• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opera Bałtycka gra w wakacje

Łukasz Rudziński
21 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Główną atrakcją lata w Operze Bałtyckiej będą sobotnie koncerty "Włoskie Noce", w których usłyszymy m.in. utwory znane z ostatnich premier Opery Bałtyckiej - z oper "Rigoletto" czy "Nabucco" (na zdjęciu). Główną atrakcją lata w Operze Bałtyckiej będą sobotnie koncerty "Włoskie Noce", w których usłyszymy m.in. utwory znane z ostatnich premier Opery Bałtyckiej - z oper "Rigoletto" czy "Nabucco" (na zdjęciu).

Sześć wieczorów koncertowych, pokazy znanych filmów i projekcje spektakli operowych słynnych włoskich twórców oraz baletowy brunch - to pomysły dyrektora Warcisława Kunca na ożywienie Opery Bałtyckiej w wakacje. Imprezy wieńczące sezon włoski pod nazwą "Włoskie Noce" potrwają przez końcówkę czerwca i cały lipiec. Pierwszy z koncertów już 24 czerwca.



Po raz pierwszy Opera Bałtycka w Gdańsku grać będzie repertuarowo również pod koniec czerwca i lipca. Melomani i miłośnicy opery zarezerwować powinni wtorkowe, czwartkowe i sobotnie wieczory, kiedy odbywać się będą wydarzenia z cyklu "Włoskie Noce". Najciekawiej zapowiadają się koncerty przygotowywane specjalnie na lato.

- Nasze lato będzie miało kilka segmentów. W każdą sobotę od 24 czerwca do 29 lipca o godzinie 20 odbywać się będą koncerty. Pierwszy to "Geniusze skrzypiec", bo rozwój całej wiolinistyki zawdzięczamy Włochom - zaprosiliśmy Celinę Kotz, która z Orkiestrą pod wodzą Szymona Morusa zagra m.in. Rossiniego czy Vivaldiego. Potem muzyka filmowa Ennio Morricone i Nino Roty z udziałem Orkiestry pod batutą Jana Walczyńskiego i Chóru. Później trzy tenory i trzy soprany zmierzą się w pojedynku operetkowo-operowym, który będzie pretekstem do pięknej zabawy. Następnie usłyszymy słynne chóry oper włoskich z symfonią włoską Felixa Mendelssohna. Kolejny wieczór to "Noc w Wenecji" i będzie to pretekst to zaśpiewania słynnych fragmentów operetek i pieśni neapolitańskich. Cały cykl zakończy gala operowa Rossini/Verdi/Puccini - mówi Warcisław Kunc, dyrektor Opery Bałtyckiej.
Będzie też okazja podpatrzenia tancerzy Baletu Opery Bałtyckiej w akcji podczas brunchu baletowego "B jak balet", który zaplanowano na 15 lipca. Będzie też okazja podpatrzenia tancerzy Baletu Opery Bałtyckiej w akcji podczas brunchu baletowego "B jak balet", który zaplanowano na 15 lipca.
W sobotę 24 czerwca o godz. 20 na otwarcie "Włoskich Nocy" w koncercie "Geniusze Skrzypiec" zagra jedna z najlepszych skrzypaczek młodego pokolenia - Celina Kotz - wraz z Orkiestrą Opery Bałtyckiej z dyrygentem Szymonem Morusem. Tydzień później (1 lipca, godz. 20) z muzyką filmową Ennio Morricone i Nino Roty zmierzą się Chór i Orkiestra Opery Bałtyckiej (dyryguje Jan Wilczyński). Usłyszeć będzie można m.in. utwory z "Dawno temu na Dzikim Zachodzie", "Nietykalnych", "La Strady" czy "8 i pół". Z kolei 8 lipca (godz. 20) w koncercie "Soprany kontra tenorzy" usłyszymy słynne arie i duety operowe, m.in. "O mio babbino caro" z opery "Gianni Schicchi", "Nessun Dorma" z opery "Turandot" (obie Pucciniego), "Sempre libera" z opery "Traviata" Verdiego czy "O sole mio". Zaśpiewają tenorzy Mikołaj Adamczak, Voytek Soko-Sokolnicki, Miłosz Gałaj oraz soprany Joanna Horodko, Agnieszka Adamczak-Hutek i Agnieszka Sokolnicka, ze wsparciem Orkiestry pod batutą Przemysława Neumanna.

15 lipca (również godz. 20) usłyszymy z kolei chóry oper włoskich w koncercie "Viva Italia!" - w programie znajduje się m.in. Preludium opery "Rigoletto", "Fuoco di gioia" z "Otella", "Si ridesti il leon di Castiglia" z opery "Ernani" czy słynne "Va, pensiero" z "Nabucco" (wszystkie Verdiego). Orkiestrę Opery Bałtyckiej poprowadzi Jakub Chrenowicz. Program operetkowego koncertu "Noc w Wenecji" (22 lipca, godz. 20) oraz finałowej gali operowej (29 lipca, godz. 20) z muzyką Gioacchino Rossiniego, Giuseppe Verdiego i Giacomo Pucciniego dopiero się krystalizuje.

To niejedyne atrakcje lata z Operą Bałtycką.

- Ponadto będziemy chcieli zagospodarować nasze patio i zaprosić widzów, by co tydzień we wtorki o godzinie 21:30 uczestniczyli w projekcji na świeżym powietrzu słynnych włoskich filmów - w tym "La strada", "Młodość" czy "Wielkie piękno". Oprócz tego z teatrów zrzeszonych w Opera Europa (do którego należy od niedawna także Opera Bałtycka) wybraliśmy spektakle operowe kompozytorów włoskich, które w formie kinoprojekcji opery z portalu Opera Platform prezentować będziemy w czwartki o godzinie 20 w sali koncertowej. Odbędzie się także brunch baletowy z naszym zespołem Baletu - to fragment próby i spotkanie z zainteresowanymi osobami przy kawie i herbacie. Atrakcji dla nikogo nie zabraknie - dodaje Warcisław Kunc.
Orkiestra Opery Bałtyckiej (na zdjęciu) weźmie udział w każdym z sześciu koncertów "Włoskich Nocy", wyprodukowanych przez Operę Bałtycką. Orkiestra Opery Bałtyckiej (na zdjęciu) weźmie udział w każdym z sześciu koncertów "Włoskich Nocy", wyprodukowanych przez Operę Bałtycką.
W każdy wtorek do 25 lipca obejrzeć będzie można arcydzieła włoskiego i światowego kina, począwszy od "Cinema Paradiso" w reż. Giuseppe Tornatore`a (27 czerwca, godz. 21:30), przez "La stradę" w reż. Federico Felliniego (4 lipca, godz. 21:30), "Młodość" w reż. Paolo Sorrentino (11 lipca, godz. 21:30) i "Jestem miłością" w reż. Luca Guadagnino (18 lipca, godz. 21:30), po "Wielkie piękno" w reż. Paolo Sorrentino (25 lipca, godz. 21:30). Wszystkie projekcje filmowe odbywać się będą na świeżym powietrzu, w przypadku negatywnych prognoz, przeniesione zostaną na scenę Opery.

Oprócz tego warto wybrać się na projekcje oper włoskich twórców z platformy Opera Platform. Pierwszym spektaklem, który można w ten sposób obejrzeć jest "Orfeusz" Claudio Monteverdiego z Komische Oper Berlin (29 czerwca, godz. 20). Po niej zobaczyć będzie można "Lucrezia Borgia" Gaetano Donizettiego z Palau de les Arts w Walencji (13 lipca, godz. 20) i "Madamę butterfly" Giacomo Pucciniego z Teatro Real w Madrycie (20 lipca, godz. 20) oraz "Arminio" George`a Friderica Haendla z Badisches Staatstheater Karlsruhe (27 lipca, godz. 20).

Program "Włoskich Nocy" uzupełnia brunch baletowy "B jak balet" (sobota 15 lipca, godz. 11), w którym podpatrzeć będzie można na scenie Opery Bałtyckiej pracę tancerzy zespołu Baletu Opery Bałtyckiej i liczyć na poczęstunek.

Bilety na sobotnie koncerty o godz. 20 kosztują od 30 do 70 zł, wstęp na wtorkowe projekcje filmowe to koszt 10 zł, zaś wstęp na opery z kinoprojekcji z "Opera Platform", prezentowanych w czwartki, odbywa się na podstawie innego ważnego biletu na inne wydarzenia Opery Bałtyckiej (zarówno te na wydarzenia letnie, jak i te na spektakle z ostatnich tygodni). Koszt udziału w brunchu "B jak balet" wynosi 30 zł.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (85) 2 zablokowane

  • lato z Wartkiem (4)

    A zatem widzę Wartku że sie starasz, ale czy tym przykryjesz wszelkie niegodziwości, których się dopuściłeś w Operze. Nie jesteś przecież pragmatykiem tylko ubogim profesorem ,który swój własny dorobek naukowy swym stylem działania pochńbił i upodlił w dosadny sposób. Zastanawiam się czasami dlaczego tacy ludzie jak ty dostają takie szanse od losu, może dlatego , że los bywa często głupi.

    • 23 5

    • Opinię (1)

      wyraził głos z Warszawy.

      • 2 4

      • hej od urodzenia mieszkam w gdańsku

        Masz chyba obsesję na punkcie Weisa , albo poczucie niższości

        • 6 2

    • Technikum Mechaniczne w Szczecinie w specjalności: budowa maszyn. Nawet jak się stara to intelektualnie nie daje rady. Braki w wiedzy też wychodzą. Kto go zatrudnil powinien isc siedziec za dzialanie na szkode firmy.

      • 10 0

    • popieram

      w 100%

      • 0 0

  • a myślałem,że na koncerty to chodzi się do filharmonii

    a tu nie! Słynny semi dyrektor obiecał wiele imprez w OB no i mamy.Wystawy o których wiedzą tylko organizatorzy,kino letnie dla 5 osób,semi koncerty ,semi przedstawienia semi kultura.Zespół baletowy który przez cały sezon tańczył tylko Pinokia.Po co kłamałeś Pan,że do Gdańska wraca klasyka! Idz Pan tam gdzie Pana odesłali w Szczecinie i w Łodzi czyli do jasnej cho..ry !Panie Morus a może Pan?Pan kieruje orkiestrą a nie tak jak z Panem K -orkiestra gra sama.

    • 15 6

  • (3)

    Dostali podwyżkę i jeszcze każe pracować! Skandal! Co za dziadostwo za nasze pueniądze!

    • 6 12

    • nie dostali podwyżki (2)

      summa summarum zarabiamy tyle ile za poprzedniego dyrektora podwyżka tylko dla bardzo nielicznych

      • 6 3

      • To i tak (1)

        za dużo, za te kilka przedstawień w miesiącu.

        • 3 4

        • od repertuaru

          jest Kunc

          • 5 1

  • Pogódźcie się z tym, że OB nie zamkną

    jakość kształcenia muzycznego też pozostawia wiele do życzenia, szczególnie na kierunkach jazzowo-estradowych. To się w głowie nie mieści. Wiadomo, że nie wszyscy studiujący są wybitnie utalentowani i bywają słabsze roczniki, ale to, to już jest skandal.

    Nie tylko dyrektor OB powinien mieć trochę przyzwoitości, ale wszyscy, którzy z państwowych instytucji i uczelni robią folwarki dla swoich, i gardzą wysokim poziomem artystycznym, bo wolą dostać kasę za byle co, bo przecież wiadomo, że ją dostaną i starać się nie muszą.

    • 13 1

  • Nie chce im się pracować. (1)

    nawet te kilka przedstawień w miesiącu .

    • 7 8

    • To nie pracownicy planują pracę Opery Bałtyckiej, tylko dyrektor

      • 10 3

  • Opera Bałtycka (17)

    tylko tu ludzie z zasadniczym zawodowym, zarabiają więcej
    niż po Akademii Muzycznej.
    Jeśli to nie jest argumentem dla władz żeby zrobić tu porządek,
    to chyba nie ma już argumentów.

    • 10 8

    • (12)

      Ukonczenie studiow nie stanowi o wartosci pracownika. Sorry. Cham z tytulem magistra nie jest wart wiecej niz czlowiek bez tytulow ale z wartosciami pracowniczymi i ludzkimi. Tytul magistra coraz latwiej zdobyc dlatego o niczym nie swiadczy

      • 9 8

      • magistra szkółki prywatnej tak, (4)

        ale akademii muzycznej, zwłaszcza na wydziale instrumentalnym - trochę trudniej, bo od dzieciństwa ćwiczyć musisz i posiąść zarówno wiedzę, jak i umiejętności. Chamów i buraków w OB to raczej więcej tych po zawodówce mimo wszystko. W miarę porządne studia jakąś tam ogładę dają, logiki też przynajmniej jeden semestr trzeba zaliczyć - tego brakuje ludziom bez matury.

        • 6 4

        • fziecinstwo (3)

          za schrzanione dziecinstwo to pretensje do rodzicow a nie do systemu! tylko ze rodzice muzykow to najczesciej tez muzycy ktorzy patrza na swiat z pozycji kanalu i innegi zycia nie znaja.

          • 1 5

          • To smutne, ale prawdziwe (2)

            Ci ludzie często nie potrafią sobie radzić poza systemem szkoła muzyczna, uczelnia muzyczna, opera, tudzież filharmonia.

            • 1 3

            • Bo nie potrzebują

              • 3 0

            • Idiotyzm roku

              ten wpis ma wielką szansę, na główną nagrodę.

              • 0 3

      • Degrengolada (2)

        takie wypowiedzi o tym świadczą, obskurantyzm w czystej postaci.
        Nieuki dzięki donoszeniu, uzyskali wyższe pensje od ludzi wykształconych.
        Katastrofa w czystej postaci:dlaczego to jest tolerowane?

        • 5 1

        • Ludzie po zawodówkach to nie są nieuki (1)

          Żeby skończyć szkołę zawodową także trzeba się uczyć. Dyplom czegokolwiek nie świadczy o człowieku. Faktycznie gdańskie środowisko artystyczne w skrócie można określi "wyżej... s niż d... ma".

          To, że ktoś od dzieciństwa robił dwie szkoły nie znaczy, że jest bardziej wartościowy, niż inni ludzie. Dość dyskryminacji ze względu na wykształcenie. Naprawdę nie wszyscy chcą być skrzypkami. A fakt, że klasyczne wykształcenie muzyczne trudno zdobyć jest niepodważalny. Za to teraz byle kogo przyjmują na jazz i muzykę estradową. I to jakoś Wam nie przeszkadza.

          • 3 6

          • Dość dyskryminacji ze względu na wykształcenie

            tak mówiono w komuniżmie, i wprowadzono tzw.awans społeczny.
            Matoły i nieuki obejmowały funkcje nie dla nich przeznaczone,
            i doprowadziło to system miniony do upadku.
            Czy chcemy powtórki?

            • 4 2

      • (3)

        Dziwna gloryfikacja amatorstwa. W teatrach operowych z prawdziwego zdarzenia osoba bez kwalifikacji nie jest przyjmowana do chóru. Jeśli ukończone studia na AM nie świadczą o wartości pracownika, to szkoła zasadnicza tym bardziej. Wszystko ma swoje granice. Potem widać na scenie brak podstawowych umiejętności np. w postaci fatalnego ruchu scenicznego itd. Brak pokory cechuje miernoty, bo nie wiedzą czego nie umieją.

        • 7 3

        • A kto te miernoty w świat wypuszcza? (2)

          Jak nie dzisiejsza Akademia Muzyczna? Mylisz wartość człowieka z wartością pracy na wolnym rynku.

          • 0 4

          • (1)

            AM nie kształci hydraulików.

            • 1 0

            • Tokarzy też nie kształci

              • 1 0

    • Dana przestań o tym zasadniczym (2)

      tylko zamiast ciągle stać z boku albo otwarcie przeszkadzać pomóż tym swoim 5 związkowcom i innym na razie przeszkadzasz!

      • 3 8

      • Inne związki (1)

        A w innych związkach jest więcej?

        • 1 1

        • we wszykich jest wystczajaco duzo by mogly sue wypowiadac.

          • 0 2

    • posłuchaj tedy rady starszych,Musisz silniejsze trunki pić jako to i Ci po zawodówkach

      a wtedy oleum które zapewne posiadasz w głowie jako lżejsze od trunków na wierzch wypłynie i może wreszcie dotrze do Twojego mózgu a to i lepszy będziesz miał pomysł na życie i przestaniesz zazdrościć

      • 3 2

  • Ogloszenia o prace

    Na stronach opery, ktorej coniektorzy redaktorzy chca nawet przydzielic nowa siedzibe zamiast muzeum gdanska, pojawia sie coraz wiecej ogloszen o prace. Ludzie sa wyrzucani z pracy lub nie wytrzymuja psychicznie.

    Warto zaglebic sie w lekture ogloszen, ktore powinny zaalarmowac wladze. Przyklad: zdolności efektywnego działania w sytuacjach stresowych, przy zmieniających się decyzjach

    To sie zupelnie kloci z kolejnym zdaniem: Wybranym kandydatom oferujemy: pracę w dynamicznym zespole, w stabilnej Instytucji

    No to stabilna czy zmieniajace sie decyzje????

    • 10 3

  • "Wstęp na opery z kinoprojekcji z "Opera Platform", prezentowanych w czwartki, odbywa się na podstawie innego ważnego biletu na inne wydarzenia Opery Bałtyckiej" - SKANDAL !!!.

    • 4 2

  • A propos inteligencji ludzi po zawodówce pracujących w OB... (16)

    ... polecam zapoznanie się z jednym z ostatnich wpisów Pana Marka Weissa na jego blogu, gdzie wskazuje On między innymi na - jak pisze - "zakute łby związkowców". Obawiam się, że miał na myśli właśnie Was Panowie monterzy

    • 7 7

    • (8)

      Haha.....i tyle w temacie tłumoki. Słusznie tu któryś z komentatorów zauważył że Wasze wykształcenie przekłada się na ruch sceniczny.Jestem bywalcem opery od lat i niestety muszę przyznać że chór zawsze tak samo wygląda-wytacza się z kulis jak szara masa , odśpiewuje nieudolnie-zwłaszcza w męskich partiach- swoją partię i wytacza się beznamiętnie ze sceny.Żaden, nawet najwybitniejszy reżyser tudzież choreograf tego nie zmieni.

      • 7 6

      • Dokładnie (6)

        OB ma tak niski poziom artystyczny w tej chwili, że trzeba zwalniać i na podstawie konkursów zatrudniać pracowników na nowo. Jest sporo młodych i nie tylko młodych, zdolnych, warto spróbować coś zmienić.

        • 5 11

        • Skoro za Weissa byli swietni a teraz nie, to inteligentny czlowieku wyciagnij wnioski (4)

          Chałturnicy zniszczą najlepszy zespół

          • 10 2

          • ale chyba nie byli tacy świetni... (3)

            ... skoro Pan Weiss tak dosadnie się o Nich wyraził.

            • 5 3

            • Dyr Weiss potrafił wykorzystać z powodzeniem na scenie Panów monterów (2)

              Trzeba po prostu samemu mieć talent a nie wozić się na cudzym

              • 6 4

              • To dlaczego odszedł... (1)

                ...wraz z Izadorą, która odnosi teraz wielkie sukcesy na deskach Teatru Wielkiego w Warszawie i nie tylko tam. W każdym razie - mimo że uprawia teatr autorski - widownię ma na pewno większą (więc pewnie biletów też więcej sprzedane), a tu co - miała być opera dla wszystkich, a pieniędzy (ponoć) nie ma, więc gdzie są ci wszyscy?

                • 3 5

              • Weiss

                oraz jego żona w Teatrze Wielkim.
                Te nazwiska pojawiają się na stronach Teatru Wielkiego,
                w związku z dawnymi produkcjami ich autorstwa.
                Obecnie Weiss mąci w komentarzach, licząc na powrót
                do Opery Bałtyckiej, i to są te wielkie sukcesy.

                • 2 5

        • W zeszłym sezonie OB miała poziom wysoki np.Król Ubu chwalona na wszystkich poziomach

          chór,orkiestra a teraz zgoda ma niski albowiem reżyserzy kiepscy,soliści tani początkujący ,prowadzący orkiestrę (oprócz p.Morusa-świetny )Deptuchy itp.poza wszelkim poziomem-dno.A młody narybek który się ostatnio pokazał kiepski widocznie prowadzony przez podobnych macherów od sztuki jak niechlujny Kudłaczek.Wszystko zniszczył jak kulturalny wirus.Panie Morus weź Pan stery OB a Kudłatego podrzucić na Ukrainę jak Nowaka.Niech tam ich prowadzi ku ...świetlanej przyszłości.

          • 5 3

      • Jaki reżyser taki chór

        • 5 3

    • Jeśli p.Weiss miał na myśli "zakute łby" to raczej myślał o Paniach i Panach z orkiestry (5)

      80% zespołu chóru sądziło ,że trzeba z p.Weissem prowadzić negocjacje a nie doprowadzać do dymisji, to samo 90% techniki i ma się rozumieć jakieś 97% BTT .O zerwaniu negocjacji zaważył list orkiestry do marszałka.Więc jeśli mowa o zakutych łbach to mowa o orkiestrze która to wpędziła nas w ten gn.j z poznańskim chałturnikiem.Na plus tylko można powiedzieć,że ta sama orkiestra widzi teraz co za fachowiec się trafił i próbuje nas z tego wydostać-lepiej późno niż wcale. I po katastrofalnym ,pustym sezonie w którym osiągnęliśmy mistrzostwo Polski w semi stage ,zamiast spektakli bawimy się w semi koncerty i kino jak na wsi w PRL.Pieniądze nie wiadomo na co wydane .I oby to by to ostatni taki beznadziejny sezon z bałaganem na wszystkich poziomach.Jedno kochany widzu zrozum.Artyści pragną wydostać siebie i was z łap tego nieudacznika i człowieka któremu pieniądze znikają jak kamfora.Zamiast spektakli dziesiątki pseudo koncercików i semi badziewia aby tylko wykazać się ,że dużo się dzieje.Gó..o się dzieje i oby to był tylko jeden stracony sezon .Nie dajcie się nabierać na slogany o restrukturyzacji,remoncie,konkursach to tylko takie bzdety aby Kudłaty mógł kosić kaskę jeszcze w następnym sezonie .On kłamie i nigdy nic mu się zawodowo nie udało bo taki "monter"jest.

      • 9 6

      • od wydawania i pilnowania kasy od bardzo wielu lat jest wciąż ta sama pani (1)

        • 1 4

        • i nazywa się

          KUNC-dyrektor odpowiada za wszystko co dzieje się w podległym mu zakładzie pracy

          • 8 2

      • tak Weissorkiestro pisał o orkiestrze (1)

        Orkiestro napraw coś zepsuła!Wyślij Diabła do piekła!

        • 5 1

        • zagmatwany początek ale ...zrozumiałam, Orkiestro pośrednio ty sprowadziłaś tego fachowca co go nigdzie nie chcą więc napraw to teraz !

          • 5 1

      • Warszawa

        ta niestrudzona Warszawa.

        • 0 2

    • a na Cyganerii byłeś?

      słyszałeś koguty jakie walili absolwenci AM śpiewający tam role główne?Te gadki o zasadniczym i wyższym to absurd. To świadczy o ogromnym poczuciu niedowartościowania lub zazdrości.Fakt jest kilku takich w randze kierowników nawet ale...dostali władzę od nowej administracji a więc ...? Może tak podejdziesz do jednego/jednej w OB i odważnie opowiesz im o swoich żalach?Przecież mijacie się codziennie na korytarzach.

      • 2 5

  • Ale Jaja

    Kunc się cieszy

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Festiwal Literacki Sopot 2018 został poświęcony literaturze: