wystawy czy koncerty, będą także mini-akcje muzyczne w windzie oraz niesamowity projekt dźwiękowy na peronach.

Chcemy ożywić tę przestrzeń i zaprosić do niej ludzi, którzy czekają na pociąg, przypadkowo tamtędy przechodzą albo przyjadą specjalnie na nią i odkryją dworzec, jakiego wcześniej nie znali. A następnego dnia zaczynamy wędrowanie po czterech dzielnicach i odkrywanie ich na nowo.

Festiwal rozpocznie się w piątek o godz. 18 na Dworcu w Gdańsku Głównym. W sobotę impreza odbędzie się w Nowym Porcie (szczegółowy program) i Brzeźnie (szczegółowy program). W niedzielę wszystkie wydarzenia przeniosą się na Przeróbkę (szczegółowy program) i Stogi (szczegółowy program). Na wszystkie wydarzenia wstęp jest bezpłatny.


Tak wyglądała ubiegłoroczna edycja Streetwaves.

Wydarzenia

Streetwaves (34 opinie)

(34 opinie)
muzyka alternatywna, festyn, projekcje filmowe, wystawa

Miejsca

  • NCK Gdańsk, Korzenna 33/35

Zobacz także

Opinie (43) 5 zablokowanych

  • Dresiarze z tych dzielnic będą mieli złote żniwa ...

    • 12 17

  • kibole to w filharmoni

    placa za bilety na kredyt miasta

    • 3 3

  • Czy my jesteśmy brytyjską kolonią? (17)

    Streetwaves? Brakuje już pomysłów na polskie słowa?

    • 28 2

    • (2)

      podoba mi się tytuł opinii :D

      • 5 2

      • a mi nie podoba sie fakt (1)

        ze rok temu bylo juz to poruszane i nic sie nie zmienilo

        • 2 0

        • jesteście szczęsliwi

          jeśli takie du___rele was zajmują

          • 2 4

    • wlasnie na to zwracam uwage nizej (5)

      moze zmienic podtytul na
      suburbia - metropolis ?:))

      oj to durne anglicyzmy - idiotyzmy. Powinni za to karac z ustawy o ochronie jezyka.

      • 2 2

      • ImprezaMiejska

        no tak po prostu

        • 1 0

      • WesołaUlica

        • 1 0

      • U-liczne imprezy

        • 1 0

      • Kulturafala

        • 1 0

      • Falekultury

        • 1 0

    • ad tytuł (1)

      hehe, no spoko, moze kiedys tytuł zmienimy - ale on się wlasnie od Brytoli przplątał i tak juz zostal. Pierwsza edycja nawiązywala do odbywającego się w Liverpoolu Streetwaves choc teraz zupelnie zmienilismy charakter akcji.

      • 1 1

      • niestety zmieniliscie

        a formula byla prawie dobra.

        • 1 0

    • sporo gdanszczan zostalo tam najeta do najciezszych prac

      ktorych nie chca wykonywac anglicy.

      • 1 0

    • Pomogę autorowi bo sobie nie radzi (1)

      "Performance" to po polsku "przedstawienie". Panie redaktorze wiekszość czytających pański artykuł to Polacy. Po co te nieprzyjemne wtręty angielskie? W domu tez Pan mowi do żony, ze Pan "car" własnie zaparkował, po "work" zrobił "shopping" i ma ochotę na "dinner" a potem na "making love"?

      • 1 0

      • Polskie "przedstawienie" nie odpowiada do końca angielskiemu "performance". W zasadzie odpowiada mu tylko w bardzo zawężonym sensie.

        • 1 1

    • Ze striptisem się kojarzy ... (2)

      • 1 0

      • Motylem jestem (1)

        uuuu yyyyyy, motylem jestem

        • 1 0

        • Motylku mój :*

          • 0 1

  • Zauważyć chciałem,że (1)

    -Dzielnica Siedlce i wyżej całkowicie zapomniana została

    • 7 2

    • a ze szkoly na siedlcach wywodza sie znani muzycy

      wiec tym bardziej to dziwne.

      • 1 0

  • te dzielnice powinny się już dawno resocjalizować przecież to jest patologia miasta. (3)

    mam nadzieje że młode pokolenie zmieni te dzielnice recydywy.

    • 7 5

    • (1)

      Tylko jakoś przestępczość w tych dzielnicach jest dużo mniejsza niż w pozostałych ....

      • 5 2

      • bo w pozostalych wzrosla lawinowo.

        • 2 0

    • bzdury...

      sam jestes patologia czlowieku

      • 0 0

  • stogi,orunia,nev port,chełm,siedlce to normalnie strach. tam powinno sie zrobić selekcje a tych złych zagonic do roboty na (4)

    wiele lat pod nadzorem w niewoli dla bezpieczeństwa i dobrobytu innych mnieszkańców.

    • 4 12

    • Typowo socjalistyczne (1)

      -Podejście do zagadnienia

      • 3 2

      • a co jak nie socjalizm wspominaja ci mieszkancy - mowa o tym w wywiadzie.

        "Nowy Port okazał się miejscem, gdzie mieszkańcy krzyczą do siebie "dzień dobry" przez całą ulicę i wspominają parady z orkiestrami, które maszerowały tutaj w latach 70. Z żalem mówią, że teraz takie rzeczy już się nie zdarzają"

        • 2 0

    • Co ty wiesz o tych dzielnicach? Ktoś kiedyś jakieś 20 lat temu puścił famę i tak zostało. Jeśli rozrabiają to tylko przyjezdni nie tutejsi mieszkańcy.

      • 4 2

    • a T y gdzie mieszkasz?

      w Zblewie?

      • 0 0

  • "może przyjść zarówno osoba z piwem w t-shircie"

    tzn studentol?
    przeciez od tego maja swoje neptunalia.

    • 5 3

  • odnosnie filmu z zeszlego roku edycja 2010 streetwaves (2)

    Niestety pomija wszystkie wydarzenia od popoludnia dnia jednego do konca czyli caly nastepny dzien lacznie z dzialaniami na starówce.

    Obawiam sie ze wlasnie w zeszlym przypadlo 5 minut zloty czas tego festiwalu. Padło wtedy na dzielnice i miejsca, ktore utkiwly tez w moim calym zyciu od poczatku kiedy tu sie urodzilem. Oliwa, Strzyza, Park Zielony i okolice Akademi medycznej. Lasy po obu stronach Jaskowej doliny. Niestniejacy juz teraz pub DOKi w oklicach stoczni. Czolg na Al zwyciestwa i starówka ale ta blizej ulicy za murami :) lub na samym targu weglowym

    • 3 0

    • cd..

      o lie w 2009 bylo to niesmiale badanie terenów to w 2010 zaangazowanie bylo pelne. do tego miejsca, ktore kazdemu tu zyjacemu zapadaja w pamiec jesli dane mu bedzie tu cos przezyc. Po prostu to byly/sa malownicze dzielnice. Duzo wykonawcow doszlifowalo swoja tworczosc lub zmienilo oblicze wyszli z nią bardzo "na świezo". To kolejny plus tamtego roku. Niestey slownictwo i sposob wypowiedzi niektorych na filmie obnaza wieksza fascynacje zagranica niz swoja okolicą. nieszczesne "eventy". piosenki kryzysu nijak sie maja do calosci. ale to szczegól bo przynajmniej niekotrzy poznaja ganje

      • 1 0

    • tak wlasnie to widze

      byla to najlepsza edycja

      • 1 0

  • czemu mam wrazenie ze dzialacze esk daza do efektywnosci dzialaczy zsmp?

    gdyby miasto oddalo srodki na lokalne osrodki kultury w tych dzielnicach, ograniczylo liczbe banków na 1 km
    nie dalo upasc kinom to nie trzebaby teraz wyciagac ludzi z domów.

    • 4 0

  • Street waves 2012 suburbia - metropolis NOW!@

    "Chcemy ucieleśnić hasło Dzielnica=Stolica. Nie przyjeżdżamy i nie robimy dla mieszkańców cyrku,"
    szkoda ze robi sie przy okazji zamieszanie w nazwach. Albo calosc po angielsku albo po polsku.

    Co to impreza dla pongliszy?

    • 4 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W 1979 roku zespół Boney M na festiwalu w Sopocie zaśpiewali zakazaną piosenkę. O jaki utwór chodzi?