- 1 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (10 opinii)
- 2 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (152 opinie)
- 3 Grają przeboje największych gwiazd (15 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: imprezy i majówka (10 opinii)
- 5 Festiwal filmowy w odmienionej formule (17 opinii)
- 6 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (8 opinii)
Twardy weekend do zgryzienia, czyli (za) dużo imprez (naraz)
W najbliższy weekend czeka nas wysyp świetnych imprez. Powinniśmy się cieszyć, bo mamy z czego wybierać czy raczej denerwować się, że coś trzeba będzie odpuścić?
Policzmy: Gdynia Design Days, Gdański Festiwal Tańca, All About Freedom Festival, Gdynia Blues Festival, Gingerbread Festival, Literaturomanie i Festiwal Kultur Świata Okno na Świat. Czyli siedem.
Siedem festiwali w jeden weekend to sporo, nawet jak na dużą metropolię. Trzy pierwsze to imprezy trwające ponad tydzień, pozostałe jednak rozpoczną się i zakończą w tym samym czasie. Teoretycznie nie powinienem na to narzekać, bo oto w końcu w dobrych, trójmiejskich imprezach można przebierać jak w ulęgałkach. Uważam jednak, że wszystkie te wydarzenia można było rozciągnąć w czasie. Wtedy mieszkańcy Trójmiasta nie musieliby iść na kompromisy.
Zacznijmy od muzyki. Tutaj istotne znaczenie mają trasy koncertowe poszczególnych wykonawców, w które organizatorzy imprez muszą się wpasować. W takiej sytuacji znaleźli się twórcy All About Freedom, Okna na Świat i Gingerbread Festival, które będą walczyć o tę samą publiczność. Program Gingerbread ujawniono najwcześniej, dopiero później pojawiły się informacje o kolejnych imprezach, które - uwaga - w tym roku po raz pierwszy odbędą się wiosną, a nie jesienią. Dokładnie w tym samy tygodniu.
W Trójmieście nie ma na tyle licznej publiczności, zainteresowanej kulturą alternatywną, by tłumnie stawić się na każdej z tych trzech, podobnych do siebie, imprez. Ponieważ trzeba będzie wybierać, na każdej z nich pojawi się o wiele mniej widzów, niż rzeczywiście jest nimi zainteresowanych. Inaczej byłoby, gdyby festiwale odbywały się w różnych terminach.
Czy to wina organizatorów, którzy powinni wiedzieć, kiedy coś się dzieje w Trójmieście i ustalać między sobą, jak lepiej rozplanować swoje imprezy? A może odpowiedzialnych za kulturę urzędników samorządowych, którzy przyznają dotacje i, widząc, że imprezy odbywają się w tym samym terminie, nie zwracają na to uwagi?
To jednak nie wszystko, mamy przecież jeszcze gdyńskie imprezy - Gdynia Blues Festival i Literaturomanie. Miłośnicy bluesa i Gov't Mule z pewnością będą okupować Blues Club i Halę Gdynia, a wielbiciele literatury będą chcieli się przekonać, kto dostanie Nagrodę Literacką Gdynia. Czy ktoś założył, że miłośnicy bluesa nie lubią czytać? Skoro muszę wybierać z wcześniej wymienionych festiwali, o tych dwóch całkowicie mogę już zapomnieć.
Wszystkiego naraz mieć nie można i na chwilowy nadmiar nie powinno się narzekać. Problem w tym, że Trójmiasto cierpi stałe wahania - raz imprez jest zbyt dużo, innym razem nie dzieje się nic przez kilka tygodni. Wydaje mi się, że planowanie imprez z wyprzedzeniem i porozumienie między - nie tak znowu licznymi - organizatorami mogłyby sprawić, że wilk byłby syty i owca cała. Póki co wilk jest raz głodny, a raz przeżarty.
Wydarzenia
Opinie (133) ponad 10 zablokowanych
-
2010-06-17 08:05
Idę na TSA (3)
:)
- 7 3
-
2010-06-17 08:34
Ja tyż.
- 0 0
-
2010-06-17 09:11
To dziwne, bo ja również.
- 0 0
-
2010-06-17 19:20
i ja
- 0 0
-
2010-06-17 08:26
Imprezka na Morenie przy Powstania Listopadowego 5
Jak zwykle w wikęd będzie u mnie impra!
Zapraszam Grubego, Ćpuna, Mariolkę, Makarona i innych meneli.
Na balkonie dopalacze, można sobie powąchać , dać w żyłę,
piwka kilka krzynek, i jubel do rana!- 4 4
-
2010-06-17 08:32
sex drags und raken rolll
- 2 2
-
2010-06-17 08:40
amerykańskie frajerskie nazwy,wali trzodą. (1)
przyjdą młodzi popalą ,popiją,pokrzyczą,zakozaczą i nachlani pódą sikać gdzie sie da. POLSKO AMETYKAŃSKI STYL DLA DEBILI. bawcie się z kulturą to zmienie zdanie. na openerze w gdyni zrobili taką trzodę że tylko napluć bo n****ne i nasikane było w każdym rogu.a jak zobacze narkotyki to odrazu zawołam POLICJE. będzie porządek bo ma być.
- 9 1
-
2010-06-17 13:49
Sądzę, że to głównie wina alkoholu. (Taki narkotyk, który można kupić wszędzie).
- 0 0
-
2010-06-17 08:49
kiedyś to było coś ,eleni ,krawczyk,ich troje. może jeszcze wrócą te czasy.
- 4 1
-
2010-06-17 08:50
w gdańsku ma byc iron maiden , adamowicz ma grac na perkusji . (2)
IDĘ.
- 10 1
-
2010-06-17 08:57
(1)
Połączenie budyniu z metalem może być niestrawne.
- 5 0
-
2010-06-17 13:10
kupcie sobie ran... bip...
- 0 0
-
2010-06-17 09:11
Powinno nie byc niczego!
- 3 1
-
2010-06-17 09:30
O Jezu, o Jezu, jak dużo! (1)
Chyba sobie żarty robicie.
W zachodnim mieście wielkości Trójmiasta w każdy weekend jest trzy razy więcej imprez, a tu wielki szum o siedem, w tym kilka parodniowych.- 7 0
-
2010-06-17 19:30
Następny kumaty.. przecież nie o to chodzi ILE, tylko jak są rozłożone w czasie!
Nie byłoby lepiej, żeby organizatorzy imprez mogli się porozumieć i zgromadzić w rezultacie więcej widzów, zamiast ich sobie odbierać? Tym bardziej, że - jak czytamy - są okresy, w których żadne imprezy się nie odbywają
- 0 0
-
2010-06-17 09:32
Ja zostaję w domu i oglądam mistrzostwa
Wygodny fotel, browary, 46 cali (nawet nie na kredyt) i można świat doganiać!!!
Mam gdzieś trójmiejskie pseudo imprezy. Co to w ogóle ma być? Gingerbread festival, festiwal tańca, all about freedom? Masakra!!!- 5 5
-
2010-06-17 09:55
pisanie, ze 7 imprez (w tym DesignDays to nie impreza)
to lekka przesada
w prawdziwych metropoliach jest tego wiele wiecej, cesciej i nie tylko w lecie- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.