• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urszula świętowała sceniczne 35-lecie w Gdańsku

Patryk Gochniewski
4 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Urszula pokazała, że nie myśli jeszcze o odcinaniu kuponów i że ta trasa nie jest tak naprawdę dla niej, tylko dla jej publiczności. Urszula pokazała, że nie myśli jeszcze o odcinaniu kuponów i że ta trasa nie jest tak naprawdę dla niej, tylko dla jej publiczności.

Koncert w ramach trasy podsumowującej 35 lat scenicznej pracy Urszuli był wydarzeniem dokładnie takim, jak można je sobie wyobrazić. Jubileusz w czystej postaci. Ale bez patosu i sztuczności, lecz z energią i szczerością. Cały występ w B90 wypełniony był przebojami z całego przekroju działalności wokalistki.



Koncerty, które noszą w sobie znamiona jubileuszu - albo po prostu nimi są - to zawsze dość trudna sprawa dla samego zainteresowanego, artysty. Bo trzeba ułożyć taki repertuar, który przypadnie do gustu każdemu. Zarówno zagorzałym fanom, jak i tym, którzy znają jedynie radiowe single. Wykonawca musi zadecydować, czy chce trafić do jednej z tych grup, czy też do obu. Urszula postanowiła zrobić to drugie.

Koncert zapowiadaliśmy w naszym Kalendarzu imprez

Urszula "Malinowy król" (B90):



Na gdańskim koncercie, który cieszył się całkiem sporym zainteresowaniem, wokalistka pogodziła wszystkich. Bo pojawiły się takie utwory, jak "Bogowie i demony", "Ile masz lat" czy "Totalna hipnoza", czyli te z początków jej działalności, które nawet dziś nie są aż tak szeroko znane, jak i absolutne hity - "Konik na biegunach", "Niebo dla ciebie", "Malinowy król" lub piosenka, która utorowała jej drogę do wielkiej kariery - "Dmuchawce, latawce, wiatr". Bardzo ciekawym momentem było wykonanie "Won't Back Down" z repertuaru niedawno zmarłego Toma Petty, które zaśpiewała Dorota Kopka-Broniarz, odpowiadająca za chórki. Było to spore zaskoczenie, bo jednak muzyka Amerykanina jest, mimo wszystko, na zupełnie innym biegunie gatunkowym.

Do B90 przyszli ludzie w bardzo różnym wieku. I każdy z nich bawił się wyśmienicie. Pomogło też to, że klub nie był szczelnie wypełniony. Stworzyło to pewien rodzaj intymności. Prywatki - jak sama zauważyła ze sceny Urszula. Dzięki temu wytworzyła się naprawdę dobra chemia pomiędzy sceną a widownią. Pomogło również to, że muzycy tworzą niemal rodzinę. Ta atmosfera przeniosła się na wszystko i wszystkich wkoło.

Inna sprawa, że to był po prostu koncert dla tych, którzy wokalistkę lubią. Te wszystkie składowe dały dobry rezultat, bo w efekcie końcowym ten występ był niemalże wykładnią. Jeśli robić jubileusze, to właśnie w taki sposób. Godząc wszystkie strony i jednocześnie w pełni się im oddawać. Bo też świadomość Urszuli, że ci ludzie są cały czas fundamentem jej trwania, to coś, czego wielu wykonawców powinno się nauczyć.

  • Urszula
  • Urszula
  • Publiczność
  • Urszula
  • Publiczność
  • Urszula
  • Publiczność
  • Urszula
  • Publiczność
  • Publiczność
  • Urszula
  • Publiczność
  • Urszula
  • Urszula
I podczas tego koncertu nie przeszkadzało nic. Nawet to, że początkowo wokalistka czasem zafałszowała, czasem gdzieś zgubiła półtakt czy uciekł oddech. Bo z każdą kolejną chwilą było tylko lepiej i nie było już mowy o tych - być może podyktowanych jakimiś nerwami - uchybieniami. Tym bardziej, że zespół Urszuli był w dobrej formie. Przede wszystkim nie sprawiał wrażenia dodatku do głównej gwiazdy, tylko był jej dopełnieniem.

Kiedy idzie się na tego typu wydarzenia, zawsze pozostawia się pewną dozę dystansu. Bo wielokrotnie są one traktowane po macoszemu. Że nieco wyblakłe już gwiazdy po prostu szukają pewnego zarobku, który podreperuje ich budżet. I dobrze ten dystans mieć, bo później człowiek bardzo miło się zaskakuje. Tak, jak w przypadku Urszuli, która pokazała, że nie myśli jeszcze o odcinaniu kuponów i że ta trasa nie jest tak naprawdę dla niej, tylko dla jej publiczności.

"Pokorna, cicha tak, u waszych klęknę bram" - śpiewa w "Bogach i demonach". I to chyba najlepiej podsumowuje wspomnianą samoświadomość wokalistki. Cicha może nie jest, ale pokorna na pewno. I ten występ, cała trasa w ogóle, to właśnie pokłon w stronę tych, bez których by jej nie było.

Urszula "Dla ciebie" (B90):

Wydarzenia

Urszula 35-lecie (8 opinii)

(8 opinii)
60 zł
pop

Miejsca

Zobacz także

Opinie (27) 1 zablokowana

  • ?

    Zafałszowała? Chyba byliśmy na innym koncercie.

    Ula cudna w 100% ❤

    • 8 2

  • Byłam , słyszałam i widziałem.

    Super, super koncert., Urszula wspaniała kobieta.

    • 7 1

  • nędza. konik na biegunach i inne smęty.

    Artystka która śpiewa 35 lat a repertuar jak u Alicji Janowa. Pewnie za rok będzie obchodzić 40lecie występów.

    • 1 6

  • Jeśli to było na poziomie występu sylwestrowego, (1)

    to współczuję tym, co tam byli....Szkoda. Bardzo ją lubię mimo to.

    • 0 2

    • przynajmniej na żywo, a nie z playbacku za grube pieniądze

      • 0 0

  • A kiedy wystepy w zielonej górze i

    • 0 0

  • Mam nadzieję, że koncert był lepszy niż ta relacja. Proponuję aby autor przeczytał swój tekst, a nastepnie poprawił błędy.

    • 1 0

  • Urszula świetnia. Jak w 40 minucie nagle skoczyła w pogo ze sceny, to aż oniemiałem!

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Czemu niezamężne kobiety nie powinny siadać na rogu stołu?