• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Taksówka czy Uber? Jachimek ma swoją teorię...

Szymon Jachimek
14 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Gdybym miał opowiedzieć się po którejś ze stron konfliktu, nabrałbym wody w usta i poszedł na piechotę. Gdybym miał opowiedzieć się po którejś ze stron konfliktu, nabrałbym wody w usta i poszedł na piechotę.

Niezliczone podziały targają naszym społeczeństwem. Pomijając już nawet nieopisywalne w lekki sposób spory polityczne i historyczne, jesteśmy w stanie pokłócić się na dowolnie wybrany temat. I oto obok wojen na linii kierowcy kontra rowerzyści, rodzice szczepiący kontra rodzice nieszczepiący, mamy od pewnego czasu nową bitwę: taksówkarze kontra uberowcy.



Ostateczne starcie: taksówka, Uber czy przewóz osób?

Kilkanaście dni temu na tym samym portalu, na którym czytacie Państwo ten felieton, ukazał się artykuł o taksówkarzu. Ów taksówkarz pobierał opłaty za przewóz w całkiem niebanalnych kwotach, co oczywiście wzbudziło gniew i oburzenie u czytających. Ja sam również złapałem się na tym oburzeniu, a potem pomyślałem: kto wie, co on w tej cenie oferuje? Być może świadczy usługi na takim poziomie, że i 30 zł za kilometr jest okazyjną stawką.

Przeczytaj więcej felietonów Szymona Jachimka

Wiadomo jak to jest: plastikowe zegarki możemy kupić i za 10 zł. Owszem, nieopatrzny ruch opuszka może rozbić w nich szybkę, ale - przynajmniej przez dwa dni - działają. Mamy również zegarki warte tyle co budżet niejednej gminy, które są odporne na wszystkie możliwe zagrożenia. Oprócz zgubienia i kradzieży.

Może więc i taksówki mają swoją wersję premium? Wsiadasz, trzaskasz drzwiami (w opisanej taksówce już sam ten element kosztuje dwie dychy. Z czego muszą to być drzwi? Jak cudownie muszą mieć wyprofilowaną klamkę!), mówisz dokąd jechać, a tu nagle... Z tyłu odsłania się kurtynka, zamiast bagażnika jest wypasione jacuzzi... Kierowca śpiewa piosenki o Gdańsku głosem Lionela Ritchie, a z sufitu wysuwa się słomka podłączona do baryłki whisky. Albo zupełnie inaczej: nie ma żadnych gadżetów, ale kierowca jest dalekowschodnim mędrcem przebranym za pana Mariana z Suchanina. Kwadrans jazdy, dwie stówy w plecy, ale nabierasz mądrości wartej miliony.

Analogicznie rzecz biorąc, powinny być również Tanie Linie Taksówkowe. Opryskliwy kierowca słucha głośno kiepskiej muzy. Pali papierosy, jedzie okrężną drogą i opowiada nieśmieszne, wulgarne dowcipy. Hm, mam wrażenie, że już kilka razy jechałem z tą korporacją...

Po publikacji wspomnianego artykułu miłośnicy Ubera zakrzyknęli z radości i zaczęli się - nomen omen - wozić po sieci, jakim to trzeba być naiwnym, żeby jeździć taksówkami. Świat nie lubi pyszałków, więc Uber na czas Openera wprowadził równie szaloną stawkę, co u przywołanego kierowcy. Wtedy zaś miłośnicy klasycznych rozwiązań przypuścili atak werbalny na klientów światowej korporacji.

Zobacz także: Uber i Taxi. Wart Pac pałaca

Gdybym miał opowiedzieć się po którejś ze stron konfliktu, nabrałbym wody w usta i poszedł na piechotę. Zdarzyło mi się jechać ze świetnymi taksówkarzami i zapłacić sporo pieniędzy w Uberze. Ba, słyszałem legendy o świetnej atmosferze w blablacarze, lecz podczas mojej jedynej przejażdżki łącznie padło 12 słów. Do Suwałk. Jednym słowem - nie ma reguły.

Jedyne, na co chciałbym zwrócić uwagę, to fakt, że choć na pewno część taksówkarzy i kierowców Ubera ma swoje grzechy na sumieniu, to zdecydowana większość z nich chce po prostu swoją pracą zarobić na możliwie godne życie. Więc mamy z nimi wiele wspólnego. Może zatem niezależnie od tego, po której stronie barykady stoimy, nie warto wyzywać innych od wyzyskiwaczy?

Naiwna to idea. Ale mam poczucie, że czego jak czego, ale naiwnych idei coraz bardziej brakuje na tym świecie.

O autorze

autor

Szymon Jachimek

Trójmiejski kabareciarz, improwizator, tekściarz. W swoich nieregularnych SKM-kach zerka na Trójmiasto z lekko przymrużonymi oczami i namawia czytelników do tego samego.

Opinie (132) 10 zablokowanych

  • Artykuł najgorszy a autor chciał uzyc chyba wszystkie fajniejsze porównania i teksty jakie zna. Uberem ne jeździłam. Na taksówkach parę razy się nacielam a blabla regularnie używam od 4 lat mniej więcej i nigdy nie miałam nieciekawej przygody, a nawet poznałam ciekawych ludzi :)

    • 1 12

  • My Taxi

    Napiszcie jakie wałki kręcili kierowcy mytaxi na openerze. Wjeżdżali tam gdzie inni taksiarze nie mogli jako korporacja partnerska openera, a następnie wyłączali taksometry i wozili ludzi na własną rękę "na gębę". No chyba że już o tym było to nie ma tematu.

    • 24 3

  • Jak zwykle sami uberowcy piszą opinie

    • 10 8

  • Uber bubel

    • 30 30

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile wynosi temperatura wody w basenie schładzającym?